#życie

402 people

50 posts

Posts:

Co sądzisz o patologii w Internecie?

Co sądzisz o patologii w internecie?
Jestem zniesmaczony, ten temat niespecjalnie mnie interesuję, tak szczerze szczerzę zęby gdy o tym słyszę.
Powiem więcej,
Więcej radości sprawia mi czytanie waszych wiadomości.
Czyż nie lepszy byłby serial, wspólny spacer?
Kontent w Polsce jest po prostu nijaki.
Patologia istnieje co najmniej od dnia moich narodzin.
Teraz mamy Erę internetu. Być może to właśnie będzie przełom, być może dzięki temu Polska odrodzi się na nowo.
Jeżeli już poruszamy ten temat, to co z ludźmi którzy za to płacą?
Chociaż myślę też, że każdy chcę przeżyć swoje życie jak najlepiej i większość robi wszystko, aby to osiągnąć.
Ja cieszę się życiem, wole się edukować niż cofać w rozwoju. Zamykam temat.
Chociaż dzisiaj się dowiedziałem, że nie wiem czym jest przecinek.
„Zapomnieli o emocjach
Ta znieczulica ma swe gniazdo w beton blokach
Dzieciak na pokaz robi wszystko pod grupę
Zje•ane netem dzieci się prankują na YouTube'ie
Kurka, czym jest życie, które tak kreujesz?
(Czym są chwile które kamerujesz?)
Sianem, sławą, dla mnie to głupie sztucznie wypchany balon
Atypowy, nie oglądam życia w necie
Chcesz, to ich podziwiaj przesyłaj kukłom becel
Ja yeti, wracam na górę
Gdyby nie internet to nie powstałby ten numer”.
https://www.youtube.com/watch?v=A4NuWcmvoKE&ab_channel=BORCREWOFFICIALNebuss’s Video 174130258550 A4NuWcmvoKENebuss’s Video 174130258550 A4NuWcmvoKE

View more

Nebuss’s Video 174130258550 A4NuWcmvoKENebuss’s Video 174130258550 A4NuWcmvoKE

Jak dbasz o swój głos?

przede wszystkim staram się odpowiednio nawadniać, wysypiać i jeść w miarę regularnie, nie łapać infekcji (nawet jakieś witaminki biorę) i nie marznąć. unikam bardzo zimnych napojów, gwałtownych zmian temperatur i oddychania ustami, kiedy jest zimno (w sumie ja praktycznie wcale nie oddycham przez usta, chyba że mam zatkany nos). oprócz tego dbam o swój komfort psychiczny, staram się stresować najmniej, ile się tylko da, a kiedy czuję, że jestem spięta, to od razu się rozluźniać. na co dzień staram się mówić tak, jak śpiewam, czyli na podpartym dźwięku, i znaleźć przynajmniej piętnaście minut, żeby pośpiewać. jeśli źle się czuję lub mam problemy z gardłem, to albo odpuszczam ćwiczenia, albo ćwiczę bardzo delikatnie, żeby nie obciążać instrumentu. kiedy śpiewam sobie sama w domu, to robię to z głową i idę na jakość, nie na ilość; wolę prześpiewać dwadzieścia razy konkretną frazę, która sprawia mi problem, niż przelecieć dziesięć utworów byle jak, byle tylko je zaśpiewać. zawsze się staram, żeby śpiewanie było dla mnie maksymalnie komfortowe i jednocześnie dbać o technikę. bardzo pomaga mi świadomość, że nie zarabiam na życie śpiewem, więc zawsze mogę sobie trochę odpuścić, a jak mi nie wyjdzie, to od tego nie zależy moja kariera. :)))) powinnam jeszcze wdrożyć jakieś ćwiczenia fizyczne, żeby poprawić jakość oddechu, ale jestem leniwa i mi się nie chce, przyznaję otwarcie.

View more

Czy uważasz że to w jaki sposób myślimy wpływa na nasze życie i wybory? Czy myśląc dobrze podejmuje słuszne decyzje?

