@rabidusqav

Ilaria

Ask @rabidusqav

Sort by:

LatestTop

Obserwuję. Czy da się kogoś kochać i nienawidzić jednocześnie?

Witaj Brunetko :)
Milo mi i dziekuje,mam nadzieje ze sie moj kacik podoba bys dluzej tu zostala :)
Milosc i nienawisc to bardzo silne odczucia,ktore kazdy z nas w sobie nosi.Czy je ukazemy swiatu to juz inna sprawa.
Kochac i nienawidzic te sama osobe rownoczesnie,to chyba bardzo latwe.
Czemu ? Po prostu to dwie strony tego samego lustra inaczej mowiac tak typowe dla Dr. Jekyll und Mr. Hyde.
Uczucia,odczucia i emocjonalne doznania to jak kompas naszej duszy.Tego jak myslimy,jak widzimy swiat czy otaczajacych nas ludzi.
Po prostu sa chwile gdy osoba jaka dazymy miloscia sprawia ze doprowadzeni do granicy odczuwamy rodzaj nienawisci.
Ok,ktos powie ze to nie to samo.Mozna nienawidzic tak bardzo ze zyczymy tej innej osbie co najgorsze i to bez mrugniecia okiem.Lecz czy tak nie jest bo czujemy sie zranieni doglebnie ?
Nie jestem psychologiem,taka osoba z pewnoscia umialaby w jakims tam psychokontekscie powiedziec to czy tamto.Ja odczuwam tylko na moj prosty 'chlopski' rozum.Dla mnie te uczucia zawsze sa razem, nierozlaczne jak syjamskie blizniaki.Jedno nie umie egzystowac bez drugiego.Zalezy tylko ktora strona przewazy.
Pozdrawiam :)

View more

Obserwuję Czy da się kogoś kochać i nienawidzić jednocześnie

Na co teraz czekasz?

Na chwile gdy bede mogla na strzepach skrzydel uniesc sie w dal.Uciec od szarej codziennosci w pseudoneutralnosc teczowego raju,gdzie wszystko jest takie jakie sobie ubzduramy w czasach dziecinstwa gdy jeszcze sie wierzylo w bajki i potwory pod lozkiem.
Czekam na jeden powiew wiatru,ktory mnie porwie w odlegla kraine w jakiej juz nie bede musiala zamykac oczu w snach bladzac poszukujac wlasnego cienia ktory moze raz przede mna biec bedzie.
Czekam na dzwiek ciszy,ktory wypelni swym brzmieniem,chaotyczna kakofonie zycia jaka w szalonym tancu jak jednonoga baletnica na scenie teatru zycia,tanczy o zapomnienie tego kim nigdy nie byla.
Czekam by obudzic sie z zycia i moc powiedziec,ze moj apetyt na nektar jakim sie karmie w uludzie szczescia w koncu zostal zaspokojony,tym okruchem z tortu jaki przy dzieleniu przez ulomna dlon przeznaczenia,spadl na podloge realnosci.
Czekam na wszystkie chwile jakie juz w zapomieniu utuloe grubym szalem niedoroslosci,marzna bo wiedza ze nie wroca je paralizuje.
Czekam patrzac niewidzacymi oczyma w przestrzen obecnosci,szeptajac tylko-tu jestem.

View more

Na co teraz czekasz

Potrafisz już wpisać śmierć w swoje życiowe plany?

