@sandrunia0804

Pani Hekate

❤️ Likes
show all
FaryaSultan’s Profile Photo avinider’s Profile Photo Forte1234’s Profile Photo Frozen_Soul_’s Profile Photo HiddenLord’s Profile Photo shiiiz’s Profile Photo Psychikasiada1’s Profile Photo jaksciagneaskatopogadamy’s Profile Photo nocna_zjawa’s Profile Photo

Latest answers from Pani Hekate

Zrób to, znów otwórz skrzynkę i pozwól by ludzie słali swoje słowa. Zastanawiam się tylko... Nie byłoby lepiej pójść dalej i zostawić tę przeszłość?

Chyba boję się rozczarowania. Boję się momentu, kiedy będę sprawdzała skrzynkę na listy dzień po dniu i za każdym razem odkryję jedynie pustkę.
Idę dalej. Cały czas do przodu, krok za krokiem, dzień za dniem. Ciągle zdobywam coś nowego, przy tym wlekąc na plecach bagaż wspomnień. Uginam się pod jego ciężarem i ledwo udaje mi się zachować równowagę, ale uparcie kroczę przed siebie. Chcę to wszystko czuć.
Może to niezdrowe, może powinnam po prostu zrzucić to z ramion i dać plecom odpocząć, ale nie chcę i nie potrafię.
Wiele bym oddała, żeby przeżyć życie jeszcze milion razy i czuć to wszystko na nowo.
Zrób to znów otwórz skrzynkę i pozwól by ludzie słali swoje słowa Zastanawiam

Chyba że to wersja, którą sama siebie okłamujesz. W końcu to wszystko słowa. Odrodziła się Seraf?

Dziesięć lat.
D z i e s i ę ć l a t.
Właśnie tyle czasu jestem tutaj i nie potrafię uciec. Wcale nie chcę uciekać.
Tu znajdują się wszystkie moje emocje, zamknięte szczelnie w słoiku wspomnień. I myślę, że będę tu zawsze wracać. Jak kochająca matka będę dotykać zdjęć swoich dzieci, które już dawno wyleciały z gniazda.
Ja chyba nigdy siebie tak naprawdę nie okłamywałam, wiesz? To zawsze była któraś z moich osobowości. Raz mówiła jedna, raz druga. I każda uważała, że ta druga kłamała. Teraz to do mnie powoli dociera. Raz Seraf, raz Hekate.
Weszłam tutaj, bo znajoma chce podarować mi nić Racheli. Pomyślałam, że mogłabym zawiązać na sznureczku symbol Serafinów, który kiedyś dostałam w liście od jednej z użytkowniczek. Ta zawieszka to dla mnie coś bardzo cennego, co przypomina mi o wszystkich osobach, które tu kochałam. Nigdy o was nie zapomnę.
Tak chętnie znów napisałabym list.

View more

Chyba że to wersja którą sama siebie okłamujesz W końcu to wszystko słowa

Rozumiem twoją nostalgię, te wszystkie chwile z nieznajomymi, którzy wylewają nurtujące ich pytania lub kwestie. Rozumiem twój smutek. Chciałem napisać do Ciebie list, kiedyś... bardzo chciałem dać coś od siebie. Dlaczego tego nie zrobiłem? Poczułem, że tylko chciałem nakarmić swoje ego.

Jestem wiecznie głodna, nienasycona. Jak dzikie zwierzę, które nie zna poczucia sytości. Pożeram dla zaspokojenia nieustępującego pragnienia, dla zabawy i dla sensu swojego istnienia.
Pochłaniam słowa, uczucia, czyjąś szczerość, powiedziane szeptem tajemnice. Czasem udaję, że nie jestem zainteresowana, żeby druga osoba poczuła się bezpieczniej i dawała mi wciąż więcej i więcej.
Chciałeś nakarmić swoje ego? Więc karm. Kim ja jestem, żeby to oceniać? Co więcej - pewnie bym Cię do tego namawiała.
Nie jestem już smutna. Chyba z tego wyrosłam. W końcu minęło kupę lat, odkąd postawiłam tu pierwsze literki wystukane na klawiaturze dławiąc się łzami.
Teraz przez większość czasu czuję spokój, często szczęście i ekscytację, a także zwykłe nic. Zamieniłam smutek na znieczulenie, które czasami jest tak duże, że nie wiem, czy żyję naprawdę czy już mnie tu nie ma. To znieczulenie jest jeszcze bardziej przerażające niż smutek.
Pisałeś: "Tak jak dawno temu dodam Ci otuchy czy chociażby wysłucham."
Kim jesteś?

