#cay

Jakie zmiany? Regulamin przecież jest. 😳 To znaczy jeśli chodzi o odświeżanie, to zamierzam zrobić nowy wygląd tego konta, bo namierzyłam piękne zdjęcia jednej pięknej pani, ale zobaczymy, czy mój koncept będzie się do nich nadawał. Najpierw jednak planuję oddać zamówienia i chcę usiąść do nich już jutro, czy też raczej dzisiaj, bo przecież jest po północy. Style nie za bardzo mnie już do siebie przekonują, zbyt mocno mnie ograniczały. Często było tak, że wybierany przez Was styl nijak się miał do zdjęć, ktore dostawałam albo które sama wybierałam, a odkąd wróciłam tutaj ostatnio lubię sobie eksperymentować i przyjęłam zasadę, że nigdy nie oddam w Wasze łapki wyglądu, który mnie samej się nie podoba. Nie chcę zamykać się w ciasne ramy tego, co już zrobiłam, tylko wymyślać cały czas coś nowego. Mogłabym rozważyć rozpiskę stylów tylko po to, żebyście zgłaszali swoje preferencje, ale nie dając Wam żadnej gwarancji, że wezmę je pod uwagę, bo decydować będę sama.

View more

wysyłać do posiadłości ich mężów, a na ich miejsce wprowadzać nowe kobiety. A przynajmniej tak mi się wydaje, że miałoby to więcej sensu :).
___________
Nie chcę wyjść na nie miłą, ale piszesz mi o tym za każdym razem jak pojawią się jakieś dwórki na planie. Zrozumiałam już po pierwszej rozmowie, naprawdę. Wawel nie był też jakąś szkółką dla panien, prędzej prym wiodły w tym Węgry czy potem chociażby Francja, Anglia i Włochy. Kraków nie był wielkim zamkiem zaś bracia woleli wysłać siostry do klasztoru niż szukać ich jakiegoś męża. Sama Jadwiga miała (podczas swojego panowania) zaledwie 6/7 panien o których coś tam wspomniano. Ja wiem, że fajniej byłoby oglądać jak jedna po drugiej odchodzą z zamku i znajdują mężów, ale w realu nie było to takie piękne. Niektóre z nich zostawały przy swej pani do samego końca. Niejaka Klara Pukar, dwórka Łokietkówny, zawsze była tuż obok niej. KK nie umie poradzić sobie z czwórką kobiet więc wątpię aby wyszło im na dobre dodanie do składu kolejnych 10 pań.

View more

Nie wiem o jakie 25tys. chodzi. Czy w euro,dolarach amerykańskich,funtach brytyjskich czy może w naszej Polskiej walucie? Pytanie niedoprecyzowane.

---

Ale pomimo tego i tak odpowiem. Załóżmy że będzie to 25tys. złotych. Nie jest to kwota na którą mógłbym sobie pozwolić na dużo więcej możliwości jak np. nie starczyłoby aby zakupić chociaż jednego bitcoina lub nie starczyłoby na inwestycje w nieruchomości np.pod kupno lub wynajem.

---

Zakładam dwa możliwe warianty.
Pierwszy to wariant inwestycyjny w którym dziele tą kwotę na inwestycje w giełdę np. w Nasdaq lub tanią chińszczyznę oraz kupuje jedną uncję złota ,która po obecnych cenach kosztuje jakoś 1800$

---

Drugi wariant idzie w przedsiębiorczą stronę. Zakładam firmę ,będzie to spółka z.o.o. 25.tys. złotych to w sumie dobra kwota na start firmy. Gdzie trzeba przygotować środki na usługę notarialną, na wynajem/kupno lokalu ,na kupno sprzętu do lokalu, na składki ZUS i podatki ,na opłatę za media, jeżeli sami nie zajmujemy się księgowością to środki na księgową ,i środki na opłacenie pracowników. Oczywiście zanim to wszystko to najpierw trzeba się zorganizować ,przemyśleć jaki ma to być biznes,wyznaczyć dobrą lokalizacje biznesu,rozejrzeć się na rynku gospodarki państwa i zobaczyć co by się najbardziej opłacało zakładać aby biznes się rozrastał , popatrzeć na polskie prawo aby nie mieć problemów tworząc nielegalny biznes ,i rozplanować sobie możliwe scenariusze ,stworzyć biznesplan

---

Nawiązując do tematu na poniższym screenie pokazuje (mniej więcej)wartość naszej polskiej złotówki do waluty euro. Co wyraźnie wskazuje jak wiele nam brakuje aby być na tym samym "poziomie" co zachód Europy, i pokazuje jak Polska waluta jest słaba i mniej warta.

