zależy od dnia, powiem ci.. np. w piątki mam w planie języki obce wychowawczą i religię, więc na piątki nigdy nic nie ma także luzik.. najwięcej uczę się na polski, bo tam toposy, motywy.. ogólnie literatura sama, więc z jednej strony dobrze, no ale dużo tego jest, historia też dużo czasu zajmuje i to w sumie tyle.. na resztę uczę się tylko przed jakimiś sprawdzianami czy kartkówkami, bo np. wosu i tak nie rozumiem, geografii też za bardzo nie, więc uważam to za stratę czasu ciągle powtarzać coś, czego się nie pojmuje, biologia i chemia to nie to, czym będę się w życiu zajmować, więc to też takie tylko, żeby wiedzieć.. najwięcej nauki idzie na te przedmioty, które mnie interesują / ciekawią tak mi się wydaje, tj. np. lubię matematykę jako przedmiot sam w sobie, ale nie uczę się na nią, bo nie muszę wkuwać nie wiadomo jak niczego, dużo rzeczy się powtarza z gimnazjum... no nie wiem co mogę napisać jeszcze

View more