#zdrowie

Ależ oczywiście! Słońce co prawda sprawia, że ciągle zamieniam się w popiół... ale uroki nieśmiertelności, więc wiesz. Daję radę!
Ze zdrowiem wszystko w najlepszym porządku, dziękuję.
Jak na to wszystko patrzę? Jak na szambo. Każdy odczuwa wzrost cen żywności, paliwa, ogólnie wszystkiego i zastanawiam się, czy w ogóle rządzący znają w tym jakiś umiar. Dają na Ukrainę kolejne pieniądze, których nie mamy, ale co tam. Przecież zawsze można kraść od obywateli.
I tutaj poprawka, zanim ktoś powie, że ja be jestem.
W sumie nieważne, jestem be.
Ale całość to cyrk i irytuje mnie cały ten temat (więc de facto go nie ruszam w realu) ponieważ moje zdanie jest kompletnie inne od większości ludzi, a nie chce mi się za każdym razem tłumaczyć, ponieważ jest to złożona, delikatna kwestia.
A I WŁAŚNIE, jak już czytam coś tam o małpiej ospie to stwierdzam, że media to największe szambo wszechczasów i jeżeli ktoś naprawdę zacznie panikować z tego powodu, to jest idiotą.
Wiem, przepraszam, mocne słowa, ale inaczej tego nazwać nie potrafię.
Cyrk będzie powtórzony na jesień i obawiam się, że po tym dostanę wścieklizny.
Już nie wiem co jest gorsza, media i rząd czy głupi ludzie łykający wszystko jak panie z czerwonej latarni.
Wybacz mi, że tak ogólnikowo wszytko piszę. Ale chyba nie chcę się denerwować, bo naprawdę nie mam nic dobrego do powiedzenia.
I z tego powodu zaczęłam grać sobie w Andromedę bo w sumie miło jest uciec w kosmos i nie myśleć o syfie na ziemi.

View more

Troche tak troche nie
W samotności mogę mieć czas, żeby sobie dużo rzeczy przemyśleć, czasem wychodzi mi to na dobre, ponieważ moge zastanowić się nad tym jak poprawić rzeczy, które są nie takie jakie być powinny, moge sobie pomyśleć co chciałabym zrobić, żeby sprawić radość samej sobie lub komuś innemu, zastanowić się nad tym co ja w sumie chce od życia, od siebie, od innych, jaki mam w danym momencie cel albo jakie mam marzenia. Moge też porobić sobie coś tylko i wyłącznie dla siebie, wyciszyć się, zrobić rzeczy nie nadające sie do wykonywania ich w towarzystwie, moge zająć się swoimi zainteresowaniami i rozwijać się w rzeczach, które sprawiają mi przyjemność. Albo moge też po prostu odpocząć od wszystkiego i wszystkich, naładować bateryjki siedząc sobie tylko z samą sobą.
Ale samotność nie zawsze mi służy, czasami myśli wymykają mi się spod kontroli i zadręczam się czymś czym nie powinnam, wyobrażam sobie coś co sie nigdy nie stanie i generalnie sama wkładam sobie do głowy coś co mnie później męczy i boli, jak nikogo przy mnie nie ma to zazwyczaj zdrowie też mi sie psuje, jem za mało albo pije jakiś syf i później jestem słaba na tyle, że poza leżeniem w łóżku na nic nie mam ochoty 🥴 A kiedy nic sie nie robi to jeszcze więcej sie myśli i zazwyczaj niekoniecznie pozytywnie i tak sie sama nakręcam
Więc samotność potrafi być dla mnie naprawdę dobra, służyć mi niesamowicie pozytywnie, ale no jak sie źle wylosuje to może mnie też popchnąć do bardzo złego stanu 🥴

View more

A wyjaśnił Ci przynajmniej swoje stanowisko? Dlaczego nie podoba mu się to, że dbasz o swoje zdrowie psychiczne?