PanzerHorse’s Profile PhotoNo Name
Witaj Jetto :)
Owszem.Od zawsze bym powiedziala.Od pierwszego oddechu jaki wykonalam poza cialem mej rodzicielki az do dnia dzisiejszego.W kazdej chwili,kolejny oddech moze byc ostatnim.Kazde uderzenie serca moze sprawic ze klatka zycia i realosci w jakiej siedze peknie i moze sie rozpasc na kawalki,jak lustro pstrykniete kamieniem rozpada sie a tysiace fragmnetow.Ktoregos dnia tak tez ze mna sie stanie.Nie zastanawiam sie kiedy i w jaki sposob lustro mego zycia rozpadnie sie.Zyje chwila,dniem za dniem.Bez planow zbyt daleko wykraczajacych ,by nie miec rozczarowan.Najdalsze sa zazwyczaj o rok w przod,lub cos kolo tego.Jak one sie utrzymaja robie kolejne i tak od zawsze i dalej przed siebie.Smierc to rzecz naturalna,nie obawiam sie jej wizyty,to poprostu taki odjazd w jedna strone,bez biletu na powrot.Nie planuje jej powitania,jedna rzecz tyko jaka mnie wnerwia w tym calym cyrku,jest ze nie doczytam tylu ksiazek.W jakims momencie wszelkie serie sie urwa,bez mozliwosci dowiedzenia sie co dalej,lecz coz,moze w tym urok by za kazdym dniem jak najwiecej zabrac ze soba.Czy to stronice ksiazek,wrazenia zycia czy slowa wymienione z innymi osobami,spotkania na ulicy badz chwile zapomnienia w ogrodzie,gdy krople deszczu splywajac po skorze odliczaja ile ich jeszcze ma skora wytrzyma nim CzarnaDama zawita do mnie..
Pozdrawiam :)

View more

Potrafisz już wpisać śmierć w swoje życiowe plany

Related users

Co u Ciebie, Ilario?

Hej Pol-Szalencze :)
Chcialabym uciec,lecz kratki zycia zatrzymaly mnie w polowie kroku,jak papier slowa mazniete piorem.
Chcialabym moc uleciec jak dmuchawcowe 'spadachroy' na wietrze w dal,nie patrzac ze za plotem tylko nastepna pustynia slow sie znajduje,udajac oaze zrozumienia.
Chcialabym tyle,lecz..
Co u mnie ? Za oknem noc,chlodno dzis i wietrznie,lecz w myslach jestem wlasnie gdzies daleko,gdzie slonko ogrzewa piasek na ktorym me stopy rysuja wlasne odciski,miedzy ostrymi krawdziami muszel.Moze to szalone,lecz nawet w kwietniowa,ponura noc lubie myslec ze jest lipiec,plaza i po prostu chwila zapomnienia.
Chyba az tyle a zarazem tak niewiele w tym momencie u mnie.Wiec typowy chaos bym powiedziala.Lecz wlasnie w nim najlepiej sie czuje.Gdy mysli,marzenia i realizm zycia mieszajac sie w kalejdoskopie tworza me zycie,czasem w odcieniu szarosci to znowu eksplodujace tecza i melodiami. https://www.youtube.com/watch?v=M2lzMuhzq-crabidusqav’s Video 137527909179 M2lzMuhzq-crabidusqav’s Video 137527909179 M2lzMuhzq-c
Chcialabym uciec w dal,lecz zbyt nawyklam do mych 'kratek' by bez nich umiec w pelni czuc sie soba.
Pozdrawiam :)

View more

Co u Ciebie Ilario

Kto lub co sprawia, że paraliżuje Cię strach?

czasamimismutno’s Profile PhotoHazel
Witaj Hazel :)
Co mnie paralizuje ? Mylse ze mozliwosc tego iz utrace sama siebie,ktoregos dnia,po to tylko by dopasowac sie do swiata i jego obojetnosci.Ze pekne jak mydlana banka na wietrze,niesiona w nieznane.To sprawia ze nawet inne leki ktore we mnie ciagle sa,od kiedy pamietam zmniejszaja swe ogromy.Bowiem jezeli utracimy samych siebie,to nic juz wiecej nie bedzie nam waze.Tego sie boje,za kazdym oddechem kryjac lek,bym nie''pekla'' by moja teczowa otoczka jaka mnie tworzy przetwala spotkanie z rzeczywistoscia zycia.Nie chcebyc tylko mokra plama na materiale zyciorysu,chce byc trwala.Chce lsnic tecza nie gubiac jej odcieni w szarosci w czarno-bialym zyciu.
Pozdrawiam i oby nie paralizowalo Cie zbyt wiele w zyciu :)
Kto lub co sprawia że paraliżuje Cię strach

Co trzeba zrobić, żeby zdobyć Twoje zaufanie ?

