@pochujminick

Chodnikowy Wilk.

Ask @pochujminick

Sort by:

LatestTop

Opowiedz mi o czymś. O swoich uczuciach, o tym co widzisz, o czymkolwiek. Rozpisz się.

Hej :)
Nie wiem od ilu lat to pytanie zalega w mojej skrzynce, ani co najlepszego przez ten czas się odjaniepawliło na asku, że mimo braku aktywności mam tu totalny spam pytań z dupy, napływający do mnie strumieniem od randomowych użytkowników, którzy beznamiętnie rozsyłają je wszystkim jak leci, zapewne nigdy nie czytając odpowiedzi :)
Jakiś czas temu udało mi się rozszyfrować zapomniane dawno passy do tego konta i z czystej ciekawości przejrzałam swoje pytania. Wydaje się, że ten ask umarł już dawno i właściwie, to chyba jest mi nawet trochę żal, bo swego czasu było tu naprawdę ogrom fantastycznych ludzi, którzy dodawali przepiękne, przemyślane odpowiedzi, zadawali intrygujące pytania, okazywali zainteresowanie tym, którzy poprzez wyraz swojej osobowości za pomocą tych pytań i odpowiedzi, jakoś do nich "przemawiali". Było tu wielu wspaniałych ludzi, którzy zaglądali do mnie, interesowali się mną, okazywali mi swą troskę i zainteresowanie, a teraz, jak mi się wydaje.. O większości z nich ślad pewnie raz na zawsze zaginął i nigdy nie uda mi się ich odnaleźć. Szkoda, bo kiedy tak wertuję swoje odpowiedzi, wiele lat później uzmysławiam sobie, jak okropnym bywałam dla was sukinkotem. Myślę, że bardzo się zmieniłam od tego czasu, kiedy zakończyłam tutaj na dobre swoją aktywność. Kiedy ona jeszcze trwała, ja mimo sędziwego wieku lat 16-18, byłam w sumie małym, zagubionym, poturbowanym dzieckiem, szukającym atencji i akceptacji wśród ludzi nieco wrażliwszych od świata jaki wtedy znałam, lub poturbowanych równie mocno jak ja. Ale byłam niewdzięczna, nie myślałam trzeźwo, tonęłam w swoich stanach depresyjnych, pogrążając się w nałogach, nie mogąc znaleźć swojego miejsca w świecie, błądząc.. Chciałabym wiedzieć, że wszyscy którzy lata temu byli tutaj ze mną, poukładali sobie życia, odnaleźli w nim spokój, miłość i szczęście. Ja ciągle szukam i choć tak wiele zmieniłam w swoim życiu na lepsze, nadal nie czuję się "na swoim miejscu". Powychodziłam z uzależnień, pozrywałam toksyczne znajomości, moje życie stało się pełniejsze i spokojniejsze, jednak nadal brak w nim czegoś, co od zawsze było dla mnie najważniejsze - poczucia przynależności i.. Miłości. Miłość, do której bez ustanku ciągle wzdycham, która raz po raz zjawia się w mym życiu na ułamek chwili, daje się musnąć i znika.. Życzę wam wszystkim, każdemu z osobna. Każdemu kto przeczyta tę odpowiedź - żebyście znaleźli swoją bratnią duszę, potrafili ją docenić, zadbać o nią i byli naprawdę szczęśliwi. Bo życie bez miłości, jest kompletnie żałosne, puste i niepełne.
Moje posty powoli będą stąd znikać.
Jeśli ktoś z moich askowych przyjaciół z dawnych czasów jeszcze kiedyś tutaj zajrzy, to chcę Ci powiedzieć - Przepraszam, że tak często byłam tak niemiłym, rozkapryszonym gnojkiem, dołującym wszystkich na okrągło swoim stękaniem i użalaniem się nad sobą, choć większość moich nieszczęść było choć po części także moją własną winą - już to zrozumiałam.
I dziękuję, że byłaś/byłeś wtedy przy mnie <3 <3

View more

+ 1 💬 message

read all

Related users

Jaki smak mają Twoje słowa?

szumikoova’s Profile PhotoUśmiech włóczęgi.
" Im dłużej tak milczę tym boli mnie bardziej
że emocji skrywanych wykrzyczeć nie sposób
Im dalej ode mnie tym czuję wyraźniej
żem tęsknić zaczął już pierwszej nocy
Rozszarpałbym klatkę by serce na dłoni
w szkarłatną kokardkę ozdobić dla Ciebie
i teraz sam nie wiem czy bardziej mnie boli
pragnienie czy zakaz wzdychania do Ciebie
Blask gwiazd bije w oczy gdy noc czarna żyje
a ja mimo światła nie widzę nadziei
lecz gdybyś zechciała dziś być tutaj ze mną
goryczy szklankę na radość bym zmienił
I czuję wyraźniej kiedy nie ma Cię obok
że świat zza zamkniętych okien jest pusty
I chociaż swym sercem myślami wciąż z Tobą
dziś przy wchodzie słońca znów zasnę smutny."
Jaki smak mają Twoje słowa

