Moim zdaniem nie.
Oczywiście znajdą się osoby które powiedzą że tak.
Ale czy trzeba palić lub pić by się odstresować?
Czy przez stres mamy sobie niszczyć zdrowie?
Otóż nie.
Uciekanie w palenie by się odstresować jest głupotą, bo nie dość że się uzależniamy to i trujemy organizm.
Sam ostatnio dużo się stresuje i mi pomaga by się uspokoić, pisanie, rysowanie, spacer, jazda rowerem, spotkanie się z przyjaciółmi lub rodziną, ugotowanie czegoś, oglądanie filmów oraz słuchanie muzyki.
Mógł bym tak wymieniać i wymieniać, więc naprawdę jest dużo innych i lepszych sposobów by unikać stresu.
Oczywiście nie mam nic do osób które palą, uważam że każdy robi to co lubi, jednym słowem jego życie jego zasady.
Ale zawsze możemy takiej osobie powiedzieć by rzuciła jeżeli nam zależy na jej zdrowiu.
Pamiętajmy by nie zmuszać nikogo do niczego.
Inni sami muszą dojść do zmian z własnej intencji.
Dużą rolę też tu stanowi "wsparcie", i jeżeli ktoś postanowi jednak rzucić nałóg wspierajmy go w tym :)
Mam nadzieję że dość dobrze wyczerpałem ten temat.
Miłego dnia ;)

View more

Powiem szczerze że ostatnio u mnie z uśmiechem jest na bakier :/ Każdy ma gorszy lub najgorszy okres w swoim życiu, i tak teraz ja mam. Staram się nie myśleć o złych rzeczach no ale niestety nie jest to takie proste, gdyby nie bliskie osoby pewnie bym się poddał - taka jest prawda.
Ale fakt że ich mam, fakt że są i wspierają mnie - daje mi wole walki by ich nie zawieść bo wiem że jestem dla nich tak samo ważny jak oni dla mnie.
Odpowiadając na pytanie:
-Przyjaciele, oni wierzą że będzie dobrze i że wszystko mi się uda, to oni poprawiają mi humor głupotami że aż ze śmiechu płaczę.
-Rodzina moja jak i mojej połówki, doświadczeni życiowo dają dobre rady i to powoduje uśmiech że może być lepiej.
-Moja druga połówka, czyli najważniejszy punkt na tej liście, dobrocią serca, czułością oraz tym że mimo własnych problemów mi pomaga, jest wyjątkowe - powoduje uśmiech nawet jak teraz go nie pokazuję w głębi mnie jest ta radość że mam tak wyjątkową osobę u swego boku, że znosi to wszystko bo szczerze mnie kocha.
Tak mogę szczerze powiedzieć że to pomaga mi przetrwać w trudnych czasach i nawet teraz gdy jest bardzo źle to jest dzięki nim ta nadzieja że się wszystko ułoży.
Życzę wam miłego wieczorku i dużo dużo zdrowia ;)

View more

Nie tylko tobie :/
Powiem szczerze że lubię odpowiadać na pytania,
ale na takie które są ciekawe i na które nie będę musiał odpowiedzieć jednym zdaniem.
Staram się rozpisywać i przekazać jak najwięcej ile się da.
Bardzo lubię czytać aski które są rozpisane i na których widać że ktoś się stara prowadzić go w jednym stylu ^^
Dla mnie też dużą rolę gra estetyka, staram się by to co tworzę było estetyczne oraz z przekazem.
Nie bójmy się rozpisywać, piszmy dłuższe odpowiedzi na ciekawe pytania :D
Piszmy swoje myśli albo przelewajmy je na papier, a jeżeli boisz się tego kto co powie - to się nie bój!
Każdy ma prawo wrażać siebie w taki sposób w jaki chce.
A jeżeli ktoś skomentuje twoją pracę w przykry sposób,
nie bierz tego do siebie ;) Bierz pod uwagę tylko uzasadnioną i grzeczną krytykę.
Ja sam nie znoszę hejtu i go nie uznaję, ale jeżeli ktoś napisze mi szczerą i tak jak mówię grzecznościową wiadomość na temat mojej pracy - to oczywiście że przyjmę ją, jeżeli faktycznie jest trafna.
Troszkę zjechałem z tematu, ale no cóż tak już mam czasami.
Co mogę powiedzieć:
-więcej ciekawszych pytań
-nie bójmy się rozpisywać
-oraz nie mylmy krytyki grzecznościowej z hejtem
bo często się zdarza że ktoś wyrazi swoje zdanie na temat czyjejś pracy w sposób kulturalny a ta osoba bierze to za hejt.
Nie wszystko jest hejtem :D
Dobra kończę tą odpowiedz! :D
Miłego dnia wam życzę ;)

View more

Dokładnie wiem kto mnie rozczarował i kto w młodości skrzywdził. Nie często mówię o tym co było kiedyś - po prostu nie wracam do starych ran ale często dostaje tu miłe wiadomości że komuś pomogłem tym swoim pisaniem - jestem mi z tego powodu miło że choć w taki sposób komuś pomogę.
Moim pierwszym rozczarowaniem był mój ojciec choć nie zasługuje na takie miano - był osobą która piła alkohol i prawie codziennie znęcał się nad mamą ,mną i moimi braćmi.
Dawałem mu wiele szans by się zmienił ale za każdym razem było to mocne rozczarowanie - wspomnienia z dzieciństwa do 1 klasy podstawowej miałem okropne. Jestem wdzięczny mojej mamie za to że zawsze nas broniła, że zawsze starała się byśmy mieli jak najlepiej. To nie jej wina że trafiła na takiego tyrana. Zawsze nam powtarza że jedyne co wyszło z tego małżeństwa to to że ma nas - nic więcej. Jeżeli ktoś ma lub miał podobną sytuację to po pierwsze nie poddawać się - po drugie zadbać o tą część rodziny która jest krzywdzona - a po trzecie jeżeli już masz to za sobą nigdy nie żałuj bo to że przetrwałeś czyni cię silnym człowiekiem który na pewno nie da sobie w kasze dmuchać ;)
Ja mimo tego że miałem okropne dzieciństwo nigdy nie żałuję że spotkały mnie takie przykrości - ponieważ to mnie ukształtowało takim człowiekiem jakim jestem. Dużo nauczyłem się i wysunąłem wnioski które na pewno zapamiętam do końca życia.
Na koniec tak jak zawsze dam cytat który pięknie opisze to co myślę:
"Nigdy nie pozwól aby rozczarowanie ludzmi wokół ciebie zatrzymało cię w twojej drodze. Idz wytrwale przed siebie z wiarą i nadzieją na lepsze! Przekonasz się wtedy, że świat jest pełen cudownych ludzi, którzy przywrócą wiarę w dobro."

View more