---

Dlatego nie zdziwię się jak w najbliższych latach więcej młodych ludzi będzie emigrować na zachód Europy i tam zakładać rodziny. Polska opustoszeje. Od jakoś 40 lat nie ma wzrostu w przyroście naturalnym w polskiej populacji. Cały czas od 40 lat jest nas jakoś 38mln. Takie są statystki GUS. I są przewidywania że do 2080r. Polaków będzie tylko 21mln. Polska się wyludnia, po części wina rządzących tych krajem od lat ,a po części różne inne powody i problemy, ale też brak perspektyw na dobrą przyszłość w kraju z punktu widzenia młodych,ale też duże ceny produktów i usług ,a małe zarobki.

---

Papatki😉

View more

szkoda, że tyle par się wykruszyło, bo mieliśmy tu cały wachlarz odcieni toksyczności - wspomnę o nich jednakoż, aby wyczerpać temat :)

---

Cem + Esmahan - zabił własnego brata, bo miał obsesję na jej punkcie, a potem robił wszystko by doprowadzić do ich ślubu. Był łowcą, a ona jego zwierzyną, nie zabił dla niej, uczynił to dlatego, że nikt inny nie miał prawa jej mieć. Przy czym Cem, mimo swojej obsesji, posiadał wyrzuty sumienia, co czyniło jego postać bardzo skomplikowaną. Brakuje mi go :''''((((

---

Esmanur + Cihangir - była szpiegiem Mahidevran, który miał za zadanie zabicie go. Ostatecznie wycofała się z tego pomysłu i zapałała do naszego sułtana szczerym uczuciem, ale najpierw zwodziła go i manipulowała nim, zakładając, że zwieńczeniem ich romansu będzie śmierć. Jego śmierć

---

Selim i Nurbanu - od czego zacząć? wszystko w tej parze jest toksyczne i woła o terapię. Oboje sobą manipulują, zdradzają się, okłamują, mają przed sobą tajemnicę, a ich związek ogranicza się do intrygowania i seksu. Bardziej od siebie, kochają władzę, ale to czyni ich tak dopasowanymi - naprawdę są gotowi na wszystko, aby osiągnąć szczyt

---

Nursah i Yigit - zawieram ich na liście chociaż teoretycznie nie są parą. Teoretycznie. Jednak większość życia mieli za towarzystwo tylko siebie i czuję od nich mocny vibe kwiatów na poddaszu. Co jest w nich toksycznego? Zaborczość przebrana za troskę w wykonaniu Yigita. Żaden mężczyzna nie jest godzien jego siostry i nigdy nie będzie ;'-)

---

Nursah i Selim - jak często córeczka Sah będzie się przewijała na tej liście? xd Ale serio, dlaczego to miałoby być toksyczne? Przecież to tylko seks. Otóż to nie jest tylko seks - to jest wzajemna manipulacja sobą, żeby doprowadzić do seksu. Seks jest celem, toksyczne są środki. Udawanie kogoś kim się nie jest, wymyślanie ckliwych historyjek, kłamstwa, kłamstwa, kłamstwa. Pytanie czy te postacie mogą osiągnąć satysfakcję z pożycia bez tego całego cyrku przed tym - czy może wcielanie się w "role" ich podnieca, a seks tylko jest tego zwieńczeniem.

---

Nurbanu i Gazanfer - ona tylko go wykorzystuje, jest jej środkiem do celów, a biedny się podkłada i robi wszystko aby spełnić życzenia swojej bogini. Szkoda mi go :( Zwłaszcza, że musi oglądać dziewczynę za którą szaleje obściskującą się z innym.

---

Rana i Bayezid - znowu, dlaczego związek oparty na seksie miałby być toksyczny? rzecz w tym, że to nie był związek oparty na seksie, choć tak się wydawało. Grali w niepokojące gry, ciągnęli się za słowa, ich intencje, zwłaszcza Rany, nie były jasne. Do tego szantaż emocjonalny z wykorzystaniem dzieci. Dżiz, jak mi ich brakuje...

