#walka

Korzystam najczęściej z fb i aska, więc... Najbardziej irytujące lub najbardziej żenujące typy osób w social mediach według mnie:

---

🤮 dziewczyny, które zwykły portal mylą z pornhubem i wstawiają softy albo nagie zdjęcia (to nie tyle denerwujące, co żałosne), nawet na asku można takie spotkać

---

🤮 atencjusze robiący wszystko, by się wybić i pozostać popularnym

---

🤮 przysłowiowe mentalne julki i oskarki z twittera, czyli typowe lefty, dla których największym problemem świata są zaimki, a życiową misją walka z Kościołem, patriarchatem, uciskiem i pierdolenie o pseudo wOlNoŚci (tu również - to nie jest dla mnie irytujące, ale dosyć żenujące i wzbudza bardziej politowanie aniżeli jakąś złość)

---

🤮 dresiarskie typy w bluzie z konopią, wrzucające teksty o marihuanie, policji i fałszywych mordach xDDD

---

🤮 samochodziarze

---

🤮 ludzie wrzucający zdjęcia bombelka w każdy miesiąc "mAm jUż 3 mieSiĄcE" albo rodzice tracący tożsamość po urodzeniu dziecka, odtąd to nie jest Katarzyna, tylko mama Milenki xDD 🤦🏼‍♀️🤦🏼‍♀️

---

🤮 ludzie publicznie piszący o swoich prywatnych, intymnych sprawach, co wszyscy czytają

---

🤮 typy wypisujące do każdej dziewczyny

---

🤮 ludzie permanentnie przeżywający jakieś wydarzenia na świecie i piszący o tym 2137 raz

---

🤮 katoGrażyny i katoJanusze

---

🤮 osoby, które nie potrafią normalnie czegoś upamiętnić, tylko wrzucają obrazki z krindżowymi napisami

---

🤮 osoby, które przedstawiają swoje życie jako super idealne, co właściwie jest równoznaczne z atencją, chęcią wzbudzenia podziwu i podniesienia sobie samooceny, ale to idzie wyczuć

---

🤮 i na odwrót - ludzie użalający się nad sobą, wiecznie widzący wszystko jedynie w czarnych barwach, pogrążający się z poczuciu bezsensu

---

🤮 osoby, które po 100x w ciągu dnia wrzucają informacje o zaginionych psach i tylko spamują na głównej

---

🤮 debile, u których opcja anonimowości wyzwala pierwotne instynkty australopiteka

---

W miarę możliwości staram się nie obserwować takich osób ani nie wchodzić na takie profile.

View more

Nie pokonał, bo ta śmierć była planowana. Nie wywiązałaby się między nimi walka, Dumbledore spokojnie by stanął i czekał na śmierć, a Snape tylko rzuciłby zaklęcie ze świadomością, że tylko spełnia prośbę Albusa, a nie pokonuje go w pojedynku, nieważne czy zabija, rozbraja etc., w każdym razie na siłę odbiera różdżkę.
Zacytuję Wam Harry'ego, aż podniosłam tyłek i poszłam po książkę, żebyśmy wszyscy mieli jasność: "Snape nigdy nie pokonał Dumbledore'a! Razem tę śmierć zaplanowali! Dumbledore chciał umrzeć niepokonany i to on byłby ostatnim prawowitym panem Czarnej Różdżki! Gdyby wszystko potoczyło się zgodnie z planem, różdżka na zawsze utraciłaby swoją niezwykłą moc, bo nikt mu jej nie odebrał!"
A na przyszłość, jak zrobię gdzieś błąd to poprawiajcie mnie na bieżąco, żebym mogła skorygować odpowiedź, bo teraz na tym asku jest gdzieś taka durnota, ja nie wiem gdzie, i nie mogę jej poprawić, i jest mi z tym wybitnie niekomfortowo. XD

