@parchprimadonnavip

szatandżejhołp. ( ͡ʘ ͜ʖ ͡ʘ)

Ask @parchprimadonnavip

Sort by:

LatestTop

Tęsknisz za kimś z fikcji która była jakieś 2-4 lata temu?

Czy tęsknię za kimś?
I tak. I nie.
Myślę, że ta odpowiedź nie zdziwiła zupełnie nikogo, jeżeli ktoś wie jak moje fejkowe życie wyglądało ów czasu. Niektórzy są warci tej tęsknoty.. niektórzy już trochę mniej. Inni w ogóle. A jeszcze inni pół na pół.
Jeżeli ktoś uczestniczył w pisaniu owych historii tutaj to dokładnie będzie wiedział o kogo i o co chodzi.
Fikcyjne życie toczące się w tym miejscu~ na asku doprowadziło do tego, że zawarłem przyjaźń ufalupo-skarpetową, która.. mam nadzieję, że będzie w sumie trwała na wieki. Z Heris utrzymuję kontakt do dziś dzień. I w sumie gdyby nie to, że stałem się fejkiem to najprawdopodobniej bym jej nie poznał. Bo w sumie.. moja znajomość z nią zaczęła się jeszcze przed tym wielkim BUM na asku na pisanie rp.
Jest.. kilka osób, z którymi w tamtym czasie miałem BARDZO dobry kontakt, gdzie pisałem niemalże z nimi codziennie.. a teraz od czasu do czasu z tymi osobami mam kontakt albo już mega, mega rzadko. Albo wcale. Gdzie właściwie tęsknię za tymi relacjami, bo były takie.. majestatyczne. Ale mam wrażenie, że to wszystko po prostu wynika z braku czasu a nawet chęci, by utrzymywać te relacje ewentualnie też to, że od tamtego czasu ludzie zmienili się nie do poznania.
Pisanie fejkowych historii było czymś, co nas~ piszących totalnie wyniszczało.
Mimo, że sama nazwa powinna mówić za siebie~ mam na myśli "fejki", "fikcja" i tym podobne.. to tak na prawdę każdy znał siebie w realu. I doprowadzało to wszystko do tego, że niektórzy nawzajem się ranili i niszczyli, W prawdziwym życiu.
Nie tęsknię za tą historią i czasem.. gdzie istoty siedziały dosłownie 24h na dobę na tym asku. Czekały tylko na odpowiedź, bo ona w owym momencie liczyła się najbardziej. ..gdzie istoty uzależnili się tak mocno, że każda próba zakończenia tego~ pobytu tutaj, pisania rp, stalkowania wszystkich i wszystkiego kończyła się porażką.
Ale.

TĘSKNIĘ ZA RELACJAMI, które się tutaj utworzyły.
Raczej.. tutaj miałem dobry kontakt z większością, mimo, że moja postać była dość irytująca, ale jednak w powyższym zdaniu nie zaznaczyłem słowa, że tęsknię za wszystkimi.
Bo tak się po prostu nie da.
I kończąc już tą nudną jak tykający zegar na ścianie wypowiedź chciałbym pozdrowić kilka osób.
Heris, RapMona, JungKooka, V, Jimina, Jina, Sugę, Bom, Michi, San, Kiri.
Pewnie było Was więcej. Na pewno. Ale starość- nie radość. Pamięć nie ta..
Dziękuję Wam bardzo za czas, gdzie razem tworzyliśmy tu jedną historię.
#pierwszyteam2014najlepszy.~~

View more

Tęsknisz za kimś z fikcji która była jakieś 24 lata temu

Related users

jakiego zachowania w ludziach nie lubisz?

- Droga mleczna jest piękna, jednakże tam jest pełno dziwactw.Z Układu Słonecznego byłem tylko na Saturnie. To piękna planeta, jednakże pusta. Zazdroszczę jej, iż ma tak dużo księżyców. Na LS0728 nie ma ani jednego, wiec troszkę jest mi szkoda. Po za tym istnieje tam bardzo dziwne zjawisko. Śmieszy mnie to, że planety wędrują wokół słońca. Wygląda to co najmniej, jakby jedna drugą goniła. To dość zabawne, aczkolwiek to bardzo interesujące i mimo, iż jestem zaciekawiony to nie znam przyczyny na występowanie tego zjawiska.
- Tak, tak, planety krążą wokół Słońca jednakże z tym, iż ta galaktyka jest dziwna nie zgodzę się. Myślę, że po prostu trafiłeś na nieodpowiedni moment, będąc tam. - powiedziawszy to, przeszedł do siadu. Prawdopodobnie spoglądał na świecące się gwiazdy na suficie. W tej chwili nastała dziwna cisza. Ledwo słyszałem tylko jak oddycha. Chcąc przerwać tę że niezręczną chwilę zacząłem:
- Mówiłeś wiec, iż nie byłeś na jednej planecie wśród planet z Układu Słonecznego. Jaka to planeta?
- Ziemia. - westchnął ciężko po czym kontynuował - To planeta, od której zdecydowanie wolę trzymać się z daleka. Kto tam powędruje już nigdy nie wróci do naszego życia tutaj. Żyją prawdopodobnie tam istoty poza ziemskie, aczkolwiek powrót stamtąd już jest niemożliwy. Niestety to zjawisko nie zostało wytłumaczone. To jest miejsce, w którym uzyskasz pewny wiek i umierasz, pomijając to, że przez cały Twój żywot musisz użerać się z gatunkiem, który zwie się „człowiek”. Nazywa się też ich ludźmi. Do nich można mówić, pięćset tysięcy razy a i tak nie zrozumieją. To jest dziwne. Oni świadomie potrafią zrobić krzywdę drugiemu człowiekowi. Coś na wzór tutejszych morderców, ale u nas chociaż strażnicy pilnują takie stworzenia i jest tu straszny rygor, wiec praktycznie każdy się boi zostania złapanym, a tam? Tam wszystko jest takie byle jakie. To przykre, lecz w sumie sami sobie na to zasłużyli, sami na to zapracowali. A Ci, widząc, albo i w sumie też nie wiedząc o tym, że coś jest źle nie robią nic a nic, nie zmieniając na lepsze. To naprawdę bardzo dziwny gatunek. Niezrozumiały. A to nas, inne stworzenia biorą za jakieś dziwne, chore. Zbyt mało jest słów na to by opisać w pełni takiego człowieka, bo co prawda, każdy jest inny i nie ma co wrzucać wszystkich do jednego worka. Nie każdy jest taki sam, ale to już jest chyba ludzka cecha wspólna. Bycie okrutną istotą. Nawet w tym dobrym kiedyś obudzi się taka bestialska dusza. Takie zachowanie jestem w stanie tylko określić jako szalone. W każdym człowieku jest takie coś jak kropka atramentu na śnieżnobiałej kartce. Wystarczy tylko jedna, mała sytuacja, by obudził w sobie potwora. Choć w sumie to tylko plotki i zwykle pogłoski chodzące po świecie, ale jest zbyt dużo dowodów na to, com rzekł. To jest planeta, na której istnieje dziwna atmosfera oraz dziwny gatunek. Jeżeli chcesz żyć długo i spokojnie najlepiej trzymaj się od niej z daleka. To mogło by być szkodliwe dla Ciebie.