Proszę podaruj mi jakąś piękną fotografię. Najlepiej pełną delikatności.

xbiszczkax’s Profile Photoschronisko umarłych dusz
jedyna piękna fotografia na moim komputerze to fotografia mojej kotki. Zdaje sobie sprawę, że wielu z was uzna i samo zdjęcie i mojego kota za przeciętne, co najwyżej. Ale dla mnie jest ona najpiękniejszym stworzeniem na całej tej paskudnej planecie i chociaż jej charakterek zazwyczaj mija się z delikatnością w niemalże każdym znaczeniu tego określenia, jest ona dla mnie uosobieniem wszystkiego co sobie cenie, w tym również i delikatności. (Chociaż generalnie Kicia to zbuntowana Dama na ziarnku grochu z charakterkiem cięższym niż ołów i ostrzejszym niż czysta kapsaicyna;P)
Proszę podaruj mi jakąś piękną fotografię Najlepiej pełną delikatności

Co w realnym życiu mogło by być odzwierciedleniem Twojej dszy?

Noc, ciemna, gęsta noc.
Deszcz, zimny, intensywny, trwały.
Huragany, tornada, burze.
Słońce, wiatr, grad, śnieżyce.
Pustynia, gorąca, pozbawiona życia
Albo łąka, pachnąca, życiem tętniąca
Martwe, kruche płatki róż
Miękka, pochłaniająca wszelkie brudy gąbka
Liść na wietrze, porzucone zwierzę, wzburzony ocean.
Samotna wyspa, leniwe zachody słońca, cisza przed burzą.
Stary pijak, płaczące dziecko, umierający ludzie.
Moja dusza to jedno wielkie gówno.
Co w realnym życiu mogło by być odzwierciedleniem Twojej dszy

Mamy serca, by kochać, i uczucia by móc je ranić?

szumikoova’s Profile PhotoUśmiech włóczęgi.
I tak i nie. No bo po co je ranić? Przecież to głupie..
Ale owszem, serca są po to, żeby je kochać. Żeby kochać nimi, mimo wszystko.
Bo jaki inny sens mogło by mieć nasze życie? Bez miłości, bez marzeń, bez bliskich, bez pasji, pragnień, czegokolwiek. Czym byłoby życie bez tęsknot tego serca? Jaki byłby jego smak, gdyby okazało się, że już nie kochamy i nikt nas nie kocha? Gdyby okazało się, że już wcale tego nie potrzebujemy a życie bez tego może się jakoś toczyć, nie odgrywając żadnej większej roli na tle tego wszystkiego, co mamy serdecznie w dupie. Jak można być tak bezgranicznie znieczulonym dupkiem, żeby nie chcieć go używać, żeby nim nie patrzeć, nie czuć, nie żyć? Jak bardzo trzeba nie mieć tego serca, jak twarde musi być, żeby nie potrzebować tego, by ktoś je kochał?
Ślepo wierzę, że każdy ma na tym świecie kogoś, kto go kocha. Kogoś, kto jest nam przeznaczony, chociaż wcale nie wierzę w coś takiego jak przeznaczenie. Nie wierzę w to, że coś MUSI się dziać, że nie można tego zmienić. Bo przecież to w końcu ode mnie zależy, czy machnę na tonącego ręką, czy jednak rzucę mu się na ratunek, prawda?

View more

Mamy serca by kochać i uczucia by móc je ranić

Są takie dźwięki, które potrafią oderwać Cię od rzeczywistości i przenieść w inny wymiar?

fell_wind’s Profile Photoupadły wiatr
Owszem, jest ich niezmiernie dużo, tak więc nawet nie próbuję ich wymieniać.
Ale, żeby dać wam dużo, nie zanudzając was zbytecznie, polecam wam serdecznie złotą kolekcję. Jest naprawdę świetna! I myślę, że warto na nią poświęcić trochę tego czasu, naprawdę.
https://www.youtube.com/watch?v=MmMnYM9DoEcpochujminick’s Video 125540758752 MmMnYM9DoEcpochujminick’s Video 125540758752 MmMnYM9DoEc

Niech strach nie przeszkadza Ci w samospełnieniu. A serce.. Jeśli chce płonąć - Niech płonie, bez obaw, bez wątpliwości, bez zgody.

