Bardzo dobrze 🙈 W pewnym okresie byłem jednym z najlepszych w swojej jednostce. Teraz to nie wiem, na razie mam zakaz wchodzenia do otwartych zbiorników wody 🥹
Trenowałam pływanie i siatkówkę, jeździłam na różne zawody.Poza tym wysyłano mnie na konkursy polonistyczne oraz plastyczne, raz byłam też na olimpiadzie biologicznej.
Wspominałam, to prawda. Trenowałam pływanie przez około 15/16 lat. Przyznam Ci szczerze, że nie mam co opowiadać, ponieważ byłam z tych osób, które przed swoim startem bardzo się skupiały i nie zwracały uwagę na otaczający ich świat. Byłam tylko ja, rozgrzewka przed startem, muzyka i skupienie. 🏊🏻♀️
pływanie, kiedyś pływałam, jeździłam na zawody itd , kilka medali zdobyłam , biegać tez biegałam, ale to w czasach gimnazjalnych , teraz to już wiek mi nie pozwala 🤣
No mówię, że pielęgniarstwo xD Sportu nie uprawiam, ale bardzo lubię pływanie, lekkoatletykę i gimnastykę. W przeszłości biegałam. Kiedyś też bardzo interesowałam się piłką nożną.
W czasach szkolnych latami trenowałam pływanie i siatkówkę, ale lubiłam też koszykówkę. Teraz raczej nie uprawiam sportów zespołowych, jeżdżę na rolkach, na łyżwach, trenuję na siłowni, trenuję boks, samoobronę. Do oglądania to przede wszystkim piłka nożna, mój brat jest piłkarzem, więc od zawsze jestem związana z tym sportem. Lubię też obejrzeć siatkówkę, jeżeli gra reprezentacja.
Wróciłam z Krisem do pokoju, chwilę coś pooglądamy i lecimy spać. Nasze plany to zwiedzanie, plażowanie, Pływanie, picie i jedzenie. Relax 100 procent.
W gimnazjum chodziłam na kółko biologiczne, brałam udział nawet w olimpiadach, chodziłam też na jakieś zajęcia dodatkowe z native speakerem z angielskiego, trenowałam pływanie i chyba tyle. A w liceum chodziłam na maturalne zajęcia dodatkowe, rozszerzona geografia, rozszerzony polski i rozszerzony wos
Ola uprawiałem tyle sportów, że pewnie w niewieściej głowie się nie zmieści, bo od Aikido i karate, poprzez strzelectwo sportowe z broni długiej, po taniec towarzyski, ale to już w prywatnej szkole tańca - czyli też wyczynowo, sport i turystyka, kolarstwo, pływanie - z tym, że u nas w mieście, w którym mieszkam pływanie było obowiązkowe. Nikt z uczniów szkoły podstawowej nie skończył 6 klasy, jeżeli nie zdobył karty pływackiej. Jedyne ze sportów, których obecnie nie uprawiałem to nie jeżdżę w rajdach samochodowych. Praca, studia, własny dom, dziewczyna - ciężko to wszystko pogodzić z intensywnym uprawianiem sportu. Obecnie pozostał mi jedynie czas na taniec towarzyski i pływanie na basenie XD
Tak, byłam na takich zajęciach nurkowania. Wszystko zależy od tego co się bardziej lubi. Jak dla mnie fajniejsze było pływanie bez płetw, bo było wygodniejsze i szybsze 🤷🏻♀️
Obecnie oprócz kolarstwa i pływania nie uprawiam sportu bo brak na to czasu. Uprawiałem karate, aikido, kolarstwo, pływanie, piłkę siatkową, strzelectwo wyczynowe z broni długiej
Z miłą chęcią 😊1) Interesuję się modą od 14 lat. 2) Moim ulubionym miesiącem jest maj. 3) Oprócz ubrań lubię kupować wyposażenie i dekoracje do domu. 4) Uprawiam na balkonie ogród owocowo-warzywny. 5) Interesuje mnie historia starożytna i wczesnośredniowieczna. 6) Lubię gotować. 7) Moja ulubiona aktywność fizyczna to pływanie i jazda na rowerze. 8) Dużo czytam i lubię dobre kino. 9) Najchętniej piję czarną herbatę. 10) Lubię ananasa na pizzy 🍍 🤯
Pozytywnych było bardzo dużo. Naprawdę. Wiele godzin spędzonych na salach gimnastycznych, na basenie i w plenerze. Na obozach. Wygrane, przegrane. Międzynarodowe zawody. Mistrzostwa Polski. Negatywnych? No to kontuzje, niektóre kłótnie wśród zawodników itp. 🌼⭐
Ciekawostki wrzucam raczej wtedy, gdy znajdę faktycznie coś nieoczywistego, co nie wyświetla się w pierwszym artykule po wpisaniu w wyszukiwarkę. :)Claire jest typem świra sportowego i lubi zaciekłe rywalizacje. Uwielbia przebywać nad wodą, a pływanie zawsze było ogromną częścią jej życia (dlatego też wzięła udział w castingu do H2O). Dorastając, grała w piłkę wodą w drużynie w Australii. Brała również udział w kilku innych dyscyplinach, w tym siatkówce i taekwondo, w którym zdobyła czarny pas. Obecnie raczej uprawia jogę i biega, chcąc odzyskać dawną kondycję.
