Nie pamiętam dokładnie, żebym pisał, że nie dałbym drugiej szansy, a nie potrafię też tego tutaj znaleźć, ale nieważne, odpowiem teraz :p Zależy co miałbym przebaczyć. Myślę, że chodzi tutaj o zdradę, a w tym przypadku nie wydaje mi się, że mógłbym przebaczyć. Jeśli się kogoś naprawdę kocha i chce z nim być, to się go nie zdradza, a w tej sytuacji wyglądałoby raczej na to, że moja miłość nie byłoby tak naprawdę odwzajemniona, a na pewno nie w taki sposób, jakiego oczekuję. Dlaczego miałbym tkwić w związku z kimś, dla kogo nie jestem tak samo ważny, jak ta osoba dla mnie, kto sprawia mi cierpienie i mnie nie szanuje? Może długa droga przede mną, żeby w pełni siebie samego kochać i akceptować, ale mam na tyle dumy lub jakkolwiek inaczej to nazwać, więc na pewno nie chciałbym tkwić w takiej sytuacji, bo każdy zasługuje na miłość, szacunek i szczęście
View more