Gdyby to tylko było takie proste, Weroniko.. Gdyby to było choć odrobinkę proste! Jednak wcale takie nie jest. I nic, mówię Ci, nic wcale nie jest takie łatwe.
Podnoszę ręce i prawie jestem już gotowa walczyć albo to złapać, by w końcu nie martwić się tymi wszystkimi obawami. Ale tak naprawdę tylko się oszukuję, bo to już dawno uciekło mi spod kontroli. I zawsze na końcu się okazuje, że to tak czy inaczej mnie przerośnie, a ja znowu poczuję się tak zajebiście maleńka, że cofnę dłonie do klatki, stawiając dwa kroki w tył, dla bezpieczeństwa.
Tylko to jest tak silne.. Zawsze, za każdym razem.
Hipnotyzuje mnie swoim pięknem, tajemniczością przyciąga mają uwagę, nawet te niemiłe doświadczenia jakoś mnie od niej uzależniają, bo to głupie, tępawe dziecko we mnie ciągle naiwnie wierzy, tą swoją dziecięcą magią wyobrażeń, że może jednak tym razem będzie inaczej.
Głupie, nie uważasz?
I już sama nie wiem, kto tutaj bardziej dramatyzuje. Rozumek, Ja, czy moje tępawe serce.
Najgorsze, że to jebaństwo nie daje się w żaden sposób zadeklarować i zaczyna mi się dziać jakieś takie pozagalaktyczne kuku na muniu. Spójrz sama, bredzę od rzeczy i nikt, chyba nawet razem ze mną, nie ma pojęcia właściwie o czym hahahaha. No nic.
W łamaniu zasad jestem chyba raczej dość niezła, więc przekraczanie jakichś granic to dla mnie chleb powszedni, ale jednak, chyba to właśnie te dzikie instynkty we mnie są wyraźnie silniejsze od pozostałych, oswojonych, nad którymi jeszcze mam jakąś władzę. Chociaż czasem śmiem powątpiewać, że mogę jeszcze panować nad czymkolwiek.
M-E-L-A-N-C-H-O-L-I-I-J-A czy coś takiego..
Chyba się już wypalam, Weroniko.

View more

Niech strach nie przeszkadza Ci w samospełnieniu A serce Jeśli chce płonąć

Jak zapowiada się dzisiejsza noc?

Słyszę, jak za oknem trzaska się furtka, miotana przeraźliwie silnym, niespokojnym wiatrem. I będzie się tak trzaskać zapewne do samego rana, bo przecież nikt nie przejmie się nią tak bardzo, by zechcieć ją zamknąć raz a porządnie.
To moja ostatnia noc w tym tygodniu, kiedy naprawdę mogę pospać, a od dwóch dni jakoś sen omija mnie szerokim łukiem.
Włączyłam właśnie trwającą ponad trzy godziny, złotą kolekcję kompozycji Ludovico Einaudi'ego i prawdopodobnie przemęczę ją dziś kilka razy.
Czuje się dziś strasznie słaba, a przecież nie mam kaca i chyba nic mnie nie boli, więc ciężko jest uzasadnić to moje samopoczucie.
Ciąży mi jakaś pustka na sercu, umysł płata figiel, jeden za drugim, rzucając we mnie co chwila jakąś inną, przerażającą myślą.
Wypalona już do połowy paczka papierosów leży tuż pod moją ręką, gotowa mi jeszcze służyć przez jakiś czas.
Próbuję rozumieć, czego mi brakuje, na co liczę, czego potrzebuję. Ale jedyne co jest dla mnie jasne, to fakt, że nie mam zupełnie niczego, a jednak, mimo wszystko, nawet to jedno wielkie "nic" w końcu mogę stracić.
Ostatnimi czasy jestem strasznie bojaźliwa, Weroniko. Nieustannie pulsują mi skronie a jakiś dreszcz co chwila wprowadza moje ciało w nieprzyjemne drganie.
Jakiś straszny smutek ciśnie się ciągle do moich oczu, wciąż nie znajdując w nich ujścia i gromadzi się go we mnie coraz więcej, a ja coraz bardziej się boję, że nie dam sobie z nim rady, kiedy w końcu wyszarpnie się z tych moich kruchych objęć, dewastując wszystko, co do tej pory udało mi się poskładać jakoś w marną całość.
Ciągle się boję, nie wiedząc nawet czego.
Tak strasznie trudno zmienić jest w sobie pewne kwestie.. Tak strasznie trudno jest zamrażać własne serce, kiedy ono ciągle się buntuje, pragnąc płonąć, najszczerszym ogniem.

View more

Jak zapowiada się dzisiejsza noc

Jaki jest twój ulubiony sposób na podryw?