View more

jakiego zachowania w ludziach nie lubisz

Żyj.

ciasteczkowelofe’s Profile PhotoKookie
Staram się nie myśleć o tych złych chwilach, chcę tylko te piękne momenty wspominać. I zatrzymać przy sobie to co najważniejsze dzięki temu mieć świadomość i znać swoje miejsce. Więc idę do przodu i nie patrzę wstecz, bo nigdy nie może być, aż tak bardzo źle, żeby nie podnieść się, po poniesionej klęsce. Mam przy sobie bliskich, to dla mnie wielkie szczęście. Oni dodają mi sił, dają wsparcie a to tak jakbym dostał - drugą szansę. Życie czasami daje w kość, kiedy nachodzi Cię złość powiedz stop i złap - dystans. Mówię sobie tak na co dzień, nie chcę żałować niczego co zrobiłem na swojej drodze, bo w życiu szkoda czasu na pierdoły i błędy, wolę wspominać te dobre chwile, dobre momenty.
Kiedy nadejdzie ten dzień, gdy popatrzysz wstecz i pomyślisz, mogłeś zrobić coś inaczej. Wiedz, że Twoje życie ma sens i nie ważne będą wszystkie te niewykorzystane życia szanse.
Nikt nie jest idealny, wiem to i Ty też wiesz, że nie da się ogarnąć wszystkich spraw chociaż bardzo chcesz. Są te ważne i mniej ważne sprawy, jak czegoś chcesz bardziej, to się bardziej sparzysz. Idę do przodu raczej nie patrzę wstecz, a jak patrzę wstecz raczej patrzeć chcę, na dobre czasy. Też miałem w życiu gorsze momenty, kłody pod nogami pech plus ostre zakręty, lecz nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, więc zostawiam to gdzieś za sobą, bo muszę dalej biec Kiedy nadejdzie ten dzień, wtedy ja i Ty rozkwilimy stare czasy i zgodzisz się z tym, że lepiej porozmawiać o dobrych stronach, bo szkoda czasu na złe strony, chodź i zobacz.~~

View more

Żyj

bts_my_live’s Profile PhotoMsGalaxy♛
- Gwiazdy to szczęście. Jak jakaś wygaśnie, cząstka szczęścia też wygaśnie. Gwiazdami można się dzielić. Oddać jakąś komuś, ale przy tym oddajemy nasze szczęście. Tu trzeba mieć swój umiar, bo gdy podzieli się wszystkimi nie będzie się w posiadaniu żadnej z nich. Nie ma gwiazd, nie ma szczęścia. Nie ma szczęścia, nie ma się ochoty na łapanie nowych gwiazd.~~
Gwiazdy to szczęście Jak jakaś wygaśnie cząstka szczęścia też wygaśnie

