@niewinnerogi

Flauta

Ahoj! Zapewne znasz szanty, jestem ciekawa jaką najbardziej miłujesz?

Nie mówcie mi teraz o szantach, ja teraz słyszę Flogging Molly, mam lukrecjowe fasolki i fasolki w puszce też. I kawałki kornwalii, zamierzam je porozdawać. W ogóle lubię tych ludzi co grają w metrze na dudach. Poczujcie inność klimatu.
~~~~~~
Najmocniej falbanki
Ahoj Zapewne znasz szanty jestem ciekawa jaką najbardziej miłujesz
❤️ Likes
show all
psycho669’s Profile Photo creepdollar100’s Profile Photo Gaba245’s Profile Photo nieczytelne_spoiwo’s Profile Photo Severuskaaa’s Profile Photo maybeitwillbebetter’s Profile Photo xtofikk’s Profile Photo WeronikaKowalczyk2001’s Profile Photo reggaemanka111’s Profile Photo

Latest answers from Flauta

Masz zdjęcie ze szkoły?

Hej ludzie. Pewnie nikogo nie ma tylko pustkowie stepowe robaki w ziemi pełzają robią hałas Boże one w mojej głowie głowie głowę zjadły wszystko już zjedzone jestem z ziemi.
Dziwne jest to jak bardzo moja filozofia...na odczuwanie życia się zmieniła? Teraz najchętniej bym napluła na konwenans jakikolwiek napluła na ozdobnik napluła na rzemieślniczy kunszt bo są nieszczere bo nie tym powinna być „sztuka” tylko talerzem po kanapkach z serem jedzonych na obiad o 15 gdy czujesz te wszystkie kotłujące się emocje i odczucia i to niesamowite ze całe drzewo ma tyle samo szczegółów i naczyń co pojedynczy lisc na nim.
Lubię rysować i malować i teraz lubię jakieś wizualne skrobanie nie słowne? Nie wiem z czego to wynika nie jestem żadnym artysta ani niczym ale cieszę się ze się wyrwałam z okropnej maniery dziewcczynki z Aska bo teraz mi bliżej umorusać się błotem i skakać nocą do Autechre i piszczeć i się śmiać niezrozumiale bo życie istnieje i ziemia jest płótnem na którym każdy maluje coś własnego i to najbardziej odurzający obraz gdy ogarniesz go wzrokiem w całej rozciągłości.
Cześć to ja Flauta mam 19 lat prawie
PS
Jebać indywidualizm
PPS
EAT THE RICH

View more

Masz zdjęcie ze szkoły

Psychikasiada1’s Profile PhotoCiało dławi sie wspomnieniami
Ostatnio nie mam niczego do powiedzenia. Jestem w tym boleśnie uświadamiana za każdym razem, gdy na rozległe opowieści o pijackich przygodach znajomej, które niegdyś skwitowałabym gorzkim, cynicznym żartem odpowiadam, "okej", albo "spoko". Jestem w tym uświadamiana również teraz, pisząc tę wypowiedź. Próżnia dawniej służąca do przekształcania ideii i opinii w pachnące wiązanki literackie stała się dla mnie niedawno przepastną pustką, trudniejszą do wypełnienia niż w przeszłości. Jestem zawstydzona sobą i pomimo zaciekawienia ludźmi uciekam od rozmów z nimi w strachu, że oczekują, iż powiem coś co może ich zainteresować. A nie chcę mówić wcale. Czuje się jak dysfunkcyjna gąbka która jedynie chłonie płyny, nieskończenie zwiększając objętość, jednak nie jest w stanie wypuścić nawet kropli będąc ściskaną.
Dojrzałam nieco. Tak mi się wydaje. Czytam książki Lema i boję się przyszłości. Chciałabym zafarbować włosy na zielono i je obciąć. Słucham The Beatles i Republiki. Nie lubię krótkich spódnic. Boję się wyrażać opinie. Nie chcę być szarym człowiekiem. Chyba naprawdę stałam się Flautą - płaską i
niewzburzoną własną myślą.

View more

Ostatnio nie mam niczego do powiedzenia Jestem w tym boleśnie uświadamiana za

Gdybyś miała napisać list do artystów, o czym byś w nim napisała?

Cześć. Zamierzam aktywować tego aska ponownie, wraz z rozpoczęciem wakacji.
