Dziś, Jacques zadam Ci proste, ale zarazem bardzo ważne pytanie. Jak się czujesz? Opowiedz mi proszę o tych emocjach, które nagromadziły się w Tobie przez cały ten ostatni czas.
Wiesz ...dziś przyszedł ostatni mail z mojej agencji przed moim wyjazdem... napisano w nim ze w Liberii będę sam , popatrz to tak jak w życiu , choć ja wole określenie jednoosobowa armia , a co czuje? strach i zwątpienie Najgorzej jest udawać przed samym sobą. Obiecujesz sobie, że od jutra wszystko się zmieni. Mija tydzień, a ty nadal stoisz w tym samym miejscu, Twoje rany nie zabliźniły się ani trochę. Wmawiasz sobie, że jest lepiej. Unosisz głowę do góry i połykasz łzy, bo masz dość bycia słabym. Wewnętrznie cały się trzęsiesz i nie ma już w Tobie nic, co walczy. Próbujesz sprzedać wszystkim bajkę o byciu szczęśliwym, a w rzeczywistości modlisz się, żeby ktoś odłączył Cię od tego bólu, jak od respiratora. tak się czuje i takie mną targają emocje, a teraz do zobaczenia za tydzień :)