🌸What the flowers say? 🌸

hotaress’s Profile PhotoNowe konto-Fearien
Mam marzenie i doskonale wiem co z nim robić. Systematycznie rzucam sobie kłody pod nogi i z radością odwlekam realizacji termin. W końcu o czym miałbym marzyć gdybym kiedyś je spełnił? Jakby tego wszystkiego było mało, ja z tym marzeniem prowadzę pewien dialog, ba. Dyskusje całą nie żadne pogaduszki drobne, bo trzeba wiedzieć, że to bydle jest rozmowne.
Mówi: proszę ja Ciebie, wyluzuj przede wszystkim zamiast próbować mnie tu urzeczywistnić. Proszę Ciebie, wiem co knujesz doniosły mi ziomy chcesz mnie spełnić? To fatalny proszę Ciebie pomysł!
Powiadam: Ty, nie bądź takie mądre i jeśli umiesz, podaj mi w sumie choć jeden argument. Spróbuj przekonać mnie półki nie jestem pewien, tylko skończ z tym "proszę Ciebie"!
Słucham? Tak ceniłem cię za zdrowy rozsądek kiedyś, a tu takie pomysły niemądre. Żeby spełniać mnie gdy ja mam szanse na rozwój? Pozwól, że to nazwę to jest najzwyklejszy rozbój! Ja jestem jeszcze nazbyt mgliste, więc zamiast spełniać mnie naucz się cieszyć moim towarzystwem, proszę Ciebie!
Po czym obrażone trzaska drzwiami odchodząc w nicość, a ja zostaje sam i zasadniczo.
Coraz częściej myślę..
Popatrz, biegniemy za szczęściem choć nie możemy go dopaść. Wciąż ucieka nam, bo nie znamy prawdy o nim. Po co łapać króliczka, skoro tak przyjemnie się go goni?
Widzę biegnący tłum. Mało tego sam w nim biegnę. Obraliśmy cel ale w gruncie rzeczy niepotrzebnie. Wprawdzie biegniemy po szczęście, lecz to mało ważny szczegół, w społeczeństwie które szczęście znajduje w biegu. Przeto, całe to idiotyczne eldorado jest na tyle daleko, że nim sprawi nam radość. My jaramy się długo, zanim osiągniemy ów cel, przy okazji wydłużając cała wędrówkę. Mimo, że reprezentacja wpędza w rozpacz, naród marzy o zwycięstwie na mistrzostwach. Więc miejmy wdzięczność dla naszych piłkarzy, Oni zrobią wszystko byśmy jeszcze długo mogli marzyć. Rzeczą dobrą jest umieć zwolnić światopogląd bez znaczenia. Wszyscy są zdolni, by u szczytu będąc, wrócić na sam dół. Oto polski sposób jak oszukać ten świat, osiągnąć szczęście w drodze do szczęścia i nikt za szczęściem nie będzie musiał biec za szybko, mając już jedno szczęście, choćby było szczęścia szczyptą.
Mamy marzenia, zresztą każde z nich tętni, lecz zamiast je spełniać uprawiamy z nimi pogawędki. To nic, że ominiemy każdy w szczęściu azyl, przynajmniej wiemy jak pięknie jest marzyć.~~

View more

What the flowers say

Flak to ty masz w mózgu XD

TellMeWhatYouDo’s Profile PhotoSannie.
Ja prawdopodobnie robię wodę z mózgu a to przecież taka glutowata droga mleczna, po której chodzą małe olbrzymy ciesząc się śniegiem porą letnią. Chodzą po śniegu, kiedy trawa jest zielona i tuputają pomału i lekko swoimi ciężkimi mało dużymi stópkami olbrzymów. Lecz wkroczywszy w ciemną sferę ciemnych mroków, gdzie wszystkie smutki i złości poddają się tam istnej destrukcji, szczęśliwe olbrzymy stały się szczęśliwe. Śnieg w lecie był ciepły, niedowierzali swoim językom, a zapach świeżej trawy słyszeli bardzo wyraźnie. Jednakże w tym momencie odkryli tajemniczą tajemnice glutowatej drogi mlecznej, która była największą tajemnicą w historii życia. A chodziło o to, że misie haribo na swoich odlotowych biedronkach, które w rzeczywistości nie wyglądały jak plastikowe biedronki z wielkich tirów.. latały po gwieździstej atmosferze. Niestety ich żywot jest krótki. Jak i misiów haribo jak i biedronek, gdyż one były pożywieniem różowych jednorożców, na których latały wielkie kawały niebieskich szynek. Małe olbrzymy napotkali kota, który nie był kotem, który zaprosił ich na obiadokolację, gdyż kot robi świetną sałatkę z muchomorów sromotnikowych. Przegryzając sałatkę fioletowymi szyszkami oraz popijając ją zimną mrożoną wydzieliną z turkusowej, szalonej żaby przenieśli się niczym do galaktycznego raju. Tak się porobiło przez kota, że malutki olbrzym, syn małego olbrzyma ganiał jak opętany za swoim olbrzymim Yorkiem, a schwytawszy go w swe ręce pożarł całego. Położywszy się na ryżowych plackach najmłodszy w rodzinie olbrzymów zaczął płakać, gdyż chciał mieć pająka. Mimo, iż jego ojciec był hodowcą tarantul nie dał swojemu dziecku jednej z nich. Wtem pająki pod dowództwem wielkości psa, wielkiej tarantuli, który zwał się Genio ogłosili strajk głodowy. Przez to wzrosła większa populacja żelków o smaku starego sera. To stało się uciążliwe, więc mały olbrzym błagał pająki, by przystali strajkować i zjedli żelki. Wykonali prośbę olbrzyma, lecz ich warunkiem było to, że Genio stał się królem całej glutowatej drogi mlecznej. Wraz z tym wspaniałym wydarzeniem przywódca nadał rangę nindż wszystkim swym podopiecznym tarantulom prócz jednej z nich, gdyż jej nie lubił. Ta tarantula była stuprocentowym buntownikiem i zza czasów, kiedy Majonez był w XVI wiecznym kraju, ta utopiła walenie w wielkim zbiorze kakała. W tym czasie została ogłoszona żałoba, na cześć ku pamięci tym waleniom. One w szczególności przyczynili się dla galaktycznego świata. Mimo tego, iż oddychać w kakale nie potrafili, umieli za tym bardzo wysoko skakać. I dzięki tej umiejętności skoczyli bardzo wysoko w wieży, która znajdywała się na tęczowej górze Lampków. Wspólnie uratowali przepiękną księżniczkę, od złych łap Chomika Wielkiego.. Niewiadomo co się z nim stało. Krążą legendy, że lamorożce go rozszarpali w pobliżu z jednych piramid. Do dziś jednak pytanie o pochodzenie piramid zostaje otwarte. Niektórzy eksperci nie twierdzą, że to kosmici, ale to kosmici.
Ah. Mam flak zamiast mózgu~~

View more

Flak to ty masz w mózgu XD

Jakie dwa zwierzęta powinny się skrzyżować i utworzyć nowe zwierzę?

