@kavilqa

|| Asami ||

🌿🍑🌿

Powrót do rzeczywistości jest ciężki, lecz niestety nieunikniony. Taki już urok naszego zepsutego świata. Czas przestać bujać w obłokach i w końcu coś zrobić. Czuję jakby moja mentalność wraz z porami roku powiększała się dwukrotnie. Beznadzieja.
Popijam właśnie herbatę i próbuję coś naszkicować, dawno tego nie robiłam. Niedługo wezmę się za dokończenie książki. Mam nadzieję, że dzisiejszy wieczór będzie chociaż znośny.
Gdyby ktoś miał ochotę ze mną pogawędzić to do opisu dodałam swój numer GG, można pisać.
❤️ Likes
show all
Nylllia’s Profile Photo czarnakurtyna4142’s Profile Photo mikupink’s Profile Photo xzagubionesnyx’s Profile Photo Pesymistyczny349’s Profile Photo creamykitty’s Profile Photo k4ffeine’s Profile Photo Wiki12123’s Profile Photo Runawaaayx3’s Profile Photo
🔥 Rewards
show all
SolitudeTheRoses’s Profile Photo czarnakurtyna4142’s Profile Photo AgaFiranka96’s Profile Photo karopysiolek’s Profile Photo Borsuczka130’s Profile Photo szklanemysli’s Profile Photo

Latest answers from || Asami ||

Bezpieczne schronienie.

nieogarniamniczegotutajxd’s Profile PhotoNikt Ważny.
Dostałam te pytanie ponad rok temu, ale chyba w końcu mam na nie odpowiedź.
Przez wiele lat chciałam skupiać na sobie uwagę niewłaściwych ludzi, którzy bardzo to wykorzystali. Pierwsza osoba, którą pokochałam, zniszczyła mi większość nastoletniego życia. Ostatnie 4 lata były dla mnie bardzo ciężkie, a korzystanie z ask'a i tumblera tylko to pogarszało. Ostatni rok był dla mnie rokiem zmian, próba przejścia na recovery, jestem czyta od narkotyków, nie mam mam kontaktu z nikim z mojego miasta i z moich starych grup znajomych.
Moim "bezpiecznym schronieniem" są dla mnie ludzie, którzych poznałam miesiąc po mojej próbie. Są to ludzie, którzy mnie uratowali i popchnęli dalej. Czuję się przy nich dobrze, widzę świat w kolorach, odnajduję siły. Zmienili całe moje życie, odmienili mój paskudny charakter. Dzięki nim zaczęłam się akceptować, naprawiać własne błędy. Zmieniłam się. Pierwszy raz w życiu czułam się bezpiecznie, swobodnie. Jestem szczęśliwa, że ich mam. Nie wiedziałam czy przyjdzie mi kiedyś jeszcze kochać, nie wiedziałam czy pozwolę sobie czuć bezpiecznie przy kimś innym. Zostałam skrzywdzona jako dziecko i bardzo to wpływa w moim "dorosłym" życiu. Ale definitywnie moje miejsce, moje bezpieczne schronienie jest przy ludziach, których kocham.

View more

Bezpieczne schronienie

spisz?

Fruubus’s Profile Photoa̷nett
ryczę, bo czuję się obrzydliwie we własnym ciele. Zrobiłam tyle obrzydliwych rzeczy, aby zostać zauważona przez bliskich, ale to nie wystarcza. Jestem wolna od wymiotowania po posiłkach już rok i nawet nie mam komu o tym powiedzieć. Chciałabym, aby ktoś mnie przytulił i powiedział, że jest ze mnie dumny. Nie potrafię „być silna” dla samej siebie. Mam ochotę zepsuć wszystko to, nad czym pracowałam przez ten czas dla jebanej atencji i zauważenia.
spisz

Pisałeś/aś kiedyś list do kogoś? 💌

TeenBeachMovieILove’s Profile PhotoGaba
Jedyne listy, które kiedyś napisałam to były listy s.
Wciąż mam je schowane w „kartonie wspomnień”, muszę się któregoś dnia zmotywować i je spalić. Chociaż boję się, że pęknie mi serce gdy na nie spojrzę.

Tęsknisz za kimś?🙄🙄🙄

samiecalfa55
Nie tęsknie za nikim, tęsknie jedynie za wspomnieniami z ludźmi, których już nie ma w moim życiu. Ale ci ludzie i te wspomnienia to już przeszłość, o której staram się nie myśleć i zapomnieć. Idę dalej.

