Dobre pytanie. Miałem depresję i ztwierdzilem ze sam sobie z nia poradze. Teraz czuję, że udało mi się ją tylko uciszyć i złagodzić w pewnym sensie lecz nie do końca się z niej wyleczyć. Z biegiem czasu wiem, że to było błędem bo nie zauważałem tego, że to mnie blokowało emocjonalnie i psychicznie. Narodziło to też we mnie pewnego rodzaju aspołeczność więc raczej mam depresję lecz poniekąd i w pewnym stopniu kontrolowaną i złagodzona
Czy masz tak ze po alkoholu masz ochotę do niej/ niego napisać ale tego nie robisz bo wiesz ze będziesz później żałować?
Nie mam tak bo już nawet nie mam do kogo napisać. Jestem świadomy tego, że osoba na której mi zależało ułożyła już sobie życie i nie ma sensu. Aktualnie po alkoholu mam ochotę na inne rzeczy