Sposób na podryw?
Świat zwariował już do reszty, naprawdę..
Nie ma na świecie dwóch identycznych osób, bo nawet bliźniacy czymś jednak różnią się od siebie. Nie ma dwóch takich samych osobowości, więc dlaczego by traktować wszystkich jednakowo? Moim zdaniem do ludzi trzeba podchodzić indywidualnie, a nie ogólnikowo, jak większość niestety robi. Bo na przykład, podchodząc do jednej dziewczyny z tekstem "Ej mała, masz może mapę? bo zabłądziłem w Twoich oczach." Dostaniecie rozkoszny uśmiech i numer na karteczce z krwistoczerwoną odbitką jej ust na odwrocie. Ale równie dobrze możecie trafić na taką, która zwyczajnie was wyśmieje i uzna, że nie jesteście warci jej cennego czasu.
Sposób na podryw, też żeście wymyślili.

Mogłabym dostać coś co mnie zainspiruje ? Jakiś zmysłowy obrazek, historię, cytat, utwór..

Monitka5’s Profile PhotoM.
Raczej jestem dość słaba w inspirowaniu innych, bo właściwie sama cierpię na chroniczny brak natchnienia, ale kiedy sama chciałabym coś stworzyć, zwykle zamykam oczy i próbuję jakoś nazwać własne uczucia. Staram się wyłapywać ich jak najwięcej, po kolei i każde z osobna, a później przyglądam się im uważnie, z każdej strony i koduję gdzieś tam w móżdżku zebrane informacje, by później puścić je wszystkie przed siebie, z nadzieją, że ujawnią przede mną jakiś ciekawy obraz. Najwięcej tajemnic i pomysłów skrywa właśnie to serce, wiecznie zapracowane, często cierpiące i niespełnione.
Kiedy jednak moja wiedza w kwestii rozpoznawania uczuć okazuje się zbyt marną, włączam sobie kompozycję jednego, wysoce cenionego przeze mnie artysty, chociaż nie zawsze sięgam po to samo, bo z inspiracjami jak z dowcipem - trudno, żeby jeden dowcip powtórzony dziesięć razy śmieszył nas zawsze tak samo. Nie wiem jak inaczej Ci pomóc, przepraszam. Bo ja jedyne co mam to słowa, które mimo wszystko nie zawsze chcą z sobą współgrać.
Poza tym, chociaż to smutne, nie mam jednak chyba żadnych innych pasji czy zainteresowań.. Żadnym Boskim talentem też niestety nikt mnie nie obdarzył, a widocznie jestem zbyt wybrakowana, by samodzielnie móc jakiś w sobie rozwinąć.
Ale zawsze kiedy piszę staram patrzeć się sercem, przesyłać te emocje przez krwiobieg do dłoni i tylko kierując się za jego głosem - próbować coś stworzyć.
Czasem wcinają się w moje uczucia zagmatwane myśli, które pozornie niszczą całą moją pracę, ale jakby się nad tym próbować zastanowić, częściej chyba jednak urozmaicają te moje uczucia, nadając im głębszego sensu i nowych, większych znaczeń.
https://www.youtube.com/watch?v=fEYayRe4uSspochujminick’s Video 125528926688 fEYayRe4uSspochujminick’s Video 125528926688 fEYayRe4uSs
Nikt inny chyba nie porusza mojego serca tak bardzo jak kompozycje tego człowieka.
Polecam spróbować na słuchawkach, oddać się w zupełności tym dźwiękom, wsłuchać się w ich znaczenie, pozwolić, by pokierowały Twoimi dłońmi, Twoim umysłem, duchem, Tobą.
______________________________________________________
" Dziś zrób to, czego innym się nie chce,
a jutro będziesz mieć wszystko, czego inni wciąż pragną. "

View more

Mogłabym dostać coś co mnie zainspiruje  Jakiś zmysłowy obrazek historię cytat

Jesteś w stanie pokazać mi swój świat?

michupli159’s Profile Photodramat
" Tu na każdym skrawku ziemi,
leżą porzucone serca.
Spójrz!
Ktoś je zniszczył, ktoś je zdeptał.
Spójrz.
Tam, wciąż jedno bije cicho.
Spójrz!
Dziś wygląda trochę licho.
Spójrz.
Jak nabrzmiewa wciąż tęsknotą.
Spójrz!
Jak kocha tą miłością złotą.
Spójrz.
Jak pragnie, cierpi, krzyczy.
Spójrz!
Jak pilnie bicia liczy.
Spójrz.
Jak kocha, resztką siebie
Spójrz!
Jak pragnie, tylko Ciebie.. "
Jesteś w stanie pokazać mi swój świat

Kochana, jak się miewasz?

