17|07
I wszystko w końcu staje się czasem przeszłym
I każdy z „jest” zmienia się na „był”
I może w głowie pozostaniesz wspomnieniem ciepłym
Lecz w sercu twój wielki płomień będzie się tlił
I nie mówię wcale żegnaj
Choć Cię jutro nie zobaczę
I nie powiem do widzenia
Bo przecież nigdy Cię stracę
I każdy z „jest” zmienia się na „był”
I może w głowie pozostaniesz wspomnieniem ciepłym
Lecz w sercu twój wielki płomień będzie się tlił
I nie mówię wcale żegnaj
Choć Cię jutro nie zobaczę
I nie powiem do widzenia
Bo przecież nigdy Cię stracę