@ryuklikesapples

Czynne do odwołania.

Ask @ryuklikesapples

Sort by:

LatestTop

Lubisz obchodzić swoje urodziny, czy masz takie ,, o nie, znowu o rok starszy/starsza"?

agnieszkazegar’s Profile PhotoPani DuCHowata
Ani to, ani to. Nie czuję jakoś potrzeby świętowania swoich urodzin. Nie mam też problemu za starzeniem się. Lubię obchodzić urodziny moich dzieci, bo mam poczucie, że są to rzeczywiście daty, które zmieniły coś w moim życiu. Ale też to moje świętowanie nie do końca oznacza przyjęcie z prezentami i tłumem gości. W ubiegłym roku nastoletnie Światło marudziło, że nie ma ochoty obchodzić urodzinowej nocki w formule, jaką organizowała dotychczas, więc zrobiłyśmy sobie wyprawę do Wrocławia, żeby połazić po muzeach i galeriach (tych ze sztuką), zjeść ramen i pogapić się na gołębie.

People you may like

nyan9’s Profile Photo sinner
also likes
sandraola97’s Profile Photo Sanderka05
also likes
pay11’s Profile Photo Papi
also likes
olusia666’s Profile Photo Oleństwo ^^
also likes
DjConrado’s Profile Photo Conrado
also likes
rachelcia’s Profile Photo Kiniałke
also likes
JoannaIwonaChuchro’s Profile Photo Joanna Lubnau
also likes
CichyProtagonista’s Profile Photo Silent Proti
also likes
Kazimierz18’s Profile Photo LittlePrince23
also likes
joeanna123’s Profile Photo Asia
also likes
Nynusiaa’s Profile Photo Aguśka ;)
also likes
pereryv’s Profile Photo Break Xerxes
also likes
bythewings’s Profile Photo status quo
also likes
Pesymistyczny349’s Profile Photo latarnik.
also likes
LifeError_rp’s Profile Photo ⛧ 不幸 ⛧
also likes
little_cute_psycho_princess’s Profile Photo xNatix2906
also likes
Nataliess_musica2’s Profile Photo Natalia
also likes
Hexmaniacx’s Profile Photo 女王
also likes
majsiax’s Profile Photo maja
also likes
Want to make more friends? Try this: Tell us what you like and find people with the same interests. Try this: + add more interests + add your interests

Odważysz się dodać 7 zdjęcie z galerii?✨

olafbandziorek’s Profile Photoнejтer
W sumie... Podesłała mi to zdjęcie przyjaciółka, z którą włóczyłam się w weekend po Poznaniu, po tym gdy wielokrotnie odgrażałam się, że kupię sobie wreszcie różowy plecak, którego nikt mi nie będzie zabierał/pożyczał, bo dla małoletnich i Rewolwerowca róż jest raczej zdecydowanie passè. A wszystko to w kontekście tego, że mój najulubieńszy plecak pojechał ze Światłem na biwak w leśniczówce i musiałam mocno kombinować, w co się spakować.
Odważysz się dodać 7 zdjęcie z galerii

"Istnieją tylko dwie możliwości: albo jesteśmy sami we Wszechświecie, albo nie. Obie są równie przerażające." - a dla Ciebie, która opcja jest bardziej przerażająca i dlaczego ta?

celevra17’s Profile PhotoCelevra nebbia Louve
To trochę jak dwie teorie ciemności Rewolwerowca, gdy podróżujesz nocą, a auto ma dramatycznie słabe światła...
Dla mnie bardziej prawdopodobne jest jednak to, że nie jesteśmy jedynym przypadkiem życia we Wszechświecie. Czy mnie to przeraża? Pff, starczy bliższych memu życiu i bardziej realnych zmartwień i strachów. Będę się martwić, jeśli ten problem wyjdzie poza strefę teorii.

Uważasz, że dobrze jest ustabilizować życie zawodowe przed ślubem, a może wcześnie brać ślub, a potem martwić się o pracę? Co Ty o tym myślisz?

Moje doświadczenie życiowe pokazuje, że stabilność zawodowa jest złudna i generalnie nie warto się przywiązywać do jednego pomysłu na "karierę", raczej być elastycznym i chwytać wiatr w żagle, gdy tylko pojawi się okazja. Kilkukrotnie zmieniałam swoje zawodowe życie, czasem dość drastycznie - byłam freelancerem, pracowałam w budżetówce, mam swoją firmę, kilka różnych działalności i pomysły na kolejne projekty. Czasem bywało bardzo wyboiście i miałam momenty totalnego zwątpienia, ale nijak nie przekładało się to na mój związek. Dla mnie to dwie odrębne rzeczywistości - może dlatego, że jesteśmy ze sobą od czasów studenckich, w zasadzie wszystko budowaliśmy i przeżyliśmy kilka porażek będąc już razem. Ale to tylko mój odbiór i moja ścieżka - żadna uniwersalna prawda.

Odio il lunedì.

gismondimatteo185’s Profile PhotoMat
Powroty bywają bolesne. Zwłaszcza w poniedziałek. Zwłaszcza w momencie, gdy świat przedstawiony postanawia przeprowadzić zmasowany atak na człowieka w postaci szaroburej aury na zewnątrz, perspektywy kontroli urzędniczych i innych problemów, które wykluły się w czasie urlopowania, samochodu, który utknął u mechanika oraz szeregu spraw do załatwienia na wczoraj.
Non mi piace il lunedì.

