Co może Pani poradzić w sytuacji, gdy jest tak, źle, że człowiek leży i nie ma siły nawet ruszyć ręką bo "w środku" boli go dosłownie wszystko...Nie ma alkoholu,nie ma leków...A jest tyle rzeczy do zrobienia. I choć się na chwile pozbierasz to i tak to wraca. Pytam na ten moment, bo wizyta umówiona.
Jeżeli jest już umówiona wizyta z psychiatrą, to znaczy, że jest w nas jeszcze trochę siły, by walczyć o siebie. Gdy nie ma siły się nawet ruszyć, to ciężko jest robić cokolwiek produktywnego czy wymagającego. Nie ma w tym absolutnie nic złego.
Warto byłoby się zastanowić nad odrywaniem myśli. Np. serial, który sobie może lecieć w tle, film, TV, książka (jeśli jest koncentracja i uwaga i siła na to).
Można też spróbować spisać sobie na kartce to, co chcemy powiedzieć lekarzowi, czasem coś nam może umknąć, a taka rozpiska da nam zajęcie na czas oczekiwania.
Warto nauczyć się dawać sobie prawo do takich dni, które są kiepskie i mało produktywne. Nie zawsze i nie wszędzie musimy zawsze pędzić. Czasem taki spokojny dzień, gdzie sobie leżymy i oglądamy ulubiony serial, pozwala chociaż odrobinę naładować akumulatory.
Trzyma mocno kciuki.
Warto byłoby się zastanowić nad odrywaniem myśli. Np. serial, który sobie może lecieć w tle, film, TV, książka (jeśli jest koncentracja i uwaga i siła na to).
Można też spróbować spisać sobie na kartce to, co chcemy powiedzieć lekarzowi, czasem coś nam może umknąć, a taka rozpiska da nam zajęcie na czas oczekiwania.
Warto nauczyć się dawać sobie prawo do takich dni, które są kiepskie i mało produktywne. Nie zawsze i nie wszędzie musimy zawsze pędzić. Czasem taki spokojny dzień, gdzie sobie leżymy i oglądamy ulubiony serial, pozwala chociaż odrobinę naładować akumulatory.
Trzyma mocno kciuki.
Liked by:
Sprzymierzeniec.
PUCYKOWΔ EWELΔJNΔ ~Δ13~ ψ