Z komiksowego punktu widzenia jak zakładam?
Kogo tam w ogóle mamy? Obadiah Stane, Justin Hammer, Whiplash, Aldrich Killian, Mandaryn, AIM, Hydra, Red Skull, von Srucker, Loki, Malekith, Ronan, Abomination, Thanos. Najgorzej przedstawionymi z tych tu są moim zdaniem Ronan i Malekith. Nijak się mają do swoich komiksowych pierwowzorów i abstrahując już od ich originów to w filmach dostaliśmy zupełnie inne postacie. Nadal mam żal do twistu z Mandarynem w Iron Man 3 ale nie można powiedzieć że to jest złe przedstawienie postaci skoro [SPOILER] to de facto nie jest Mandaryn [/SPOILER]. Na mojej czarnej liście jest jeszcze Kategoria Zmarnowanego Potencjału gdzie znajdują swoje miejsce AIM, Justin Hammer i technologia extremis, ale mają jeszcze szansę na lepsze wykorzystanie ich w kolejnych filmach ;)

View more

Hmm... Jak się nad tym zastanowię, to odpowiedź bardzo szybko przychodzi mi do głowy: lata '90 i wszystkie TASy. Spider-Man, Iron-Man, X-Men, The Incredible Hulk, Silver Surfer i nawet Fantastick Four (chociaż tych lubiłem najmniej). Praktycznie wychowałem się na tych seriach i namiętnie oglądałem je wszystkie. Batman:TAS (którego również darzę ogromnym sentymentem) był po prostu przytłoczony produkcjami bazującymi na komiksach Marvela. Było w nich praktycznie wszystko, co mnie w jakiś sposób interesowało i do tego były bardzo bogate w postacie drugo- i trzecioplanowe, co później pozwoliło mi się odnaleźć w papierowych historiach. Lata mijały, ale sentyment pozostał. Późniejsze produkcje animowane DC Comics już tak bardzo mnie nie przyciągały. Za to wszystkie mniej lub bardziej udane produkcje filmowe bazujące na komiksach śledziłem z uwagą. Na tym polu również dominował u mnie Marvel.
Kilka lat temu gdy już mocno wsiąkłem w nowe filmowe uniwersum Domu Pomysłów a moja znajomość języka angielskiego stała się wystarczająca postanowiłem spróbować się z komiksami. Poniekąd to również przez Ciebie jak mi podrzuciłaś Witchblade'a i po kilku jego zeszytach zacząłem czytać Iron Mana i Deadpoola. A później to już jakoś tak poleciało lawinowo ;)

---

Żeby nie było. Zarówno uniwersum jak i niektóre postacie DC budzą moje zainteresowanie na tyle by poczytać w newsach czy na wiki o ich losach, ale już nie na tyle by zacząć je czytać (chociaż to może i błąd ;) )

---

P.S. Ogromnie Cię przepraszam, że musiałaś czekać blisko miesiąc na odpowiedź na to cudowne pytanie!

View more

Tak ever-ever (z X-Menami, Spider-Manem, Bladem, Daredevilem itd), czy tylko z obecnego MCU?
Tak, czy siak za najlepszy film z logiem Marvela uważam Captain America: The Winter Soldier. Bracia Russo stworzyli coś niesamowitego. Nowy filmowy Cap jest przykładem na to jak powinien wyglądać film sensacyjny XXI wieku. Akcja, intryga, pościg, świetne sceny walk i chyba wszystkie postacie były bardzo dobrze napisane. Już nie mogę się doczekać trzeciej części za którą też odpowiadają Russo :D
Najgorszym filmem tandemu Marvel-Disney jest dla mnie pierwszy Thor. Film o niczym. Ok, wprowadził nowe postacie do MCU ale w beznadziejny sposób. Sama fabuła, "final boss" były po prostu SŁABE, a szkoda...
Równie złymi (jak nie gorszymi) filmami są dla mnie: Daredevil, Elektra, Punisher: War Zone, obie części The Amazing Spider-Man i X-Men: Ostatni Bastion.
Do tych najlepszych zaliczyłbym później X-Men: First Class, Iron Man i Iron Man 3.

View more