#logistyka

10 people

10 posts

Posts:

Jako rolnik powinieneś jechać na strajk

Czcigodni, anonimowi geniusze, ja jestem rolnikiem tylko dlatego że tak stanowi kretyńska ustawa, rodem z komunizmu, że każdy posiadacz 1 hektara przeliczeniowego, jest przymusowo objęty ubezpieczeniem społecznym rolników! Na moich działkach nie prowadzę żadnej produkcji rolnej, z tego względu że pod zamordyzmem tzw. ,,zielonego ładu", będę musiał zainwestować w produkcję 4x tyle niż będę miał z niej zysku, łapiesz? Poza tym czym miałbym jechać? Mercedes średnio pasuje do pięknych traktorów, poza tymi moimi radykalnymi poglądami, tylko bym im zaszkodził, ale będę wspierał ich finansowo, zajmę się logistyką i budżetem, by mieli za co strajkować!

Tak tak Rosja nigdy nie miała roszczeń względem Polski, ale jakoś im to nie przeszkodziło gnębić nas setki lat

Co?😁😁😁😁😁 chyba w całym swoim życiu nie przeczytałem większej głupoty historycznej. Nie wiem czy wiesz, (jeśli nie to doucz się z historii), ale 8 września, roku 1610, Hetman Stefan Żółkiewski, na czele wojsk polskich wkroczył do Moskwy, jako jedyny człowiek w historii, I jakoś rosjanie nie wypominają polakom, że ich gnębili😁😁😁. Nie wiem też czy wiesz ale Europa jako kontynent, słynie z wojen, gdyż na jej terenie toczyło się setki konfliktów zbrojnych, i równie dobrze można napisać że gnębili nas Turcy i Tatarzy, z którymi też historycznie prowadziliśmy wojny hahaha. Może przeżyjesz szok, ale 1 września roku 1939, jako pierwsi inwazji na Polskę dokonali socjaliści z NSDAP, i to oni namówili Józefa Stalina do rozbioru polski😁😁😁😁, mało tego, to też będzie dla Ciebie szok, niemcy do dziś w konstytucji mają zapisane ze Gdańsk to miasto należące do Niemiec, i jakoś niemcom wojny nie wypowiadacie haha. Nie było też winą Stalina że na konferencji w Jałcie I Poczdamie, miał do czynienia z kompletnymi durniami w postaci Roosevelta i Churchilla, którzy naiwnie jak dzieci uwierzyli we wszystkie jego zapewnienia i oddali was pod protektorat ZSRR😁😁😁, poczytaj może protokoły Jałtańskie, w których Stalin zarykuje się na śmierć z głupoty aliantów, zanim zaczniesz wypisywać te historyczne bzdury😁👌👌👌👌. Poza tym nie pozostaje ci też nic innego poza wyprowadzką na księżyc, gdzie będziesz sobie żyła w spokoju w lewicowym mirze, bez wojen, tylko możesz mieć lekkie problemy z logistyką, bo granic w Europie niestety nie zmienisz hahahaha😁😁😁😁😁😁

View more

Natuś, potrzebuję rady😭 dostałam ofertę świetnej pracy, tylko 600km od mojego miejsca zamieszkania. Tutaj zostało mi 1.5 roku studiów. Co byś zrobiła? Skorzystała z oferty pracy, wiem, że druga taka może się nie zdarzyć i przeniosła się od przyszłego semestru na podobne studia (logistyka) czy

Rozumiem, że dylemat jest wyłącznie ze względu na studia? Nie masz innych wątpliwości? Przeprowadzka 600 km dalej nie będzie dla Ciebie żadnym problemem?
Jeżeli problemem są wyłącznie studia, a praca faktycznie może być spełnieniem marzeń, da Ci dobre doświadczenie i zadowalające pieniądze, a przeprowadzkę traktowałabyś jako super przygodę, a nie coś, do czego musiałabyś się zmuszać, to poważnie wzięłabym pod uwagę przyjęcie oferty i wyjazd.
Wybierz się do dziekanatu, przedstaw swoją sytuację, może jakoś pójdą Ci na rękę. Istnieje indywidualna organizacja studiów, żyjemy w czasach zajęć zdalnych, warto podpytać.
A nawet jeżeli nie byłoby możliwości, żeby dokończyć studia na tej uczelni, to możesz dokończyć sobie na niej semestr i na ostatni rok przenieść się na inną, ostatni rok zleci w oka mgnieniu, tym bardziej, że są to studia zaoczne.
Nie powiem Ci, że masz zrobić tak i tak, ale jeżeli byłabym na Twoim miejscu, to poważnie wzięłabym pod uwagę tę ofertę. Studia można dokończyć wszędzie, a o porządną pracę trzeba się trochę postarać.
Przemyśl, na ile ta oferta może być niepowtarzalna, jak wygląda sytuacja na rynku pracy w Twoim miejscu zamieszkania, czy są może podobne oferty w Twojej okolicy, zrób rachunek sumienia, na ile Ci na tym zależy, czego chcesz w tej chwili od życia.
Nie stój w miejscu ze względu na studia, niech to Cię nie ogranicza, w dzisiejszych czasach to nie jest żaden problem, żeby studia dokończyć w innym miejscu :)