Na koniuszkach moich źrenic kołyszą się łzy* a ja unoszę się kilka metrów nad ziemię, by następnie upaść boleśnie, kalecząc coraz bardziej zdarte już kolana i dłonie o brunatną, przesiąkniętą mdłym smrodem dawno przelanej krwi ziemię.
Jedną z drżących dłoni umieszczam bezwiednie tuż bod jednym obojczykiem, napierając na swoją klatkę resztkami własnych sił. I chyba ta mała dziewczynka we mnie sądzi, że ten dotyk zatrzyma ten tłukący się o żebra smutek, który cholernie uparł się na mnie i nie chce nawet na chwilę dać mi spokoju.
I chociaż mam dziś pusty bagaż, a szkatułka ze skarbami wymalowana jest głuchym echem, brakuje mi sił, by to "wszystko" jakoś udźwignąć.
Noce są najgorsze.
Nocami odwiedzają mnie najpaskudniejsze potwory, równie paskudnej rzeczywistości.
Chyba nie tak to wszystko miało wyglądać.
____________________________________________________
https://www.youtube.com/watch?v=m_dvakUl9wApochujminick’s Video 125489240800 m_dvakUl9wApochujminick’s Video 125489240800 m_dvakUl9wA

View more

pochujminick’s Video 125489240800 m_dvakUl9wApochujminick’s Video 125489240800 m_dvakUl9wA

*To jest Twoja kartka z pamiętnika. Wypełnij ją jak chcesz*

TheSuza’s Profile Photoxxx
Szklą mi się oczy a pijane źrenice systematycznie zmieniają swoją wielkość, jakby odzwierciedlając buzowanie uczuć które mną targają.
Zaciągam się dymem z papierosów tak mocno, że zaczynam się dusić.
Ciarki na moim ciele nie mogą być owocem mroźnego, nocnego powietrza, bo przecież leżę w szczelnie zamkniętym pokoju już kilka godzin, a to zapaskudzone od wieków okno zamknęłam zeszłego poranka.
Wymięta pościel, powykręcana niemiłosiernie kołdra i poduszki rozrzucone po tej celi, którą sprawiłam sobie z własnego łóżka, wcale mi dziś nie przeszkadzają.
I nawet okruszki wbijające się w nagą skórę moich pleców nie są dziś tak upierdliwe jak zazwyczaj.
Rozdygotane dłonie ulewają na moją klatkę odrobinkę cuchnącego drinka, którego popijam zrozpaczona, próbując się choć trochę uspokoić.
Leżę, ogarnięta panicznym strachem, pogrążona w czekaniu, sama nie wiem na co.
Poddaje się własnemu sercu, nie mając zupełnie pojęcia, w imię czego?
Głupi rozumek zmęczył się już dawno, upity buteleczką skomleń tego chorego serca.
Zasrani masochiści. Czyż nie należy dbać o coś, co jest naszym domem?
Rozumek rozkłada bezsilnie ręce, a serce klęka na gruzach nadziei, licząc na drobny cud, jakąś małą gwiazdkę z nieba.
Naiwniak.
Dobrze, że nie wie jak wiele kosztuje wiara.
Dobrze, że nogi odmawiają mu posłuszeństwa, bo żaden ocean jeszcze nie zamarznął, a tymczasem mogę chociaż przypuszczać, że wciąż jestem bezpieczna.
Upita głównie samotnością dusza wyje do głuchego księżyca, chowającego się skutecznie za nabrzmiałymi od łez smutku chmurami.
I tylko czuć chcę, że ten smutek ma jakiś sens.
I muszę wiedzieć, że warto czekać, a szaleństwo to tylko jedna z odmian piękna.
I potrzebuję mieć pewność, że nim mini noc a ostre promienie słońca pokaleczą opłakane powieki, okaże się, że było warto, czekać, pragnąć, przeliczać mijające melancholijnie godziny w kilka gram przyszłego szczęścia.
I tylko coraz trudniej mi wierzyć, że ono naprawdę kiedyś do mnie przyjdzie.

View more

To jest Twoja kartka z pamiętnika Wypełnij ją jak chcesz

Co aktualnie podpowiada Ci Twoje serce?