Co by powstało że skrzyżowania Skarpety z Szynką? Hmhmhm...
Byłoby aczkolwiek ciekawie, jednak lepiej nie próbować *le pedofejs aka Domi*
Tak więc jak wiadomo Hołp to mieszanka Konia Szynki i Ufalupy
Gdyby do tego dołożyć jeszcze Skarpete! Ojoj co by to było, aż strach bać się aj ~~
Tak więc dzikie eksperymenty zostawiamy w spokoju tak dla bezpieczeństwa ogółu *le pedofej #2*
No ale przecież co ma taka Skarpeta czego Hołp nie posiada? Hmm...
No mózgu to raczej nie ~~ wydaje się, że między dwiema istotami nie ma większych różnic! Otóż to!
Lepiej nie mieszać aj nie! ~~
Kocham cię mój najdroższy przyjacielu~~
Wish you'll like it.

- =͟͟͞͞ ( ꒪౪꒪)ฅ✧

Spoglądając w lustro, widzisz tylko nieudacznika. Samotnika, durnia pokrytego licznymi bliznami. Brudnego śmiecia. W lustrze widzę jaki jestem. Szczerze to nigdy nie żyłem w zgodzie ze światem. Zawsze byłem samotny, zdany tylko na siebie. Minęło sporo czasu odkąd przestałem wierzyć w miłość. Już nie mogę słuchać optymistycznych, miłosnych piosenek. Doszedłem tak daleko, wracam do domu. Pragnę wrócić do czasu, kiedy byłem młody. W pewnym momencie zacząłem częściej patrzeć w ziemię niż niebo. Ciężko jest mi nawet oddychać. Wyciągam dłoń, ale nie ma nikogo, kto by ją chwycił. Jestem nieudacznikiem, samotnikiem, tchórzem, który zgrywa twardziela. W pewnym momencie zacząłem się bać spojrzeń innych. Mam dość wylewania łez. Próbowałem się uśmiechać ale inni mają gdzieś moje starania..
Przeklinam, obwiniam błękitne niebo. Czasami ma ochotę zakończyć to wszystko. Pragnę się pożegnać. Kiedy przestanę się błąkać i stanę na końcu tej drogi liczę, że będę mógł zamknąć oczy niczego nie żałując. ~~

View more

Spoglądając w lustro widzisz tylko nieudacznika Samotnika durnia pokrytego

dzejholp czego już się nie udziela wśród fejkow tylko siedzi cicho nic nie robi? umarles czy co? a może ci się tu znudzilo ? wielki mi fejk ahahhahaha

Jakby ktoś nie wiedział wraz z Gyu byliśmy pierwszymi fejkami tutaj. I to było stworzone tylko i wyłącznie dla zdrowej BEKI, dzięki której teraz jesteśmy przyjaciółmi. Później każdy zaczął kopiować od nas i powstawało więcej i więcej fejków, wraz z tym zaczęliśmy pisać różne historie z fałszywego życia. Mogliśmy pisać wszystko co nam się podobało, opisywaliśmy nas.. tacy jacy chcieliśmy być.. Ale zdarzało się, że ..opisywaliśmy to jacy nie chcemy (?) Po jakimś czasie ilość fejków bardzo wzrosła i stało się to bardzo uciążliwe, cusz. Askowe fejki. 'Ask~ cholerna społeczność, która wyniszcza.' Owszem, przyczyniłem się do tej patologii, która tu powstała, przyznaję się bez bicia i za TO Was bardzo przepraszam, bo to.. co się teraz dzieje na asku jest przerażające. Wszędzie problemy.. problemy .. i jeszcze raz problemy. Fałszywe problemy. A później problemy w prawdziwym życiu, bo nasza postać w fałszywym ma jakiś tam problem. Bezsensu, prawda? Zauważyłem to, już bardzo dawno, że osoby, które są fejkami zbyt bardzo biorą wszystko na serio. Historie, które tworzą biorą za ..jakieś drugie, prawdziwe życie. A przecież tak nie jest. Po co to robić? Nie rozumiem tego. Jeżeli będąc fejkiem czytasz moją wypowiedź …i tego nie robisz, to gratuluję bardzo. Jeżeli ask nazywasz „drugim życiem” czy coś w tym stylu ..to proszę zastanów się i zmień to. Ale wait wait.. myślicie, że tak łatwo jest się wylogować z aska i nie wracać na niego już nigdy? To uzależnia.. Odstąpienie od nałogu nie jest takie szybkie, jak Wam się może wydawać. Z chęcią bym się rozpisał na ten temat, bo można pisać i pisać.. ale po co skoro i tak większość zignoruje to co napisałem? Głowa mnie boli jak patrzę na to co tu się wyczynia. Ale przecież niby nie moja sprawa, prawda? A może piszę tu tylko tego, bo moja natura już jest taka, że wolę kogoś uchronić? Cusz i tak nikt mnie nie posłucha ino się śmiać będziecie 
Jeżeli byłaby możliwość podpisania petycji, by administratorzy usunęli WSZYSTKIE fejkowe konta.. to chyba bym biegł pierwszy, by ją podpisać. Ale wait. Jest Facebook.. nie wiem .. VK? Bezsensu.
A co ze mną? Co z DżejHołpem?
Żyję pełny beki. Dobra beka to podstawa. ..Tak jak już dawno mówiłem.. fejk na asku, DżejHołp~ jako ja oraz ten JHope z BTS to trzy różne osoby. Bo ja fejkiem nie jestem i nie będę.
Chciałbym serdecznie pozdrowić osoby, z którymi miałem tu jakikolwiek kontakt.
Było fajnie. BYŁO.
Loyo, czy coś, yo~~

View more

dzejholp czego już się nie udziela wśród fejkow tylko siedzi cicho nic nie robi

Lubisz zawierać nowe znajomości?