---

Jeżeli boi się o Ciebie, boi się, że leki doprowadzą do jakichś skutków ubocznych, że pogorszysz tym swój stan, cokolwiek, nie wiem jakie inne obawy może to za sobą nieść, no to może warto dopytać swojego lekarza, czy jest opcja na wizytę razem z partnerem, o ile i Ty wyraziłabyś na to zgodę. Psychiatra wytłumaczyłby mu, na czym polega takie leczenie, jak działają leki, które bierzesz i generalnie rozwiałby wszystkie jego obawy o Twój stan zdrowia.

---

Natomiast jeżeli ta niechęć bierze się z jakichś stereotypów na temat zdrowia psychicznego, z tego podejścia w stylu "uśmiechnij się, idź na rower to wyleczysz się z depresji", no to sytuacja jest trudniejsza.

---

Jeżeli ja byłabym w takiej sytuacji, rozmowa i tłumaczenie nie pomagałaby, wspólna wizyta u lekarza nie byłaby możliwa lub nie przyniosłaby efektów, to po prostu skupiłabym się na sobie, i albo to chłopie zaakceptujesz, albo to Ty masz problem.
Absolutnie nie rezygnowałabym z leczenia i walki o siebie, bo komuś się to nie podoba, to tak jakby partner miał problem, że przyjmuję chemię chorując na nowotwór, albo chodzę do dermatologa mając trądzik.

View more

Myślę, że ważne jest, żeby pokazywać w internecie prawdziwe ciała i uświadamiać, szczególnie młode osoby, że prawdziwe ciało może mieć rozstępy, cellulit, nieco więcej tkanki tłuszczowej, można mieć fałdkę na brzuchu, gdy się siądzie i można mieć widoczne pory na twarzy, bo taka jest struktura naszej skóry, to jest prawda i natura, naturą nie jest ciało Kylie Jenner, chociaż jest oczywiście bardzo atrakcyjne, i prawdą nie jest photoshop na twarzy.

---

Myślę, że bardzo ważna jest akceptacja samego siebie, pogodzenie się z samym sobą i pokochanie siebie.
I nie mówię o machnięciu ręką na wszystkie swoje kompleksy, bo wiele rzeczy da się wypracować, nie mówię o siedzeniu przed telewizorem i wrzucaniu w siebie batoników czy chipsów, bo obojętnie czy będę gruba czy chuda to będę super, będziesz super, ale nie będziesz zdrowa. Chodzi o to, żeby kochać siebie i z tej miłość dbać o swoje zdrowie i dobre samopoczucie. Nie czuj presji, że musisz być wiecznie na diecie i musisz katować się codziennie na siłowni, żeby wyglądać jak z okładki magazynu, ale zjedz porcję warzyw i wyjdź na spacer, żeby zadbać o swoje zdrowie.

---

Ciałopozytywność nie jest propagowaniem chorób czy zaniedbania, bo przez to kobiety przestają golić nogi.
Chodzi o to, żeby dać ludziom spokój i komfort bycia sobą, jeden nie ogoli nóg, bo nie chce i ma do tego święte prawo, a drugi będzie miał problemy hormonalne, z którymi walczy, ale my tej walki nie widzimy, a oceniamy.

View more

Czemu mialoby mnie wkurzać, gdy ktoś powie, że ma ciężko w życiu?

---

Nie my decydujemy o tym, czy komuś jest ciężko czy nie 😅..., ani nie możemy tego wiedzieć lepiej, niż sama ta osoba.

---

Ja przestałam się porównywać do innych i żyje mi się lepiej. Porównywanie się nie ma sensu, bo każdy z nas jest inny i ma inny los. Nie ma drugiej takiej samej osoby, ani takiego samego życia. Zawsze jest coś, co nas będzie różniło.

---

W dzisiejszych czasach każdy ma jakiś bagaż, demony, z którymi przyszło mu się zmagać.

---

Nikt nie jest jedyny uciemiężniony...

---

Ani niczyich problemów nie można umniejszać.

