@klekajiziewaj

CO

Ask @klekajiziewaj

Sort by:

LatestTop

Za co nie chcesz płacić?

"To wszystko było jednym wielkim nieporozumieniem. Znajomy popełnił błąd, który popełnia wielu ludzi. Sądzą innych po sobie. Ponieważ sami postąpiliby w taki, a nie inny sposób, zakładając, że druga osoba będzie mogła bez trudu zrozumieć i wczuć się w ich doznania. Ale to dwoje różnych ludzi i powinno się uwzględnić ten fakt. Mój znajomy najwyraźniej tego nie zrobił.
Szybko rozważyłem zaproponowanie mu, by spróbował zmienić perspektywę, by zrozumieć, co mówią o jego własnej psychice hodowane przez osiem miesięcy teorie. Być może wolał analizować sytuację na dziesiątą stronę, bo bał się decyzji odmownej. Która zraniłaby jego ego. Pytanie brzmi tylko co jest boleśniejsze – osiem miesięcy niepewności czy jeden jedyny moment prawdy. Większość z nas wybrałaby niepewność, bo daje ostatnią nadzieję, której się można uchwycić. A właśnie wtedy, gdy człowiek jest zakochany, zyskuje możliwość wszechstronnego zajmowania się drugą osobą. Nie jest samotny.
No cóż jesteśmy delikatnymi istotami, a w miłości zranić nas najłatwiej.
Niedawno pewna koleżanka, spotykając się od jakiegoś czasu z mężczyzną, z którym się świetnie rozumie, tłumaczyła mi, dlaczego musiała praktycznie zerwać z nim kontakty.
- To było w poniedziałek – powiedziała. – W jego urodziny.
- Och – odparłem. - Jakże taktownie.
- No ale miałam swoje powody – zareagowała z oburzeniem. – Zasadniczo chciałam do niego zadzwonić w ciągu dnia i złożyć mu życzenia. Ale kiedy spojrzałam rano na komórkę, zobaczyłam, że właśnie napisał mi esemesa.
- A co ci takiego napisał?
- Że dziękuje za życzenia urodzinowe, chociaż wcale mu jeszcze ich nie wysłałam. I że bardzo żałuje, że nie możemy się spotkać ani dzisiaj, ani w weekend.
- Ach. – powiedziałem.
- No właśnie – stwierdził. – Odpisałam mu, że wszystko zniszczył i że życzę mu wszystkiego dobrego na przyszłość, no i to by było na tyle.
- No i? – zapytałem. – Co ci odpowiedział?
- Nic – odparła. – Żadnej reakcji. Aż do tej pory.
- To było pewnie jakieś nieporozumienie – zasugerowałem. – Z pewnością jest parę możliwości. Dlaczego po prostu nie zadzwonisz do niego?
- Nie ma żadnego nieporozumienia! – wrzasnęła. – Jest inna kobieta i koniec.
- Ale… - zacząłem.
- Nie – stwierdziła z całą stanowczością. (…). Ogromny problem w komunikacji przez WhatsApp czy esemesy są, jak wiadomo, nieporozumienia."
- Michael Nast.

View more

Za co nie chcesz płacić

People you may like

szeregowylucekpizdo’s Profile Photo mały dzieciak
also likes
Karolelelek’s Profile Photo xxxxxx
also likes
Want to make more friends? Try this: Tell us what you like and find people with the same interests. Try this: + add more interests + add your interests

Sorry zapomniałam hasła ale już jestem :D Jak żyjecie? :D

Klaudia pewnie majaczyła by coś o ruskim/historii/angielskim, że o boziu jak jej źle, jak ona nie może. Wbrew pozorom u niej, tak samo zresztą jak i u mnie, wszystko okej.
Liked by: mhgddty

Masz do wyboru dwóch facetów. Jeden z nich to nieziemsko przystojny i bogaty typ, ale nie traktowałby cię za dobrze a drugi to nie za przystojny i nie za bogaty chłopak, ale byłabyś jego oczkiem w głowie i robiłby wszystko żebyście byli szczęśliwi. Kogo wybierzesz?

Marka Skwarka Tarzana Pierożka.
Liked by: mhgddty Kaśkowata

To że my ich nie widzimy jak chodzą za rękę, całują się czy przytulają i to że nie zmienili sobie statusu na facebooku nie znaczy że się ukrywają. Dobrze mówię? :D Tak wogóle to powodzenia :)

Mądry anonim, gatunek już prawie wymarły. Dobrze gada.
Dziękujemy :)

Martwisz się o Małpkę? Nie zrobię jej krzywdy będzie w dobrych rękach :P Chce z nią tylko film obejrzeć. Nasz ulubiony film :D Jestem młodszą koleżanką, więcej nie powiem :)

on się wcale o mnie nie martwi, źle to odbierasz. ;)) jest po prostu zazdrosny, że zaprosiłaś mnie, a nie jego.
CZY JA CIĘ ZNAM? ;o

Next

Language: English