Dlaczego warto w życiu ryzykować?
Chodź za mną, pokaże ci coś. Włącz wyobraźnie, zamknij oczy i wsłuchaj się w tę ciszę wokół. Słyszysz te skrzypienie? To drzwi mieszkania, do którego właśnie wchodzimy. Przemierzamy je wzdłuż i wszerz szukając tego, co chcę ci pokazać. I oto jest. Rozleniwiona na łóżku, z laptopem na kolanach. Owinięta w kilka koców, a ubrana jedynie w luźną koszulkę i dolną część bielizny. Ona nas nie widzi, ale to nieważne. Ważne, że to my widzimy ją. Ale najpierw cofnijmy się o jakiś rok wstecz. Ona dostaje wiadomość, z początku na jej twarzy widnieje uśmiech, jednak z każdą minutą przeradza on się w smutną minę, a w jej oczach widoczne są łzy. Znowu to robi, znowu ma do niej pretensje o nic, znowu niszczy ją od środka, a ona płacze. Mała, krucha istota, niewinna, przytłoczona światem. Wiecznie będąca w cieniu innych. Widzisz jak po jej wypukłych policzkach spływają osobne łzy? Ale nie martw się, każdy ma takie chwile. Przestanie płakać, a on odezwie się po jakimś czasie i jak gdyby nigdy nic zacznie z nią rozmawiać. W tamtym roku była zniszczona, przerażona, rozżalona - cierpiała. Teraz wracamy do dnia dzisiejszego. Co się dzieje? Dziewczyna dostaje wiadomość i uśmiech jej z twarzy nie znika przez kilka następnych godzin. Zdarzy się, że się nawet zaśmieje. Czasem pojawią się na jej policzkach rumieńce, a czasem skupiona i ze zmarszczką na czole wpatruje się w ekran. Zastanawiasz się, kim jest ten ktoś? Teraz - jestem ja, kiedyś - nie jest to istotne, bo to już przeszłość. Przenieśmy się nieco w czasie i spójrzmy na nią za kilka lat. Stoimy w tym samym miejscu, jednak w innym mieszkaniu. Ona, dojrzała, piękna kobieta, leży w łóżku ze spiętymi, kruczoczarnymi włosami i przy zapalonej lampce nocnej czyta swoją nową ulubioną książkę. Nie czeka na niczyją wiadomość, leży samotnie w szerokim łóżku nie przejmując się światem. W pewnym momencie przez drzwi przebiega on i skacze na łóżko niczym małe dziecko. Wyrywa jej książkę z ręki i stawia ją na stoliku obok. Zajmuje jej usta swoimi zanim zacznie się w jakikolwiek sposób sprzeciwiać. Uśmiechasz się, prawda? W porządku, ja też. Trudno jest się nie cieszyć z takiego widoku. On leży na niej z głową na jej biuście, zamyka oczy i opatula pocałunkami jej nagą skórę. Ona drapie go po głowie tak, jak zawsze to robiła. W tym samym momencie wyznają sobie miłość i spędzają ze sobą kolejną noc, która jest wyjątkowa - tak jak każda inna. On zaryzykował, ona również. Nigdy nie byli niczego pewni, a teraz? Są swoim dopełnieniem. Wszyscy wokół zazdroszczą im tego, co jest między nimi. Łączy ich niesamowita więź - a to wszystko dlatego, że zaryzykowali. Wiesz, jak to mówią, bez ryzyka nie ma zabawy. Zostawmy ich, niech cieszą się sobą nawzajem.
Ps. Kocham cię Paula, nigdy nikogo bardziej.
Ps. Kocham cię Paula, nigdy nikogo bardziej.