#sa

Nie bedę sie wypowiadać za innych, ale z mojej perspektywy:
- dla mnie to wyraz ogromnego szacunku do drugiegi człowieka w szczegolności postawy gentelmeńskiej wobec kobiet czy
- postawy prawdziwej damy wobec jakiegoś mezczyzny
Dla mnie nie ma w tym nić slużebniczego, patryjarchalnego czy pantoflowego. To okazywanie zwyczajnego szacunku, grzecznosci, uprzejmości i kulturalnego dobrego nastawienia wobec drugiej osoby tym bardziej, ze jezeli dana plec odpowiada jakaś czynnoscia czy slowem wyrazajac to w kulturalny, szarmancji sposób to tez nie jest przejaw adoracji tej danej osoby (Juz sie spotkalam z tym, ze w dzisiejszych czasach, jak komuś podziekujesz za dobrą grę to to znaczy ze na kogoś lecisz (Co za płytkie myślenie xD).
Tego typu zachowanie jak wyzej opisane, bardzo mi sie podoba i szczerze chcialabym by cos takiego wrocilo nie tylko na salony ale i na codzień, wychodzac z domu i zmierzając gdziekolwiek. Dokładnie tak jak to było w tych dekadach z ubieglego wieku. Ludzie byli dla siebie życzliwsi i bardziej kulturalni niż są teraz. Nie chodzi juz o to by zgrywać z siebie jakiś cnotliwych ale zeby po prostu zachowywac dobra postawe wzgl napotykanych osób, w szczegolnosci randomowych. Dzis czlowiek nawet zabilby wzrokiem chociazby tylko dlatego, że nie wyglada się tak smao jak kazdy inny.

---

Dla mnie przypałem, żenadą jest jak człowiek lub grupka ludzi zachowują się jak niedorozwinietę, wulgarne bydło, nie potrafiące się zachować i dostosowac do danej sytuacji czasami musze to przyzać ze juz pabowie menele bywaja bardziej kurturalni niz "niby" zwykli, zdrowi, normalni ludzie.

View more

Nie ma chyba. Są selfie sticki na pilota. A ja przez niego łączę się z telefonem za pomocą bluetooth i mam pilot do telefonu 😁
Łap : mam taki sam jak tutaj tylko ja kupiłam za 30 zł go w Biedronce a tutaj dali cenę wyższą. Bardzo fajny sprzęt polecam go bo zajebisty jest.
https://allegro.pl/oferta/selfie-stick-kijek-do-telefonu-kamer-gopro-statyw-9733020038

---

Oprócz pilota do telefonu mam też, pilot do aparatu lub na kablu z przyciskiem zrobienia zdjęcia. Jednak rzadko używam tego do robienia sobie zdjęć, telefon jest wygodniejszy do tego gdy sama robię sobie zdjęcia 😁

---

Wiesz że telefon też może służyć jako pilot? 😉
Jak będziesz oglądał telewizję rządową w tv (żartuje ) 😁
Telewizję świadomą i zepsuje Ci się pilot możesz spróbować połączyć się z telewizorem za pomocą smartfona. Do tego używa się specjalnych aplikacji.

---

Miłego grzmocenia, u mnie grzmoci i po ciemku siedzę, bo nie lubię ryzykować 😁

View more

⠀
⭒ Wykorzystam to pytanie, aby ogłosić, że moje dotychczasowe poszukiwania kogoś do wątku [nakreślony na justpaste] na tym profilu zostały zakończone, gdyż niedawno zupełnie przypadkiem znalazłem utalentowanego autora, jaki podziela moją wizję co do przebiegu tej historii i chciałby przyjść na Aska, aby tworzyć ją wraz ze mną.
Nie jest to człowiek, który łatwo by się triggerował, miał jakiekolwiek granice, jeśli chodzi o pisarstwo, czy unikał explicit opisów, a wręcz przeciwnie; do tego nasze mindsety są tak do siebie zbliżone w wielu realnych kwestiach, iż czasem mnie to szokuje, toteż zapowiada się na niezwykle owocną współpracę, tym bardziej, że wiem, iż mi nie ucieknie, jak kilku autorów poznanych na fikcji, gdyż wpierw zainteresowaliśmy się sobą w internecie jako real life persons, a dopiero później rozmowa zeszła na temat RP, stąd mój cały starter pack red flaga ma już dogłębnie obcykany.~
Trochę to jeszcze potrwa, zanim zaczniemy pisać nasz wątek, bo trzeba omówić kilka szczegółów technicznych, dobrać coloring i styl grafik do jego profilu, a także zrobić re-reading oryginalnego LOTF, Törlessa i Hamleta, aby całym sobą wprawić się w nastrój i niczego nie pominąć, gdyż zarówno on, jak i ja chcielibyśmy, ażeby ta fabuła była dopracowana w każdym calu, tak jakbyśmy pisali prawdziwą powieść.
Prawdę mówiąc, wciąż nie mogę do końca uwierzyć we własne szczęście związane z tą sytuacją, bo sądziłem, iż już nigdy nie znajdę nikogo, kto idealnie nadawałby się do współtworzenia ze mną kontrowersyjnych, acz złożonych i wielowymiarowych fabuł, a jednak los potrafi mnie wciąż miło zaskoczyć. ⭒
⠀