---

Każdy jest tak samo ważny.

---

Nie znoszę takiego generalizowania i tekstów "inni mają gorzej", albo przeciwnie " ja to bym się z tobą zamienił, bo twoje problemy, to nie problemy" 🤬

---

Owszem, czasem wydaje nam się, że ktoś ma lepiej, ale doszłam do takiego momentu w życiu, gdy zatrzymałam się na słowach "wydaje się ". Nie wiemy co siedzi w czyjejś głowie i nie ma o czym tutaj dyskutować.

---

Ktoś może mieć pieniądze, ale nie mieć miłości. Ktoś może mieć pieniądze i miłość, ale nie mieć zdrowia. Ktoś może mieć zdrowie, ale wszystko inne mu nie wychodzi, etc.

---

Każdy coś ma i każdy ma coś czego nie będzie brakować. Takie jest życie, nie można mieć wszystkiego, ani nie jest ono wolne od cierpienia.

---

Co do początku pytania - swojego bólu sobie nie wmawiam, aczkolwiek psychika ma duże znaczenie i czasem potrafi płatać figle. Cierpienie jest i będzie częścią mnie, pewnych rzeczy nie da się wymazać z pamięci, czy z życia.

---

Po używki nigdy nie sięgałam i nie sięgnę. Byłam przez chwilę blisko z alkoholem, ale na szczęście zauważyłam, że jesteśmy zbyt bliscy...😅 i już drugi rok nie istnieje dla mnie w ogóle.

---

Wzięłam sprawy w swoje ręce, uwolniłam się od toksycznych relacji, w większości od uzależnień, zakończyłam terapię i pogodziłam się z zaawansowaną depresją.

---

Mam też osobę w swoim otoczeniu, która wyszła z uzależnień, z którymi zmagała się praktycznie od dziecka.
Da się, naprawdę.

View more

Całkiem sporo, choć niektóre rzeczy pozostały nienaruszone. Nadal jestem w związku z tym samym chłopakiem. Było wiele kryzysów, wiele wylanych łez, wiele załamań, ale koniec końców uważam, że było to potrzebne. Jest we mnie więcej zrozumienia, więcej cierpliwości i spokoju.
Zdecydowałam się zadbać o swoje zdrowie, zmieniłam sposób odżywiania się, znów zaczęłam więcej wychodzić i pilnować aktywności fizycznej.
Rozkręcam swój biznes i rozwijam stronę internetową, promując bardzo dobrej jakości produkty medyczne.
Szkoła? Temat dość skomplikowany i dla mnie akurat nieprzyjemny, ale niesamowicie cieszę się, że nie mam już do czynienia z ludźmi, którzy nie byli mi przychylni.
Jestem również w trakcie robienia prawa jazdy, muszę zdać egzamin wewnętrzny i umówić się na jazdy.
I to chyba byłoby na tyle z tych ciekawszych spraw 😅

View more

Sporo jest takich rzeczy, generalnie nie dbam o swoje zdrowie tak jak powinnam, ale w pewnym momencie stwierdziłam, że po prostu jest mi wszystko jedno i teraz jakoś trudno jest sie odzwyczaić 🥴
Przykładowo bardzo mało śpię i często się budzę, mój taki standardowy czas snu w jednym ciągu to 3 godziny, chociaż to zdecydowanie za mało.
Drugą rzeczą jest zła dieta, bo nie jem prawie nic, a jak już mam na coś naprawde ochote to na jakieś słodycze albo ogólnie na rzeczy, które nie dostarczają mojemu organizmowi wystarczająco potrzebnych składników do prawidłowego funkcjonowania i po prostu często czuje się osłabiona z tego powodu, a jak jem to mam wyrzuty sumienia XD
Kolejną słabą rzeczą jest picie energetyków, miałam ostatnio epizod picia po 3-4 puszki po 500ml dziennie i no nie doprowadziło mnie to do fajnego punktu, teraz już nie moge sobie na coś takiego pozwalać D:
Inna kwestia to ubiór dopasowany do pogody, mam z tym problem bo na przykład jak jest zima to w życiu nie zapne kurtki, nie ubiore czapki, rękawiczek i później jestem ciągle chora i chodze z gorączką XD
No i te rzeczy chyba tak najbardziej psują mi zdrowie, nie są one pewnie jedyne, ale takie najbardziej znaczące 🥴