Lubię 🏊 Moim zdaniem i jezioro i basen sa fajne jeżeli chodzi o pływanie bo nad morzem nie za bardzo zresztą jest tez tak ze po prostu sa tak duże fale ze nie pozwalają ratownicy pływać , morze jest super pod wieczór ma wtedy swój klimat 🌅
A co ma pływanie z przyjaźnią wspólnego? Jasne, że bym się przyjaźniła z kimś kto nie umie pływać. Nikt normalny nie przekreśla znajomości tylko dlatego, że druga osoba nie umie pływać. Zresztą tego można się nauczyć jeśli się chce.
Nie stać mnie na prysznic.... grosza dej Hexerowi, do kapsy mu pociś, do kapsy mu pociś łooooo !Choć jakby nie patrzeć prysznic nie lepszy, bo jak sie myjesz to moze nie kapiesz sie we wlasnym brudzie ale brud z Ciebie spływa 💁♀️ takze to prawieee to samo.
bieganie i pływanie to była moja forma odcięcia się od wszystkiego pod wodą czułam się sama, dla siebie, ze sobą, wolna, robiłam to co chcę i jak chcę a biegając, zakładałam słuchawki i miałam swój świat w dodatku wiedząc, że idzie mi to dość dobrze, czułam się pewna siebie
Nie chodzę na siłownię. Kiedyś ćwiczyłam w domu, ale przestałam, no i biegałam. Chcę zapisać się na basen, bo zawsze pływanie sprawiało mi najwięcej przyjemności.
Tak! Jak jeszcze trenowałam pływanie i przygotowywałam się do Mistrzostw Polski, jeżdżąc na długi basen do Ostrowca miałam przyjemność pływać na torze obok Otylii Jędrzejczak i Pawła Korzeniowskiego. Była także chwila na krótką rozmowę. Było to spełnienie moich marzeń. 😁🤗
No w sumie to tylko samo pływanie próbowałam, jeszcze za dzieciaka nauczyłam się pływać i przepływanie iluś tam basenów albo nurkowanie to była dla mnie świetna zabawa, czas to powtórzyć XD
Pewnie potrafię, ale nie biegam, ponieważ od biegania dostaje się biegunki 😊 Stać mnie na rower i na samochód. Jeżeli bieganie traktować jako sport, to wolę jeździć na rowerze, na rolkach, lub na deskorolce. Z deski wyrosłem, na rolki czuję się za stary, to ze sporów pozostał rower i pływanie
Mam naturalnie kręcone włosy, a kiedyś nie było włosomaniaczek, za czasów podstawówki nie miałam tak obszernej wiedzy na temat świadomej pielęgnacji włosów, bardzo często miałam problem z puszeniem się tych włosów, dlatego często je po prostu spinałam. Poza tym ja mam bardzo gęste włosy, jest ich mnóstwo, a przez całą podstawówkę trenowałam pływanie. W tych pierwszych klasach jeszcze nie umiałam sama zakładać sobie czepka, więc zawsze musiałam prosić kogoś o pomoc, poza tym zawsze miałam za mało czasu pomiędzy treningiem a lekcjami, żeby je porządnie dosuszyć. No męczyłam się często z nimi, zawsze zazdrościłam innym dziewczynkom pięknych, naturalnie prostych włosów. Ale już się z nimi polubiłam XD uważam, że mam piękne włosy i już umiem sobie z nimi radzić
Dobre wyczucie czasu z tym pytaniem. Wczoraj poruszałam ten temat z moją mamą. Umiem, jazda na rolkach jest drugą z moich ulubionych czynności spędzania wolnego czasu, ale pływanie wygrywa. 😏
Nie , nie mam. Przeciwnie ... bardzo lubię jazdę samochodem , lot samolotem a nawet pływanie na statku. Wszystkiego już doświadczyłem i chory lokomocyjnie nigdy nie byłem. ☺