View more

⠀⠀
✦✦✦✦✦✦✦✦ https://justpaste.it/47q1a ✦✦✦✦✦✦✦✦
⠀⠀
Czasy zmieniają się i my zmieniamy się wraz z nimi. Nie zmienia się tylko walka o tron i ludzka chciwość usprawiedliwiona chorą ambicją, która łatwo wymyka się spod kontroli... Po śmierci Roksolany berło sułtanatu kobiet przypadło kruczowłosej Nurbanu. Jednak i ona umiera śmiercią nędzarza. Została uduszona we własnej łaźni na rozkaz śmiertelnego wroga. Melike Safiye przejmuje chlubne miano najpotężniejszej kobiety w całym Imperium Osmańskim, lecz bardzo trudno zmyć jej krew z dłoni. Zwłaszcza, że dziesiątki osób czeka na jej upadek. W tym Greczynka Nazperver, która zupełnie jak sęp czeka, by zagarnąć jej dorobek. Lecz czy walki wszystkich kobiet mają sens, jeśli tron przypadł mężczyźnie, który nie pozwala rozwinąć skrzydeł żadnej z nich?
Dołącz do świata fikcji literackiej, który opiera się na historii sułtanatu okrutnego Mehmeda III już w ten piątek o godzinie 19:30.
⠀⠀
Ｃｚｅｋａｍｙ ｎａ Ｃｉｅｂｉｅ
// Administracja: Kader & Nadira

View more

mam nadzieję, że nikogo nie przeoczę, jeśli tak, to przepraszam

---

Helena - bardzo fajny pomysł, świetna realizacja. Helena jest postacią z krwi i kości, cierpi, czuje, chociaż jej mąż był dobrym człowiekiem ucieszyła się z jego śmierci, bo dusiła się w tym małżeństwie, a ja coś takiego doceniam - pogodzenie się z losem byłoby nierealistyczne. No i rzuca nowe światło na postać Mustafy, pokazując jego gorszą stronę, a to takie rzeczy ja zawsze lubię xd

---

Esmahan - podoba mi się, że Sah ma swoją młodszą wersję, ale widzę też jej rozłam z mamusią, skoro Sah skazała swego męża na śmierć. Bardzo też jestem ciekawa jej relacji z Cemem, bo pomysł na ich historię tak mnie urzekł. Prawdziwa miłość, jak facet morduje dla ciebie, to znak, że mu zależy, nie?

---

Cem - Cem to chyba moja ulubiona nowa postać i nie chodzi tylko o wizerunek Barnesa. Spodziewałam się, że będzie skończonym psychopatą / socjopatą, a jego działania są bardziej nieprzewidywalne. Poszedł i wyspowiadał się Mehmedowi ze swoich uczuć, czym mnie zaskoczył, do tego jego miłość do Esmahan jest tak zaborcza, dziwna, ale też urocza jednocześnie (zabił dla niej swojego brata, kto inny się na to zdobył w imię miłości?). Na obecną chwilę jestem chyba najbardziej ciekawa dalszych losów jego postaci, bo nie rozumiem jej, ale chcę poznać. Nie wiem co chodzi mu po głowie, ale ta niewiedza intryguje mnie, wiecie o co mi chodzi?

---

Mahmud jest bardzo fajną postacią, choć mu zdecydowanie bliżej do psychopaty, a jego królowa ma piękne imię. Jego wstęp mnie zdezorientował, bo nie wiem czy to jawa czy sen, ale bardzo pięknie napisany i kolejna intrygująca postać :)

---

Kadira uwielbiam za to, że topi ludzi, bo jest to miła odmiana od tych wszystkich zwolenników piromanii. On jest już totalnym psychopatą, sadystą i tyranem, a ja takie postacie bardzo cenię. Do tego ma Davida na wizerunku, to wiecie +10 do lubienia na start