View more

Czego najbardziej nie lubisz w swojej pracy?

xpuchattekx’s Profile Photo♚ Puchatek ♚
Klientów cwaniaków - znawców każdej branży i ludzi którzy nie wiedzą czego chcą. Takich ludzi nazywamy a-paczami. Dlaczego? Pytasz, czy możesz jakoś pomóc, a klient odpowiada: Nie, dzięki, tak tylko oglądam, patrzę. Odchodzisz, a po chwili typ zasypuje Cię pytaniami i każda Twoja (tak, Twoja) udzielona odpowiedź, która jest nie po jego myśli (np. brak innych wybarwień, czy dłuższy termin realizacji) jest błędna do tego stopnia, że nie i chuj! Taki klient stawia warunek, że to ma być w tydzień i da się to zrobić inaczej, w innym wymiarze, oraz kolorze. A jak się nie da to należy sprawić, aby się dało, bo nie wyłoży kasy, a ja nie zarobię. Odpowiadam w pięknym stylu, że w dupie mam jego pieniądze, ponieważ z tapicerki czy mebli skrzyniowych profitów nie mam, bo mam stałą pensję. Wyjątek jest w kuchni, gdzie muszę się nieźle nagłowić robiąc nieraz absurdalne i pojebane projekty.
No i przychodzi taki cwaniaczek, który wie lepiej od wszystkich jak działa cała logistyka, który potrzebuje wszystkiego na wczoraj patrząc Ci szyderczo w oczy.
Pomijając już tą grupę klienteli są też osoby, które szukają wyżej wspomnianej kuchni. Jako doradca tłumaczę jak przebiega cały proces, oraz to że należy przyjść z wymierzonym pomieszczeniem uwzględniając odległości do przyłączy wszelkiej armatury i wysokości do parapetów. Wtedy jestem w stanie zrobić projekt, który będzie stricte odpowiadał temu, co interesant ma w domu. Często jest niestety inaczej. "No bo wie pan - tutaj mam taką szafkę z 80 cm, tutaj lodówkę, a tutaj no może zmywarka, ale jeszcze jaka to nie wiem. I pokazuje ci charakterystycznymi ruchami swoich rąk wymiary szafek. To najgorszy sort klienta, który wręcz żąda, aby wchodzić mu w dupę bez wazeliny i odjebać całą robotę, bo przecież w razie czego winę zrzuci na Ciebie, bo tak żeś doradził.
Ile tutaj trzeba się czasem owkurwiać to masakra.
Są też inne irytujące rzeczy, ale czy mamy na to jakiś większy wpływ? Niestety... Każdej pracy są jakieś plusy i minusy. 😉

View more

Wyjeżdzasz gdzieś w tym roku?

No prawdopodobnie za tydzień jadę na Kaszuby.
Ciągle piszę, że prawdopodobnie, bo to jest większa logistyka.
Kuba w następny weekend jedzie służbowo do Trójmiasta i najwygodniej byłoby, gdybym po prostu pojechała z nim, ale w poniedziałek osiemnastego mam koncert w Krakowie i po prostu muszę dojechać do niego do Gdańska pociągiem we wtorek.
Ciągle też czekam, bo wisi nade mną opcja, że we wtorek będę miała do załatwienia jeszcze rodzinną sprawę i wtedy mogłabym wyjechać dopiero na wieczór. No nie wiem, jest jeszcze wiele niewiadomych, zobaczymy w przyszłym tygodniu XD

Oglądam to wszystko. Ukraińcy razem z Amerykanami dają dobrego pizda Rosji. Tylko kurwa co tam amerykańskie wojsko robi ?

