@ryuklikesapples

Czynne do odwołania.

Ask @ryuklikesapples

Sort by:

LatestTop

Previous

Czy posiadasz jakieś koszulki muzyczne? Jeśli tak, czy możesz pokazać na zdjęciu/video? :)

Właściwie to wychodzi na to, że w mojej szafie jedynie festiwalowe jarocińskie koszulki pod tę kategorię "muzyczne" podpadają. W sumie to nie przepadam za koszulkami "z przekazem" i nie mam jakiejś szczególnej potrzeby znakowania się moimi preferencjami. Te festiwalowe noszę z poczucia lokalnego patriotyzmu zwłaszcza, gdy mnie gdzieś dalej wywieje i sympatii do tego wydarzenia.
Czy posiadasz jakieś koszulki muzyczne Jeśli tak czy możesz pokazać na

People you may like

nyan9’s Profile Photo sinner
also likes
sandraola97’s Profile Photo Sanderka05
also likes
pay11’s Profile Photo Papi
also likes
olusia666’s Profile Photo Oleństwo ^^
also likes
DjConrado’s Profile Photo Conrado
also likes
rachelcia’s Profile Photo Kiniałke
also likes
JoannaIwonaChuchro’s Profile Photo Joanna Lubnau
also likes
CichyProtagonista’s Profile Photo Silent Proti
also likes
Kazimierz18’s Profile Photo LittlePrince23
also likes
joeanna123’s Profile Photo Asia
also likes
Nynusiaa’s Profile Photo Aguśka ;)
also likes
pereryv’s Profile Photo Break Xerxes
also likes
bythewings’s Profile Photo status quo
also likes
Pesymistyczny349’s Profile Photo latarnik.
also likes
LifeError_rp’s Profile Photo ⛧ 不幸 ⛧
also likes
little_cute_psycho_princess’s Profile Photo xNatix2906
also likes
Nataliess_musica2’s Profile Photo Natalia
also likes
Hexmaniacx’s Profile Photo 女王
also likes
majsiax’s Profile Photo maja
also likes
Want to make more friends? Try this: Tell us what you like and find people with the same interests. Try this: + add more interests + add your interests

Byłaś kiedyś w Teatrze Muzycznym ROMA?

Nie, choć w sumie mam w planach od jakiegoś już czasu. Ta Warszawa mi jednak jakoś nie po drodze. A jak już mnie tam wiatr zagna, to nie wiedzieć czemu raczej Teatr Wielki mnie kusi. Dwukrotnie za to w Polonii byłam - to też z tych warszawskich klimatów - na "Białej bluzce" i "Marlene", bo mimo całej tej nieznośnej momentami maniery lubię Jandę.

Czy jest jakaś piosenka, która zawzięcie "chodzi" Ci po głowie?

"Nagle zorientowałem się, że to wciąż poniedziałek, jak wczoraj; popatrz na niebo, spójrz na ściany, na begonie. Dziś też jest poniedziałek. Przyzwyczajony do jego dziwactw Aureliano nie zwrócił na to uwagi. Następnego dnia, w środę José Arcadio Buendía znów wszedł do warsztatu. - To przerażające – powiedział – spójrz na powietrze, posłuchaj jak dźwięczy słońce, tak samo jak wczoraj i przedwczoraj, dziś znów jest poniedziałek." [Gabriel García Márquez, Sto lat samotności]
Ja też od trzech dni CZUJĘ poniedziałek i od trzech dni nie mogę się pozbyć tego chórku znad ucha: du du du du... mimo, że wcale mi nie do śmiechu i nie mam ochoty się bawić.
https://www.youtube.com/watch?v=RsVLIiI8Vforyuklikesapples’s Video 72675822844 RsVLIiI8Vforyuklikesapples’s Video 72675822844 RsVLIiI8Vfo

Teatr - sztuka dla elit?

hahaandromedaa’s Profile Photoandromeda
Nie, absolutnie. Dlaczego dla elit? Wiem, że w założeniu to sztuka "wysoka", ale spójrzmy tej brzydkiej prawdzie w oczy... teatr bywa różny - także przaśny, jałowy, pełen niewybrednych żartów i wygłupów ku uciesze publiczności spragnionej widoku celebrytów ze szklanego ekranu. Nic w tym elitarnego.