---

Postać Ciao jest intrygująca, bo ja uwielbiam motywy podróżników, piratów i myślę, że Selim też może być tym zafascynowany. W sumie okłamuje księcia, ja nie wiem dlaczego, więc coś czuję, że będą jakieś dymy oraz sporo chaosu, więc czekam

---

Meylisah jest słodka i urocza, do Emira pasuje idealnie. Czekam na ich przyjazd do stolicy i zastanawiam się czy będzie bardziej zachęcać męża do tego by sięgnął po władze czy raczej mu to odradzać. Nie chciała jechać do stolicy, więc może ta cała walka o tron jest jej nie w smak. Zobaczymy - bardzo czekam na dalsze losy tej pary.

---

Serialową Aybige bardzo lubiłam, nasza też mnie urzekła. To jest ta niezrównana księżniczka Krymu. Chciałabym, żeby się pojawił Bali Bey, bo bardzo chętnie poczytałabym o nich.

---

Niestety pojawił się limit, ale bardzo mi się podoba zarówno kreacja Ismeta (mroczny, przebiegły wielki wezyr, kupuję to), jak i naszej Ani - urocza, słodka, ale czuję, że siedzi w niej diabeł. Liczę na to, że ich relacja nie będzie tylko zawodowa

---

// A

View more

Bardzo mi się podobają! Jestem wręcz zachwycona. Ismet daje mi taki mroczny vibe, za co go kocham i nie mogę się doczekać jego relacji z Jagielonką. Oczywiście będzie ona wyłącznie na stopie politycznej, prawda? 😏 Co do Kadira, to można powiedzieć, że potrafi topić swoje smutki i jak Selimek słusznie zauważył, nie w winie 😂🤣 Bardzo podoba mi się jego wstęp i widzę ogromny potencjał w tej postaci. Dzieciak Gulfem? Trzy razy na tak - to może być coś niesamowitego, pamiętając jak Sulek traktował jego matkę. Jestem ciekawa również jego relacji z Hurrem. Nie wierzę, że zostawiłaby go w spokoju, pewnie jego życie było ciągłą walką o przetrwanie. No i David, ja kocham Davida, a teraz kolejny z moich crushy zagościł w rp - gwiazdka trwa 🤤 No i czekam (nie)cierpliwie na wątek Cema i Esmahan czy jak ich sobie nazywam Sehzade Dżem i Marmelada Sultan oraz na reakcję Esmahan na dzieci Sah. Co do Mahmuda, to bardzo u mnie zapunktował tym, że ma na wizerunku Kita, a poza tym jego fabuła jest ciekawa, więc nie mogę się doczekać, kiedy nam ujawni swój potencjał.

---

Jestem też fanką rozwijającej się (czy raczej już rozwiniętej, ale dopiero teraz nam ujawnionej) relacji Emira i Meylisah. Podoba mi się też wstęp Caio. Czuję, że jego postać sporo zamiesza i liczę, że nie da się stłamsić oraz będzie walczyć o swoje 😘

---

Smutno mi z powodu końca wątku Nurbanu i Huricihan, ale może dziewczyy zaczną wkrótce nowy skoro zamierzają knuć przeciw Hurrem.