Ty , ja, herbatka i Netflix ?🥰

Nah, ostatnio nie lubimy się z Netflixem. Zawędrowałam za to na inną platformę streamingową skuszona nowymi ekranizacjami prozy Christie i w zasadzie łyknęłam wszystkie trzy na raz z dużą przyjemnością. Przy okazji zdałam sobie sprawę z dwóch rzeczy. Po pierwsze lubię sterylność w kryminałach - zamiast brudu i grozy i gmerania w psychice móc sobie od czasu do czasu podążać za dedukcyjnymi meandrami, bawić się zagadką, dopasowywać puzzle, obstawiać podejrzanych. I druga sprawa - bardzo doceniam stylowe kostiumy i dekoracje, a Kenneth Branagh z ekipą bardzo mile połaskotali mój zmysł estetyczny.

Jak wyobrażasz sobie "Boga"? (Tak obecni bogowie których znamy z różnych kultur to wytwory ludzkie nie ma w nich nic prawdziwego a wierzący to tylko wystraszone przydupaski którzy liczą że i tak pójdą do nieba mimo że wczoraj Mirkowi wrzucili rower do rzeki dla beki)

"Rozważmy żółwia i orla. Żółw jest stworzeniem żrącym na ziemi. Właściwie nie jest możliwe życie bliżej gruntu, jeśli nie przebywa się pod nim. Horyzont żółwia sięga na kilka cali. Żółw porusza się z taką prędkością, jaka wystarcza do polowania na sałatę. Przeżył, gdy cała reszta ewolucji przemknęła obok, ponieważ - ogólnie rzecz biorąc - dla nikogo nie stanowił zagrożenia, a zjadanie go sprawiało zbyt wiele kłopotu.
A teraz weźmy orła. To istota, której światem jest powietrze i wysokie szczyty, której horyzont sięga aż po krańce ziemi. Orzeł ma wzrok tak ostry, że potrafi dostrzec maleńkie, piskliwe stworzonko przemykające o pół mili od niego. Czysta siła, czysta władza... Błyskawiczna skrzydlata śmierć. Szpony i dziób takie, że przerobią na posiłek cokolwiek mniejszego od orła, a zapewnią mu przynajmniej szybką przekąskę z czegokolwiek większego.
Mimo to orzeł potrafi godzinami siedzieć na urwisku i obserwować królestwa tej ziemi, dopóki w dali nie zauważy ruchu. Wtedy skupia spojrzenie, skupia, skupia na maleńkiej skorupie kołyszącej się wśród suchych krzaków na pustyni. I zrywa się...
W chwilę później żółw odkrywa, że świat oddala się od niego. I widzi ten świat po raz pierwszy - już nie z wysokości jednego cala nad gruntem, ale z pięciuset stóp. I myśli: Jakimż wspaniałym przyjacielem jest orzeł.
I wtedy orzeł go puszcza.
Prawie zawsze żółw spada i ginie. Wszyscy wiedzą, dlaczego tak się dzieje: grawitacja to nałóg, z którym trudno zerwać. Nikt nie wie, dlaczego orzeł to robi. Owszem, żółwiem można sobie dobrze podjeść, ale biorąc pod uwagę włożony w to wysiłek, praktycznie wszystkim innym można lepiej. Po prostu orły uwielbiają dręczyć żółwie.
Oczywiście, orły nie zdają sobie sprawy z faktu, że uczestniczą w bardzo prymitywnej formie doboru naturalnego.
Pewnego dnia żółw nauczy się latać."
T. Pratchett: Pomniejsze bóstwa.

View more

Co myślisz o utrzymywaniu dorosłych dzieci przez rodziców?

Wiele osób się oburza, gdy mówię otwarcie, że czekam na moment, kiedy moje dzieci się usamodzielnią. Co prawda nie stanie się to zbyt szybko ze względu na wiek małoletnich, jednak chciałabym zobaczyć jak w przyszłości szybują i biorą się ze światem za bary. To trochę wynika z mojej wizji bycia rodzicem oraz wychowania potomstwa do samodzielności i bynajmniej nie oznacza braku miłości czy przywiązania. Dać wolność, przestrzeń, umiejętności i móc obserwować (z dystansu), co uczynią dalej.

Planujesz jechać gdzieś na wakacje?

Planowałam. Obecnie większość moich planów wakacyjno-wyjazdowych stoi pod znakiem zapytania. Jednak życie potrafi zaskoczyć. Szczypię się od czasu do czasu z niedowierzaniem, że wszystko dzieje się od tak, jak te puzzle, które same trafiają we właściwe miejsca. Z drugiej strony mam też ten moment refleksji, czy na pewno to jest właśnie to. Z tymi wielkimi marzeniami to chyba jest trochę taki problem, że stając w obliczu realnej realizacji nagle zaczynam się wahać.

Otrzymujesz przywilej nazwania ulicy jak tylko Ci się podoba. Jakim mianem ją nazwiesz? Czy będzie to nazwisko na czyjąś cześć, czy może coś wymyślnego? Co będzie się znajdowało na owej ulicy, jakie budynki i ogólna kolorystyka? Napisz jak i dlaczego chciał(a)byś, aby tak się nazywała? (ulica)

celevra17’s Profile PhotoCelevra nebbia Louve
O dziwo mam temat całkiem przemyślany. Lubię odkrywców i badaczy więc ulica zdecydowanie imienia Jacquesa Cousteau tudzież Mirosława Hermaszewskiego, ale ta pierwsza ma lepszy potencjał flustrująco-irytujący ewentualnych nadawców przesyłek pocztowych. W zasadzie już od jakiegoś czasu urabiam swoich sąsiadów i być może, jeśli w gminie wpadną na diabelski pomysł uporządkowania naszej wsi w siatkę ulic, to nie jest wykluczone, że zamieszkam przy ul. J. Couseau lub M. Hermaszewskiego.

Next

Language: English