Jestem Gabrielem.
Chociaż ostatnio stał się dla mnie bardziej namacalną postacią niż był wcześniej.
Ma imię od 4 lat, ale wcześniej też mi towarzyszył.
Jest głównym bohaterem wszytkich historii, które układam w głowie, nie potrafię ułożyć historii z kobietą w roli głównej, wydaje mi się wtedy... płytka.
Więc Gabriel jest zawsze trzonem moich postaci, muszę do niego sięgnąć aby zacząć dalej tworzyć opowieść, a on zawsze mniej więcej pamięta gdzie ją skończyliśmy.
Możecie uznać, że świruje, że jestem za stara ma "wymyślonego przyjaciela", ale mam wrażenie, że on jest czymś więcej.
Jest częścią mnie, ale troszkę oddzielną, potrafię się z nim pokłócić, wymienić kilka zdań, przeważnie się jednak zgadzamy.
Jego obecność mnie pociesza odkąd zaczęłam ją dostrzegać.
Wg. Próbowałam ostatnio go zobaczyć, dowiedzieć się jak na prawdę wygląda. Ale on nie chce mi się pokazać. Przyjmuje cechy, które mu nadaje na rzecz historii, ale jak widziałam go za pierwszym razem?
Myślę i męczy mnie to pytanie, jak wygląda mój Gabriel? A może nie wyglada i właśnie dlatego nie chce mi się pokazać?
Albo się czegoś wstydzi? Nie rozumiem go akurat w tej kwestii. Przecież wie, że się nie wystrasze...
View more