---

xoxo

---

/ A

View more

Te oznaki nie są wcale takie oczywiste, jakby się mogło wydawać i nie zawsze są regułą. Ale WEDŁUG MNIE taką mocno zauważalną oznaką krzywdy psychicznej jest niechęć/nienawiść człowieka do siebie i do innych. Nie chodzi o to, że nie lubimy jakichś zachowań, cech, nie podobają nam się pewne postawy lub po prostu kogoś nie lubimy - mamy do tego prawo; bardziej chodzi mi o taką postawę, w której człowiek zamyka się w sobie, celowo notorycznie się izoluje od całego świata (nie określonego środowiska), nie lubi siebie ani innych. Przewrażliwienie, rozemocjonowanie, chorobliwe tkwienie w swoich paranojach i dziwnych przekonaniach utworzonych na podstawie nadinterpretacji różnych wydarzeń. Zapewne wiele osób by się ze mną teraz nie zgodziło, ale uważam, że niektóre poglądy polityczne/obyczajowe też świadczą o urazach psychicznych. Zauważyłam na przykład, że osoby z zaburzeniami psychoemocjonalnymi albo które doznały wielokrotnych zranień, krzywd psychicznych mają większe szanse (co nie znaczy, że musi być tak zawsze!) na wyznawanie poglądów np. antynatalistycznych, "czucie", że jest się innej płci, brak akceptacji własnej płci, walka z patriarchatem itp. Często takie osoby chcą walczyć z "poważnymi" problemami wykreowanymi w ich głowach albo wyeskalowanymi do rangi ogółu poprzez własne niekorzystne doświadczenia i ułomności. Mogą to być też inne poglądy, które są nastawione na krzywdę ludzi, albo że zwierzątka dobre, ludzie zue, ale to już szczegóły xD I powtarzam - NIE JEST TO REGUŁA, ale naprawdę nierzadko jedno z drugim się komponuje. Dodałabym może jeszcze jakąś ogólną, codzienną oziębłość, wycofanie, poczucie bezsensu życia, myśli samobójcze, zakładanie różnych masek, nieradzenie sobie z emocjami, ciągły lęk, niepokój, przeżywanie nieadekwatne do sytuacji, poczucie winy, wstydu, pokrętne drogi w myśleniu i rozwiązywaniu problemów, brak akceptacji własnej osoby ogółem, no i często też powikłaniami wielokrotnych krzywd psychicznych są zaburzenia psychiczne, a już szczególnie warto zwrócić uwagę na zaburzenia osobowości i czym się one charakteryzują. Może bym jeszcze coś do tego dodała, na pewno, gdybym bardziej pomyślała, ale na tę chwilę nic już nie przychodzi mi do głowy. Dla każdego te "oznaki" mogą być inne. DLA MNIE są takie właśnie jak opisałam powyżej.

View more

Jeśli definicją romantyzmu są kwiatki, spacery za rękę i inne takie podobne rzeczy, to mógłbym powiedzieć, że tak, ale nie.
Czy z romantyzmem nie jest tak jak z miłością? Że ma wiele definicji, a każda po trochu jest prawdziwa, ale tak po trochu w zależności od sytuacji i aktualnego stanu psychicznego?
Raz powiesz, miłość jest wtedy kiedy uśmiech tej osoby jest dla ciebie najpiękniejszym obrazem w życiu- i to będzie prawda.. a za chwilę jeśli kogoś kochasz to pozwolisz mu odejść, bo nie wiem, płacze przez ciebie- no też myślałem, że to prawda, dziś wiem, że nie.
Pierwsza myśl, która przychodzi mi na myśl, widząc słowo" romantyzm" jest kolacja przy świecach, spacer brzegiem morza pod gwiazdami. I można powiedzieć, że to dobra definicja, odpowiednia. Moją definicją jest wpatrywanie się w jej oczy, aż się nie zarumieni. Wysyłanie jej memów nawiązujących do jakiejś rozmowy, wydarzenia o których tylko my wiemy. Pisanie jej, że jest tak wkurwiająca, że aż piękna zarazem, bo jest wkurwiająca ale oboje zdajemy sobie sprawę, że jak tylko byłbym obok i dźgnął ją po takim komentarzu w policzek, to dostałbym wiązankę wyzwisk, a jednocześnie jej zawstydzenie. Walka z nią o to, żeby wzięła witaminy i mówię dosłownie walka. Bo nigdy o siebie nie zadbała, nigdy nie pozwoliła, żeby ktoś to zrobił za nią, a ja chcę dbać o nią nawet kosztem podbitego oka.
Wykonanie telefonu z cichą nadzieją, że ma czas i odbierze- szczególnie po kłótni- żeby powiedzieć, że jest psychopatką z rozdwojeniem jaźni, ale i tak ją kocham, bo wiem, że jakkolwiek nie byłaby zła, to się uśmiechnie.
Wyczekiwanie, żeby zobaczyć ją na kilka chwil i dotknąć, bo nikt nie ma tyle siły wtedy i nikt nigdy nie wtulał się we mnie, jak ta mała pchełka.
Nie wykluczam spacerów, kolacji, ale co to za spacer za rękę, jeśli można zabrać jej wino i uciekać żeby goniła cię lekko wkurzona, a potem dać się złapać i " przeprosić" pocałunkiem?
Mogę powiedzieć, że romantyczny jestem, ale w specyficzny sposób, dla niej.

