Leniwy. Czuję się dzisiaj bezproduktywna w chuj. Meff była wczoraj przerażona tym, co się dzieje wokół mnie i moją zdolnością jasnowidzenia. Że to już na pewno nie są zbiegi okoliczności, tego jest za dużo. Tym razem odwaliło się zbyt wiele. Piszę nowele, które teraz przekształcam w powieść i od kilku lat przydarzają mi się rzeczy, które spotykają moich bohaterów zupełnie przez przypadek i jest to kompletnie pomieszane. Opowiem tylko w skrócie to, co się odjebało od ostatnich wakacji. Jest tam dwóch przyszywanych braci - Alex i Kamil i wyglądali identycznie, jak bliźnięta. Mieli też tego samego chłopaka - Rafała. Alex - politoksykoman z borderem. Kamil - weganin i masochista. Mój niedoszły ukochany wyglądał tak, jak sobie wyobrażałam Rafała. Miał na imię Alex, też politoksykoman z borderem. Już nie mamy kontaktu ponad pół roku. W sobotę poszłam do klubu z Meff. Podszedł do naszego stolika chłopak, bardzo podobny do Alexa (tego mojego niedoszłego), jak się przedstawił, razem z Meff byłyśmy w szoku. Tak, ma na imię Kamil xD Oczywiście jest wege i jest masochistą nosz kurwa.

View more