Kochana, zmień środowisko (jeśli możesz), dbaj o swoje samopoczucie psychiczne i fizyczne, zacznij robić to co kochasz, próbuj nowych rzeczy. Mam na myśli np.bieganie, pływanie, jogę, jazde rowerem, pisanie czegokolwiek.Zadbaj o samorozwój. Nawet jeśli nie przepadasz za książkami to polecam "Potęgę podświadomości" albo "Sztukę czterech drzwi" nie musisz tego czytać ciurkiem, a dużo pozwalają zmienić w punkcie widzenia. Jeśli twój stan jest b. poważny miewasz lęki, to udaj się do specjalisty. Psycholog, psychoterapeuta nie jest nikim złym. Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia! ❤️☀️
Gimnazjum było bardzo w porządku. Też było wymagające, ale dobrze je wspominam. W większości miałam super nauczycieli, miałam wspaniałą wychowawczynię, miałam sporo fajnych znajomych, przez pierwszy rok gimnazjum chodziłam do tej samej szkoły z moją najlepszą przyjaciółką, która wtedy chodziła do trzeciej klasy.Słabym elementem był basen. Trenowałam pływanie przez dziewięć lat, w gimnazjum miałam obowiązkowe treningi na basenie i zaczęło mnie to męczyć, miłość do pływania zmieniła się w nienawiść. Pod koniec trzeciej klasy gimnazjum ostatni raz byłam na basenie, już nigdy do tego nie wróciłam.
Lubię oglądać lekkoatletykę, gimnastykę, pływanie i piłkę nożną. Gdy byłam dzieckiem, to chciałam być gimnastyczką xD Sama sportu nie uprawiam już teraz, ale niektóre dyscypliny sportowe uwielbiam oglądać.
https://ask.fm/Calanthe_/answers/170190334909 ja się od małego boje wody bo nie umiem pływać a nasiliło się odkąd koleżanka próbowała mnie utopić chociaż mówiła że to żart. Kolega mnie wyciągnął wtedy z wody i mnie uratował. Jak jestem na basenie to jak ktos mnie dotknie w nogę to panikuje
Rozumiem, nie każdy umie pływać i nie każdemu pływanie sprawia przyjemność. Ja odkąd się nauczyłam pływać, to bardzo lubię spędzać czas w wodzie - i dla relaksu, i dla zdrowia.
Witajcie Wszyscy, na początku powiem coś o sobie :D Mam na imię Danuta ale tutaj jestem jako MAVIS. Dla czego właśnie Mavis? Zaczeło się to jakieś teraz dobre 3 lata temu kiedy na urodziny kuzyn kupił mi grę ,,Diablo3" i mi dał nick w tej grze jako ,,Mavis"i tak zostało. Jeśli oglądaliście Bajkę Transylwania to tam jest taka dziewczyna Wampir co ma na imię właśnie Mavis i ten Drakula jest jej tatą. W tym roku mam 25 lat :) Mieszkam niedaleko Krakowa Województwo Małopolskie. Dla czego mam Aska? Ponieważ LUBIĘ poznawać nowych ludzi. Mam również Facebooka link mam tutaj opisie zapraszam do napisania Wiadomości. Jestem Wolontariuszem osób niepełnosprawnych już z 15 lat będzie w tym roku. Ten Wolontariat nazywa się ,,OBUZKI -WSPÓLNOTA OSÓB NIEPEŁNOSPRAWNYCH" która istnieje już dobre 30 lat <3 Bardzo lubię pomagać <3 Moje Zainteresowania do pływanie, spacery, fotografowanie, granie na Bębenku Bongosie oraz śpiewanie. Zdarza mi się śpiewać Psalmy w kościele. Mam starszą siostrę o 8 lat. Wydaje mi się że tyle na razie opowiem wam o sobie kilku zdaniach. Jestem po prostu SOBĄ. Pozdrawiam osoby które mnie Obserwują tutaj oraz tych których w ogóle nie znam.