View more

Rozumiem twoją nostalgię te wszystkie chwile z nieznajomymi którzy wylewają

Wszystko jest po coś?

noszkurwakazdanazwazajeta’s Profile PhotoWredota
Patrząc z perspektywy czasu - uważałam siebie za silną.
Krzycząc, dławiąc się płaczem samotnie w czterech ścianach - uważałam siebie za silną.
Planując swoją śmierć na przeróżne sposoby - uważałam siebie za silną.
Biegnąc ile sił przed siebie, żeby uciec przed bólem- uważałam siebie za silną.
Błagając boga, którego nie ma, żeby zabrał mnie stąd - uważałam siebie za silną.
Nienawidząc życia i ludzi, którzy tak bardzo mnie krzywdzili - uważałam siebie za silną.
Rysując ostrym narzędziem piękne wzory na skórze - uważałam siebie za silną.
A byłam taka słaba...
Silna w swojej słabości, czułam emocje, ciężar i byłam taka dumna z siebie, że nadal dźwigam to na barkach, zamiast zrzucić z hukiem.
A teraz?
Teraz chciałabym przytulić tamtą siebie i szepnąć:
już dobrze.
Już nie musisz biec.
Będziesz jeszcze silna.
Odpocznij.

View more

Wszystko jest po coś

Wracam tu po ponad roku, ktoś tu żyje?

DeanWinchester90’s Profile PhotoDean Winchester
Czasami zastanawiam się, czy nie jestem jak ta jedna owieczka ze stada, która ciągle musi odejść za daleko.
Mimo tego, że to moje stado, moja trawa, mój mały wszechświat i moja codzienność, to coś ciągnie mnie w tamtą stronę i nie mogę się temu oprzeć.
Zaczęłam swoją przygodę z askiem chyba w 2013 roku. To znaczy, że już od ośmiu lat nie mogę stąd odejść.
I jak ta jedna zbuntowana owieczka wracam tu, odchodząc od mojego stada, zwiedziona zapachem, smakiem i tęsknotą do tych wszystkich słów.
Mam świadomość tego, że nic tutaj już nie ma.
Nic mnie tu nie czeka.
Zbiegłam z zielonej łąki na to puste, martwe pole.
Mimo tej przerażającej ciszy dzwoniącej w uszach i kości walających się gdzieniegdzie pod nogami... nadal...
Chcę tu wracać.
Wracam tu po ponad roku ktoś tu żyje

+ 2 💬 messages

read all

Miłego dnia 🌸🕊️

Pretty_Liess’s Profile Photo_chlloe_
Lubię okłamywać siebie.
Jakoś w krew mi wszedł nawyk stwarzania swojej drugiej wersji siebie w określonych sytuacjach i udawanie, że to właśnie ja.
Na początku nawet nie zdaję sobie sprawy z tego, że wchodzę w tą rolę. Nagle wszystkie emocje ze mnie schodzą: cała złość, smutek, panika - wszystko ze mnie wylatuje, jakby ktoś odkręcił kurek z wodą w zlewie. Staję się oazą spokoju. Wyłączam się, blokuję. Przełączam na lepszą wersję siebie.
"Lepszą"... Nie do końca. Dla innych wtedy mogę wyglądać na zimną sukę - i w sumie niedalekie jest to od prawdy. Ja staję się zimną suką. Przestaję czuć cokolwiek i jestem obojętna na wszystko i wszystkich. Zimna jak głaz.
To moja linia obrony, moja zbroja, mój ratunek.
Po tylu latach wpadania w panikę, histerycznego płaczu, ściskaniu w gardle mój mózg nauczył się przed tym bronić. Coraz rzadziej mam ataki paniki, coraz rzadziej płaczę - w takich momentach przełączam się w stan obrony.
Mam świadomość, że w takich momentach krzywdzę inne osoby. Nie mam wtedy żadnych wyrzutów sumienia, żadnej empatii. Ale ten stan jest tak uzależniający, że nawet to mi nie przeszkadza.
Wolę to, niż tą bezgraniczną rozpacz.
Tak właśnie wygląda moje zaburzenie osobowości, które w sumie nie raz ratowało mi życie.