View more

Nie da się jednoznacznie określić mojego stylu ubierania się. Przykładowo - raz założę ładną, elegancką, dziewczęcą sukienkę w kwiatowe wzory i żywe kolory, by następnego dnia łazić w dresach lub ubierać się jak metaluwa. Ogólnie lubię żywe, wyraziste kolory, poza wyjątkami w odzieży nie założę niczego w kolorze brązowym i ciemnym fioletowym, w turkusowym/morskim. Nie lubię też szarego, bo kojarzy mi się z nijakością, wycofaniem i smutkiem. Czyli można mnie spotkać w różu, czarnym, białym, lawendowym, łososiowym, chabrowym niebieskim lub jaśniejszym niebieskim (ale niezbyt jasnym, nie lubię turkusu), zielonym, żółtym i oczywiście czerwonym. Czerwony to mój ulubiony kolor. Zależy jeszcze jaki to jest element ubioru, ale np. nie przepadam za gładkimi, klasycznymi sukienkami, które nie mają absolutnie niczego. Mówi się, że klasyka jest ponadczasowa, ale dla mnie pewne rzeczy są po prostu zbyt "puste" i lubię, gdy się wyróżniają np. falbankami, rękawami, wzorem, krojem itp. Lubię eleganckie bluzki, kocham koronki (również w sukienkach), więc często takie zakładam. Sukienki lubię każde - plisowane, wąskie, rozkloszowane -tych przed kolano, po midi, do maxi - najlepiej w kwiatowe wzory, ale uwielbiam również groszki i wszelką elegancję, mimo wszystko nie przepadam za taką typową prostotą. Lubię podkreślać swoją kobiecość przez sukienki.
Poza tym lubię duże bluzy, mogą być z napisami. Nie lubię typowych kurtek, wolę płaszcze, skórzane ramoneski (mam białą i czarne). Podoba mi się ubiór "metaluwy" czy taki a la żołnierski, mundurowy, ale czarny. Uwielbiam dżinsy, byle nie w kolorze szarym. Najbardziej niebieskie. Lubię rurki, ale też spodnie mom fit i powoli zaczynają podobać mi się dzwony. Bardzo lubię też czarne lateksowe obcisłe spodnie. Jeśli chodzi o buty, to w zależności od pory roku - lubię sandały z odkrytymi palcami, buty na niewielkim koturnie, klasyczne trampki, sneakersy na grubej podeszwie, czarne wiązane półbuty (ale nie mokasyny, bo takich typowych mokasynów nie lubię), kozaki, botki płaskie i na obcasie. Buty to chyba jedyny wyjątek, w których toleruję kolor brązowy (poza kamizelką). Nie mam też obsesji na punkcie torebek i nie mam ich wcale dużo. Na co dzień częściej noszę skórzany czarny plecaczek, bo jest najwygodniejszy, a ja nie lubię niczego trzymać w ręce.
Jeśli chodzi o mój makijaż - nie jest wcale taki delikatny, ale nie jest też zbyt mocny. Jestem tapeciarą, więc nakładam podkład, trochę różu lub bronzera (rzadziej rozświetlacz), puder do brwi, kredkę do oczu/eyeliner i pomadki do ust - nude, ciemne róże, odcienie czerwieni, nie lubię jasnego różu.
Zawsze też zakładam jakieś kolczyki, uwielbiam kolczyki, zwłaszcza te długie, wiszące. No i złoty zegarek, pasuje do złotych kolczyków. Z naszyjnikami niekoniecznie, nie szaleję tak. Zakładam na wyjątkowe okazje.
Głównie lubię elegancję, ale nie w aż tak prostym wydaniu, no i lubię żywą kolorystykę, nie lubię smutnych, przygnębiających kolorów, nie pasują do mojej osobowości.