Jestem pewna, że teraz już nikt mnie nie kojarzy, ale trochę wyrosłam. Do napisania. Jestem na codzień na @winnerogi
https://youtu.be/usNsCeOV4GMniewinnerogi’s Video 140797584510 usNsCeOV4GMniewinnerogi’s Video 140797584510 usNsCeOV4GM

Czy zdarzyło Ci się pociągnąć za hamulec awaryjny np. w tramwaju lub pociągu?

Poza tym, bardzo Wam dziękuję za to, że mnie czytaliście/czytacie.

Flauto, znajdź czas na żeglugę.

Myself_Seeker’s Profile PhotoJeździec bez głowy
Ekscytuje mnie naelektryzowane przed burzą powietrze. Ciche rozmowy masztów, podenerwowanie baksztagów, miarowy szept chyboczących się boi. Osobliwy szmer widowni przed spektaklem. Drgania biegnące w dół kręgosłupa, połączenie strachu i rozognienia.
Czuję się tak w tej chwili, jakby pioruny strzelały mi z palców. Chciałabym sprostać moim restrykcyjnym wymaganiom, popłynąć znów na lekkich marszczeniach, zebrać w dłonie wiele wiatru. Od dawna nie zasiadałam za sterem, takielunek porósł glonami, małże przylgnęły do brudnego kadłuba. Na niszczejącej łajbie nie pokonam wielkich odległości. Zesztywniałam, zaniedbałam zalążki swojego warsztatu, ale próbuję.
Ha, trochę śmieszy mnie pisanie tej odpowiedzi, odpowiedzi "testowej" o niczym, rozciągnięcie mięśni, ale przynosi mi w pewnym sensie nostalgiczną przyjemność, co jest jeszcze zabawniejsze, biorąc pod uwagę to, że mam tylko piętnaście lat, a zamierzchłe czasy Flauty, to nieco dawniej niż rok temu. Mimo to, wiele się w moim życiu wydarzyło w przeciągu tego roku. Przede wszystkim jeszcze bardziej miotam się w niezdecydowaniu, a raczej wątpię w moją przyszłość. Naciski w rodzinie sprawiają, że mniej wierzę w moje możliwości, nie wiem dokąd się udać. Dziwny to okres w moim życiu, co ja mam ze sobą zrobić.

View more

Flauto znajdź czas na żeglugę

Czekam na Twoje opowieści, każda z nich będzie osobnym rubinem i diamentem wyrzuconym na plażę obok bursztynów i wodorostów. Złotem askowego wybrzeża. Czekamy, Leno!

Nie wiem po co powinnam sięgnąć jako pierwsze - pokrętne tłumaczenia tak długiej absencji, przytłaczające wrażenia z wycieczki do mgielnego kraju płynącego herbatą z mlekiem i octem. Najbardziej katorżnicze było chyba jednak rozszyfrowanie wielopoziomowego kodu, założonego przez nieznośnych celników na te regiony przepastnej morskiej toni mnie.
Celnikami było i nadal jest moje rozdarcie pomiędzy środkami wyrazu. We Wrześniu stwierdziłam, że dynamiczne operowanie słowem nie wystarcza, gdy na horyzoncie wyłaniają się pełne przepychu doki frapujących obrazów. Och, jak mocno chciałam posiąść ich bogactwa, zaprzepaścić je na rozbudowę pałacu samooceny. Nowo powstałe skrzydło rezydencji jaśnieje dumą, ale...Ale część moich okrętów niszczeje, zostawiona na pastwę nieznających przebaczenia batów wód.
Mawiają, iż gdy szepty akwenów wzburzają sztormy w umysłach morskich wilków, sami szeptem się stają, złączeni z morzem swoimi zmętniałymi oczami. Wewnętrzny ryk oddania dla tych głosów zdaje się we mnie dogorywać, a przypominające niegdyś szalejący żywioł dwa punkty na mojej twarzy, stają się dziwnie klarowne.
W tej chwili złapałam jeden szkwał, być może dopomoże w dostaniu się do dawnych przystani.

View more

Czekam na Twoje opowieści każda z nich będzie osobnym rubinem i diamentem

Brakuje mi Twoich odpowiedzi bardzo, Leno...

Wrócę z Wielkiej Brytanii z największym bagażem inspiracji jaki kiedykolwiek miałam

Language: English