ohdarlingdarling’s Profile Photolaurie murron
Czy lubię zawierać nowe znajomości?
Hm.. muszę to jakoś napisać coś, ktoś, by to coś nie brzmiało bezsensu mimo, iż będzie brzmiało bezsensu, bo sens tkwi w bezsensie. Tu Was zaskoczę. Blauch~~
Nie lubię zawierać nowych znajomości, co nie znaczy, że odgryzę jaja nowo poznanej przeze mnie osobie. Ja nie gryzę. Chociaż nie. Gryzę tych co na to zasłużyli. W sumie jest mi to obojętne. Why?
Zazwyczaj osoba, która ledwo mnie pozna, nie rozumie o co mi chodzi w moich wypowiedziach.. i dochodzi do wielkich nieporozumień. Zazwyczaj tak jest, co nie znaczy, że zawsze. Jednakże niektórzy ze społeczeństwa próbują zrozumieć moje wypowiedzi i rozumieją je źle.. co dochodzi do jeszcze większego nieporozumienia! I tak źle i tak źle, co nie? Ale powiem Wam.. nie jest jeszcze źle. Jestem specyficzną istotą i bardzo często nie jestem w stanie moje wypowiedzi przetłumaczyć na Wasz język. Mimo mojego „udziwiaczononego” stylu wypowiadania się i mojej siupi-dupi logiki, próbuję dojść do porozumienia z człowiekami i na moje siły próbuję mówić w Waszym języku, mimo, iż to jest troszkę trudne dla mnie. Dziwne zachowanie? Zazwyczaj zachowuję się tak naturalnie, bądź bardzo często, by rozluźnić atmosferę , by kogoś rozśmieszyć, by nie było komuś smutno. Tylko na wesoło. Ogółem to.. dobra beka to podstawa, więc co?
Naprawdę wielkie propsy dla osób, które mnie rozumieją *w pełni czy nie w pełni* i wiedzą o co mi kaman! Po prostu z biegiem czasu, przebywając ze mną taka istota nauczy się tak zwanej Szynkowizny w większym, bądź w mniejszym stopniu. Co to jest Szynkowizna i o czym ja tu w ogóle biadolę? Aczkolwiek to taki.. język, które umieją tylko istoty z połączenia konia, szynki i ufalupy w jednym. Konioszynkoufalopa? Ah, po prostu Szynka. …to istoty pochodzące z różowo-zielonej gwiazdy.. a w sumie istota, bo tylko ja jestem jedynym przedstawicielem tego gatunku. Szynkowizna niestety nie jest łatwa, gdyż na okrągło się zmienia, wiec nie ma jakichkolwiek reguł i zasad dotyczących tego języka. Jednakże.. są wyjątki na tym świecie, którzy się uczą Szynkowizny i naprawdę wielki szacun za odwagę i cierpliwość, bo to jest zapewne dla nich wyzwaniem.
W tymże zacnym momencie i pełnej mlekiem płynącej Szynizny bardzo chciałbym pozdrowić mych przyjaciół, Majonezową Skarpetę Zenona, najpiękniejszą Samarę Morgan Maxi oraz Oppę Gyu Wielkiego z rodu Chomików. Oczywiście chcę pozdrowić mojego Tatusia Szatana oraz osoby.. których tutaj nie wymieniłem. Chcę Wam podziękować, iż mimo tego jaki jestem, Wy nie zostawiliście mnie tutaj na ziemi samego, tylko pomagacie mi się dostosować do tutejszego życia. Jestem naprawdę wdzięczny za to, bo ..niestety nie mam już możliwości powrotu na różowo zieloną gwiazdę. Bardzo Wam dziękuję <3
Pozdro też dla tych, którzy przeczytali to w całości. Doceńcie moje staranie o pisanie jak najnormalniej.
28, 7, loyo, czy coś~~
heheszgy ( ͡° ͜ʖ ͡°)

View more

Lubisz zawierać nowe znajomości

wypierdalaj droga dziecinko z aska i fejkow nie nadajesz się tu. jesteś tu nie ptrzebny i tylko zatruwasz zycie innym. nikt cie tu nie chce. ciekawe czy tez jesteś taki w realnym zyciu, jak tok to szczerze wspolczuje twoim rodzicom i zycze ci bys umarl, nie ma tu dla ciebie miejsca.