NataliaDirectioners’s Profile PhotoAnioł ♥
Hej Aniele :)
Dlugi czas to pytanie lezakowalo u mnie w skrzynce,jak jeszcze kilka od Ciebie i innych osob,lecz z czasem odpowiem na kazde z nich^^
Co trzeba zrobic ?
Proste.
Poznac mnie.
Mnie ta jakiej nie widzi kazdy,jakiej nie pokazuje wszedzie na ulicy.
Ta jaka w tlumie krzyczy cisza,ktora na oslep biegnie przez labirynt zycia.
By moje zaufanie zdobyc,trzeba wiecej niz puste slowa obietnic bez pokrycia.Trzeba uslyszec wolanie slow jakie milcza we nie.
Trzeba umiec znalezc klucz do mnie,do mej duszy,jaka w klatce zycia utkwila i lopoczac skrzydlami ucieka z kazdym oddechem w dal,by powrocic za kratki czujac sie w jak w domu.Absurd,nie uwazasz ? Lecz wlasnie taka jestem.
Zaplatana w mysli,slowa ktore milcza szeptem ,i dlonie dotykajace oczyma.
By me zaufanie zdobyc trzeba znalezc wiecej niz tylko chwilke czasu,bo zbyt skomplikowana osoba jestem by nie rozgryzc.Na orzechu mej osobowosci mozna polamac sobie wiecej niz tylko zeby.Czasem tez wlasne pragnienia i tesknoty.
Pozdrawiam :)

View more

Co trzeba zrobić żeby zdobyć Twoje zaufanie

Wobec jakich ludzi życie jest najmniej okrutne?

PanzerHorse’s Profile PhotoNo Name
Halo Jetto :)
Nie ma pojecia czasem czy w ogole jest jakas grupa dla ktorej zycie mogloby byc mniej okrutne.Czasem bym powiedziala ze to dzieciaki jeszcze zanim zaczynaja rozumiec otaczajacy je swiat z ich pseudoradoscia czy klamliwymi slowami.Innym razem powiedzialabym ze to ci ktorzy nawet bedac doroslymi,zatrzymali w sobie jakos te resztke dziecka.Moze tez dla tych jakich ogol ludnosci uznaje za psychicznie niedopasowanych i umieszcza ich w wariatkowie ?
Ciezko kreslic bo co znaczy okruciestwo zycia ?
Czy to ze kazdego dnia musimy w szarosci bytu znikac po kawaleczku,tylko y moc sie dopasowac do reszty ?
A moze raczej okrucienstwem jesz te marzenia tylko imi zostaja,bez wielkiej szansy na ich spelnienie ?
Co jest okrucienstwem ? Bol,rozczarowania czy wiedza ze swiat jest tylko taki jaki sami sobie go tworzymy ?
Czy okrucienstwem jest swiadomosc ,ze nasze cale zycie kieruje sie tylko w jednym celu,mianowicie by w koncu wyladowac,po czasem dlugim,zmeczonym bycie,badz za wczesnie,nim tak na prawde posmakowalismy zycia w skrzynce z desek i pod ziemie?Czy to okrutne czy tylko odsuwamy te wiadomosc,ze zyjac z kazda chwila blizej nam do konca ?
Nalezaloby pierw chyba zdefiniowac,czym jest okrucienstwo zycia.
Pozdrawiam zyczac by zycie bylo dla Ciebie nie az tak okrutne :)

View more

Wobec jakich ludzi życie jest najmniej okrutne

Na dyskotece każdy śpiewa zagraniczne hity radiowe lub disco-polo, a dziewczęta utożsamiają się z ,,seksbombami" z tekstów tych utworów. Faceci chcą być tymi ,,alvaro". W jakich sytuacjach Ty utożsamiasz się z muzyką i jaka to muzyka? Co sprawia, że czujesz się pewniej w tańcu?