View more

Ja się marnuje? Przy mojej kobiecie jestem najszczesliwszym facetem na świecie mimo wzlotów i upadków. Wiesz nie wiedziałem że walka, starania o kobietę swojego życia są pokazywaniem jakim się jest frajerem, ale dobrze że większość z was ma zajebiste wartości życiowe. Wielcy przylaciele, przyjaciółki mojej kobiety którzy kopią pod nami dołki zamiast ją wspierać i być przy niej i przy mnie, pchać nas do siebie bo wiecie jakie jest między nami uczucie to robicie wszystko żeby każdy z nas wątpił. A ja wam powiem, że nie wyszło wam rok temu, nie wyszło wam przy każdym kryzysie i nigdy wam to nie wyjdzie by nas rozdzielić. Życzę wam żebyście się nie zakochali się nigdy tak jak my, bo nie zasługujecie na taką miłość i dlatego jej nie macie 😉 z pozdrowieniami od frajera Michała i niewartej nic jego Zuzi.

View more

Na tę chwilę nie mam możliwości, a przede wszystkim nie mam ochoty, aby zakładać własną firmę, nawet w formie jednoosobowej działalności gospodarczej.
Może i byłoby fajnie stać się szefem, rządzić podwładnymi, decydować o ich losie, liczyć zarobione pieniądze.
Niemniej widzę więcej wad, niż zalet posiadania swojej firmy.
Wiąże się to z ogromną odpowiedzialnością.
Na rozruch trzeba włożyć sporo własnego kapitału rzeczowego oraz finansowego i nikt nie da gwarancji, że inwestycja się zwróci.
Poza tym, jest to praktycznie praca 24 h na dobę.
Wszystkiego trzeba doglądać, dbać o najmniejsze detale.
Do tego walka z biurokracją, chodzenie od urzędu do urzędu, żeby coś załatwić, uzyskać pozwolenia.
Trzeba też samemu płacić podatki i składki za siebie, a także za prwcowników.
Reasumując, jest to ciężki kawałek chleba, dlatego darzę dużym szacunkiem wszystkich przedsiębiorców, to oni napędzają koniunkturę.

View more

PYTANIE > Tak mi się nudzi (ankieta)
OP:Obudziłeś się wcześnie? Czy jeszcze nie poszedłeś spać??
JK: Obudziłem się o 7 rano

---

OP: Powiedz coś po hiszpańsku proszę, pozdrowienia z Argentyny🇦🇷💜
JK: Hola! (Cześć!)

---

Powinienem dzisiaj zrobić V LIVE? (zdjęcie)

---

OP:Hej, jak się masz dzisiaj?(:
JK: Tak o spędzam dzień

---

OP: dzisiejsze TMI?
JK: dzisiejsze TMI...jest bardzo gorąco, nudzi mi się- czekaj to nie TMI? bo powiedziałem, że się nudzę..ugh ㅠㅠㅠ

---

Zabawny się... (ankieta)

---

OP: Co będziesz dzisiaj robić?
JK: Dzisiaj, co ja będę robić.. nie mam nic konkretnego do zrobienia, więc przyszedłem tutaj znowu. Mam dziś trochę mało energii

---

OP: dzień vs noc
JK: Ja... lubię noc

---

OP: Oppa co robisz??
JK: tak, zagrajmy w grę w wybory, gra w wybory! proszę dajcie jakieś pytania, nudzę się!!!

