#książka

Pierwszy przyszedł mi do głowy film pt. "Droga", jest to ekranizacja powieści Cormaca McCarthy'ego o tym samym tytule. Książkę zaczęłam kiedyś czytać, ale przerwałam lekturę, więc napiszę tylko o wersji filmowej. "Droga" to kino postapokaliptyczne, o tyle odmienne od innych znanych mi produkcji z tego gatunku, że nie ma tutaj heroicznego głównego bohatera ani krwiożerczych istot...a w zasadzie są, ale w nieco innym wydaniu. Głównego bohatera można bowiem określić mianem herosa, pomimo tego że nie walczy w obronie wielu istnień. Jego celem jest ocalenie jednego istnienia, ale droższego niż cały świat. Są też krwiożercze istoty - może nie mają ostrych zębów ani szponów, lecz są niemniej groźne i bohater przez cały czas musi mieć się na baczności. Film utrzymany jest w szaroburej kolorystyce, która tylko pogłębia wyczuwalną atmosferę beznadziei, a przy tym w całej tej szarości majaczy gdzieś słabe światełko, która pozwala utrzymać przy życiu nadzieję, że tytułowa Droga prowadzi do czegoś jasnego i dobrego. Dla mnie osobiście jest to trudny film, podczas oglądania którego czułam ekscytację pomieszaną z rezygnacją i tak z jednej strony byłam ciekawa co jest na końcu owej Drogi, a z drugiej było mi niełatwo spokojnie wysiedzieć ze względu na depresyjny klimat tego obrazu i jedną ze scen (jeżeli ktoś zna film lub książkę może zgadnie o którą scenę mi chodzi) która zmroziła mi krew w żyłach bardziej niż gdybym oglądała horror z potworami czy żywymi trupami, dlatego że...właśnie tym była, a jednocześnie nie była to scena która mogła powstać jedynie w głowie pisarza czy scenarzysty. Jak wspominałam książka czeka na przeczytanie i już wiem że nie będzie to przyjemna lektura, ale myślę że będzie to Droga przez którą warto przebrnąć.

View more

Delikatna mżawka nadeszła, jak małe usta tęskniące za swoimi dawno odeszłymi skarbami, a zeszłej nocy została trochę dłużej.
Na moim biurku leżała książka starego filozofa, zapalone cygaro oddychało dymem, gdy pchnąłem dwie i jeszcze jedną wzdłuż czterech opróżnionych butelki piwa, obserwując świat na zewnątrz.
Jak zwykłe noce po deszczu, gwiazdy błyszczą, choć nie tak jasno, a księżyc, zmieniająca się lampa mojej wigilii, miał przerwę.
Stary jazz Franka Sinatry rozbrzmiał się echem wewnątrz — rymując dzwonki wiatru, gdy tańczyło z nim zimne powietrze.
„Jesteś kochana, z twoim uśmiechem tak ciepłym
a twoje policzki tak miękkie,
nie ma dla mnie nic poza pokochaniem Ciebie,
i to, jak dziś wyglądasz... "
Trzymało mnie godzinami zapamiętywanie jej twarzy, sposobu, w jaki poszerza się jej uśmiech i jak punkt jej nosa idealnie skoordynuje się z konstelacjami na zewnątrz,
aż moje oczy złapały śpiący kurz —
tylko po to, żeby obudzić się następnego dnia, z tym samym pustym miejscem łóżka obok mnie.

View more

Kolejną książką, którą chciałabym wam polecić jest to drugi tom cyklu Najstarsze Klątwy.
"Zaginiona Księga Bieli"- Wesley Chu, Cassandra Clare
Magnusowi Bane'owi i Alecowi Lightwoodowi wszystko układa się świetnie: nareszcie mieszkają razem we wspaniałym domu, a ich syn, mały czarnoksiężnik o imieniu Max, właśnie uczy się chodzić. Na ulicach Nowego Jorku panuje cisza i spokój- przynajmniej jak na nowojorskie standardy- ale to tylko pozory. Pewnej nocy dwóch starych znajomych Magnusa włamuje się do niego i kradnie potężną Księgę Bieli. Magnus i Alec muszą podążać za złodziejami aż do Szanghaju i zwołać wiernych sojuszników, a przecież ktoś powinien zaopiekować się ich dzieckiem. Sprawy nie ułatwia im także dziwna, świecąca rana na ciele Magnusa. Czarnoksiężnik i Nocny Łowca dowiadują się, że czeka na nich znacznie poważniejsze zagrożenie, niż spodziewali się na początku. Magia Magnusa staje się niestabilna, a jeśli nie powstrzymają demonów przed zniszczeniem miasta, być może będą musieli podążać za nimi aż do wielkiego źródła zła- do królestwa umarłych. Czy uda im się uratować świat przed zagładą?
---
Kto czytał? <3