Droga Tulpo :)
Nie wiem co kazdy spiewa^^.Sama mam inne upodobania muzyczne --> https://www.youtube.com/watch?v=UP3tuy3JT18rabidusqav’s Video 140278800443 UP3tuy3JT18rabidusqav’s Video 140278800443 UP3tuy3JT18
Bardziej wiec poszlabym na rock'teke badz metal'teke niz do lokalu gdzie pogrywane jest jakies tam disco obojetnie czy polo czy innej narodowosci.Tzw ''hity'' radiowe mnie nie ruszaja bo nie slucham radia chyba ze zalacze RockAntenne najczesciej wole wlasne play-listy ktore czasem przerabiam na obecny smaczek w trakcie jazdy autem,ale malo tam kawalkow do tanca i rozanca,raczej by glebiej wcisnac pedal gazu :)
Taniec to tez taki bardziej specyficzny temat u mnie,bo nie wiem jak za bardzo tancowac do metau @.@ Lecz jezeli juz nawet sie rusze w rytmach to obojetne mi jest jak inni to odbieraja,dla mnie muzyka jest ucieczka na moment gdy rytmiczne uderzenia bebnow,jazgot gitary prowadzacej czy dudnienie basu mnia porywaja.Zamykam oczy i poruszam sie w rytmie jaki czasem tylko we mnie brzmi,jaki mna porusza w tym momencie.
W jakich momentach utozsamiam sie z muzyka ? CIAGLE :) bowiem towarzyszy mi od chwili gdy wstane rankiem az do momentu gdy zasypiam pozna noca.Nie mam ograniczenia na nia,w pracy sluchawki i olac swiat,robie swoje,a jak komus zawadza to coz..jego/jej pech :)
Pozdrawiam i mam nadzieje ze Twoje muzyczne ucieczki sprawiaja Tobie rowniez tyle przyjemnosci co moje,mi :)

View more

Na dyskotece każdy śpiewa zagraniczne hity radiowe lub discopolo a dziewczęta

Gdzie najlepiej pójść, by móc nacieszyć się samotnością?

Nie wiem jak inni,lecz ja osobiscie uwielbiam w takim momencie isc do lasu.Na moje szczescie mieszkam w okolicy gdzie obojetnie w jakim kierunku sie rusze ,najwyzej po kilometrze otaczaja mnie drzewa.Samotnosc w wypelnionym zyciem lesie,gdzie dzwieki wszedzie sa.Gdzie stukot dzieciola,wolanie kukulki badz szum strumyka w tle nuca swoja wlasna melodie,sprawia ze potrafie z tego miejsca czerpac calymi garsciami sile by negatywna energie jaka naladowalam w przepelnionym ludzmi miescie czasem ''utopic''.Samotnosc w miejscu jakie tryska zyciem,paradoks lecz jakze prawdziwy.Przeciez czasem odczuwamy nawet obcosc,odleglosc bedac w otoczeniu tlumu ludzi znanych,bliskich czy tez obcych.
Zreszta samotnosc nie musi zawsze oznaczac cos negatywnego,w moich oczach to rodzaj ''plukanki'' dla duszy i mysli,potrzebna w ''praniu'' umiec zmyc z siebie stres i chaos zycia,w jakim znajdujemy sie ciagle,czasem nawet gdy nie mamy na to zbytnio ochoty.

View more

Gdzie najlepiej pójść by móc nacieszyć się samotnością

Jakiej najlepszej rzeczy nauczyli Cię rodzice?

Że obojętnie jak często wyląduje na nosie bądź na dupie,mam wstać otrzepać się i ruszyć dalej.Potykamy się zawsze i wszędzie. Najczęściej o drobiazgi jakie "przeoczymy" bądź "niedoslyszymy"?
Lecz to nie powinno nas zatrzymywać w dążeniu do celu,który obraliśmy sobie na początku wędrówki.
To była dobra lekcja jakiej powtórki czasem odczuć umiem do dzisiaj gdy znów coś mnie spowalnia bądź też całkiem zatrzymuje.Wtedy staram się po małej przerwie dalej ruszać.Czasem z obdartm nosem,kolanem bądź podbitym okiem lecz ciągle do przodu nigdy wstecz.
Jakiej najlepszej rzeczy nauczyli Cię rodzice

"Dobrymi radami piekło jest wybrukowane". Czy udzielając komuś rady, sam/a byś się do niej stosował/a? Co było dla Ciebie najlepszą radą? Jak postępuje się "właściwie"?