W sumie to szczerze mówiąc jest to pływanie oraz jazda konna (w tej kwestii nie chodzi tylko o zwierzę 😏). Pływać lubiłam od zawsze i nie zmieniło mi się to na przestrzeni lat. Jeżdżąc na wakacje czy to nad polskie czy zagraniczne morze potrafię spędzić w wodzie cały dzień a czasami i w nocy fajnie jest popływać, szczególnie gdy nie ma nikogo wokoło i można robić to bez tłumów. Co do jazdy konnej, to jeździłam przez około 6 czy 7 lat i zamierzam do tego powrócić pomimo sprzeciwu ze strony lekarza. Moje kolano może mieć przez to problemy, jednak gdy się czegoś bardzo chce, to nie ma przeszkody do ominięcia. Jeżdżenie konno dawało mi poczucie wolności i takiego skoku w przeszłość, chociaż nie potrafię tego wyjaśnić. Co do tej drugiej odsłony "jazdy konnej", to owszem, seks sprawia mi dużo przyjemności i nie mam zamiaru się tego wstydzić. Każdy wysiłek może dać człowiekowi przyjemność oraz radość, jeśli tylko odnajdziemy w tym pasję.
Niestety, a może i stety mam niedowagę. Przy wzroście 178cm ważę zaledwie 56kg. Od zawsze byłem chudy. Moi rodzice i dziadkowie również są szczupli, więc chyba nie mam po kim tyć. Próbowałem różnych diet itp., ale skutek był taki, że jeszcze portfel schudł i nic więcej. Dostrzegam w tym wiele zalet. Bez problemu wciskam się w różne miejsca, w które z normalną wagą bym nie wszedł. Dodatkowo podczas wielu sportów mam przewagę. Gimnastyka, skok w dal, biegi, pływanie itp. Teoretycznie auto mniej pali. 😅 Jedyną niedogodnością było to, że koledzy często nie traktowali mnie poważnie widząc takiego chuderlaka. Rozwiązałem to w bardzo prosty i dający wiele przyjemności sposób, a mianowicie kickboxing i samoobrona. Dzięki temu już wiele razy udowodniłem, że pozory mylą. 😊
Nie. Lubiłam tylko sporty indywidualne (ewentualnie piłkę nożną), biegi, skok w dal, pływanie, jakiś fitness czy siłownię, a tak poza tym, to najczęściej była siatkówka albo koszykówka prowadzona w durny sposób, czego po prostu nie lubię, więc nie lubiłam i nawet mi się przebierać nie chciało 😁
Tak! Za każdym razem jak gdzieś jedziemy z ukochanym skarbem, zawsze muszę coś nucić. Uwielbiam to robić, a on bardzo lubi kiedy śpiewam. W gimnazjum byłam nawet w chórze. Miałam iść na lekcję śpiewu ale zdecydowałam, że pływanie jest ważniejsze. ☺️
Hej, czy potrafisz, a jeśli tak to czy lubisz jeździć na łyżwach/nartach/snowboardzie? ⛸️⛷️🏂
Miłego dnia ☺️
W wolnej chwili zapraszam na nowe odpowiedzi ☺️
Lubię i całkiem nieźle poruszam się na lodzie. Od dziecka jeżdżę na rolkach, więc mam to w małym palcu. Jest to coś co można wyrobić. Tak jak jazda na rowerze czy pływanie. Moje rolko/łyżwy potrzebują konserwacji, a najlepiej wymiany na inne, ponieważ trochę swoje przeszły. Na swnowboardzie nie jeździłam, jedynie zjeżdżałam z wielkiej górki na desce od deskorolki. Trochę niebezpieczne, ale zabawa była przednia.
Lubię. Pamiętam, że od dziecka uwielbiałam oglądać lekkoatletykę i pływanie. Gimnastyka też mi się podoba. No i jeszcze łyżwiarstwo figurowe z tych zimowych, mimo że sama nie umiem na łyżwach jeździć i nie kręci mnie to, więc to taki wyjątek.