View more

Poniekąd coś w tym jest, ale czy mogę zgodzić się w pełni z tym stwierdzeniem? Raczej nie. Faktem jest jednak, że sposób odżywiania się bardzo mocno wpływa na nasze zdrowie, samopoczucie oraz wygląd. Im gorzej się odżywiamy, tym gorzej się czujemy.

---

W czasach, w których większość produktów dostępnych w sklepach jest wysoko przetworzona, ludzie żyją w biegu, a na każdym kroku napotykamy fast foody trudno jest odżywiać się w 100% zdrowo. Oczywiście jest to możliwe, ale kosztowałoby to nas wielu wyrzeczeń. Co więcej, uważam, że paradoksalnie odmawianie sobie przyjemności z jedzenia przez dłuższy czas jest dla nas niezdrowe. Przykładowo, jeżeli przez kilka tygodni będziemy zabraniać sobie zjedzenia nawet jednego ciastka, w końcu możemy nie wytrzymać, rzucić się na jedzenie i zacząć pochłaniać ,,zakazane produkty” w hurtowych ilościach.

---

Nawiazując do ostatniej części Twojego pytania, z racji na moją chorobę muszę zwracać uwagę na to co jem i odżywiać się jak najzdrowiej, według zaleceń lekarza. Oczywiście czasem pozwalam sobie na jakąś ,,przyjemność”, ale musi być to zachowane w granicach rozsądku.

View more

Niestety dobre samopoczucie to nie wszystko, są takie choroby, które praktycznie nie dają żadnych objawów, teoretycznie czujemy się dobrze, a jak zaczynamy się źle czuć to choroba ma już tak zaawansowane stadium, że już nic nie da się zrobić.

---

Pamiętaj, że profilaktyka jest najważniejsza, wczesne wykrycie choroby to większe szanse na jej wyleczenie.
Ja rozumiem, że jest to stres i wolelibyśmy nie usłyszeć przykrej diagnozy, dlatego badania odkładamy w nieskończoność, taka reakcja obronna, wyparcie.

---

Ale to, że nie będziemy wiedzieć, to nie znaczy, że nie zachorujemy, a jeżeli chcemy walczyć o swoje zdrowie i życie, to musimy wiedzieć z czym walczymy. Naprawdę lepiej dowiedzieć się wcześniej, niż za późno, a jeżeli miałabyś być kiedykolwiek chora, OBY NIE!!!, to i tak się kiedyś dowiesz. Różnica jest taka, że jak dowiesz się wcześniej, to masz szansę stawić temu czoła i zaufać specjalistom, a nie usłyszeć, że "niestety, już nic nie możemy zrobić, ma Pani trzy miesiące".

---

Zacznij od zwykłej wizyty u lekarza rodzinnego, niech da Ci skierowanie na podstawową morfologię i to już będzie dobry krok. Pamiętaj, że regularne badania świadczą o ogromnej dojrzałości :) dbaj o siebie

View more

Tak, jasne - zgadzam się.

---

Jedzenie ma ogromny wpływ na masz organizm.

---

Ma wpływ na nasze zdrowie, samopoczucie, a nawet umysł i sposób myślenia.

---

Spożywane posiłki mogą powiedzieć coś także o danym człowieku.

---

Dodatkowo dużo osób sięga po alkohol i inne używki, to również ma wpływ na to, co się dzieje w organiźmie.

---

Myślę, że niezdrowe odżywianie z perspektywy długoterminowej ma duży wpływ na nasz organizm.

---

Może nawet skrócić życie...