jakibytutajdaclogin’s Profile Photonieznany damian
Nie ma idealnej rady dla każdego. Wszystko zależy od tego kim jest osoba jakiej chcemy dać "pomoc" słowami. Czy to ktoś nam bliski,czy ktoś tylko "znajomy" lub nawet obcy.Sam też temat jest istotny.Idzie o coś przez co mieliśmy okazję sami już się przespacerowac w życiu,czy też jest dany temat/sytuacja/ nam nowy/obcy do której na zasadzie logiki jaką sami uznajemy za słuszną się po prostu wpasowujemy.
Czy sama zastosowałabym się do mej rady?Hmm jeżeli byłoby to w danej chwili pasujące owszem. Jeżeli to byłabym "ja" a nie tylko obraz jaki świat w około chciałby widzieć. Jak w/w jak to z moim podejściem,obrazem,czy też rozumem byłoby pasujace.Na co bowiem dawać komuś radę jeżeli sami nie stosujemy sie do tego ?To tak jakbym mówiła że jestem vegetarianka i zamówiła kotleta schabowwgo w restauracji. Niekonsekwentne z deczka^^
Osobiście dla mnie najlepsza rada,to po prostu -żyj i daj innym żyć jak sami chcą i sobie maluja-.
Pozdrawiam ☺

View more

Dobrymi radami piekło jest wybrukowane Czy udzielając komuś rady sama byś się do

Kiedy kończy się młodość?

Od nas zalezy jak ''dorosli'' sie czujemy.Nie tylko metryczka to okresla.Porafia byc 70-latki z dusza przedszkolaka,jak i maluchy ktore juz za wiele przeszly i przez to zbyt szybko dorosly.Swiat czasem sprawia ze nasze wewnetrzne dziecko skrywa sie w kaciku,milczac obserwuje swiat jaki nas otacza.I nagle potrafi wyskoczyc rozesmiane i krecac sie w kolko wolac cos,na co reszta otoczenia reaguje z brakiem zrozumienia czy rodzajem szoku,ze ktos sie tak 'niedorosle' zachowuje.
Hej,zycie mamy tylo jedno.Czasem mamy szczescie i jest dluzsze,lecz czy przez to tez jestesmy szczesliwsi ?Gdy zgubimy naszego wewnetrznego ''malucha'' tracimy wiecej niz tylko dziecinnosc,nainosc czy nadzieje.Wtedy gubimy samych siebie.
Mam wiec nadzieje ze ja osobiscie zostane z moim ''malolatem'' jeszcze dlugo,nawet gdy bede juz pomarszczoa staruszka,jakiej zycie czasem potrafilo dokopac.

View more

Kiedy kończy się młodość
Liked by: Corazon Otteli

Marzysz?

PanzerHorse’s Profile PhotoNo Name
Droga Jetto☺
Bez marzeń nie umiałabym przetrwać choćby jednego dnia.To marzenia sprawiaja że codzienność nie przytłacza mnie calkowicie.To dzięki nim udaje mi się każdego ranka wstać bo wiem że pod koniec dnia już za mną chaos leży.Gdybym nie marzyła to w jakim celu miałabym każdego dnia od nowa walczyć? To właśnie marzenia sprawiają że docieramy do celu jaki sobie wutyczamy z każdym oddechem,krokiem czy po prostu chwilą.
Spełnienia Twych marzeń życzę Tobie,nie ważne czy sa malutkie czy ogromne jak galaktyka?
Marzysz

Przepraszam... Którędy do piekła?

PanzerHorse’s Profile PhotoNo Name
Hej Jetto
Hmm dobre pytanie.Minelam w tym tygodiu drogowskaz jaki praawdopodobnie pokazuje droge do.. Pytanie tylko jezeli ie jest brukowana dobrymi intencjami,ani nieprzeczytaymi ksiazkami,czy tez po prostu sadza podmalowana,jaka pewnosc ze to akuratta droga ? Mysle ze kazdy z nas musi sam poszukac tej wlasciwej,nie wazne czy szuka nieba czy piekla.Czasem samo szukanie staje sie pieklem /badz niebem/ zaleznie od poszukujacego^^
Chcialabym moc Ci pokazac ktoredy tam dojdziesz najszybciej,lecz mysle ze wieksza ''frajde'' bedziesz miec szukajac sama tej jednej,ktora z pewnoscia akurat tam prowadzi :P
Pzdr :)
Przepraszam Którędy do piekła