W podstawówce i gimnazjum lubiłam WF. W jego ramach jeździliśmy np. na basen, gdzie - w wieku 10 lat - nauczyłam się pływać, a zresztą pływanie sprawiało mi wielką przyjemność. W gimnazjum też jeździliśmy z klasą na basen. Lubiłam również biegi, w których byłam dobra, skok w dal, gimnastykę oraz wyjątkowo piłkę nożną. Za sport kami zespołowymi nie przepadałam. Wkurzała mnie siatkówka, koszykówka i inne tego typu rzeczy, więc jak coś takiego było, to się wykruszałam i nie ćwiczyłam, nie przebierałam, zresztą i tak mi się często nie chciało ćwiczyć. Czasem szliśmy też na siłownię i na halę fitness, akurat to mi pasowało. W liceum była głównie siatkówka i koszykówka, czyli po prostu jeden wielki shit, także więcej nie ćwiczyłam niż ćwiczyłam, a jeśli już miałam jakiś wybór, to szłam z dziewczynami na siłownię, na której nic nie robiłyśmy xD Ogólnie nie lubiłam WF, bo nie chciało mi się przebierać ani ćwiczyć, szczególnie w liceum. Wolałam posiedzieć na trybunach i się pouczyć. A poza tym przymuszanie do tego przedmiotu nie jest właściwe, uważam, że więcej by z tego było pożytku, gdyby WF był przedmiotem do wyboru, a nie narzuconym z góry. Jak ja się cieszę, że na studiach nie ma tego shitu xD
Kiedyś pływanie. To było praktycznie całe moje życie. Treningi, zawody, pot, krew, łzy, sukcesy i porażki. Chciałem tak żyć, ale stety, niestety zdrowie w pewnym momencie powiedziało stanowcze nie i plany upadły. Obecnie szachy. Można bardzo fajnie realizować się pod względem kreatywności, myślenia, sprytu i taktyki. Wbrew pozorom szachy mogą przynieść na prawdę dużo emocji i spektakularnych wręcz akcji. Do tego też przydaje się wyobraźnia, aby móc to lepiej odbierać. 🙂
Nietypowych zainteresowań raczej nie posiadam. Bardzo mnie ciekawią inne kultury i chciałabym umieć wszystkie języki obce i się ich uczyć do końca życia, bardzo lubię słuchać oryginalnej mowy bohaterów w serialach czy filmach. Poza tym uwielbiam grać w gry komputerowe, czytać książki, od czasu do czasu coś ugotować i rozwiązać jakieś łamigłówki (krzyżówki, sudoku lub jakieś gry teleturnieje) Lubię też aktywność fizyczną - jazdę na rowerze czy pływanie, a do tego bardzo się odnajduję w uczeniu innych osób i byciu "trenerem" nowych osób w pracy :D
Wynika to jak sądzę z pewnych doświadczeń? Żeby sensownie otworzyć się na innych, warto chyba zacząć od siebie. Od samoakceptacji, stąd pytanie o pływanie, bo to najprostszy sposób, żeby się dowiedzieć czy akceptujesz siebie. Wg zdjęć które udostępniłaś, stwierdzam, że nie masz czego się wstydzić 😊
Jak najbardziej, masz prawo wybierać wedle własnego uznania i nikt nie może Cię za to potępić.
Jeśli chodzi o pływanie, to gorąco polecam 😊 głównie dlatego, że pomaga na psychikę. Wiesz, akceptacja siebie, bliskość z naturą i takie tam 😉
Jestem zbyt wstydliwa, żeby pływać nago, jednak nagość jest strefą intymności, bała bym się po prostu wyjść i pójść pływać wśród obcych mi ludzi bez stroju 🙊
Trenowałam pływanie i siatkówkę. W gimnazjum chodziłam na kółko biologiczne, przez co zostałam wysłana na olimpiadę. W gimnazjum chodziłam też na zajęcia dodatkowe z angielskiego. W podstawówce zajęcia dodatkowe plastyczne i z języka polskiego, generalnie byłam wysyłana na przeróżne konkursy ortograficzne, recytatorskie. A w liceum już skupiałam się wyłącznie na maturze, chodziłam na zajęcia dodatkowe, na których powtarzaliśmy materiał i rozwiązywaliśmy arkusze, matematyka, rozszerzony polski i rozszerzona geografia
kochałam pływać pod wodą, bo mniej się męczyłam nad wodą pływanie było fajne przez kilka minut, później byłam osłabiona, trudniej oddychałam pływanie pod wodą było jak po prostu chodzenie po ziemii