Pytanie jest tak ogólnikowe, że nie wiem w którą stronę podkręcić odpowiedź, ale postaram się to opisać z własnej perspektywy.
Sposób myślenia ma kolosalny wpływ na nasze decyzje, wybory, rzeczywistość wokół nas. Czasami wydaje się nam, że to tylko myśli, które nic nie znaczą, ale prawda jest taka, że mają ogromną moc. Sposób myślenia, podejścia do problemów, do życia, do samych siebie, do innych ludzi i do całej reszty otaczającej nas rzeczywistości może właśnie tę rzeczywistość ukształtować.
* Jestem zwolenniczką tak zwanej Racjonalnej Terapii Zachowania (RTZ jako nurt terapii poznawczo-behawioralnej). Dowiedziałam się o tym stosunkowo niedawno, praktykując wcześniej, nie wiedząc, że coś takiego w psychiatrii ma swoją terminologię. RTZ kieruje się mottem, że to nie wydarzenia sprawiają nam ból, to nie wydarzenia powodują w nas cierpienie, ale sposób, w jaki do nich podchodzimy oraz uczucia, jakie temu towarzyszą. Lekarstwem na to jest zmiana myślenia. Być może RTZ nie ma zastosowania w absolutnie każdym przypadku lub po prostu jest niewłaściwie rozumiana, bo niektórzy myślą, że RTZ jest zamknięciem na rzeczywistość i wypieraniem tego, co się wydarzyło. Nic bardziej mylnego. RTZ nie neguje sytuacji ani emocji, tylko uczy innego myślenia, innego podejścia.
Przykładów zastosowań można podawać wiele, ale takim najbardziej mi znanym jest moje zeszłoroczne zerwanie z chłopakiem. Mogłam przyjąć głównie dwie postawy: 1) cierpieć, ubolewać nad tym, że nie jestem w związku, że wszystkie wspomnienia poszły się rypać, że jestem sama, zamknąć się w sobie i emocjonalnie wycofać, 2) zracjonalizować sobie zdrowo sytuację, przemyśleć jak wyglądał ten związek, przyjąć inną percepcję, zobaczyć jakie były plusy i minusy, i przekonać się, dlaczego to zerwanie dla mnie to szansa na lepszą przyszłość, a nie koniec świata. Wybrałam opcję nr 2. I absolutnie nie oznacza to, że ja uczucia towarzyszące początkowo z nagłym zerwaniem wyparłam ze swojej świadomości, że udawałam, że ich nie ma, że nie dałam sobie czasu na "żałobę". Owszem, dałam sobie czas na to, by te emocje ze mnie uszły, ale jednocześnie przyjęłam inną perspektywę - właśnie przez taki zdrowy racjonalizm przeanalizowałam wszystko od początku do końca, przemyślałam to, zastanowiłam się nad sensem tego związku i jak wyglądałaby przyszłość z tym chłopakiem, skoro już wtedy cierpiałam i się męczyłam. Doszłam więc do wniosku, że to zerwanie to dla mnie szansa na przyszłość, na uniknięcie cierpienia, męczarni i tkwienia w bagienku. Dlatego 2 dni po zerwaniu byłam już osobą autentycznie radosną i cieszącą się życiem, czego większość osób, które słyszą tę historię, nie może zrozumieć, bo myśli, że albo to udawanie, albo wyparłam emocje ze swojej świadomości i nie pozwoliłam sobie na ich przeżycie, a żadna z tych opcji nie była zgodna z prawdą. Tu nie chodzi o wyparcie i udawanie, tylko o konfrontację z problemem i przyjęcie zupełnie innej, lepszej perspektywy, dzięki czemu inaczej (szczęśliwie) żyjesz.