@wrocdomnie30raz
Niektóre uczucia są tak trudne..
Milion myśli toczy bój w mojej głowie, roztrzaskując się wzajemnie by tworzyć nielogiczny, bezsensowny ciąg pojedynczych liter.
Blade światło dopalającej się świecy tańczy niespokojnie na ścianie, akompaniując niespokojnemu sercu.
Kwadrans po pierwszej, a roztargnienie we mnie nie daje mi zmrużyć oczu.
Zasnęłam chyba na chwilę, ale jakiś drżący głos zerwał mnie na równe nogi.
Coś krzyczy we mnie, próbując wydostać się na zewnątrz.
I wysyłam najsilniejsze jednostki by broniły wejścia do mojego serca, jednak wciąż są one za słabe by nie dopuścić do przekroczenia jego progu.
To uczucie dudni, niczym ciężki bas, gdzieś na dnie mojej duszy, wprowadzając w drganie ten mięsień skryty pod moją lewą piersią. Rozbrzmiewa we mnie huk tęsknoty, napędzając i mrożąc jednocześnie krew w moich żyłach.
Tęsknota zrywa mnie ze snu już któryś raz z kolei a ja nadal nie potrafię jej pohamować.
Jeśli nie istnieje miłość, jakiej pragnie moje serce, dlaczego nie pozwala mi ono zasnąć, dlaczego sprawia, że ten smutek powoli staje się permanentnym, dlaczego nie broni się przed kochaniem a jedynie rozpala wszystkie moje komórki, każąc mi pragnąć, potrzebować, wzdychać do miłości?
I to przeklęte serce rwie się do niej, nieustannie, niczym pchane silnym wiatrem.
I zapiera mi dech w piersiach, wyrzynając na swych ścianach nieme błaganie "kochaj."
Rzeczy z czasem stają się trudne. Zbyt trudne, by móc z nimi walczyć. Zbyt zawiłe, by móc z nimi wygrać. Jednocześnie zbyt cenne, by chociażby chcieć je pokonywać.
Dwa skrajne punkty zderzają się ze sobą, tworząc w moim umyśle istny chaos.
Bo jak tu wyrzec się czegoś, co stało się dla nas jedynym istotnym uczuciem?
Apogeum pragnień, obrazy przewijające się przed oczyma wyobraźni.
I strach, którego nienawidzę.
Chyba czułam go już wcześniej.
A zawsze gdy to miało miejsce,
traciłam wszystko, mając zupełnie puste dłonie.
I boje się, jak jeszcze nigdy przedtem, że tym razem już jednak nie przyjdzie..
______________________________________________________
Wygrywa dam kareta
znów się obejdę smakiem.

View more

Co aktualnie podpowiada Ci Twoje serce

Moja droga, znowu potrzebuję pomocy. Tym razem zgubiłam swój głos. Nie wiem, gdzie go zostawiłam. Ostatnio zupełnie o nim zapomniałam. Jak sądzisz, gdzie mógł się ukryć? Co zrobić, żeby zechciał do mnie wrócić?

Droga Ofelio.
A może wcale nie trzeba go szukać? Może wszystko co trzeba masz już przy sobie? Albo gdzieś tam, na dnie Twego szkarłatnego serca? Może wystarczy go tylko dostrzec.. To dość wieloznaczne pytanie i myślę, że nie trudno jest je interpretować inaczej niż ktoś, kto je zadawał. Nie umiałabym chyba jednak doradzić Ci jak poruszyć struny głosowe, wybacz.
W przykładowym kontekście wystarczy po prostu dobrze się wsłuchać. Uważnie przyjrzeć się temu prawdziwemu "sobie."
Może spróbuj posłuchać bicia swojego serca? Może powinnaś.. No właśnie, chyba sama wiesz to najlepiej.
Wycisz się, skoncentruj, daj się ku niemu ponieść. Ale nie szukaj go na siłę, tak mimo wszystko.
Człowiek raczej rzadko znajduje to czego szuka a czego jednocześnie tak rozpaczliwie potrzebuje. No niestety. Ale głowa do góry! Na pewno się znajdzie! :) Wszystko to tylko kwestia czasu. Musisz być cierpliwa.
________________________________________________
https://www.youtube.com/watch?v=n4RjJKxsamQ&t=28pochujminick’s Video 125291749344 n4RjJKxsamQpochujminick’s Video 125291749344 n4RjJKxsamQ
Take me to the magic of the moment
On a glory night
Where the children of tomorrow share
their dreams
With you and me

View more

pochujminick’s Video 125291749344 n4RjJKxsamQpochujminick’s Video 125291749344 n4RjJKxsamQ

Co lub kto jest powodem dla którego wstajesz z łóżka każdego ranka?

