Zapraszam :3
Nic bym nie zrobiła, albo by się samo ułożyło albo by umarło śmiercią naturalną :)
Chętnie bym się rozpisała i rozwineła ten temat, tylko że nie mogę.... Bo jakbym wiedziała jak to zrobić to pewnie nie byłabym sama...
Pewnie wtedy kiedy przestaje mu zależeć
Jest wiele takich wspomnień, jednym z ostatnich jest mój wyjazd do włoch. Było cudownie :)
Gdy szukam wspomnień, które trwały ślad pozostawiły we mnie, kiedy podsumowuję godziny, które miały dla mnie znaczenie, odnajduję nieomylnie to, czego żadne bogactwo nie zdołałoby mi zapewnić: nie można kupić przyjaźni człowieka związanego z nami na zawsze doświadczeniami życia.
:* :*
oczywiście :) o niczym innym nie marzę :D