View more

Czy uważasz że to w jaki sposób myślimy wpływa na nasze życie i wybory Czy

Wiesz, kiedy osiągniesz wiek emerytalny?

wyluzowaana’s Profile PhotoDziewczyna z Dobrym Sercem♀❥
Najprawdopodobniej po śmierci.
Co innego wiek emerytalny, a zupełnie co innego emerytura. Ponieważ wiek emerytalny obecnie to 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn. Tylko jaką emeryturę powinno się otrzymać, aby prowadzić w miarę godne życie polskiego emeryta to jest zupełnie inna sprawa.
Do tego przyjdzie taki Tusk (krzykacz pospolity) -i podniesie wiek emerytalny o na przykład 10 lat, wtedy emerytów nie będzie, ponieważ albo umrą w pracy, albo w domu nie doczekując do otrzymania emerytury. ZUS na tym zyska, bo nie będzie musiał wypłacać Polakom pieniędzy zaoszczędzonych przez emeryta na emeryturę, a to co emeryt wpłacił do ZUS przecież wnuki albo nawet żona emerytka nie dostanie, bo to nie jest tak że coś się należy od ZUS-u
Od Polskiego ZUS-u należy się jedynie bezpłatne służba zdrowia dla Ukraińców, a nie dla Polaków!
A jeszcze jedno: po przepracowaniu pół roku w Polsce Ukraińcom należy się najniższa polska emerytura, na którą Polak musiał pracować zależnie od płci 60 lub 65 lat!
Ma ktoś odwagę napisać mi w pytaniu, że to nieprawda?
Pewnie kolejny raz jakiś idiota napisze mi komentarz na, który nie odpowiem, jakby tego samego co ktoś chce napisać w komentarzu nie mógł napisać w pytaniu? (opisy na stronie głównej)!

View more

Wiesz kiedy osiągniesz wiek emerytalny

Czy doprowadzanie do śmierci poprzez nieudzielenie pomocy jest tożsame z zabójstwem. Gdy ktoś wpuści do domu jadowitego węża lub pyskatą teściową może być uważany za mordercę?

Nie jest, ale możesz mieć problemy, ponieważ trzeba udzielić pomocy nawet zadzwonienie to jest już pomoc.
Udzielając pomocy też możesz spowodować śmierć jeśli źle się za to zabierzesz. Zabujstwo jest wtedy kiedy z premedytacją odbierasz komuś życie. Jeśli ktoś wpuści węża, żmije lub jadowitą teściową to już jego problem. Teściowa gorsza od policji xd

﹅⠀ʟᴠᴄɪꜰ⠀︰⠀♡﹒﹙ honestly ﹚Czy Elijah chciałby być w dobrych stosunkach z Klausem?

REVERIE__ARCANE’s Profile Photo♡﹒lvcif
⠀⠀
⠀...............................................................................................................
Oczywiście, że tak! Klaus to jego ukochany brat, oddałby za niego życie. Wielokrotnie pomagał mu, nawet wbrew sobie. O niczym innym nie marzy jak żyć z nim w normalnych, braterskich relacjach.
⠀...............................................................................................................
⠀Dziękuję za pytanie » 🖤 «
⠀⠀

Spędzasz więcej czasu samotnie czy w towarzystwie? Co sprawia Ci najwięcej problemów w kontaktach towarzyskich?

Paulusia1999’s Profile Photoฅ'ω'ฅ Lulusia ฅ'ω'ฅ
Samotnie to ja od lat ani dnia nie spędzam.
Najwięcej problemów jest z tym, że za dużo osób chce do towarzystwa. Rozpoznawalność w realnym świecie nie jest zbyt ciekawa, ponieważ traci na tym życie prywatne

Myślisz że życie NA WSI jest spokojniejsze? Chciałabyś tam mieszkać? Uważasz że miało by to wpływ na nasze samopoczucie?

