no umrzesz jak nie wygrasz tego wyzwania-srania.
jakie wy niektórzy macie priorytety to aż rzal

chemie miałam jeszcze-z tym samym nauczycielem.
temat: fermentacja mlekowa.
po czym Sor mówi: fermentacja mlekowa jest nieważna zrobimy fermentacje alkoholowa.
45 minut rysowania bańki z bimbrem, notatka z przepisu na mocny trunek (^^) i sposób na zwiększenie procentów naszego boskiego napoju.
pamiętajcie, musicie umieć robić alcohol bo ruscy lubią alcohol!!!! i niebawem sprawdzianik

ostatnio miałam edb,
facet objaśnił mi, że można zachorować na dałna już żyjąc.
moje pytanie brzmiało oczywiście: ALE JAK?!?!
a on: przez rtęć.
o stary, bierzesz rtęć w żyłę i hodujesz sobie nowy chromosom:) totalnie

wiecie jaka jestem śmieszka..
nauczycielka od geografii powiedziała dwóm dziewczynom, że nie mają u niej jeszcze żadnych ocen, są nieskazitelnie i bezcenne.
a co powiedziała moja mądra głowa? chyba bezOcenne.
he he he

ogólnie to chciałabym umieć tak pięknie rysować.
a jedyne co potrafię to kółko, które wygląda jak zmaltretowane jajko, na dodatek z trudnościami życiowymi.
(kiedy inni stali w kolejce po talent, ja stałam w kolejce po worek niczego hehe)

oglądałam dziś "bogowie" z kotem w roli głównej.
naprawdę, świetny film o świetnym człowieku.
jeśli ktoś interesuje się polską medycyną- niech szybko leci po gazetę wyborczą, bo to malutkie dzieło jest do niej dodatkiem:)
9,5/10

jeju jeju jeju, chcę iść spać (jest 0:22, jutro na 7:10 do szkoły), ale-
jest mi gorąco pod kołdrą, a jak wyjmę spod niej nogi to znowuż mi zimno.
jak mam żyć:-(

denerwuje mnie bądź nie lubię:
kiedy rozwiązują mi się sznurówki, a właśnie idę chodnikiem w centrum miasta (multum ludzi),
neonowe ubrania,
kiedy się pomylę w odpowiedzi na pytanie nauczyciela,
kiedy nie ma nic znośnego w telewizji,
nauka nauka nauka,
laski w ciasnych ciuchach z tapetą na kilometr,
brzydka pogoda,
brzydkie jedzenie,
niedobre jedzenie,
kiedy nie ma jedzenia w domu,
idiotyczne pytania znajomych,
błędy ortograficzne,
kiedy coś gotuję, a efekt końcowy jest do dupy,
chamskie uwagi na mój temat,
gimbusiarska moda ns bycie modelką,
fejki,
starsi ludzie z zakupami w autobusie,
deszcz,
tłuste włosy,
chłopcy w wieku 14lat, którzy próbują być mężczyznami,
niemili ludzie,
mocna herbata,
długie kolejki
mogłabym tak do końca życia wymieniać

ciekawe o ile by wzrósł procent otyłych ludzi, gdyby mcd dowoził jedzenie do domu.
ale patrząc z drugiej strony- teraz mamy milion blogów o zdrowym trybie życia i żarciu trawy (taaa, osobiście mam już ich dość).
nagle wszyscy stali się fit, jedzo po trzy ziarnka grochu dziennie oraz czerpią pełnie radości z życia!!! wszystko dzięki wywaleniu z jadłospisu.. wszystkiego:)
niedługo będą zakładać blogi z przepisami dla tych, którzy nic nie jedzą (bo anoreksja to najlepszy stan, nie?)
"Milion sposobów na świeże i pyszne powietrze, bez dodatków jedzenia- nie
polecam, Madzia Gesler."

właśnie jestem na bilansie w przechodni.
panicznie boję się lekarzy- są niemili, oziębli i chamscy.
no chyba że rzucisz im 100/200zł w kieszeń za wizytę.
wtedy mogą Ci nawet dupe wylizać.