Jak często (o ile w ogóle) masz wrażenie, że nie pasujesz do innych?

Karafuti’s Profile PhotoKraska
Jeżu, ciężki humor chyba mam - co znaczy pasować do innych? Żyję w społeczeństwie, więc żongluję konwencjami. W zależności od rozmówcy, od tego z kim mam do czynienia - dobieram język, formę i stropień dystansu. Nie czuję potrzeby dopasowywania się w kluczowych kwestiach, więc zdarza mi się nie zgadzać. Co gorsza zdarza mi się spotykać ludzi, z którymi niemal nie mam "punktów wspólnych" - po prostu nie mamy o czym rozmawiać. Ale żebym się z tym jakoś źle czuła, to nie.

,,Jeśli ktoś prosi nas o pomoc, to znaczy że jesteśmy jeszcze coś warci." zgadzasz się?

Generalnie to ja nie mam problemów ze swoją wartością i nie muszę jej budować na prośbach o pomoc od innych osób. Troszkę to tak, że skoro proszą nas o pomoc, to jesteśmy w czymś od nich lepsi, albo jeśli pomożemy, to dobry uczynek spełnimy, tak? Nie podoba mi się. Idź Pan stąd Panie Coehlo.

Udało Ci się ostatnio odkryć jakąś ciekawą stronę w Internecie? Na jakich stronach spędzasz najwięcej czasu?

W sumie nie do końca ostatnio to odkryłam, ale chętnie sprawdzam - http://www.example.pl/
Poza tym dzięki Suszarce chyba zostanę stałym czytelnikiem - http://www.frommovietothekitchen.pl/ a z kulinarnych polecam też http://www.kukbuk.com.pl/
A regularnie również z polecenia zaglądam od jakiegoś czasu tu - http://www.schroniskodlaslow.pl/index.php
W zasadzie wstyd przyznać, ale najwięcej czasu tutaj spędzam. Generalnie internet traktuję jako narzędzie do zdobywania potrzebnych informacji. Założyłam co prawda za namową profil na filmwebie, blog, lasta i myślę o "lubimy czytać" ale nadal jakoś nieufnie podchodzę do tego wirtualnego dzielenia się swoim światem. Bo w sumie to ja wolę porozmawiać z kimś o książkach, filmach, muzyce, potrawach, które mnie zajmują, niż by ktoś sprawdzał jakieś dziwne bezosobowe listy na moich profilach.

View more

"... wciąż boję się, aby nie przekroczyć tej cienkiej granicy, jaka jest pomiędzy zaufaniem a naiwnością... " - gdzie według Ciebie jest ta granica?

Gruboskórny Ork nie widzi tu żadnej cienkiej granicy. Zaufanie wobec kogoś lub czegoś opiera się na wiedzy lub wierze, że jego działania okażą się zgodne z naszym życzeniem. Naiwność to zbytnia prostota, szczerość i łatwowierność. Innymi słowy zaufanie się buduje, a obdarzanie nim kogoś bez najmniejszych racjonalnych przesłanek jest naiwnością.

Co sądzisz na temat prezentów na asku? Uważasz, że są zbędne? Lubisz je dostawać? Wysłałeś/łaś komuś kiedykolwiek taki prezent?

W zasadzie to ani mnie one ziębią ani grzeją. Otrzymałam kilka i sprawiły mi radość. Choć może nie tyle one same - śmieszne ulotne plakietki - ile sam gest, sama próba obdarowania mnie tutaj czymkolwiek przez te konkretne osoby. I w drugą stronę - fajnie było (aż dwukrotnie przez pół roku) wysłać coś komuś niespodzianie. Ale żebym jakoś się tym szczególnie ekscytowała to nie powiem.

Najlepsza piosenka na dzisiejszy wieczór?

