Nie miałam jeszcze doświadczenia z brązowymi eyelinerami. Mój pierwszy jest aktualnie w drodze, jest Almond Brown ze Skin Food. Na czarnym się nie zawiodłam, powiedziałabym wręcz że to mój ulubiony eyeliner. A gdy pomyślę o ulubionym eyelinerze w kolorze brązowym to jestem rozanielona. ´͈ ᵕ `͈ ♡°◌̊
Powinien dotrzeć do mnie w tym tygodniu i jeśli tak faktycznie będzie to w przyszłym tygodniu z pewnością pojawi się recenzja. (❁´‿`❁)
Nie potrafię wyrazić w prostych słowach jak bardzo je kocham. :) Przeczytałam ich naprawdę wiele ale nieśmiertelnie uwielbiam powieści J.R.R Tolkiena, J.K.Rowling i Jane Austen.
Zadajesz pytanie w najbardziej odpowiednim momencie, bo już niedługo będę recenzować pędzle Zoeva Rose! (◠‿◠✿) Jednak mogę zapewnić, że będzie to wpis pozytywny.
Uważam, że bardzo ładnie wygładza włosy i nadaje im zdrowego blasku, sprawia że stają się łatwe w rozczesaniu i sypkie. Choć jest lepszy to przyznam, że niewiele różni się od drogeryjnego jedwabiu. Podejrzewam, że w kompilacji z resztą kosmetyków serii Silk Scarf wypadłby lepiej.
Zachowuję się tak, jak zazwyczaj. To mój ukochany dostrzega, że coś się zmieniło. A gdy mnie przytuli, moje smuteczki stają się nieistotne.
Prywatnie od koleżanki.
Jednak jak napisałam, jest to sweterek japońskiej marki Liz Lisa i jeśli poszperasz na zagranicznych stronach z pewnością znajdziesz taki lub podobny bo marka wydała go w różnych wariantach. (❛▿❛✿)
W internecie też trzeba szukać, bardzo dokładnie ;3
Ja też czaję się na Liz Lisę, jednak ja mam bardziej problemy ze znalezieniem swojego rozmiaru, ech..
Takich perełek trzeba cierpliwie szukać, ja jestem przykładem chomika któremu nawet w zwykłym lumpeksie udało się znaleźć podróbkę samej Liz Lisy ^u^
Kochanie kupiłam ją na Vinted ale jest offbrand. :( Szczerze to myślałam nawet żeby zapytać dziewczyny gdzie ją kupiła, bo metka jest cała po chińsku a ciuszek naprawdę super. A swoją drogą to jest kombinezon, ma pod spodem śliczne satynowe pantalonki c:
W antykwariatach, kochanie (*∩ω∩)