---

Zagrajmy w grę w wybory. (ankieta)

---

OP: brak możliwości ćwiczenia przez miesiąc vs brak możliwości śpiewania przez miesiąc
JK: ah ponieważ jestem piosenkarzem, brak możliwości ćwiczenia przez miesiąc

---

OP: słodkie vs pikantne
JK: słodkie~

---

OP: soju vs piwo
JK: Bardziej smakuje mi piwo!

---

OP: czekolada vs wanilia
JK: To jest serio trudne...myślę, że bardziej lubię wanilię

---

OP: Zachód słońca vs wschód słońca
JK: Mimo że bardzo bym chciał zobaczyć wschód słońca to nie mogę, więc wybieram zachód słońca

---

OP: walka między ogniem a lodem
JK: wybieram lód.

---

OP: boks vs gry
JK: Ostatnio gry nie sprawiają mi takiej frajdy, a raczej nie sprawiają mi frajdy bo w nie nie gram, więc wybieram boks

---

OP: Co lubisz? mnie czy mnie
JK: Co lubię? ciebie

---

OP: dzień czy noc
JK: moje włosy nagle (wyglądają) na takie długie... noc!

---

OP: Army dające liść perilli (przystawka) innemu idolowi czy inny idol dający liść perilli army
JK: po prostu nie jedzmy liści perilli...

---

OP: taniec vs śpiew
JK: Ostatnio szczerze mówiąc, taniec sprawia mi większą frajdę, ale mimo wszystko wybieram śpiew

View more

Następną książką, którą chciałabym wam polecić jest to pierwsza część trzeciego tomu z cyklu Naznaczeni Mężczyźni.
"Niepokorny. Jego Walka"- Jay Crownover
Przeszli zbyt wiele, by mieć nadzieję na szczęście. Miłość przywraca ich do życia i wypełnia ich świat kolorami. Cora: wszyscy myślą, że jestem twarda, nawet chłopcy, z którymi pracuję w salonie tatuażu. Skąd mają wiedzieć o moim złamanym sercu? I niech tak zostanie. Nie powtórzę tamtego błędu, nie dam się więcej zranić. Jeśli jeszcze kiedyś się zakocham, to w porządnym, spokojnym facecie, bez bagażu mętnej przeszłości. Takim, który nie boi się zaangażować. Na pewno nie kimś takim jak Rome Archer... Rome: nie tak wyobrażałem sobie odejście z wojska. Myślałem, że to będzie koniec wspomnień. Koniec wyrzutów sumienia. Ale w domu spadł na mnie nowy cios. Nie umiałem się z tym uporać, chociaż próbowałem- w zbyt wielu barach, zbyt wielu łóżkach. Nie umiałem odnaleźć niczego, co nadałoby mojemu życiu sens. Sam nie potrafiłem tego zrobić nigdy. Wtedy spotkałem Corę Lewis...
---
Lubicie romanse? <3

View more

17.03.2022
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Niech uderzy w nas
Betonowa mgła
Przykryje mój wstyd
Twój lęk
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

---

Czasami smutno uśmiechać się przez łzy, przez przełyk łez, uśmiech to cudowne uczucie, gdy jest szczere już nie warto tracić każdy dzień na kłamstwa, pomimo, że moje życie było wtedy piękniejsze, wolę wołać o pomoc, chociaż cierpię co dnia z wyzwisk, z ignorancji z nie kochania umieram jak statek tonący w oceanie z milionem ludzi na pokładzie - oni umierają od braku tlenu, oni duszą się w morzu łez tak jak ja w tym szarym życiu, dlatego już mnie tu nie ma, nie ma mnie na tym asku tyle jak miałam to w zanadrzu kiedyś, codzienność i nierozłączność, teraz nie mam o czym napisać, nawet, gdy mogłabym opowiedzieć parę beznadziejnych słów, kto by tego chciał?