---

ktoś może zapytać - dlaczego na tej liście nie ma Kadira, skoro jest obrazem toksyczności? A mianowicie, Kadirek nie jest z związku. Gdyby był, byłby to najbardziej toksyczny związek ever, ale na szczęście póki co oszczędził paniom takich atrakcji. Co nie oznacza, że nie czekam i nie łudzę się. Utop me smutki, belle :)

View more

Jeszcze nie do końca ogarniam dorosłe życie. Czasami sprawiedliwe rozdzielenie czasu sprawia mi trudność. Pracuję w systemie 4na2 co znaczy, że większość weekendów wypada mi pracujących. Jeśli mam wolny weekend to spędzam go z Martą- jeździmy w różne miejsca, spacerujemy lub po prostu leżymy i wygłupiamy się z jakimś serialem w tle. W dni wolne w tygodniu mam czas na standardowe obowiązki domowe- sprzątanie, gotowanie, higiena królików. W tym wszystkim muszę znaleźć jeszcze najważniejsze- czas dla siebie. Poświęcanie czasu sobie jest bardzo ważne, poznawanie siebie, spełnianie swoich hobby i rzeczy, które po prostu sprawiają przyjemność. Część swojego wolnego czasu poświęcam rodzinie- rozmowy telefoniczne z babcią, z dziadkiem który jest od dłuższego czasu w szpitalu psychiatrycznym i wiem, że rozmowy ze mną sprawiają mu przyjemność, bo gdy mieszkałam w Polsce zawsze byłam jego oczkiem w głowie. Staramy się też regularnie spotykać z moją mamą, której wciąż mało tego wspólnego czasu..Mam też znajomych tutaj z którymi nie widuje się często lub po prostu spontanicznie wychodzi nasze spotkanie z racji braku czasu..Więc jeśli ktoś do mnie pisze z banalnym "hej co tam" to mnie krew zalewa. Nie lubię pisać o niczym konkretnym przez cały dzień. Wolę raz na jakiś czas przeprowadzić dłuższą rozmowę telefoniczną jest to dla mnie wygodniejsze i mniej stresujące bo większość osób gdy nie odpisuję od razu to pisze do mnie "czemu nie odpisujesz? Obraziłaś się?"- tak nie róbcie, odpisze gdy będę miała czas, proste

View more

Ciekawe pytanie wbrew pozorom i intencjom autora.

---

Niby w Ewangelii jest fragment odpowiedni do tematu - gdy Jezus wypowiada słowa "oddać co cesarskie Cesarzowi, a co boskie Bogu", ja to odbieram jako OBOJĘTNOŚĆ wobec władzy - zwrócenie uwagi na ważniejsze rzeczy w życiu, niż polityka i konieczność płacenia podatków na wrogi reżim. Tylko że władza rzymska, a nasz obecny system polityczny, to są trochę inne rzeczy. Była ona jedynie uciskiem, nie dało się z nią nic zrobić. Lamentowanie nad faktem okupacji było bezwartościowe, a Jezusowi też nie chodziło, żeby rozpętać fizyczną rewolucję, uwalniając ziemię obiecaną (bo pewnie znów stałoby się to tylko na chwilę, dopóki lud wybrany nie zacząłby 'tradycyjnie' odwracać się od Boga/grzeszyć, wpadając w kolejną niewolę*... więc po co?) - miał w planach coś o WIELE-WIELE większego, czyli zbawienie i rozpropagowanie dobrej nowiny na cały świat.

---

No, ale wracając do stosunku Jezusa do władzy. Dzisiejsza demokracja tym się różni od okupacji rzymskiej, że możemy na nią wpływać i dzięki niej zmieniać naszą rzeczywistość. Jest ona jakby użytecznym narzędziem, dzięki któremu można wprowadzać w świat jakieś dobro. Tak więc nie wydaje mi się, żeby zachęcał do obojętności wobec polityki.

---

Tak naprawdę jest to strasznie ciężkie pytanie którą partię Jezus by wybrał… Odpowiedziałbym albo, że nie wiem, albo że skłaniałby się w kierunku partii Szymona Hołowni, która, wydaje MI się, że przynajmniej w pojedynczych punktach lub ze względu na samego lidera, jest JAKOŚ TAM najbliżej Jezusowym naukom - też pewnie obiektywnie bardzo daleko, NO ALE COŚ trzeba wybrać, z braku laku. Taki urok demokracji, że wybiera się najmniejsze zło, zwłaszcza w naszym kraju.