---

U mnie bywa z tym różnie 🤷🏼‍♀️

---

Z powodów zdrowotnych, wiele lat mojego życia, to rozmaite diety.

---

Z czasem miałam ich dość i jak tylko zdrowie mi się poprawiło, to zaczęłam jeść praktycznie to, na co mam ochotę.

---

To i dobrze i nie.

---

Udało mi się nawet przytyć, ale wymyka mi się to z pod kontroli.

---

Pewnych rzeczy nadal nie jem, jeśli wiem dobrze, że mi szkodzą, ale w odniesieniu do niektórych - ciężko mi się powstrzymać, czy zachować umiar.

---

Często też jem jakieś gotowe rzeczy. Żyję bardzo szybko i w dużym chaosie...

---

Czasami nawet jem w pośpiechu.

---

A na etykiety to już w ogóle rzadko patrzę.

---

Ostatnio zaczęłam się tą tematyką interesować i jem troszkę zdrowiej. Ciężko tak zmienić nawyki z dnia na dzień i utrzymać to na dłużej.

---

Zdrowa dieta, regularny sen, aktywność fizyczna to naprawdę połowa sukcesu.

View more

To pytanie jest źle ujęte, bo ja po prostu nie rozumiem Panów! 😁

---

Nie wiem, szczerze powiedziawszy. Raczej mam dobry kontakt z płcią męską, aczkolwiek wkurza mnie i zastanawia kilka zachowań.

---

Nie lubię takich przechwałek, popisywania się.

---

Nie lubię, kiedy facet naraża zdrowie w imię głupot i chorych ambicji.

---

(I automatycznie tych rzeczy nie rozumiem)

---

Nie rozumiem, dlaczego często ukrywają to, co czują.

---

Skąd u nich takie parcie na bycie samcem alfa.

---

Dlaczego czasem nie mówią wprost, choć myślą w dość uproszczony sposób. Sami nie chcą się domyślać nas- kobiet, a jednocześnie czasami to my musimy się domyślać.

---

Nie lubię jak facet nie jest samodzielny, jak trzeba go prowadzić wszędzie za rękę.

---

Nie rozumiem takiej przesadnej męskiej dumy.

---

Nie rozumiem dlaczego dla niektórych liczy się tylko fizyczność, ładna buzia, a sami nic konkretnego sobą nie reprezentują.

---

Nie rozumiem dlaczego wielu facetów traktuje kobiety z góry i przedmiotowo (i odwrotnie).

---

Nie rozumiem dlaczego tak często sięgają po używki.

---

I mogłabym tak pisać, a pisać...

---

O Paniach oczywiście też 😉

View more

Dużo, bo inflacja nas dopadła. Trzeba to dobrze procentowo wyliczyć.

---

A tak serio, daje się tyle, na ile kogoś stać 🤷🏼‍♀️

---

Nie rozumiem tego kombinowania kasy na siłę.

---

Daję ile mogę i po problemie 💁🏼‍♀️

---

Nie rozumiem też, czemu w sakramentach najważniejsza jest kasa, prezenty i zdjęcie na fejsa..?

---

To chyba nie o to chodzi?
Moim zdaniem to jednak przeżycia duchowe i na tym powinno się skupiać.

---

Wkurza mnie też określenie "za talerzyk". Nikt nikogo przecież nie zmusza do organizowania wystawnych przyjęć, więc dlaczego ktoś ma za nie ratalnie oddawać 🤷🏼‍♀️

---

Ba, często te przyjęcia nie są nawet dla tych dzieci, bo są zbyt małe, żeby rozumieć ich cel.

---

W przypadku ślubu podobnie.

---

Dla mnie na przykład liczyłaby się obecność wszystkich osób, na których mi zależy. Żeby nie zaskoczył nas żaden problem i żeby zdrowie dopisywało.

---

Kwotowo dałabym 300-500 zł do koperty. Jeśli kogoś stać na więcej - spoko. Jeśli da mniej - też spoko.

View more