Jak określasz swój poziom truności od 1-10, żeby można było cię zdobyć???

3, ciężej mnie zainteresować, ale jak już się to zrobi to bardzo łatwo ulegam:(

Cześć, jak się trzymasz?

xzagubionesnyx’s Profile Photo☠Narkoza☠
Doberek. Od kilku minut myślę nad dobrą odpowiedzią, ale jeśli mam być szczera to nie wiem jak się czuję. Ostatnie dni były super, spędziłam dużo czasu ze znajomymi, ale powrót do domu nieco mnie przybił. Dowiedziałam się dzisiaj, że chłopak z którym się umawiałam przez kilka miesięcy finalnie leciał na dwa fronty i zaczyna zakładać rodzinę, jestem mega zmieszana.
Cześć jak się trzymasz

Jesteś szczęśliwą osobą?

angelika9807’s Profile PhotoAngelika
Chciałabym któregoś dnia odpowiedzieć spokojnie „tak, jestem szczęśliwa”. Póki co nie do końca jestem, jest wiele rzeczy w moim życiu, które mnie uszęśliwiają i jestem za nie bardzo wdzięczna. Mam cudownych przyjaciół, którzy dają mi olbrzymie wsparcie i sprawiają, że uśmiecham się codziennie. Mam cudownego kota, który zawsze się do mnie przytula, gdy chce mi się płakać. Mam dach nad głową, chodzę na terapie, daję sobie radę z problemami i obowiązkami. Jednak z drugiej strony - mam problem z budowaniem zdrowych relacji i moi bliscy to akceptują, ale czasami puszczają mi nerwy i boję się, że któregoś dnia moi przyjaciele mnie przez to zostawią. Jestem też bardzo naiwną i potrzebuje wiecznej atencji, gdy jej nie dostaję - potrafię robić okropne rzeczy samej sobie, których potem żałuję. „Mam dach nad głową”, mieszkanie ze znajomymi ma ogromne minusy i strasznie narzekam na brak prywatności i bardzo się męczę wiecznym towarzystwem, a gdy jestem w domu rodzinnym - moje łóżko mnie wciąga i dni mi po prostu mijają, nic tam nie robię i jestem niesamowicie zdołowana. Terapia przestaje mi pomagać, mam problemy finansowe, po lekach chce mi się ciągle spać i jestem na tyle zmulona, że czasami za bardzo sobie odpuszczam pod względem szkoły i później mam problemy z nauką i ocenami. Nie jestem szczęśliwa, nie wiem czy kiedykolwiek będę szczęśliwa w 100% zważając na traumy, które posiadam i przez fakt jak wyglądało moje dzieciństwo. Nie mniej jednak jestem bardzo wdzięczna za to co mam i jestem strasznie dumna z siebie, że zaczęłam pracować nad samą sobą i idę do przodu.

View more

Lubisz jak ktoś zdrabnia Twoje imię?

CichyChaos’s Profile PhotoCichy chaos.
Nie lubię swojego imienia, więc nie. Chociaż była jedna osoba, która mogła zwracać się do mnie zdrobnieniami i zawsze miałam motylki w brzuchu.

Jak miewa się Twoje zdrowie psychiczne?

Limonka67’s Profile PhotoSʋzɑɳɳɑ
Dużo lepiej, po wielu latach zrozumiałam, że to we mnie jest problem i że muszę się zmienić. Poświęciłam wiele osób w moim życiu, aby znaleźć się w tym miejscu, w którym jestem teraz. Jest w porządku, lepiej niż w porządku. Każdego dnia mam uśmiech na twarzy i doceniam czas z bliskimi (crab). Niestety czasami wciąż miewam gorsze noce podczas których rozmyślam za dużo i bardzo żałuję niektórych swoich zachowań. Z tego miejsca bardzo chciałabym przeprosić Arka, Tosię i (SZCZEGÓLNIE) Konrada - u których nie wiem co się dzieje i nie mam zielonego pojęcia, czy żyją. Mam nadzieję, że mimo krzywd, które Wam wyrządziłam - odnaleźliście szczęście i może któregoś dnia mi wybaczycie. Właściwie to nie liczę na wybaczenie, chciałabym chociaż abyście byli bezpieczni i spełniali marzenia. Nigdy tego Wam nie powiedziałam i nigdy już tego nie zrobię prosto w twarz, ale kocham Was. Dziękuję, że byliście częścią mojego życia, znajomość z Wami (i jej zakończenie) popchnęła mnie do miejsca w którym jestem teraz.

View more

Language: English