Przepraszam miało być założyć * każdy pewnie zrozumiał.
Czy tylko ja chce być szczęśliwa? Ale nie z byle kim tylko z tą jedną osobą. Przetrwać wszystko przeżyć najlepsze chwilę zbudować dom i złożyć rodzinę ? hm lecz to tylko marzenia... a wiesz co się z nimi dzieje? idą w pizdu i jeszcze dalej....
Mam wybrane ?
?
zaczynam znów wariowac nad uczuciami juz nie potrafię zapanować... chciałabym wykrzyczeć światu że po prostu kocham kochałam i to sie na pewno przez dłuższy czas nie zmieni zwłaszcza że nasz kontakt sie staje coraz lepszy... boli każdy coś ale nie moge się dać znać... Pytam sie dlaczego nie moge być szczęśliwa? Ale ważne ze on będzie... Trafiają się inni ale to nie to samo w głowie wciąż ta inna osoba o innych inicjałach. To nie chłopak z mojego osobistego raja... było jedno miejsce które juz zajęte jest wiec inny chłopcze nie wpychaj sie dalej w me życie bo będę dobrze cie traktować ale nie bede kochać ponad wszystko...
A cały czas do przodu ? trzeba schudnąć wakacje dają sie juz w znaki. Gdy weszłam na wage przeraziłam się. Dobrze że waga nie pękła ?
ehh....
zdrowie mi siada a ja chcę w końcu z tobą normalnie gadać... nie chce słyszeć krzyków i bólu... chce przestać się bać i iść normalnie przez świat... nie doprowadzać oczu do łez lecz śmiać się po kres... Może myślisz że mam wszystko gdzieś a tak nie jest... nie chce bys wrócił do złego tylko poznawał świat od tego najlepszego.. Chciałabym bys zrozumial mnie jaki to bóli gdy ktoś ma cie gdzieś gdy z kimś innym wolisz być bo lepiej ci sie z nim pisze ale nie dostrzegasz ze wyrządzasz tym innym krzywdę... może tylko czasem płacze i innym miłości raczej juz nie okaże... jest powoli tak źle że za żyletke chwytać chce. .. miałam byc silna i pokazać innym że nie jestem juz naiwna... niestety rzeczywistość jest całkiem inna... chciałabym móc sie do kogoś przytulić powiedzieć co boli i odejść bez słowa by się tym nie upokożyc...
View more
Wiesz pamiętam to braciszku kiedyś byliśmy oboje teraz ani jednego z nas dwoje trochę to przykre ale nic nie zrobie wybrałeś już swoją droge... w której już nie ma mnie ani nas dwoje miłość zmienia nasze poglądy i nastroje kiedyś był czas i uśmiech po pachy byliśmy jak dzieci z sercem z blachy mimo lat kochaliśmy wspólnie spędzać czas... teraz już nie ma nas sa wspomnienia które nie długo pójdą w las... nie ugadujemy się na piwo jak większość wystarczy czekolada i już jest dobra zabawa wybacz kochany już nie istniejemy i się nie spotkamy jak kiedyś bez końca bez granic miłość do motocykli i do straży... tylko tyle mamy wspólnego i rozesmiane twarze po mimo że osobni i przed sobą mamy inne twarze życzę ci jak najlepiej i że kiedyś sie spotykamy z przeprosinami
I LOVE YOU... SORRY
...BAY...
...
Hmm leżę...
Przychodzi godzina 24:00 czyli 00:00 godzina zerowa dla mnie ona jest jak most nad przepaścią stoisz i jak pójdziesz w jedna stronę spadniesz a jak w druga to też... niby zaczyna się coś ns nowo a dla mnie to wciąż to samo... Wstsje ogarniam się sprzątam jadę do sklepu robie obiad sprzątam kładę się spac budzę wyjdę na dwór wracam idę sie kąpać i spać. Bez sensu no nie? Też tak uważam ale też myślę między czasie to się zmienia... zastanawiam się czy dobrze robie :/ czy idę dobra droga chwilami się waham ale wiem że czas pokaże czy wybrałam dobra czy złą decyzje. Może będę żałować a może zmieni się coś na lepsze trzeba w końcu dorosnąć by mieć co się zechce. Budzimy się co dnia o jeden dzień starsi a z rozwojem czuje się jakby juz radzili się o parę lat mniej. w dzisiejszych czasach ciężko o normalnych ludzi o normalne rzeczy bo wszystko jest nie normalne. I jak tu rozmawiać jeśli świat cie nie rozumie? Ale jak ty chcesz żeby świat cie rozumiał jeśli sobie nie ufasz a co dopiero zrozumieć. Raz myślisz sercem a raz rozumem bo te dwie rzeczy na raz nigdy pracować nie będą a szkoda może było by łatwiej. Po prostu prościej by podjąć decyzję ^^ Nie wiem co myśleć czasem siebie nie czuje w środku pustka a serce wariuje... po mimo że blizn już nie czuje dalej jak głupie nie wie co czuje... może zbyt bardzo dostało od życia może już taki ma zwyczaj... jeden coś i się psuje przy kolejnym wariuje a przy następnym wojuje az dochodzi do ostatniego i umiera odchodząc nie czuć już siebie całego...
View more
