dzis było tak strasznie fajnie.
cwele nie.podali godziny rekolekcji wiec poszlam na wystawy :D
Świat powoli umiera. Zachadza rozne procesy. I robimy to my ludzie. Jesteśmy rakiem Świata.
Mialam bardzo nie fajną sytuację w ostatnim czasie. Otóż poklocilam sie z człowiekiem, którego znałam niemal od dziecka. Szanowalam go i kochałam jak brata, nie wiem czy nawet nie badziej niż własnego. ? Wiedziałam, że jest w bardzo ciężkiej sytuacji i jestem jedną z nielicznych osób, które mogły mu pomóc. Ale ja przytloczona już innymi, własnymi sprawami nie zareagowałam. Odeszlam w momencie najbardziej znaczącym. I to mnie wcale nie usprawiedliwia. Przez prawie 7 lat znajomości był dla mnie zawsze cały kiedy działo się coś złego.
I po jednej z najcięższych kłótni odebral sobie zycie ? I nie pogodzilam sie z nim. I nigdy to nie nadejdzie. Czesto przez to spac nie mogę bo duza odpowiedzialność na mnie ciąży.
Nie wyobrażam sobie tego. Jakbym miała wszystko odrzucać to jakby moje życie towarzyskie wyglądało. Najlepiej to by było gdybym nie żyła...ale to tez jest złe, bo każdy umiera.
Każdy ma inna definicje miłości, dlatego tak często się pojawia w naszej kulturze. W dodatku zdanie o niej zmienia się raz na jakiś czas. Uniwersalny i ciągle świeży temat.
A moja odpowiedź?
wiernie.
Może jest to związane ze wspomnieniami z nimi związanymi ? :) Z takimi osobami napewno duzo sie przezylo. Z doswiadczenia wiem ze czasami chocbym nie wiem jak gowniana byla sprawa, uczucia wygrywaja i nie potrafi sie tak poprostu wszystko skonczyc.
pizza
Uważam, że jestem lojalna.
Ale czy można od nielojalnego człowieka takie coś uzyskać? Nawet najlepszy przyjaciel może dać dupy. Nie wiem czy można to jakoś uzyskać. Albo trafisz na dobrą osobę, albo nie.
Bylo przyjemnie, dziekuje (☆^ー^☆)