Czy życie na wsi jest spokojniejsze? Może się takie wydawać, na pierwszy rzut oka. Na wsi raczej jest mniejsza gonitwa, brak takiego miejskiego pędu, mniejszy stres, ale pytanie czy taki spokój wypełnia wszystkie obszary życia takiego człowieka na wsi? Mnie się niesamowicie podoba życie w spokoju, bez gonitwy, bez presji czasu i natłoku obowiązków, i właśnie w takiej okolicy, ale czy bym chciała mieszkać na wsi? Z jednej strony tak, z wyżej wymienionych powodów, z drugiej strony miałabym daleko do ważnych miejsc i musiałabym dojeżdżać, a bardzo nie lubię marnować czasu na dojazdy i nieważne, czy to byłby samochód, autobus, tramwaj czy ciapong.
Wszystko ma swoje plusy i minusy. Ludziom czasami wydaje się, że jeśli zmienią miejsce zamieszkania, to ich życie również ulegnie diametralnej zmianie. Może tak być, ale nie musi. W nowe miejsce zabieramy SIEBIE, to jacy jesteśmy, swoje problemy, swój charakter, osobowość, poglądy, podejście do życia, emocje, psychikę, duszę, no nie rozdrabniając się na szczegóły - po prostu wszystko. I to "wszystko" będzie nam towarzyszyć w nowym miejscu zamieszkania czy tego chcemy, czy nie. Więc moim zdaniem w tym nowym miejscu zaznamy spokoju może na chwilę, może będziemy przez jakiś okres nim zafascynowani, będziemy się nim cieszyć, dostrzegać pozytywy, po czym znowu wrócimy do punktu wyjścia, do zwykłej rzeczywistości, w której trzeba będzie sobie radzić, tak jak radziliśmy sobie wcześniej. Bywa, że po tym okresie fascynacji i zauroczenia nowym miejscem człowiek odnosi wrażenie, że tu wcale nie jest lepiej i że na dłuższą metę jego oczekiwania nie spełniły się. Bo wszędzie zabieramy SIEBIE. I według mnie jeśli chcemy zmienić swoje życie, to najpierw warto zmienić siebie od środka, a dopiero potem myśleć o zmianie miejsca zamieszkania, a nie liczyć na to, że wraz z przeprowadzką nasze życie jak za pomocą czarodziejskiej różdżki całkowicie się zmieni, i będzie miodem i mlekiem płynące.

View more

Myślisz że życie NA WSI jest spokojniejsze Chciałabyś tam mieszkać Uważasz że

Brakuje Ci czasami poczucia takiego ustatkowania, poczucia się pewnie ze jest już wszystko dobrze i idzie w dobrym kierunku ?

Nie brakuje. Czuję się ustabilizowana pod chyba każdym względem? A przynajmniej takim względem, na którym aktualnie mi zależy, czyli zgodnie z moimi wytycznymi i celami. Jednak mnie również zdarzają się trudniejsze momenty, jakieś przeszkody czy kłopoty, nie zawsze jest lajtowo, ale mimo wszystko cały czas mam jakąś wiarę, że wszystko się ułoży i wyjdzie na prostą, i że tak właśnie będzie wyglądać moje życie. Mam w sercu przekonanie, że co by się nie działo, to poradzę sobie w każdej sytuacji (lub w większości) i wyjdę z tego cało.

Jak rozładować złość?

Julciopat’s Profile PhotoPani w okularach ☺️
Wolne słowa.
Mów ciszej, nie wiem policz do czterech.
Preferuj ciszę, emocje pochłoń - kontroluj szereg
Sytuacji przeprowadzanych w afekcie złości a
Emocje to nie dyskomfort, którym należy dać upust.
To oczekiwanie, przyjemność to głód - są głodem.
Są tym co najważniejsze jest w nas przez cały czas.
Są w nas, chłoną ciągle rosną drogą szorstką, eskalują
W końcu płoną rzeką słoną, naszą energią, życiową.
Weź ochłoń, Złotko, opowiedzieć Ci żart? Dmucham, huham zacznij się śmiać Chcesz to rozładuje napięcie, chodź pobiegać ze mną a spięcie przejdzie.
Ale w sumie jeśli chcesz dam Ci tip na życie w ciszy. Gdy ponownie zaczniesz wpadać w złość, wróć tu i przeczytaj ten tekst, odechce Ci się ez?
Jak rozładować złość

Źle życzysz ludziom, których nie lubisz?

zdecydowanie nie. jeśli kogoś nie lubię, to po prostu się na nim nie skupiam i nie zajmuje swojej głowy czymś (kimś?), co nie sprawia mi przyjemności. każdemu staram się życzyć jak najlepiej, choć zawsze podkreślam, że (cytując polskiego wieszcza) „jak wróci do nich karma, będą wpi3rdalać pedigree”. :))
nie jest też tak, że nie lubię kogoś bez poznania tej osoby - zazwyczaj mam neutralny stosunek do ludzi, którzy gdzieś tam przewijają się przez moje życie obok mnie, ale kiedy wkraczają w nie z buciorami i próbują mnie wyprowadzić z równowagi, to tak, wtedy zyskują odznakę znielubienia.
kiedyś byłam mściwa, nie mogłam przeboleć nawet najmniejszego oznaku zniewagi, natomiast dziś mam po prostu wwwwwyyyjebke. i tego też wam życzę! ༝༚༝༚
Źle życzysz ludziom których nie lubisz