Nie potrzeba mi Twoich obłudnych słów. Moja rozdrapana rana krwawi, ale zagoi się znów. Zdzierasz nożem korę drzewu, by mu zadać ból. Pastwisz się nad pniem, ale korona nie spada z chmur. Na nic mi potrzebny Twojej łaski smak. Nie przekupisz mnie tym tanim gównem. Jestem rzadki ptak. Każdy znak interpretuj na sposobów sto. Wiem ze wygram grę i nie potrzebne mi do tego zło. Wszystko jedno co skryte w intencjach jest. Mnie nie potrzebna ani jedna Twoja rzecz. Wiem kiedy pora biec i kiedy pora wstać. Mnie nie obchodzi ze dla Ciebie dziś pora wiać. Kiedy drzewo jest dorosłe nie przesadzisz go, wyrwiesz z korzeniami aby zabić, tylko to. Na mnie nie robi to wrażenia, gdy mi życzysz źle. Ja tylko stoję, obserwuje jak życie mknie.
Wyżej, jestem dłużej. Jestem dalej niż nienawiść i gniew. Jestem wyżej, jestem dłużej. Jestem dalej niż twoja zawiść i stres. Jestem wyżej, jestem dłużej. Jestem dalej ..Dalej dalej dalej tu, choć się nie ruszam idę dalej dalej.. W przód.
Potrzebne światło, potrzebna jest mi woda. Myślę, wiec jestem powodu Ci nie podam. Nic nie dodam tym bardziej ze nie mówię nic. Nie patrzę na ludzi i nie zerkam do sumień ich. Żyję szumem dni,w gałęziach czuję wiatr. Nie szukam zalet ukrytych pośród Twych wad. Wśród Twych rad dla Ciebie nie znajduje nic. Ja tylko kocham światło i wodę umiem pić. Lubię królem być w koronie ptaków śpiew. Czekam na deszcz Ty przed nim nie ratuj mnie. Nie mam planów iść. Umiem się tylko piąć. Prawem natury. Ty możesz w moim cieniu siąść. Ja się nie ścigam, nie planuje nic zabrać Ci. Nie wiem co mówisz ludziom i czym chcesz nabrać ich. Mam dużo czasu, gdy Tobie stale jest go brak. Nie masz czasu by myśleć to też być nie masz jak.
#pozdrawiamautora”hejta
Ja Was ludzie.. chwasty czy czym Wy tam jesteście podziwiam.
Że się nie boicie do mnie takich tekstów do mnie pisać... Ostatnio zapoznałem się z Panem Szatanem, którego serdecznie pozdrawiam, yo bro. Wredny Szatan, za to, że mi uratował życie w pewnej sytuacji, zabrał mi duszę. Taki dług wdzięczności. Trochę mi smutno z tego powodu, ale też różnicy nie widzę. Ja mu daję koty, on je zjada.. czasem się ze mną dzieli, lub też nie bo to menda kwadratowa.. Więc gdybym tylko zachciał mogę dzięki niemu od pstryknięcia palcami pozbyć się kilka osób, więc nie podskakujcie do mnie, bo to się za kończy ryli źle. Tym razem, kochany Anonimku możesz poznać moje dobre serduszko i przymknę na to oko. ~~

View more

wypierdalaj droga dziecinko z aska i fejkow nie nadajesz się tu jesteś tu nie

Zławiasz złotą rybkę. Jakie są Twoje trzy życzenia?

Kocham_Ciasteczka’s Profile PhotoKiri.
Raz w życiu byłem nad jeziorem z wędką.. chociaż w rybołówstwie jestem cienki, ale nic to. Czas stracić wędkarskie dziewictwo. Taka okazja nie trafi mi się prędko. Wędkowanie to rzecz dobra jeśli tylko mam tu siedzieć i podziwiać krajobrazy ciągle tylko. Rzucam siadam czekam.. czekam i ciul. Wciąż ten sam harmonogram, żadnej ryby kurde, aż nagle robi się burdel żyłka wodę tnie jak brzytwa. Jezu, tu potrzebna jest interwencja szybka. więc zrywam się, szarpie, wyciągam, a tu z wody wyskakuje złota rybka. Powiem jej życzenie może spełni. Złota rybko mówię.. posłuchaj jakby to powiedzieć.. zasadniczo nie najlepiej mi się wiedzie. Chciałbym żeby przestały mnie naglić rzeczy które mnie naglą. Forsę chce mieć, niech uwolni każdy talent, który we mnie drzemie. Spraw żebym zrozumiał chemie, żebym przestał być leniem. Albo nie. Ja się będę opierdzielał, niech się wszystko dzieje samo, ale ma być dobrze! Rybka zrozumiano? I pluszowych misiów więcej niż kolesi w boysbandzie. Złota rybka na to: słuchaj mały, ni ciula nic z tego nie będzie.
Weź swój los w swoje ręce a ręce daj w górę. Złota rybka? Zapomnij, poszła na emeryturę. Nie czekaj na cud z nieba to nic nie da. Tylko zwycięzca dostanie złoty medal.
Wiem że masz takie akcje, że patrzysz za okno ..los w dupę kopie najwyższy czas też go kopnąć. Los jest ślepy więc wcale nie tak trudno go oszukać. Patrzę i nie wiem co to siedzi w tych ludziach, że nie wiedzą, że żeby wygrać wyścig trzeba wziąć w nim udział. Szukają szczęścia tam gdzie nikt go nie spotka, tkwiąc w kolejkach do kolektur totolotka. Rzeczywistość nie jest słodka. Ja wiem to. Problemów więcej niż na Kursku, miejsca mniej niż w cinquecento. Życie narzuca tempo, więc je dogoń złap za ogon. Ty też to możesz jeśli inni to mogą. Forsa leży na ulicy? Być może , ale żeby tam leżeć musi najpierw spaść z nieba a z tym już gorzej. Najwyższy czas wziąć się w garść, szczęście przyjdzie trzeba tylko trochę mu pomóc.~~

View more

Zławiasz złotą rybkę Jakie są Twoje trzy życzenia

Puste pytanie , zrób z nim co chcesz ;3

kimkabaczek’s Profile PhotoYuni
Był sobie eL, który jadł dżem. Dżem o smaków lodów z rekina, który w powietrzu się wygina. I tak sobie przypomina.. że zostawiła go dziewczyna. W pewnym momencie zerka ukradkiem a tam 100 dżdżownic niesie podkładkę. A na podkładce niosą se biasa, co dupciom robi wygibasa. Paczywszy eL na wygibasa tupcia se nogą jak jakaś kiełbasa. A bias z dechy wyskakuje i mu mordę wycałowuje. Aż mu dżem wyleciał z ręki z zaskoczenia. OMOMO - wrzeszczy menda, że go feels znów opętał. Krzyczy, piszczy, podskakuje, że aż pod ziemię się załamuje. I spada w ziemską odchłań i tak się kończy miłość naszego kotka. Amen [*]
#gyu&dżejhołp ~~
Puste pytanie  zrób z nim co chcesz 3