Jaka jest najważniejsza lekcja życia otrzymana przez Ciebie?

najważniejsza lekcja miała temat: "nic nie jest wieczne,wszystko trwa moment"..bolesna lekcja lecz miałam szczęście albo pecha zależy jak patrzeć...że życie dało mi ja cholernie wcześnie i jak już to z pełnym angażem na posiadanie nie zawsze tylko tych radosnych chwil...może dlatego też staram się żyć chwilą obecną bez wielu planów na wypas bo kto wie co za kolejnym zakrętem już czeka ?...biorę chwile jak przypełzaja czasem zostając o dziwo dłużej między oddechami.. to znów uciekając nim zajaze że się zjawiły...
..tak to lekcja jaka zapamiętałam już we wczesnym dzieciństwie...jaka nauczyła mnie że życie to nie bajka gdzie wszyscy długo i szczęśliwie żyją...że to nie sklep gdzie mogę z reklamacja przyjść bo coś nie jest jak mi się wydawało bądź sądząc po opakowaniu miało być inne...życie to wielki worek z masą niespodzianek,nie zawsze tylko chcemy je rozpakować...

View more

Jaka jest najważniejsza lekcja życia otrzymana przez Ciebie

Powracam na aska! Powiedz mi, nieznajoma osobo, lubisz czytać książki? Jak tak, to jakie?

badmetalangel666’s Profile PhotoButterfly
Witaj Butterfly :)
UWIELBIAM !!!!...nie ma nic cudowniejszego dla mnie niz otworzyc ksiazke i zgubic sie miedzy jej stronicami...wedrujac po sciezkach liter miedzy strumykami znakow interpunkcyjnych czy tez zjawiskowych ale jakze rzadko juz dzis widywanych ozdobnikow pierwszych slow na stronicach..mam swoje ulubione ksiazki zarowno pojedyncze jak i cale serie ktore juz wielokrotnie czytalam i mimo znania ich od lat powracam do nich zawsze z checia..wlasnie wczoraj zaczelam od poczatku ''meczyc'' Nalini Singh z jej seria ''Lowca Gildii'' chce sobie wspomniec cala serie nim zaczne najnowszy 8 tom czytac jaki ostatnio sobie zalatwilam^^ juz nie moge sie doczekac co nowego tam sie dziac bedzie :)..lubie ogolnie wszelaka literature gdzie miesza sie zarowno fakt historyczny jak i fantazja autora/-ki..lubie tez typowe historyczne ale nie biografie te sa czasem zbyt sucho pisane..fantazja zawsze,lecz mam ulubiencow i ich preferuje inni maja przez to ciezko by wpasc w moje dlonie,lecz jak mnie przekonaja jakims kawalkiem to z radoscia przyjme ich do grona nowych na mej polce,gdzie miejsce to rarytas przez co ostatnio zaczelam przerzucac sie na e-reader'a tam wiecej pasuje i mniej miejsca to zabiera,szczegolnie przydatne w podrozy^^..lecz tradycyjna ksiazka zawsze bedzie u mnie na pierwszym miejscu..sam zapach papieru i tuszu drukarskiego..szelest stronic jak sie je przerzuca..ciezar w dloni..tego nie zastapi zaden elektroniczny gadett..uwielbiam lazenie po pchlich targach i ksiegarniach,staram sie ograniczac,lecz to nie jest latwe O.o bo jak odmowic widzac szyld ze jakies przeceny sa ? zaraz wparuje i wyjde z torba pelna nowosci..czy to szukanych czy tez bo wpadly w reke,ale zawsze z przyjemnoscia zabieram je chociaz wielokrotnie juz sama ze soba narzekam ze za duzo ksiazek kupuje w miesiacu..cala sterta czeka jeszcze u mnie na szanse zabrania mnie w podroz w nowy,obcy swiat..ale i tak co najmniej raz w tygodniu nowy ''mieszkaniec'' regalu sie upchnac musi^^...w odpowiedzi wiec na Twe pytanie czy lubie ?..jak najbardziej :) i nie umiem zrozumiec osob ktore mowia ze nie lubia czytac !! jak mozna czegos tak cudownego nie lubiec ??..uwazam ze po to nam Pan Guttenberg dal te szanse,wynajdujac maszye drukarska aby ksiazki byly latwiej dostepne,bysmy korzystali z tego daru..powinnismy sie cieszyc z tego ze dane jest nam to,nie kazdy na swiecie ma szanse na to,by czytac,niektorzy moga tylko o tym marzyc..
..mam na dzieje ze za Twym pytaniem kryje sie tez milosc do stronic pelnych przygod i swiatow jakie czekaja na odkrycie i poznanie..czy po raz pierwszy czy tez kolejny,maly powrot do znanych miejsc :)
Pozdrawiam :)