---

A może by nikogo nie wybrał, a tylko sugerował swoim wiernym, żeby wybierali mądrze?

---

Na pewno PiSowi wygarniałby sporo hipokryzji i prawdopodobnie, gdyby żył w naszych czasach, ta partia zostałaby zamiennikiem dla biblijnych faryzeuszów. xd

---

*Stary Testament wielokrotnie, podając przyczynę niewoli narodu wybranego wskazuje na odwrócenie się go od Boga.

View more

1.Kiedy mieszkała ze swoją kuzynką Angie, dziewczyny posiadały nietypowego zwierzaka- był nim wąż, który wabił się Fendi. Beyoncé wyznała, że kochała tego węża. Dziewczyny nawet z nim spały. Tata Beyoncé nie do końca był zachwycony wyborem takiego ,,pupila".
2. Podobno jest dwudziestą piątą ,,usuniętą" kuzynką królowej Elżbiety II 🇬🇧. ,,Usunięta" oznacza inną generację ➡️ ,,Removed means a different generation. When cousins are in different generations than each other, we say they're removed. "Removed" is like “grand” and “great,” but with cousins. Once removed means a difference of one generation, twice removed means a difference of two generations, and so forth."
3. Na początku miała pewne wątpliwości, co do demo utworu ,,Crazy in Love". Uznała piosenkę za ,,zbyt retro" mimo tego, spodobała jej się do takiego stopnia, że zaproponowała Richowi Harrisonowi (producentowi muzycznemu), aby napisał do niej tekst.
4. W 2020 roku wyznała, że jej telefon jest wiecznie rozładowany i ciągle go gubi 🤭
Nigdy nie wie, gdzie położyła klucze, cały czas mylą jej się daty, dni tygodnia, ale potrafi zapamiętać każdy szczegół rozmowy- ubiór rozmówcy, nawet to, w jaki sposób dana osoba miała ułożone włosy. Bey sama stwierdziła, że jest to wręcz śmieszne 😅
5. Od piątej do siódmej klasy naukę pobierała w dwóch prywatnych szkołach katolickich. Przez krótki czas uczęszczała też do ponadpodstawowej szkoły sztuk scenicznych i wizualnych. Klasę ósmą skończyła w publicznej szkole Welch Middle. Tam zaczęła również klasę dziewiąta, z której rodzice zrezygnowali i wprowadzili korepetycje i naukę w domu. Beyoncé nie miała żalu z tego powodu, ponieważ i tak była zbyt nieśmiała.
6. W jej domu rodzinnym, tuż nad garażem znajdowało się osobne mieszkanie z oknami wychodzącymi na tyły domu, czasami służyło jako pokoje gościnne.Beyoncé wspólnie z koleżankami z zespołu organizowała w tym miejscu piżama party.
Resztę muszę napisać w oddzielnej odpowiedzi 🤗

View more

Jak przeczytałam Twoje pytanie, to od razu na myśl przyszła mi sytuacja z komunistycznym Związkiem Radzieckim, który sam był współwinny wybuchu II wojny światowej, bo wujek Józio z wąsatym Akwarelistą podali sobie rękę na sztamę, a po 1945r. ZSRR nagle stał się wielkim, poczciwym sędzią i najsprawiedliwszym państwem świata, które śmiało sądzić członków III Rzeszy na wysokich szczeblach i nazywać ich zbrodniarzami, gdzie sam ZSRR tak na dobrą sprawę był dużo gorszy. W pewnym sensie można nazwać go "zwycięzcą", ale tak naprawdę to fałszywa szuja, która po latach ostatecznie przegrała. ZSRR okazał się zwycięzcą i cały Układ Warszawski był pod jego wpływem, historia zafałszowana, chociaż za żelazną kurtyną też, wiadomo, gdzie to Sowieci nie byli i dokąd to się nie dostali, swoją narrację musieli rozpowszechnić. Może trochę odeszłam od tematu, ale mniej więcej dałam na przykładzie tego dziwacznego tworu jakiś bardzo ogólny zarys jak to wszystko wygląda.

View more