JOŁ ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Naru_Narusegawa’s Profile PhotoPEDAU SUNGGYU
Słoneczny dzień zapowiadał się bardzo słonecznie. Też taki był. Momentami wytrzymać się nie dawało. Ah, nie wiem od czego zacząć. Czy od pierogów czy od tego, że przez wodę wyglądałem jak szop. Dobra. Od początku. Miałeś ze mnie beke bo się kręciłem jak ostatni ciołek, szukając Twojej mordy. No dobra. Znalazłem, bo się łaskawie odwróciłeś w moją stronę. Tej pikniej mordy nie da się zapomnieć. Tym razem przynajmniej potrafiłem się do Ciebie odezwać. Ostatnio jakoś słabo szło nam z rozmową, bo albo się śmiałem, albo niedowierzałem, albo kwiatuszek Cię macał. Ze mną trzeba uważać na każdym kroku, chyba jusz wiesz. Zdążyłeś się o tym przekonać po tym jak wepchnąłem Cię do wody. Twój mej kap spłynął po Tobie. Piękno chomika wydobyte. A mnie włosy stanęły dęba i się zaczęły wykręcać w każdą stronę. Cusz. Wyglądałem jak szop pracz po praniu, trudno. Raz się żyje. Szukając jakieś miejsce z cieniem znaleźliśmy plac zabaw. Tak, bardzo ambitnie. Idealne miejsce dla nas. Usiedliśmy w altance, przy tym obserwując Pana ochroniarza, by se w końcu poszedł, bo mnie już korciło coś odpierdzielić. Zrobiłem Ci słegkłiz, bo Ty tak bardzo je lubisz. Tyle, że tym razem za 30 poprawnych odpowiedzi na 40 miałeś dostać słeg niespodziankę. Pech pechem, że jesteś zbyt głupi miałeś 29 dobrych odpowiedzi. XD Ale nie no, mendą nie jestem, tak jak Ty i Ci dałem tą mojom very słeg niespodziankę. Akuku, co to. Ochroniarz se poszedł. Włączamy gejpopy, Ken Ju Filet naszych Hjonkuf, Małpeczki i Fiszjego i densimy. Chyba, każdy wie jak to wygląda, więc tłumaczyć nie będę. Chwila krejzi momenta, prawie altanka rozpieprzona przez nas. Fak. Odkręcamy się a tam ochroniarz z innej ławki nas obserwuje. Mała chwila opamiętania i uciekamy stamtąd, no bo.. prawie się ta altana zawaliła pod naszym ciężarem xD Gadali, wypili mrożonki i zabrałem Hjonka do takiej wioski, bo chciałem się popisać na scenie przed nim, buehehe. JHope na scenie, densił i śpiwoł jak mało kto, pamiętna chwila. Na następny dzień musiałem dojechać busem. Pomijając Araba, który ciul wie co chciał ode mnie wszystko było z dojazdem ok.. mimo tego, iż chyba każdy o tym wie, że moja orientacja w terenie leży i kwiczy pod zdechłym Azorem. Poszliśmy sprawdzić czy altanka stała. Stała ( ͡° ͜ʖ ͡°). Gadanie, derpy, spacerek, obiad. Pierogi ( ͡° ͜ʖ ͡°) Upolowałżem ziomkuf ziomka pierożka, bo menda chomik Gyu się nie zgodził na Kicię, bym mógł upolować. Foch Gyu! Jak mozesz .-. Nawet się podzieliłem z Tobą pierogiem byś głodny nie był a tu tak się mi odpłacasz! PF. Poszliśmy te pod altanę wybierać najlepszego absa w gejpopie ( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°) Hm, podensiliśmy, pośpowoliśmy i godzina najszła, żem miał ostatniego busa do domu. Na przystanku jeszcze zaśpiewaliśmy piosenkę. Ciul, że ludzie się na nas patrzyli jak na wariatów. Niech się cieszą, że gejpopy poznali. Ama luzer, łetori ...i trza było się pożegnać. Ahu.
Srenkju Hjonk. Dwa najlepsze dni. Dziwię się aż że tyle ze mną wyczymałeś. Heheszgy~~
#150809 ♥ #150810 ♥ ~~

View more

JOŁ   ʖ

Opowiedz mi coś proszę~ Może być coś ciekawego..głupiego.. cokolwiek.