---

Cieszę się życiem, gdy jest piękne i niesamowite, to że jest jedno to nie znaczy, że będzie piękne i radosne, może być czarna jak smoła, wciągająca w swą otchłań jak ruchome piaski, nieistotna, upadająca, bezruchu, w bezruchu na bezdrożu dróg. Pomimo, że są we mnie te cudowne dni i wierzę, że nadejdzie najpiękniejszy czas w moim życiu to na razie jest to niemożliwe, dlatego stąd znikam z braku sił.

---

Dziękuję Ci za to "pytanie", dziękuję za ten cudowny dzień,
za słoneczny i radosny, jeszcze on nadejdzie obiecuję.

---

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Dziś jak zwykle...
śmiechy, chichy na mnie
ludzie są bezlitośni, bawią się moim horrorem i dbają o to, aby mnie zniszczyć, bo wszystko dla nich jest nie fair, a dla mnie? moje życie jest nie fair - ale oni tego nie rozumieją (ta szkoła, ci ludzie)
dom...
płacz, krzyk, walka.. trzymałam w sobie zbyt wiele i ta rozmowa z moim bratem, który po fakcie mnie przytulił, a jak zaczęłam płakać wyszedł i zawołał mamę, kocham go, ale gdy robi to sam, dba, bo mi to obiecał i proponował, abym mówiła do niego jak mi jest źle, no ale jak widać dobija.
zrobiłam o dziwo zaległe zadania, poczułam się jak kiedyś, chyba z rok ich nie robiłam, może więcej.. jestem dumna.. kiedyś było to moje uzależnienie.
wykąpałam się, odzyskałam te siły, ale czuję się nadal martwa
to tyle.

View more

Ćmy
Ślimaki
Mrówki
Śmierdziele żuki
Szerszeń
Osa
Pszczoła
BIEDRONKA 🙃
Trzmiel
Jakieś stawonogi czy inne gluty xd
Pająk
Chrabąszcz
Mucha
Komary
Mole
.

---

Cóż niektorych z tych owadów się bałam, kiedyś bardzo bałam się insektów no i też mnie obrzydzały.

---

Teraz raczej staram się ich unikać albo nie dokonywać na nich radykalnych posunięć. Wiekszosci zwracam wolnosć.

---

Ale takie irytujace jak szerszeń czy osa, tego nadal sie gdzieś tam boje i to jest walka o przetrwanie 😂 po prostu.

---

Za to pokonałam stach przed ćmą choc nie ukrywam ich trzepot skrzydeł czasami mnie zamrozi.

---

Coż biedronki sa rowniez irytujace bo srają i gryzą.... ale zazwyczaj je daje na parapet i mowie "idź do siebie boża krówko" to samo robie z resztą...
Hah z muchami robie tak ze traktuje je jak samolot i nakierowuje czasami by wyleciały przez okno, jestem ich gps xddd
Smierdzieli dawno nie widziałam 💁‍♀️ ale bylo ich duzo jak latalam po dworze w dzieciństwie.

---

Paradoks .... przyczyniam sie rowniez do rzeźi na zwierzętach chodowlanych, ubijanych na mieso...
Jestem miesożercą. I jak lubię zwierzeta, tak lubie rowniez co niektóre z nich jeśc.
SOOO STRANGE

---

Co nie ?

View more

W ostatnim czasie na asku zrobiłam sobie selekcję naturalną i ograniczyłam ilość osób obserwowanych, z różnych względów.