Opierając się o kamień liczę światła na horyzoncie. Każde światło jak samotny pokój. Jest zimno i czuję się jak w czarno-białym Closer opowiadającym historię Joy Division. Joy Division to jest taki zespół, który wszyscy kochają za smutek, wściekłość i poczucie humoru w nazwie. Byłam kiedyś w Manchesterze na grobie Iana Curtisa, a jest to grób jak kamień. Ja też jestem dziś jak kamień i księżyc jest jak kamień, co ciężko patrzy na mnie. No, skoro już Cię podpuściłam, to mogę spokojnie wrzucić kawałek zupełnie innego zespołu.
https://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=0hkXKZTvC-8ryuklikesapples’s Video 72535914236 0hkXKZTvC-8ryuklikesapples’s Video 72535914236 0hkXKZTvC-8

Jestem...tym białem stworzonkiem, Ti-ti-uu. To wspaniałe. A co do Puck'a, zwyczajnie nie chciałem otrzymać tej samej odpowiedzi. You made my day.

Again.
Bo jesteś jakimś dziwnym konglomeratem (skąd mi się te słowa biorą) radości i smutku. Taką wesołością smutkiem podszytą. O! A lubię i pamiętam o Ti-ti-uu ze względu na ten cytat:
"Też bym chciał, żeby ktoś kiedyś tak niecierpliwie na mnie czekał, że z tej wielkiej tęsknoty aż nie mógłby usnąć."

Jakie emocje ukazuje lustro, Księżyc i woda nocą oddzielnie?

Pokażą to, co masz w sobie. Ty nadasz im znaczenie, bo odbiją Twoje emocje. To, co w danej chwili kłębi Ci się w głowie.
Dziś lustro jest dla mnie tylko przedmiotem, który pośpiesznie chwyta moją sylwetkę w korytarzu, księżyc przyjdzie w nocy i będzie niespokojnie tłukł w moje okna albo schowa się w pierzynie chmur, a woda nocą otwiera bezdenną czarną otchłań.

Co tam?

Nadzwyczaj pogodnie. Kot wrócił. Mieszkamy z kotem na górce. Gdyby pod górką było morze, mieszkalibyśmy na klifie. Czulibyśmy wolność i moglibyśmy w każdej chwili odpłynąć. Odpłynęlibyśmy tak daleko, żeby przestał nas otaczać horyzont, wypłynęlibyśmy jak na środek obrazu, skąd nie byłoby widać ramki i nie otaczałaby nas żadna zasada. Zatrzymalibyśmy wtedy nasz statek i myśleli o ziemi, bo zawsze nam przykro, gdy z czegoś rezygnujemy. Ale spokojnie - jeśli chcecie uciec przed zasadami, mamy jeszcze trochę miejsca na statku. Jest wtorek, kot patrzy się na mnie pytająco: gdzie się podziały moje miski?
http://www.youtube.com/watch?v=OVX5LLTkD14ryuklikesapples’s Video 72380647932 OVX5LLTkD14ryuklikesapples’s Video 72380647932 OVX5LLTkD14

▄██▄██▄░██░░░▄█▀▀█▄░█▌░░▐█░██▀▀▀░▄██▄██▄ ▀█████▀░██░░▐█▌░░▐█▌▐█░░█▌░██▀▀░░▀█████▀ ░░▀█▀░░░██▄▄░▀█▄▄█▀░░▀██▀░░██▄▄▄░░░▀█▀

Pfff! I co to niby ma znaczyć? Nie mam pojęcia o co Ci chodzi Anonimie i cóż Cię z tą miłością napadło. Ale mam dla Ciebie na dobranoc artystę, który zawsze doskonale potrafi wyrazić po angielsku to, co myślę o świecie po polsku. Tak właśnie jest, mój drogi anonimie. To zły czas, złe miejsce i zły rozmiar koszuli. Śpij źle.
http://www.youtube.com/watch?v=2urqKTQAAbYryuklikesapples’s Video 72347364348 2urqKTQAAbYryuklikesapples’s Video 72347364348 2urqKTQAAbY

Kim chciałaś zostać w dzieciństwie? :)

Odpowiadałam już kiedyś na podobne pytanie, ale rozumiem, że nie każdemu chce się przez pół profilu i ponad 1,5 tyś. odpowiedzi przekopywać. Odpowiem więc raz jeszcze: archeologiem ewentualnie akwanautą, a najlepszym rozwiązaniem dwa w jednym by było, a moimi bohaterami z dzieciństwa byli Indiana Jones i Jacques Cousteau.

Next

Language: English