View more

Następną książką, którą chciałabym wam polecić jest to pierwsza część trzeciego tomu z cyklu Naznaczeni Mężczyźni.
"Niepokorny. Jego Walka"- Jay Crownover
Przeszli zbyt wiele, by mieć nadzieję na szczęście. Miłość przywraca ich do życia i wypełnia ich świat kolorami. Cora: wszyscy myślą, że jestem twarda, nawet chłopcy, z którymi pracuję w salonie tatuażu. Skąd mają wiedzieć o moim złamanym sercu? I niech tak zostanie. Nie powtórzę tamtego błędu, nie dam się więcej zranić. Jeśli jeszcze kiedyś się zakocham, to w porządnym, spokojnym facecie, bez bagażu mętnej przeszłości. Takim, który nie boi się zaangażować. Na pewno nie kimś takim jak Rome Archer... Rome: nie tak wyobrażałem sobie odejście z wojska. Myślałem, że to będzie koniec wspomnień. Koniec wyrzutów sumienia. Ale w domu spadł na mnie nowy cios. Nie umiałem się z tym uporać, chociaż próbowałem- w zbyt wielu barach, zbyt wielu łóżkach. Nie umiałem odnaleźć niczego, co nadałoby mojemu życiu sens. Sam nie potrafiłem tego zrobić nigdy. Wtedy spotkałem Corę Lewis...
---
Lubicie romanse? <3

View more

Akcja dzieje się w Nowym Jorku w New Jersey, 1986 roku. Głównym bohaterem jest Wilde, który jako dziecko został znaleziony w parku krajobrazowym. Był brudny, dziki, odziany w łachmany. Rozumiał angielski, ale sam nic nie mówił. Kwestia jego przeszłości jest ciekawa, ale nie zostaje wyjaśniona.
Szybko dostajemy przeskok czasowy o 30 lat, Wilde jest już cywilizowanym człowiekiem. Ogólnie cała akcja książki opiera się na zaginięciu pewnej nastolatki, która była nękana w szkole. Nie przejmuje się tym kompletnie nikt. W pewnym stopniu zaginięcie dziewczyny ma nie małe powiązanie z tajemnicami rządu, które mają wpływ na obywateli.
Jest to pierwszy thriller, jaki przeczytałem, a było to w wakacje. Ogólnie sama historia jest niezła, pomysłowa, dobrze napisana, intrygująca, ale od thrillera spodziewałem się ciągłego napięcia, grubych akcji, czytania jednym tchem. Zaznaczam, że książka jest ciekawa i dobrze się ją czyta, tajemnice wzbudzają zainteresowanie. Są zwroty akcji, które zaskakują, finału się absolutnie nie spodziewałem, mamy wyraziste postacie, które budzą zaimponowanie i zaskoczenie kreacją bohaterów.
Chyba miałem za duże oczekiwania od pierwszego thrillera, ale nie żałuję. Coben pozwolił mi na 13 dni świetnej lektury.
W każdym bądź razie polecam.

View more

Gra na emocjach i sprawdzonych postaciach z pewnością będzie - to już widzimy po opisie serialu i zwiastunie. To jeszcze nie jest najgorsza rzecz jaka może spotkać tę produkcję, ważne jest to, żeby fabuła miała ręce i nogi. Jeśli mam być szczera, to nie wiem czy "Obi-Wan Kenobi" będzie stał na wyższym poziomie niż "The Book of Boba Fett". Mam pewne obawy, że Disney postawił na masową produkcję seriali, przez co każdy następny serial będzie równie miałki jak poprzedni. Mam jednak szczerą nadzieję, że to się nie sprawdzi. Można stworzyć ciekawą historię przedstawiającą losy Obi-Wana na pustyni, co udowodniła książka Johna Jacksona Millera pt. "Kenobi". Nie trzeba wcale wielkich pojedynków, tłumu imperialnych sług zła i wielkich imion pokroju Dartha Vadera. Można oczywiście pójść w przeciwną stronę, ale jest to droga ryzykowna. Może wyjść z tego wielkie "wow", ale może i wyjść z tego wielkie dno. Jak na razie jestem nieco sceptyczna. Szacuję prawdopodobieństwo klapy na 45%, prawdopodobieństwo niezłego serialu na 45%, a prawdopodobieństwo genialnego show na 10%.

View more

06.03.2022
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Proszę pozdrów ode mnie sen
W którym fruwa motyl
W tym dobrym nie zjada go ćma
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

---

Ja również Ciebie obserwuję!
Plany na wieczór takie nikłe nic specjalnego, zjem coś jeszcze na kolację, jeśli uda mi się jeszcze coś przełknąć, bo ostatnio mam z tym problem. Muszę również dać króliczkowi jego własną kolację i sianka do późnego pożytku. Później zrobię sobie na noc mleka z miodem i pójdę oglądać kucyki (taki rytuał), a na koniec sen i piękne pisanie lulajek na dobranoc z ukochanym. Gdy mam mojego przyszłego narzeczonego przy sobie to wieczory zawsze wyglądają inaczej, gdy jestem sama bujam się w rutynie, zawsze mnie dotyczy.

---

Śpijcie wszyscy ślicznie dzisiaj!

---

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Byłam na noc u babci,
było przyjemnie, a jeszcze wieczorem był u nas wujek - trochę żartów czy rozmowy nie zaszkodzi,
Dostałam książkę od babci Reginy Brett pod tytułem: "Mów własnym głosem" cieszę się, bo to już moja trzecia książka tej autorki, dostałam kinder czekoladki równie oraz Kimchi,
oglądaliśmy trochę telewizji, a sen
sen był koszmarny, bo męczyłam się pięć godzin, aby zasnąć, wstałam po piętnastej, nie zawsze jest kolorowo, przyszłam do domu i miałam atak,
płacz
wojna,
na koniec porozmawiałam z moją przyjaciółką Marcysią, tęskniłam za nią.

View more