🏢Czy uważasz, że powodem niskiego wskaźnika dzietności w Polsce, jest słaba dostępność mieszkań i wysokie koszty zakupu / 🏗 budowy 🏠 domu? 🤔

testerdiablo21’s Profile Photo☆ Wysoki Facet ☆
Czynniki ekonomiczne są z pewnością jednym z powodów, ale nie uznałbym tego za główny powód. Slaba dostępność mieszkań jest też na zachodzie, gdzie demografia nie wygląda szczególnie gorzej niż u nas.
Myślę, że istotniejszy jest paradygmat kulturowy, który uległ przewartościowaniu i zmianie. Z jednej strony, wyemancypowana kobieta współczesna ma naprawdę duże prawo do decydowania o sobie i o tym czy chce mieć dzieci. Biologiczne przetrwanie i potrzeba przedłużenia swojej gałęzi nie jest już czynnikiem decydującym i wpływającym na życie wieku ludzi. W świecie indywidualizmu i naprawdę daleko posuniętej wolności wyboru, naprawdę nikt (poza ewentualnie pewną presją społeczną/rodzinną) nie zmusza kobiet do bycia matkami. Z jednej strony to dobre, bo częściowo usuwa ryzyko tego, że matkami zostaną kobiety, które tego nie chcą (i tak zostają, ale z pewnością mniej).
Nawet wspomniana presja nie jest szczególnie silna, na pewno nie tak jak kiedyś, kiedy inaczej sobie życia nie wyobrażano.
Wybór pozwala decydować, z drugiej strony bez pewnego społecznego przymusu nie liczmy, że ta demografia będzie inaczej wyglądać. Patologiczne, socjalistyczne rozdawnictwo pieniędzy nie zachęciło ludzi do posiadania dzieci. Doszło do pewnej zmiany w myśleniu sporej części społeczeństwa, którą można różnie oceniać, ale nie dziwmy się skutkom tak daleko posuniętej wolności.
Dlatego szkodliwe jest wpuszczanie dużej liczby muzułmanów do Europy. Ich tradycyjna kultura zawsze wygra demograficznie, tak jak się to stało w XX wieku w Kosowie.

View more

Jeśli musiałabyś wybrać: chłopak czy przyjaciółka?

Przyjaciółka, bez dwóch zdań. Życie nauczyło mnie, że taka prawdziwa zostanie przy Tobie na zawsze. Nie ważne, czy rozmawiacie codziennie czy raz na jakiś czas. Nie ważna jest odległość, nie ważne są codzienne spotkania.Taka przyjaźń będzie trwać i nic ani nikt jej nie zniszczy. ♥️
Jeśli musiałabyś wybrać chłopak czy przyjaciółka

Lubię cię czytywać kotku napłotku, ale ciężko mi uwierzyć, że nikt na asku nie działa ci na nerwy. Nie czujesz "rozdrażnienia" nawet gdy dostajesz cholernie głupie pytania w skrzynce, np. o twoje życie seksualne?

Nie czuję. Nie widzę w tym najmniejszego sensu. Pytania, o których mówisz nie są skierowane do mnie – są to masówki, które mogę po prostu usunąć, a ich autora zablokować, by nie dostawać takich w przyszłości i nie zaprzątać sobie głowy śmieciowymi sprawami.

Czy bycie nastolatkiem było dla ciebie trudne?😁

Murzynnka’s Profile Photo† Fuck † you † sweety †
Nigdy, absolutnie nigdy życie dla mnie nie było trudne. Za to zawsze było interesujące. Przebywałem wśród o kilka lat starszych ode mnie koleżanek i kolegów. Z rówieśnikami nie mogłem się dogadać, bo nie łapali o co mi chodzi 😁
Czy bycie nastolatkiem było dla ciebie trudne

Czy wszystko w życiu ma swoją cenę?