View more

Miłego dnia

Niektórzy ludzie są jak feniksy. Odradzaja się z popiołów śmierci.

upadlemzebypowstac’s Profile Photo✬ Książe Potos ✬
Chciałam.
Wracałam tu myślami raz, dwa, tysiąc razy.
Zostawiłam tu słowa. Mnóstwo słów.
Zostawiłam uczucia, emocje, łzy, śmiech i siebie.
Zostawiłam tu ludzi.
Czasami mam wrażenie, że część mnie została tutaj i nigdy do mnie nie wróciła.
Że tylko przychodząc tutaj na chwilę ją odzyskuję.
Ale to tak jakbym patrzyła na nią zza szyby.
Nie mogę już jej dotknąć.
Ona już nie należy do mnie.
Pochowałam Was wszystkich razem ze sobą.
Tylko dlaczego ja żyję, a Wy nie...

Halo, halo

zebrzysty’s Profile PhotoZebra.
Nienawidzę Was wszystkich.
Nienawidzę.
Tyle godzin, dni tu spędzonych.
Tyle łez.
Tyle pięknych nieznanych znajomości.
Tyle słów.
Tyle myśli uciekających gdzieś tuż po złapaniu.
Tyle Was.
A teraz widzę tylko kości.
Jesteście martwi.
A mieliście być.
Żyć, oddychać, bawić się ze mną w słowa.
A jesteście martwi.
Nienawidzę Was.

Droga Hekate, pojawiasz się tu jeszcze? Czy przywrócisz mi wiarę w ten portal?

Annabel
Skradam się.
Gładzę palcami wyblakłe ściany. Czuję każde pęknięcie, każdą rysę, każdą historię zapisaną w tych murach.
Stąpam po cichu, najdelikatniej jak umiem.
Czuję się jak słoń w składzie porcelany. Jak człowiek wiszący nad przepaścią. Jak wilk w owczej skórze.
Boję się, że kiedy tylko zrobię niewłaściwy ruch to wszystko zniknie. Potężne mury runą jak domek z kart, ściany zegną się a podłoga nagle zniknie spod moich stóp.
Skradam się.
Czuję się jak szpieg, jak wróg, jak ktoś obcy. Mam wrażenie, że zaraz ktoś mnie nakryje, że zacznie wyć alarm, że ktoś zapali światło.
Serce bije mi coraz szybciej. Każdy mój krok robi się cięższy i głośniejszy, a kula przyczepiona do nogi ciąży niemiłosiernie.
Słyszę za sobą kroki.
Słyszę czyjś oddech.
Otwierane drzwi.
Niewypowiedziane słowa.
Odwracam się.
To
ja.

View more

Droga Hekate pojawiasz się tu jeszcze Czy przywrócisz mi wiarę w ten portal

Co kryje się w najgłębszych zakamarkach Twojego umysłu?

Zastanawiam się, czy już na zawsze będę na to skazana.
Za każdym razem spotykam kogoś, kto chce otoczyć mnie ciepłem, miłością i zaufaniem. Wyciąga ręce w moją stronę starając się mnie objąć, kiedy ja się wymykam. Bawimy się tak z początku w kotka i myszkę a ja zachowuję się jak egoistyczna księżniczka; zamykam przed nim serce i nie przejmuję się nim. Zastanawiam się, dlaczego wtedy im na mnie najbardziej zależy? Bo widzą jaka jestem zimna i oschła, po czym starają się to zmienić? Bo walczą o mnie? Bo podoba im się wyzwanie?
Potem zaczynam mięknąć. Zaczyna mi zależeć. Zaczynam patrzeć na niego zupełnie inaczej; z troską, uczuciem, zaufaniem. Widzę jak mu zależy i daję się mu oswoić.
Z czasem to zmienia się w miłość, którą mu daję.
I z dnia na dzień ona rośnie i rośnie. Pojawia się więcej kłótni, bo im bardziej mi zależy, tym więcej rzeczy chciałabym zmienić na lepsze. Potem nie widzę już świata poza nim.
Jest moim szczęściem, moim życiem, moim natchnieniem, moją oazą. Daje mi wszystko, co najlepsze; na równi z bólem, bo krzywdzenie przez takie osoby boli najbardziej.
I kiedy już moja miłość się ustatkuje, kiedy już wiem, że nie patrzę na niego z obojętnością tak jak na początku naszej znajomości, gdy już sama otwieram ramiona, żeby za każdym razem wpaść w jego objęcia, kiedy czuję się bezpieczna, kochana, szanowana, warta tego życia, to on...
Wyrywa mi serce.

View more

Co kryje się w najgłębszych zakamarkach Twojego umysłu

Language: English