Brak ciekawych, konkretnych pytań, brak chęci i zainteresowania z mojej strony, brak czasu (mimo, iż mam aktualnie ferie), brak ambicji i kreatywności w ostatnim czasie... Domyślam się, że to przez rutynę w jaką popadam. Dni są nudne i monotonne. O czym mam więc tutaj opowiadać? Chociaż dziś zrobiłam sobie pyszną kolacje i mi wyszła! Przynajmniej tak twierdzi moja rodzicielka x3
Wzruszyłam się wczorajszym incydentem. Pierwszy raz wpadło na mnie dziecko i powiedziało "Przepraszam". Ba! Jak to powiedziało. Uroczy głos skruszonej, małej istoty, która czuła się winna. Miło czasem spotkać dobrze wychowane dziecko. Aż się serduszko w piersi trzęsie, że są jeszcze takie dzieciaczki a nie tylko rozpuszczone bachory
Specyficzny Moja działania często są sprzeczne Na moim terytorium i w mojej glowie czesto mam bałagan, chociaż jestem pedantem :\ Nie potrafię być stała, niezmienna. Jestem cholernie dynamiczna - przez to osoby w moim otoczeniu nie mogą za mną nadążyć :|
Jez... Kocham Spirited Away: W Krainie Bogów!!! Oglądałam to jako dziecko, nie znałam jej nazwy przez kilka nastepnych lat, a nie była transmitowana... Szukałam.... Znalazłam. Pokochałam też inne filmy tego reżysera. Hayao Miyazaki to moj bog! Stworzyl cos pieknego ♡
Dla mnie? Dla mnie to pułapka bez wyjścia. Coś w rodzaju labiryntu z dużą ilością drzwi. Przebywanie w "Strachu" popycha nas do najbliższych drzwi, bez wzgledu na to jakie one są, co się nań znajduje. Chcemy sie wydostac jak najszybciej. Uciec. Drzwi te to błędy. Czy zawsze? Nie, nie zawsze. Ale kiedy wokół jest pierdyliard drzwi (a jak wiadomo z labiryntu jest jedno wyjscie) to ciężko trafić na te własciwie. A kto chce zyc w pułapce? Ktoś chce? Bo mi to szczerze obojętne.
Może to troche dziwne... Aczkolwiek przy tym co juz napotkałam na swojej drodze - jest to dość normalne.Stres zwalczam smiechem. Zawsze, za kazdym razem, czy to jakis wazny test, spotkanie, cokolwiek - smieje sie z tego. Ze wszystkiego.To mi pomaga wyzbyc sie tych negatywnych mysli, ze cos moze potoczyc sie nie po mojej mysli. Kiedy smieje sie sama do siebie to znak, ze pochlania mnie stres, strach, wstyd.
Czasem gdy mam wene to mi się zdarza... Gdyby mi się chciało to praktykować :\ Alw jestem zbyt leniwa i rzadko jaki kolwiek z moich rysunków dojdzie do etapu końcowego.