Jak tam po pierwszym dniu szkoły?
Jestem pozytywnie nastawiona do nowej szkoły.
Dzisiaj był mój pierwszy taki oficjalny dzień w liceum.
Moja nowa klasa liczy 36 osób i jest to dwa razy więcej niż w gimnazjum, ale nie przeszkadza mi to, bo wolę liczne klasy.
Poznałam kilka nowych osób, wszyscy wydają się spoko, z tego co wiem to kilka dziewczyn tak jak ja lubi książki, także nie będę jedyną czytającą w klasie! Jeej :P
Panie od przedsiębiorczości i fizyki wydają się całkiem miłe, pan od angielskiego... jeszcze nie wiem, zobaczę jak z nim będzie.
Za to gościu od historii jest świetny :D
Od matmy też jest fajny.
Co do naszej nauczycielki od polskiego (i wychowawczyni) mam mieszane uczucia.
Ogólnie to nowa szkoła bardzo mi się podoba, nauczyciele spoko, nowa klasa bardzo fajna.
Jedyny minus: zbyt wąskie korytarze, ale tak to jest ok.
Dzisiaj był mój pierwszy taki oficjalny dzień w liceum.
Moja nowa klasa liczy 36 osób i jest to dwa razy więcej niż w gimnazjum, ale nie przeszkadza mi to, bo wolę liczne klasy.
Poznałam kilka nowych osób, wszyscy wydają się spoko, z tego co wiem to kilka dziewczyn tak jak ja lubi książki, także nie będę jedyną czytającą w klasie! Jeej :P
Panie od przedsiębiorczości i fizyki wydają się całkiem miłe, pan od angielskiego... jeszcze nie wiem, zobaczę jak z nim będzie.
Za to gościu od historii jest świetny :D
Od matmy też jest fajny.
Co do naszej nauczycielki od polskiego (i wychowawczyni) mam mieszane uczucia.
Ogólnie to nowa szkoła bardzo mi się podoba, nauczyciele spoko, nowa klasa bardzo fajna.
Jedyny minus: zbyt wąskie korytarze, ale tak to jest ok.