Wiesz, to może dziwne, ale ja od początku wiedziałam, że coś do Ciebie czuję. Odkąd się poznaliśmy zawsze był czas, kiedy o Tobie myślałam i po tych ośmiu latach, poczułam się jak we śnie. Przechodząc przez te wszystkie rozmowy, spotkania, przez te wszystkie dni, kiedy tak bardzo chcieliśmy być obok siebie, ale nie mogliśmy, zrozumiałam, że to właśnie Ciebie kocham. Ciebie i tylko Ciebie, już nie potrzebuję nikogo innego. To prawda, że kiedyś bawiłam się ludźmi, manipulowałam, wyśmiewałam. Nie byłam miła, a tym bardziej stała w uczuciach. Zawsze chciałam czegoś więcej, nie potrafiłam powiedzieć, że kocham, tak, żeby nie były to tylko dwa puste słowa. Ale wiesz, kiedy już całkiem zwątpiłam w miłość, raptem pojawiłeś się Ty. Złapałeś za rękę, wywołałeś na mojej twarzy uśmiech i pokazałeś czym tak naprawdę jest szczęście. Bo wiesz kochanie, dla mnie teraz szczęście jest Tobą. Tylko Ty, nawet wtedy, kiedy się kłócimy sprawiasz, że jednak chce mi się żyć. Nie chcę robić sobie krzywdy. Nie chcę zostawiać tego wszystkiego i wyjeżdżać gdzieś, gdzie nikt mnie nie zna. Chcę być z Tobą. Tu i teraz, w tym miejscu, gdzie właśnie się znajdujemy. Móc Cię przytulić, złapać za rękę i zobaczyć Twój uśmiech. Wiem, że to jest beznadziejne, ale mimo tego, że jesteś drugą osobą, którą naprawdę w swoim życiu pokochałam, to jesteś pierwszą, którą chciałabym w tym życiu zatrzymać. Już tym razem bez żadnych kłótni, bez sprzeczek. Ale po prostu z miłością. Chciałabym wybudować z Tobą dom, urodzić Ci dzieci, zostać Twoją żoną. I chciałabym, żebyś czuł to samo i zamiast mówić mi, że w pewnym stopniu mnie kochasz, to żebyś powiedział, że naprawdę kochasz i nie wyobrażasz sobie beze mnie świata. Bo wiesz, ja sobie nie wyobrażam, Ty stałeś się dla mnie światem. Jedynym światem.
View more