xCoyote’s Profile PhotoKapral
Widzisz te gwiazdy? Widzisz? Popatrz! Widzisz tę? Ta największa! O ta! Nie ta tęczowa. Ta obok. Ta co świeci na różowo-zielono na przemiennie. Widzisz ją? NIE TA TĘCZOWA NOSZ KURDE O nie. Nie! Wiatr wieje. Chmury ją zasłaniają! Nie!
I tak jest codziennie. Większość nawet nie zwraca uwagi na gwiazdy. Ta jedna, na którą tak bardzo zwracam uwagę, nie odróżnia się tylko kolorem. Stamtąd przybyłem. W tym momencie jestem w stanie przyznać iż człowiekiem nie jestem. To takie połączenie konia, szynki i ufalupy w jednym. Jednak wygląd mam ludzki.. przynajmniej tak sądzę. A więc.. Gdy wędrowałem Drogą Mleczną w poszukiwaniu istot żyjących na tym świecie, już z daleka upatrzyłem sobie Ziemię. Wiele o niej słyszałem. Postanowiłem zapoznać się z tą planetą. Spokojnie wylądowałem swoim pojazdem na pewnej, ziemskiej polanie. Byłem bardzo podekscytowany podróżą i samą obecnością na Ziemi. Chciałem poznać inne stworzenia, zaprzyjaźnić się z nimi, lecz w momencie, gdy miałem otworzyć drzwi ogarnął mnie strach. Ale przecież nie na darmo przebyłem tyle drogi, by się wycofać. Otworzyłem.. Nagle zauważyłem kilka istot idących w kierunku pojazdu. Uciekłem pod drzewo.. Wyglądali przerażająco, byli agresywni. Zaczęli niszczyć mój jedyny środek transportu. Chciałem krzyczeć, uratować mój pojazd, lecz strach przed tymi istotami przezwyciężył. W ten sposób zaraz po wylądowaniu na tej planecie straciłem jedyną możliwość wrócenia do domu. Byłem załamany, nie wiedziałem, że tak się stanie. Mimo iż słońce drażniło moją skórę, zrozpaczony podszedłem pod pojazd, który był doszczętnie zniszczony. Dość długi czas zajęło mi przystosowanie się do normalnego funkcjonowania. Ten świat całkowicie różni się od mojego. Przez jakiś czas nie odważyłem się zaprzyjaźnić z człowiekiem, po tym jak zniszczyli moją własność. Zawsze z dystansem. Tęsknię za domem. Boli mnie to, że mój powrót stoi pod znakiem zapytania. Jednakże przekonałem się, że nie wszyscy ludzie są źli. Podczas pobytu tutaj poznałem wielu wspaniałych ludzi, których godnie mogę nazwać przyjaciółmi.. Ixam, Uran, Zenon i Vil. Spędziłem wiele czasu z nimi. Okazało się, że wspólnymi siłami możemy odbudować mój pojazd, bym mógł wrócić do domu. Projekt, realizowanie go, aż powstał transport do mojego, innego świata. Chciałbym ich wszystkich pozabierać, pokazać im jak mieszkałem przez tyle czasu, ale to by było dla nich zbyt niebezpieczne. Najciężej było mi się z nimi pożegnać. Udawałem twardego a podczas powrotu rozkleiłem się jak dziecko. Widziałem ich 5 minut temu a ja już tęskniłem, bo wiedziałem, że jak dolecę nie będę mógł się z nimi skontaktować. W momencie lądowania cieszyłem się że wróciłem.. .. jednak było pusto i cicho. Za cicho. Już nawet typowe dla mnie hasanie po łące nie sprawiało mi frajdy. . Postanowiłem wrócić. Pobyt na Ziemi bardzo mnie zmienił. Nie potrafiłbym wytrzymać minuty dłużej sam, bez moich przyjaciół.~~
#niestetyprzezlimitmusiałemwiększośćzdańwyciąć

View more

Opowiedz mi coś proszę Może być coś ciekawegogłupiego cokolwiek

Jestem sobie gruby gyu i lubię ciasteczka o smaku kwitnącej wiśni popijając se gazowanym mlekiem pychotka omomom

28 czerwca.
Minął rok. Już minął rok! Nie mogę uwierzyć, że ten czas tak szybko zleciał. Co dopiero był 2014 rok. Jejku. Zrobię tutaj zbiór ważnych dla mnie linków. Ten czas bardzo dobrze wspominam..
…a zaczęło się tak~~
http://ask.fm/WeAreExotics/answer/115277690222
Później..
http://ask.fm/Kamilaaaaax3/answer/115230907550
http://ask.fm/Valandile/answer/114696062999
Pewnego ciepłego, słonecznego dnia JHope i Gyu się zaprzyjaźnili .. tyle że to jest bardzo dziwna przyjaźń.. HYHY, HEHESZGY, TURUTURU, BK i te sprawy.. Normalny ludź nie zrozumie. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
http://ask.fm/parchprimadonnavip/answer/118481791358
http://ask.fm/parchprimadonnavip/answer/118410418302
http://ask.fm/Naru_Narusegawa/answer/117833053520
http://ask.fm/Naru_Narusegawa/answer/117866105680
http://ask.fm/Naru_Narusegawa/answer/113971055696
http://ask.fm/parchprimadonnavip/answer/116641733758
http://ask.fm/parchprimadonnavip/answer/115121230462
http://ask.fm/parchprimadonnavip/answer/115035235454
http://ask.fm/parchprimadonnavip/answer/114825935742
Chciałem dokonać w tym czasie różnych rzeczy.. lecz albo czasu nie miałem, albo Gyu się nie zgadzał *tak tak, chodzi o Kicię ( ͡° ͜ʖ ͡°)*
http://ask.fm/Naru_Narusegawa/answer/116456904272
http://ask.fm/Naru_Narusegawa/answer/117810403920
http://ask.fm/Naru_Narusegawa/answer/116604562000
http://ask.fm/parchprimadonnavip/answer/117527855486
Też był jakiś chwaścik, który szipował GyuHope XD Ja i Gyu jesteśmy bardzo dobrymi przyjaciółmi ..nie rozumiem jak ktoś mógł myśleć, że jesteśmy w związku czy coś.. Nadal mnie to śmieszy, ale ok XD
http://ask.fm/parchprimadonnavip/answer/117908803710
http://ask.fm/parchprimadonnavip/answer/116437388158
http://ask.fm/Naru_Narusegawa/answer/115405336656
http://ask.fm/Naru_Narusegawa/answer/114719049296
http://ask.fm/parchprimadonnavip/answer/115141710718
http://ask.fm/parchprimadonnavip/answer/115121361022
Szynka zaskoczyła wszystkich ..
http://ask.fm/parchprimadonnavip/answer/118859765118
http://ask.fm/Naru_Narusegawa/answer/118002706768
Wiecie co.. chcący ja podziękować.
Srenkju Hjonk.
Jestem zdziwiony, że ze mną wytrzymujesz.
http://sketchtoy.com/62716656#_=_
SRANIE <3 !! ~~

View more

Jestem sobie gruby gyu i lubię ciasteczka o smaku kwitnącej wiśni popijając se

Next

Language: English