View more

Słowo na niedzielę
"Często o tym myślę…
Za 100 lat w 2123 roku wszyscy zostaniemy pochowani wraz z naszymi krewnymi i przyjaciółmi.
Nieznajomi będą mieszkać w naszych domach, o których budowę tak ciężko walczyliśmy, i będą właścicielami wszystkiego, co mamy dzisiaj.
Wszystkie nasze nieruchomości będą nieznane, w tym samochód, na który wydałeś fortunę, prawdopodobnie będzie na złomowisku, lub będzie w rękach nieznanego kolekcjonera.
Nasi potomkowie raczej nie będą wiedzieć, kim byliśmy, ani nie będą o nas pamiętać.
Ilu z nas zna ojca naszego dziadka?
Po naszej śmierci zostaniemy zapamiętani na kilka lat, potem będziemy już tylko portretem w czyjejś bibliotece, a kilka lat później nasza historia, nasze zdjęcia, nasze czyny pójdą na śmietnik zapomnienia.
Może gdybyśmy zaczęli to analizować,to zrozumielibyśmy, jak ignoranckie i słabe było marzenie o zdobyciu wszystkiego…
Gdybyśmy tylko umieli myśleć, na pewno nasze podejście, nasze myśli by się zmieniły, bylibyśmy innymi ludźmi...
Zawsze mieć więcej i więcej, nie mając czasu na rzeczy, które są naprawdę wartościowe w tym życiu....
Zmieniłbym to wszystko, by żyć i cieszyć się tymi spacerami, na których nigdy nie byłem... tymi nieoddanymi uściskami... tymi pocałunkami dla naszych dzieci i naszych miłości... tymi zabawami,radościami których nigdy nie mieliśmy.Na które nie miałem czasu.
To z pewnością byłyby najlepsze chwile do zapamiętania.
Zasadniczo wypełniłyby nasze życie radością....
I to właśnie marnujemy dzień po dniu chciwością, chciwością, nietolerancją!
Jest jeszcze czas dla nas! Pomyśl o tym!!!"
Znalezione w sieci
Refleksje same się nasuwają …

View more

Wreszcie przed chwilą doszła druga część Twojego pytania.
Ja to wszystko co piszesz rozumiem bardzo dobrze, tylko pojąc nie mogę, że to wszystko wybuchło w Polsce raptem 20 a nawet 30 lat temu i przyszło z zachodu?
Owszem dawniej był na zachodzie Freddie Mercury i kilka innych podobnych mu osób, jednak nawet na zachodzie Europy były to jednostki, a nie tak jak obecnie jest, że każdy może sobie wybrać płeć jaką chce i za kilka dni się rozmyślić i wybrać kolejną płeć i w podobny sposób 70 razy albo więcej, bo przecież jest ten Plus. Ciekawe jak w lgbt+ mają się zoofile? Czy w tym wypadku zoofilia, czyli współżycie ze zwierzętami nie wzmaga fali krytyki u obrońców praw zwierząt? Żeby nie było, że coś zmyślam podaję link do Wikipedii: https://pl.wikipedia.org/wiki/Zoofilia Oprócz tego istnieją dendrofile, którzy współżyją z drzewami ładując w dziuple drzew, ile wlezie. Na zachodzie Europy to już normalność, a drzewo uciec przed dendrofilem nie potrafi, bo ma korzenie w ziemi. Nie wymyślam, macie dowody w linku: https://www.expressen.se/halsoliv/amanda-ar-dendrofil-jag-hade-grenen-bredvid-mig-i-sangen-smekte-den-och-somna/ Jak możesz to zmieńmy temat, bo jest zbyt dużo jest spraw z tym związanych, których trudno mi zrozumieć, a mimo, że tego nie rozumiem dlaczego tak się dzieje Europa zachodnia wymaga abyśmy większość związanych z tym spraw brali na wiarę. Co mam zrobić, skoro trudno w to uwierzyć, że seks ze zwierzęciem, lub z drzewem może dla kogoś być istotą życia. Oprócz tego nic dla takiej osoby nie jest ważne, tylko to się liczy w jaki sposób zaspokaja swoje potrzeby z tym związane?
Natalia nie wiem, czy mi przyznasz rację, ale odnoszę wrażenie, że w sytuacji, gdy w Polsce dzieją się sprawy bardzo ważne i za kilka tygodni będą rozstrzygały się sprawy naszej państwowości, nie mówi się o sprawach naprawdę ważnych dla Polski i Polaków, tylko w to miejsce porusza się sprawy na przykład homoseksualizmu, jakby to było najważniejsze? Homoseksualiści byli i pewnie jeszcze długo będą, natomiast może się okazać, że przez przykrywanie w mediach tematami o przysłowiowej „dupie Maryni” stracimy to co dla Polaków powinno być najważniejsze - własną państwowość. Politycy zamiast zająć się obroną Polski, debatują o tym czy wprowadzić małżeństwa jednopłciowe oraz jak indoktrynować dzieci w szkołach podstawowych

