Jaka jest najbardziej abstrakcyjna sytuacja, która miała miejsce w Twoim otoczeniu?

Część 6 ,, Wygląd ,,
Alarm…
Budzik Michała dzwoni, bo niedługo zaczyna pracę. On ma na tyle wygodnie, że pracuje zdalnie jako programista i nie musi nie wiadomo jak się stroić, dlatego ma budzik ustawiony 5 min przed obowiązkiem zalogowania się na swoje konto, aby rozpocząć pracę.
Dziś wyjątkowo Michał nie wyspał się, wczoraj, jak wrócił od rodziny kupił alkohol i nie pamięta nic z poprzedniego wieczoru i wcale nie opijał tego, że jego brat się żeni, a opijał fakt, że to jego brat się żeni…
Po pracy czas na przyjemności, a u Michała takim afrodyzjakiem były Lay's paprykowe. Zajadał się nimi bez opamiętania, oglądając telewizję.
Nie raz łapał się za łytkę i żartował, że to łydka grubasa.
Jego ulubioną aktywnością było oglądanie telewizji. Tak naprawdę miał takie życie, że nie musiał wychodzić z domu.
Po tym jedzeniu chipsów zgłodniał i postanowił zamówić pizzę.
Miał gdzieś w kieszeni spodni numer do pizzerii. Szukając go wyjął wraz z nim wizytówkę do salonu medycyny estetycznej, którą dostał od dziewczyny, z którą poszedł na obiad, jak i ulotka zgnieciona z salonu manicure, w którym była jego piękna Pani od dłoni.
Aż mu łezka pociekła jak sobie o niej przypomniał. Był jednak trochę na nią zły, że nie przyszła do niego, ale i tęsknił za nią.
Pomyślał, że może to nie taki głupi pomysł zobaczyć ten salon, gdzie robią z brzydkich ludzi ładnych.
Dobra je*ć nie jestem piz*ą idę tam.
Salon był otwarty jeszcze 2 godziny, więc pojechał tam rozeznać się.
– Dzień dobry – przywitał się Michał
– dzień dobry, dzień dobry, może wody, może ciasteczko? Zapytała Pani z recepcji o wielkich ustach
– nie, nie dziękuję, przyszedłem tutaj z polecenia, mam wizytówkę. – powiedział Michał
– o fajnie, a można wiedzieć któż to?
– A taka jedna blondynka z wielk… Mhm taka wysportowana z krągłościami i ładnymi ustami.
– Pewnie jakaś nasza klientka hihi
– mówiła, że to koleżanka (poprawił Michał)
– ach tak, tak okej, to co pana tutaj sprowadza? (zapytała recepcjonistka).
Alarm…
Budzik Michała dzwoni, bo niedługo zaczyna pracę. On ma na tyle wygodnie, że pracuje zdalnie jako programista i nie musi nie wiadomo jak się stroić, dlatego ma budzik ustawiony 5 min przed obowiązkiem zalogowania się na swoje konto, aby rozpocząć pracę.
Dziś wyjątkowo Michał nie wyspał się, wczoraj, jak wrócił od rodziny kupił alkohol i nie pamięta nic z poprzedniego wieczoru i wcale nie opijał tego, że jego brat się żeni, a opijał fakt, że to jego brat się żeni…
Po pracy czas na przyjemności, a u Michała takim afrodyzjakiem były Lay's paprykowe. Zajadał się nimi bez opamiętania, oglądając telewizję.
Nie raz łapał się za łytkę i żartował, że to łydka grubasa.
Jego ulubioną aktywnością było oglądanie telewizji. Tak naprawdę miał takie życie, że nie musiał wychodzić z domu.
Po tym jedzeniu chipsów zgłodniał i postanowił zamówić pizzę.
Miał gdzieś w kieszeni spodni numer do pizzerii. Szukając go wyjął wraz z nim wizytówkę do salonu medycyny estetycznej, którą dostał od dziewczyny, z którą poszedł na obiad, jak i ulotka zgnieciona z salonu manicure, w którym była jego piękna Pani od dłoni.
Aż mu łezka pociekła jak sobie o niej przypomniał. Był jednak trochę na nią zły, że nie przyszła do niego, ale i tęsknił za nią.
Pomyślał, że może to nie taki głupi pomysł zobaczyć ten salon, gdzie robią z brzydkich ludzi ładnych.
Dobra je*ć nie jestem piz*ą idę tam.
Salon był otwarty jeszcze 2 godziny, więc pojechał tam rozeznać się.
– Dzień dobry – przywitał się Michał
– dzień dobry, dzień dobry, może wody, może ciasteczko? Zapytała Pani z recepcji o wielkich ustach
– nie, nie dziękuję, przyszedłem tutaj z polecenia, mam wizytówkę. – powiedział Michał
– o fajnie, a można wiedzieć któż to?
– A taka jedna blondynka z wielk… Mhm taka wysportowana z krągłościami i ładnymi ustami.
– Pewnie jakaś nasza klientka hihi
– mówiła, że to koleżanka (poprawił Michał)
– ach tak, tak okej, to co pana tutaj sprowadza? (zapytała recepcjonistka).