Słowo na niedzielę
"Często o tym myślę…
Za 100 lat w 2123 roku wszyscy zostaniemy pochowani wraz z naszymi krewnymi i przyjaciółmi.
Nieznajomi będą mieszkać w naszych domach, o których budowę tak ciężko walczyliśmy, i będą właścicielami wszystkiego, co mamy dzisiaj.
Wszystkie nasze nieruchomości będą nieznane, w tym samochód, na który wydałeś fortunę, prawdopodobnie będzie na złomowisku, lub będzie w rękach nieznanego kolekcjonera.
Nasi potomkowie raczej nie będą wiedzieć, kim byliśmy, ani nie będą o nas pamiętać.
Ilu z nas zna ojca naszego dziadka?
Po naszej śmierci zostaniemy zapamiętani na kilka lat, potem będziemy już tylko portretem w czyjejś bibliotece, a kilka lat później nasza historia, nasze zdjęcia, nasze czyny pójdą na śmietnik zapomnienia.
Może gdybyśmy zaczęli to analizować,to zrozumielibyśmy, jak ignoranckie i słabe było marzenie o zdobyciu wszystkiego…
Gdybyśmy tylko umieli myśleć, na pewno nasze podejście, nasze myśli by się zmieniły, bylibyśmy innymi ludźmi...
Zawsze mieć więcej i więcej, nie mając czasu na rzeczy, które są naprawdę wartościowe w tym życiu....
Zmieniłbym to wszystko, by żyć i cieszyć się tymi spacerami, na których nigdy nie byłem... tymi nieoddanymi uściskami... tymi pocałunkami dla naszych dzieci i naszych miłości... tymi zabawami,radościami których nigdy nie mieliśmy.Na które nie miałem czasu.
To z pewnością byłyby najlepsze chwile do zapamiętania.
Zasadniczo wypełniłyby nasze życie radością....
I to właśnie marnujemy dzień po dniu chciwością, chciwością, nietolerancją!
Jest jeszcze czas dla nas! Pomyśl o tym!!!"
Znalezione w sieci
Refleksje same się nasuwają …

View more

Czy wszystko w życiu ma swoją cenę

Lubisz udzielać innym porad związkowych? Czy nie przepadasz za słuchaniem o czyiś problemach?

Mnie generalnie dziwi i bawi to że jestem proszona o porady w temacie w którym nie powinnam stanowić autorytetu, bo nigdy nie byłam w prawdziwym, długotrwałym, zdrowo funkcjonującym związku xd No ale podobno wystarcza to że mam poukładane w głowie (przynajmniej jako tako) i jestem "mądra życiowo" jak to usłyszałam od jednej z koleżanek. A że lubię rozmawiać i pomagać jeśli tylko jestem w stanie (i nie jest to dla mnie szkodliwe, unikam wcielania się w Jezusa i ustanawiania sobie za cel zbawiania ludzi) to słucham o tych miłosnych rozterkach, związkowych problemach i dzielę się swoimi doświadczeniami czy też po prostu wnioskami które wysnuwam będąc baczną obserwatorką życia miłosnego innych. Zawsze przy tym podkreślam że nikomu niczego nie doradzam, nie wskazuję rozwiązań, do niczego nie przekonuję. Każdy ma swój rozum i życie za które odpowiada.

View more

Co sądzić o przyjaciołach, którzy są mili dla osoby z którą się nie lubię i namawiają mnie do tego żebym też była dla niej miła? Czy to nie pokazuje jak naprawdę są fałszywi?

Okazywanie drugiemu człowiekowi zwykłej, ludzkiej serdeczności nie czyni kogoś fałszywym, nawet jeśli rozchodzi się o jednostkę przez nas nielubianą. Nazwałabym to raczej przyzwoitością, a nawet dojrzałością, szczególnie kiedy nie jesteśmy w stanie zignorować takiej osoby i zostaliśmy 'zmuszeni' do wchodzenia z nią w interakcje - a przecież w dorosłym życiu takich sytuacji jest mnóstwo.
Oklaski za jawne okazywanie komuś niechęci na każdym kroku zbierało się, nie wiem… w szkole średniej, kiedy to bogate życie towarzyskie było równoznaczne z odwalaniem szopek i wciąganiem w nie swoich znajomych, zmuszanych do opowiedzenia się po czyjejś stronie.