View more

È passato più di un mese da quando ha rivisto suo fratello e si sente— strana, non sa neanche lei che cosa prova. È profondamente scossa, questo è indubbio. La vacanza a Santorini non è riuscita a rasserenarla, neanche un po’.
Da quando è tornata al College, ha preso l’abitudine di andarsene in giro senza meta la sera, dopo aver staccato dal lavoro. Talvolta fin quando fatica a tenere il passo e le piante dei piedi cominciano a urlare per il dolore. E così ha fatto anche quest’oggi.
Mentre cammina cerca di sviscerare i recenti avvenimenti, ma invano. Non capisce dove tutto sia andato storto. Come se prima andasse bene— le verrebbe da commentare a bassa voce con una risata amara. Fatto sta che, sì, va proprio tutto a rotoli. Allora ripensa al loro confronto, al suo silenzio, alle provocazioni del gemello, poi alla sua rabbia. La sua reazione è stata esagerata, le sue parole ripugnanti. Ma non è l’unica colpevole in questa storia, hanno sbagliato entrambi. Eppure questo fatto non la consola affatto, piuttosto, sortisce l’effetto opposto. Perché allora le cose sono ancora più gravi di quello che credeva. Forse il loro rapporto s’è incrinato irrimediabilmente dopo tutti quegli anni passati separati e non basta metterci una toppa per ricucirlo. Come quando un oggetto è tutto ammaccato e allora l’unica soluzione è buttarlo, disfarsene. Qualcosa si è spezzato. Non sono più i due bambini legati di una volta, hanno preso due strade completamente diverse, ormai è lampante, e teme che non ci sia più un punto d’incontro possibile fra loro.
Scuote la testa, rimproverandosi per questi pensieri: non può gettare la spugna così, si tratta sempre di Icaro. Si accende una sigaretta, ma la getta per terra subito dopo; il sapore di tabacco la disgusta al momento— constata al terzo tiro. Non ha più neanche voglia di passeggiare. Ora vuole soltanto tornare in camera, farsi una lunga doccia e scrollarsi di dosso tutto quello sporco dalla testa e dal corpo.
Dicono che dopo un po’ si impari ad accettare qualsiasi cosa, ma non è così per lei, che nella melma ci sguazza da quando è una ragazzina e certe volte è convinta che prima o poi finirà per annegarci dentro.
/ Questo monologo è ambientato prima della gita in Italia, per alcune ragioni non ho potuto pubblicarlo prima.

View more

Onestamente mai affermazione fu più sbagliata da dire, sentire o leggere. Questa frase mi trasmette che stiamo davvero dicendo che sia più sopportabile giustificare un'azione verbale o fisica perché "è normale lo fa per amore" oppure "questo tipo di comportamento è concesso perché sa cosa dice" che un teatrino di falsi baci, davvero? sono all'idea che tutto in questa frase è sbagliato. Analizzando questa frase ci sono diversi punti: per la prima parte dovrebbe essere ovvio che chi ti vuole bene non lancia percosse, senza troppi giri di parole abbiamo anche un bell'articolo sul codice penale, (l’art 581 cp infatti punisce qualsiasi individuo che percuote qualcuno quando dal fatto non deriva una malattia nel corpo o mente), ci sono modi e modi per indirizzare le persone nella giusta strada senza offende o sminuire, di certo quest'ultima è una qualità per pochi. Per la seconda parte nessuno percepisce il pericolo delle carezze, e in effetti come puoi sminuirli? possiamo sempre vivere sull'attenti con tanta rigidità verso chiunque? ci accorgiamo della falsità e delle ferite solo quando ne stiamo fuori, ma lì per lì tutto appare come una coccola, con una palese giustifica sulle azioni solo perché si ama molto. Tutto ciò è manipolazione, non va affatto bene nascondere il tutto con questa divisione a settori. Per quanto impossibile da applicare sarebbe meglio normalizzare le cure mentali e poi successivamente, in modo del tutto volontario concentrarsi un po' di più sulla comunicazione sociale, senza buttare tutta la nostra frustrazione verso un innocente individuo.

View more