Co sądzisz o sytuacji: dwoje nieznajomych, oboje są singlami. Ona panna, bezdzietna, 25 lat. On rozwodnik, z dziećmi, 45 lat. On ją zaprasza na spotkanie. Co zrobiłbyś/zrobiłabyś na miejscu dziewczyny?
Teoretycznie dwudziestopięcioletnia kobieta powinna wiedzieć, co dla niej dobre. Gdyby sytuacja była odwrotna, łatwiej byłoby mi odpowiedzieć. Postawić się na miejscu dziewczyny jest mi znacznie trudniej. Raz dlatego, że z żadną nie rozmawiałem na temat podobnych hipotez, więc nie mam materiału źródłowego. Dwa, że statystycznie taka sytuacja zdarza się rzadziej niż odwrotna. A w końcu: oboje są dorośli. Jeżeli im to odpowiada, to kim jestem, by oceniać?
Liked by:
KubaGR571
kropka
KATJA KRIST
lonyian aren maevet ❁