➕ Co byś zrobił/a gdybyś odkrył/a czyjeś kłamstwo ? Starałbyś/starałabyś się zapomnieć 🥴🤭 czy planowałbyś/planowałabyś zemstę na tej osobie 😡 ?
Żadno.
Kiedy odkryje kłamstwo, to sobie bardzo dobrze zapamiętuję, bardzo długo i dogłębnie analizuję nie tylko kłamstwo, ale też i sytuację, wszystkie pozostałe czynniki, charakter osoby, jej spojrzenie na świat, no wszystko, dosłownie wsio, później sobie obserwuję i notuje w moim notesiku, jeśli coś mi zgrzyta, to zaczynam się powoli wycofywać. Oczywiście kiedy w końcu nadarzy się okazja to zapytam o tą sytuację, czekam na odpowiedź, akceptuję ją mimo iż czasem jest znów niezgodna z prawdą - a jeśli sytuacja się zaognia to po jakimś czasie jest "bum".
I wtedy już nie ma zmiłuj.
Czasem pytam kogoś o daną rzecz, żeby posłuchać jak ktoś się sam pogrąża - zawsze działa ❤️
Jeśli jakaś osoba mi łże w żywe oczy albo się mija z prawdą to... zerwanie relacji i tyle. Oczywiście kiedy mam możliwość. Byłam w sytuacji, że nie miałam takiej opcji i nie było zbyt ciekawie, a co gorsze bardzo mnie to wyniszczało. Happy end'u też nie było.
Ja wiem, że każdy ma na swoim koncie choćby i najbardziej błahe kłamstwo i to nie jest jakiś duży problem, którego nie da się zagasić, ale kiedy komuś walnę prawdą, na podstawie faktów, a ten ktoś się z nimi kłóci, to o czym mamy rozmawiać dalej?
Nie ma bardziej wyniszczającej obrony i ataku niż prawda.
Co do zemsty - po co się mścić, jak kłamcy giną od swoich kłamstw? Kto czym wojuje od tego ginie. 🤷🏻♀️
Kiedy odkryje kłamstwo, to sobie bardzo dobrze zapamiętuję, bardzo długo i dogłębnie analizuję nie tylko kłamstwo, ale też i sytuację, wszystkie pozostałe czynniki, charakter osoby, jej spojrzenie na świat, no wszystko, dosłownie wsio, później sobie obserwuję i notuje w moim notesiku, jeśli coś mi zgrzyta, to zaczynam się powoli wycofywać. Oczywiście kiedy w końcu nadarzy się okazja to zapytam o tą sytuację, czekam na odpowiedź, akceptuję ją mimo iż czasem jest znów niezgodna z prawdą - a jeśli sytuacja się zaognia to po jakimś czasie jest "bum".
I wtedy już nie ma zmiłuj.
Czasem pytam kogoś o daną rzecz, żeby posłuchać jak ktoś się sam pogrąża - zawsze działa ❤️
Jeśli jakaś osoba mi łże w żywe oczy albo się mija z prawdą to... zerwanie relacji i tyle. Oczywiście kiedy mam możliwość. Byłam w sytuacji, że nie miałam takiej opcji i nie było zbyt ciekawie, a co gorsze bardzo mnie to wyniszczało. Happy end'u też nie było.
Ja wiem, że każdy ma na swoim koncie choćby i najbardziej błahe kłamstwo i to nie jest jakiś duży problem, którego nie da się zagasić, ale kiedy komuś walnę prawdą, na podstawie faktów, a ten ktoś się z nimi kłóci, to o czym mamy rozmawiać dalej?
Nie ma bardziej wyniszczającej obrony i ataku niż prawda.
Co do zemsty - po co się mścić, jak kłamcy giną od swoich kłamstw? Kto czym wojuje od tego ginie. 🤷🏻♀️
Liked by:
Lightman
♡S
PinkGirl77
Mróweczka :)
prowo-anon