Jak często? Ludzie raną czas. Z każdym dniem coraz mocniej, bardziej. Za każdym razem przepraszają.. to fakt. Ilekroć słyszę to słowo, tym bardziej zdaję sobie sprawę, jak bardzo jest ono nieszczere i napisane lub wypowiedziane z wielkiego przymusu. Postanawiają poprawę. Ale po co, skoro za jakiś czas znowu jest to samo? Słowa "przepraszam", i "poprawię się", nie mają tutaj żadnej wartości. Oni się nie zmieniają.
Za to, że chociaż raz odpisał mi na wiadomość.
Pamiętam. I nie chcę zapomnieć.
Po co miałam zaglądać.. po co miałam tu być, skoro nie ma tu Ciebie.
Tęsknię za tym.
Ten rok był z jednej strony najszczęśliwszym i najlepszym w moim życiu, a także najgorszym. Dlaczego najlepszym i najgorszym? Otóż w tym roku byłam z miłością mojego życia. Moim przyjacielem, bratem, chłopakiem w jednym. Najgorszym dlatego że później tą miłość straciłam. On usunął.. ja zostałam sama. Kilkakrotnie mam momenty, że próbuję go szukać.. piszę po ludziach, ale zero odzewu. Ta pustka mnie wykańcza.
W tym roku mam nadzieję, że go odnajdę. Jeśli nie.. szykuje się kolejny okropny rok.
Całuję, A.
Pamiętam.
Dla każdego człowieka takie stwierdzenie znaczy co innego. Dla jednych oznacza to czerpanie z życia wszystkiego pełnym garściami dla innych spokojnie prowadzone życie wśród najbliższych. Jeśli chodzi o mnie,będę mógł tak powiedzieć kiedy uda mi się ominąć wszystkie przeciwności jakie pojawiły się na mojej drodze i będę miał w okół siebie najbliższe mi osoby.