To nie Amerykanie, to kosmici. Muszę się wyżalić Roksana, dziś siły zbrojne ukrainy ostrzelały wieś Żernowo, w obwodzie Brianskim. Codzienne ostrzeliwanie terenów zamieszkałych przez Rosjan, stało się już powszechne, i oczywiście nie trafia na czołówki gazet w Rosji. Na Kremlu kurwa bez komentarza, kompletnie o tych ostrzałach nie wspominają, mówią głośno o tych ostrzałach jedynie gybernatorzy. Jeśli Roksi, rozumiesz choć trochę sprawy wojskowe, jest jasne że ataki artyleryjskie na terytorium Rosji można powstrzymać tylko i wyłącznie wypychając przeciwnika na odległość 40-50 km. Cholerne hamburgery w Iraku, dysponowali setkami dronów dalekiego zasięgu, oraz setkami dronów szturmowych, które nieustannie monitorowały, i likwidowały wszelkie zagrożenia, w odległości dziesiątek kilometrów od amerykańskich baz. Podczas gdy cholerne hamburgery produkowały tysiące nowych samolotów taktycznych, Siergiej Szojgu łowił szczupaki w górskich rzekach, i zmieniał podłogi z laminatu na płytki w koszarch, chwaląc się tym na Twitterze. Tak więc podsumujmy, Rosja nie ma bezzałogowych dronów taktycznych, a odepchnięcie wroga na bezpieczną odległość jest możliwe tylko dziadowskimi sposobami, tzn ruscy muszą utworzyć strefę bezpieczeństwa, zajęta rzecz jasna przez ich wojska. Przy poniesionych stratach Rosja ma problem z zebraniem nowych oddziałów, wkroczeniem na terytorium banderowców i okopaniem się na bezpiecznej głębokości operacyjnej. To wymaga zaś przynajmniej 12 świeżych jednostek i formacji, z odpowiednią logistyką, obroną przeciwlotniczą i wywiadem, czyli wszystkim co trzeba do utrzymania frontu kochana, bo banderowcy siedzieć bezczynnie nie będą. A na Kremlu Roksi mówią wprost, że powszechnej mobilizacji nie będzie, a poborowych też nie da się wysłać na front nastpengo dnia haha. Dlatego ofensywa stoi w miejscu. Wkurwiłem się.. 😎🥃

View more

Na czym polega Twoja praca zarobkowa? Czy robisz to, co zawsze było Twoim zamiarem? Czujesz pełną satysfakcję, czy jednak chodzisz do pracy z niechęcią? Ostatnio to dość powszechny problem, rzadko zajmujemy się tym, co naprawdę nas pasjonuje i uszczęśliwia. Zgodzisz się z tym poglądem?

meelka99b’s Profile PhotoFatalna Dziewczyna
Pracuję jako logistyk. Zajmuję się głównie obrotem magazynowym, gospodarką magazynową i dokumentacją z tym związaną, ale często jestem proszona też o pomoc przy organizacji transportu.
Zawód ten jest dla mnie satysfakcjonujący. Już w technikum miałam pewność, że logistyka jest dziedziną, z którą wiążę przyszłość i podjęłam dobrą decyzję wybierając ten kierunek w szkole średniej. Nie narzekam na moje obowiązki ani na zarobki, a osoby, z którymi pracują są bardzo życzliwe.
Jako nastolatka pracowałam w miejscach, które nie były szczytem mojej ambicji. Pracę tę wykonywałam wyłącznie w celach zarobkowych. Ludzi, którzy traktują swoją pracę jedynie jako źródło dochodów i nie czerpią przyjemności z jej wykonywania nadal jest bardzo wiele. Często łapiemy się czegokolwiek, aby nie żyć na garnuszku rodziców.
Wpływ na to, że trudno jest nam znaleźć wymarzoną pracę ma kilka czynników: brak odpowiedniego wykształcenia lub doświadczenia, niewielka ilość ofert w zawodzie, który nas interesuje i duża ilość rekrutujących na jedno stanowisko. To wszystko zmniejsza nasze szanse na zdobycie posady marzeń. Problemem jest też to, że spora ilość osób nie wie jaki zawód byłby dla nich satysfakcjonujący. Wciąż szukają swojego powołania, więc łapią się zawodów, które zapewnią im godne życie, ale nie dadzą pełnego szczęścia.

View more

Czy wykształcenie jest ważne w życiu?

Wykształcenie, zwłaszcza to zapewniające nam jakąś profesję, jest bardzo ważne. W końcu to ono jest podstawą znalezienia pracy. Mówię tutaj oczywiście o pracy, do której potrzebne jest ukończenie studiów lub chociażby tytuł technika. Nie obejmiesz stanowiska logistyka, księgowego lub lekarza bez papierka.

Language: English