CrazyGirlM’s Profile Photo┼ ĶЯWΔWΔ NΔÐZ!ƎĵΔ┼ #┼Ӎ┼
Jest powodem dla którego wstaję codziennie z tego łóżka, nie z rzadka uśmiechnięta.
Jest moją pierwszą myślą po przebudzeniu, pierwszą przy porannym papierosie, pierwszą przy włączeniu odtwarzacza z muzyką.
Jest tym, dla kogo muszę być silna. Jest powodem, dla którego kroczę i wciąż staram się oddychać.
Jest moją nadzieją, na lepsze jutro, jest wiarą, w istnienie dobrych ludzi.
Stała się moją największą radością i najpiękniejszym powodem do wzruszeń.
Jest jedynym szczęściem i jedynym bólem, które chciałabym poznawać.
Wierzę w nią wystarczająco mocno, by mogła być moim powodem, dla którego chcę postawić wszystko na jedną kartę.
Powodem, dla którego chcę zaryzykować, gotowa skonać i unosić się wysoko.
I chociaż miałam do tego nigdy nie dopuszczać, stała się dla mnie najpiękniejszym błękitem nieba. Najdelikatniejszym, ze wszystkich kwiatów róż.
Chyba już stała się moim wszystkim.
Wszystkim, dzięki czemu tak naprawdę wcale nie chcę się poddać.
Wszystkim, dla czego jestem gotowa stanąć na samym środku tego pola bitwy o kawałek szczęścia, jest tym, za co naprawdę można walczyć, nawet gołymi rękami.
Jest wszystkim, co powinnam pielęgnować.
Wszystkim, o co warto dbać i troszczyć się każdą chwilą.
I powtarzam sobie, że nie może się stać dla mnie wszystkim dla czego mam chcieć oddychać.
Ale chyba troszeczkę się z tym zakazem spóźniłam.
Za późno, o kilkanaście wspólnych marzeń.
Za późno, o kilkadziesiąt nieprzespanych nocy.
Za późno, o kilkaset tęsknych westchnień.
Za późno, o tysiące podziwianych wspólnie gwiazd na niebie.
Za późno, o setki tysięcy kierowanych do siebie słów.
Za późno, o miliony uderzeń serca.
Jakże mogło by być inaczej?
______________________________________________________
Dlaczego nie potrafię tego opanować?
https://www.youtube.com/watch?v=TDAXPeAPmdg&feature=youtu.bepochujminick’s Video 125129400032 TDAXPeAPmdgpochujminick’s Video 125129400032 TDAXPeAPmdg

View more

pochujminick’s Video 125129400032 TDAXPeAPmdgpochujminick’s Video 125129400032 TDAXPeAPmdg

Chodnikowy Wilku. Zrób to, proszę, dla nas i zajrzyj do swojego serduszka. Co kryje? Co mówi? Zdradzisz nam te tajemnice? Piękne odpowiedzi!

To chyba trochę głupie..
Bo toczę bezowocną bitwę między sercem a rozumem, między zdrowym rozsądkiem, a tą małą, naiwną dziewczynką, która tak zawzięcie pragnie kochać.
I nawet chyba znalazła kogoś takiego, ale rozum ciągle karze się jej przed tym bronić.
Ale jak wiadomo, serce nie sługa.
I boje się, gdy mam kogoś do niego wpuszczać,
bo boje się rozczarowań, jakie mogą się z tym wiązać.
Boje się bólu i tych wszystkich niepotrzebnych smutków
ale mimo wszystko, chcę zaryzykować, jak nigdy wcześniej
i pragnę jak niczego innego pozwolić sobie się temu oddać
Tylko, że to wcale nie jest takie łatwe. I nie ma w tym nic prostego, przysięgam.
Nie wiem, być może mój rozum i serce nadają na zupełnie innych falach.
W każdym razie, ja nie łapię, co się do cholery ze mną dzieje..
Szarpie coś moim sercem, choć już przecież na początku krzyczałam "nie wolno!"
coś mną szarpie i nie daje mi spokoju, bezustannie próbując wedrzeć się do mojego serca.
Jednocześnie atakuje też moje myśli, przez co cały mój malutki światek zaczyna się kręcić wokół jej uśmiechu, wokół jej szczęścia, spokoju, wokół jej dłoni, ust czy włosów, wokół wszystkich niewidocznych dla oka cech i zalet, wokół jej opanowania, wokół jej delikatności, subtelności, wokół jej wszystkiego.
Dlaczego, ilekroć pragnę coś obdarzyć swoją miłością, to albo nie mogę, albo nie potrafię, albo ten ktoś zwyczajnie nie chce być nią obdarowanym? Przecież to niesprawiedliwe..
Nadal to cholerne fatum wisi nade mną, a serce nadal ma niesamowitego pecha, do tych swoich obiektów westchnień. I najgorsze jest to, że ja za każdym razem muszę mu ulegać.
Czemu wygrać z tym co czuje serce ciągle jest tak ciężko?
Przecież ja czuję, od dawna, czuję, ze straszną siłą.
A nadal jednak nie jest mi ani trochę łatwiej niż kiedyś, by bronić się przed miłością.
Podświadomie wzdrygam się przed samym wymawianiem tego słowa.
Wiem, że czasem nie powinno się kochać, że czasem tak jest lepiej
Ale jak mamy nie dać sobie zwariować, skoro dzięki niej możemy przeżywać tak skrajne emocje?
Tęsknota jaką czuję.. Chyba jeszcze nigdy wcześniej nie była tak intensywna.
Pierwszy raz od bardzo dawna naprawdę czuję, że tęsknie. A przecież nie powinnam.
Tęsknie, chociaż tak naprawdę nigdy niczego nie miałam.
Przyzwyczajam się coraz bardziej, zarówno wtedy, gdy jest, jak i wtedy, kiedy na jakiś czas znika.
Bo ja wiem, że wróci. Zawsze wraca.
Więc dlaczego jest mi tak ciężko, kiedy przestaję czuć, że jest gdzieś obok?
Gwiazdy zawsze świecą zimno. Ale ona nie jest moją gwiazdą.
Jest słońcem, które rozpala zmarznięte policzki.
Promieniami, które malują na smutnej twarzy uśmiech.
Walczy we mnie chyba wszystko, rozdziera mnie na miliardy kawałeczków.
Ale, cholera! Jedna rzecz właściwie nigdy się we mnie nie zmienia.
Ja po prostu nie potrafię bronić się przed czymś, czego potrzebuję najbardziej na świecie.
Wybacz.
________________________________________________________________
Mam nieco inne zdanie w tej kwesti aczkolwiek dziękuję serdecznie.

