Między nami zapadła cisza, nie była niezręczna. Jakby żaden temat nie istniał.Jakby coś się skończyło. Patrzyłem na nią, a ona przed siebie i rzekła "chciałabym móc cię pokochać, chciałabym, byś nie był idealny, by móc akceptować każdy twój mankament i uczyć się ciebie każdego dnia - i coś ci dać".