Z pewnością, ale nic na to nie poradzę, że ludzie nie potrafią słuchać prawdy o sobie. Wszyscy chcą szczerości, a potem czują się urażeni, kiedy ją dostają.
A w Polsce jeszcze istnieje coś takiego? To całe zdalne nauczanie, które wałkowano przez 2 lata, to farsa. Produkowanie niedouczonych, głupich ludzi, którzy nic nie potrafią i niczego nie wiedzą.
Masz na myśli wydumane uczucie, którego idealną postać wciskają ludziom od dziecka media? A potem, kiedy okazuje się, że nic nie jest takie jak w filmach i książkach, wywołuje frustrację, dopieprza ludziom problemów emocjonalnych, doprowadza do skrajnych zachowań i łamie życie? No rzeczywiście nie wiem dlaczego.
Mówisz "zdeptałam", "zdreptałam", czy może "zgniotłam/rozdeptałam" gdy chodzi o nadepnięcie na np robaka? A może jakoś inaczej? Jest 100 określeń na to xd