View more

Chodnikowy Wilku Zrób to proszę dla nas i zajrzyj do swojego serduszka Co kryje

Kamilo, pukam do Twoich drzwi. Mam ze sobą papierosy i dobre whisky. Wpuścisz mnie do środka? Opowiesz mi o tym co skrywa Twoje serce? Może porozmawiamy o marzeniach i celach? Może o czymś innym? A może po prostu pomilczymy?

Nie chcę dziś whyski, Weroniko, nie chcę dziś papierosów, nie chcę rozmawiać o marzeniach. Chciałabym zacząć je spełniać. Chwycić w dłonie odrobinę szczęścia, a nie kolejną flaszkę, która ma chwilowo mi je zastąpić. Nie chcę dłużej letargicznie wypalać kolejnych paczek papierosów, a w końcu zbudzić się do życia i własne smutki zdeptać jak kiepa.
Nie chcę więcej milczeć o cierpieniach własnego serca, tłumić w sobie tego całego żalu, tych wszystkich obaw, lęków. Nie chcę więcej udawać silnej, próbować wmówić sobie, że taka właśnie jestem, a chciałabym w końcu naprawdę być silną, nie ciągnąć za sobą tego całego syfu, tylko w końcu go popchnąć i stracić go z oczu.
Nie chcę więcej powtarzać, że będzie dobrze, bo to wcale nie jest tak, że im dłużej to powtarzam, tym łatwiej te słowa spływają na moje wargi. Nie chcę wiecznie wspinać się na szczyt i spadać z niego na dno, zanim jeszcze zdążę wbić na jego sam wierzchołek własną chorągiew
Bo udawać, że jest się dobrym, że ma się trochę szczęścia, to jeszcze nie to samo, co być nim, mieć je, czuć to szczęście.
Jestem już zmęczona.
Zmęczona smutkiem który czuję każdego dnia.
Zmęczona bólem, który atakuje mnie ze wszystkich stron, podczas gdy ja nie umiem się już przed nim dłużej bronić.
Bo w życiu nie chodzi o to, żeby smutki topić w wódce, zapominając o nich na chwilę, albo przeżywając je jeszcze intensywniej. W życiu nie chodzi o to, by dzielić z kimś swoje zmartwienia, ani o to, by przed kimś je ukrywać. Chciałabym w końcu z nimi wygrać, tylko czasem naprawdę wątpię, że kiedyś w końcu mi się to uda.

View more

Kamilo pukam do Twoich drzwi Mam ze sobą papierosy i dobre whisky Wpuścisz mnie

Czego Ci najbardziej brakuje?

beliveandhope’s Profile Photoheterochromia
Miłości.
Zdecydowanie najbardziej potrzebuję teraz miłości.
Niczego więcej.
______________________________________________
https://www.youtube.com/watch?v=wS1z5VcdA3Epochujminick’s Video 61815489248 wS1z5VcdA3Epochujminick’s Video 61815489248 wS1z5VcdA3E
" Nie, bo tu nie ma nieba
Jest prześwit między wieżowcami
No, a serce to nie serce
To tylko kawał mięsa. "

Next

Language: English