View more

Powracam na aska Powiedz mi nieznajoma osobo lubisz czytać książki Jak tak to

Oczym możesz rozmyślać godzinami?

O tym jak unoszę się wysoko ponad światem trosk i łez.
O tym jak wysoko ponad chmurami rzeczywistości uciekam.
O tym jak w balonie wypełnionym marzeniami lecę na horyzontu kres.
Mogę marzyć bez końca,a jak ten sie przypadkiem pojawi to znów od poczatku.
Za marzenia nie płacę niczym poza moim własnym czasem,chwilą jaką wykradam z życia.
Za marzenia nie płacę podatku od ilości,czy też ich wartości.
Marzeń nikt mi nie skradnie,są tylko moje te maleńkie jak i te ogromne,bez granic.
Oczym możesz rozmyślać godzinami

Skąd w nas się bierze mrok? Czy to prawda, że jeśli raz się mu oddamy, to pózniej będzie nam trudno się z niego wydostać?

Severuskaaa’s Profile Photoฒ M i d n i g h t
Witaj Midnight :)
Skad sie w nas mrok pojawia ?Moze z tego samego punktu wyjscia skad wychodzi swiatlo ? nie ma bowiem ciemnosci bez jej odmiennika,jasnosci.Gdzie wiec mrok jest musi tez byc swiatlo.Kazdy ma w sobie jakas czastke obu stron,nie zaleznie na ktora strone czujemy sie bardziej przeciagnieci to balans obu na koncu w jakimkolwiek rachunku powinien wyjsc na zero.Tak przynajmniej uwazam
Jezeli jednak okazuje sie ze ktoras ze stron przewaza,i jest tego wiecej,to chyba trzeba by stanac na moment i zastanowic sie,czy to dla nas samych jest w porzadku.Niektore istoty wola skryte w mroku zyc,niz na patelni sceny oswietlonej promieniami byc.Osobiscie lubie byc pomiedzy tymi swiatami,jedna stopa w mroku druga w swietle stac,by miec zawsze mozliwosc przeskoku tu badz tam,zaleznie od sytuacji czy potrzeby w zyciu.Czasem w mroku widac lepiej co sie dzieje w swietle,bo nie jestesmy oslepieni nim.Zas w ciemnosci mozemy czasem niedojrzec tego co na swiatlo wyjsc powinno,a czego sie obawiamy.Kazdy ma dwie strony,od nas tylko zalezy w jaki sposob je wykorzystamy,dla nas czy swiata w ktorym zyjemy.
Pozdrawiam :)

View more

Skąd w nas się bierze mrok Czy to prawda że jeśli raz się mu oddamy to pózniej

Hejka :) Za każdy 1 like odwdzięczam się podwójnie :) Zaczynaj :))

KrZCzC’s Profile PhotoPikaczuu ★
Drogi Pikaczuu..albo Pokemonie czy jak sie chcesz zwac.
Na takie teksty moge tylko w jeden sposob zareagowac. :]
Chcesz czegos ode mie,sam to uczyn i wtedy zaczniemy moze rozmowe
pzdr
Hejka  Za każdy 1 like odwdzięczam się podwójnie  
Zaczynaj

Next

Language: English