---

Nie obserwuję osób, które prowadzą aska notorycznie w durnowaty, niepoważny sposób, odpowiadają na każde pytanie "tak/nie/nwm/ok", nie obserwuję stulejarzy i zakompleksionych zboków, nie obserwuję też osób, u których temat Ukrainy jest numerem 1 i dotyczy każdej albo co drugiej odpowiedzi. Unikam również czytania osób, które we wszystkim dostrzegają dyskryminację, brak równości i wolności, u których walka z Kościołem czy z Bogiem (który oczywiście nie istnieje xD) to życiowa misja i które nieustannie muszą na asku wylewać swoje gorzkie żale i lament. Askowych transów też unikam, nie wchodzę na te konta. No i nie czytam także ludzi, które w każdej odpowiedzi spamują jakimiś gifami czy grafikami, ja rozumiem, że każdy prowadzi aska według własnego zamysłu, ale dla mnie w takiej ilości to już przestaje być estetyczne, a staje się męczącym, zwykłym spamem, dlatego unfollow. Askowych dorosłych atencjuszy z problemami 12-latków wyzywających się nawzajem też nie czytam.

---

Może za jakiś czas moja lista obserwowanych znów ulegnie zmianie, bo co jakiś czas się zmienia, ale póki co tak to wygląda. Może ktoś by pomyślał, że jestem zamknięta, ale wolę raczej "czystą" listę osób, które obserwuję, nie chcę mieć do czynienia z głupotami, szkodliwymi, toksycznymi treściami, dziecinadą albo z ciągłym dramatyzowaniem.

View more

Instytut Humanizowania Historii Polski

---

"A PO CO NAM TA NAKŁADKA NA PROFILOWE??
Pytają defetyści z internetu, którzy prawdopodobnie własnymi rękami kopią właśnie fortyfikacje dookoła Kijowa, no bo inaczej dlaczego mieliby wyśmiewać symbole, jakimi inni ludzie decydują się wspierać Ukrainę. Tym bohaterom chwała.

---

Nakładki na profilowe i symboliczne kolory stroju to zresztą nie nasza koncepcja, i aż dziwi mnie, że sygnalizowanie strojem, przypinką i symbolem (także cyfrowym) że się wspiera jakaś sprawę bolesną i trudną wydaje się niektórym malkontentom tak milenialsowe i bezsensowne.
Praktykowały to przecież na przykład kobiety w trakcie powstania styczniowego!

---

Moda żałobna pojawiła się już wcześniej, około 1861 roku. Czasopisma dla kobiet, jak „Magazyn Mód”, donosiły oględnie, że czarny jest modny, ładny i właściwy w obecnych czasach. [...]
Wiadomo, cenzura, trzeba było uważać na Rosjan.

---

Sprawa jednak się rozwijała. Kobiety masowo nosiły czarne suknie, kapelusze, biżuterię żałobną. W 1863 roku rosyjski oberpolicmajster Warszawy, generał Lewszyn, wydał dekret zakazujący czarnych sukienek i dodatków:
„Żałoba i w ogólności wszelkie oznaki rewolucyjne w ubraniu używane w celu występnych manifestacji powinny być zdjęte.
Kobiety bez różnicy stanu, powołania i wieku, które pokażą się po 29 października rb w żałobnym ubraniu, będą zatrzymywane i dostawiane do Cyrkułu, skąd nie wcześniej będą uwalniane, aż zapłacą karę pieniężną w stosunku następującym.
Pozwala się nosić ubranie żałobne tylko tym kobietom, które noszą takowe po śmierci ojca, matki lub męża.
Kapelusz powinien być kolorowy, jeżeli zaś będzie czarny, to ma być ubrany kwiatami lub wstążkami”
Polki powoli odstępowały więc od noszenia strojów żałobnych.

---

Ale ta policyjna walka z symbolicznym elementem pokazuje, że opór może mieć zupełnie różne formy. I że symbol, kolor, nakładka, przypinka, też jest potężny.

---

Ale najlepiej sprawdza się w komplecie ze skromnym przelewem na jedną z organizacji pomocowych."

View more