Najlepsze jest to że my nadal nie wiemy czym jest życie jak myślimy a także czym jak AI. Dobrze że ten dureń na początku sam powiedział że my tylko przypuszczamy. .AI ma większe bazy i może przewidzieć więcej wariantów dla danych sytuacji...

To niech to się mi na coś przyda, I zacznie na mnie pracować, zarabiając przy tym na mnie rzecz jasna pieniążki, które przeznaczę na alkohol, pyszne jedzonko i cygara! Jeśli zaś AI mi się do tego nie przyda, to mogę was kopnąć w dupę z tymi nieprzydatnymi przemyśleniami! Idę po pół litra!

Czy Twoje życie wygląda teraz tak, jak wyobrażałeś je sobie w dzieciństwie?

qpdxbqp’s Profile Photoqpdxbqp
Moje wyobrażenie jako dziecko było o wiele bardziej łatwiejsze,co do przyszłości i dorosłości, teraz, nie jest do końca tak jak chciałam. Jest tak, jak aktualnie chce i wiedzę życie z innej perspektywy już tej dorosłej ☀️

Czy taka miłość przetrwa kiedy dzieli chłopaka i dziewczynę 1015km. Od siebie ??

CzytamHoroskopy’s Profile PhotoBartek
Uważam, że istnieje na to szansa. Pod warunkiem jednak, że tym osobom na sobie zależy i że będą dążyć do tego, aby jednak w przyszłości zbudować życie razem (tak realnie).
Bliskość jest w relacji bardzo ważna.
Uznaję odległość, jeżeli jest rozwiązaniem chwilowym.
Związku na odległość doświadczyłam, ale niestety nie przetrwał. Nie dążyliśmy do tego, aby zbudować wspólnie życie w jednym miejscu.

Jak to jest że rówieśnicy się żenią i zakładają rodziny a ty albo i ja jesteśmy sami.

Ja widzę wokół dzieci rodzących dzieci i w pakiecie ślub z niedalekim rozstaniem. Zależy co kto ma w głowie, znam może dwie pary które z takiej sytuacji potrafili utrzymać a nawet zmienić swoje życie i przełożyć na rodzinę i dają radę. Warto patrzeć na siebie i szukać swoich priorytetów a nie naśladować innych

Co myślisz o kobietach które postanawiają poświęcić swoje życie żeby zajmować się domem wbrew duchowi feminizmu? Czy to nie dziwne, że mają możliwość się rozwijać a jednak z tego rezygnują?

Myślę, że każdy ma prawo żyć tak jak chce. Jeśli ktoś pragnie i ma takie możliwości, aby poświęcić się ognisku domowemu i skupić na wychowaniu dzieci od rana do... rana, i tak w kółko - proszę bardzo. Jeśli ktoś pragnie rozwijać swoją karierę zawodową i naukową - proszę bardzo. Najważniejsze, żeby być szczęśliwym człowiekiem i wypełniać swoje życie kolorami własnych barw, nie innych.
Od razu przypomniały mi się słowa pewnego doktorka ze studiów: "Spełniajcie swoje marzenia, bo jeśli nie będziecie tego robić, to ludzie będą was wykorzystywać do spełniania ich własnych marzeń".
Powiedział to w kontekście pracy i rozwoju zawodowego, ale śmiało można to rozszerzyć do całości naszego żywota na tym łez padole. 😅
Co myślisz o kobietach które postanawiają poświęcić swoje życie żeby zajmować

1. Dzisiejszy odcinek WSK był taki smutny... Moim zdaniem Ahmed bardzo źle zrobił, że kazał zabić Iskendara. Przecież on był taki dobry, niewinny, nic nie zrobił... Płakać mi się chce. To nie jego wina, że ma walniętą matkę 🤦🏻‍♀️ Rozwala mnie to, że Safiye która prawie go zabiła i cały zamek żyje, a

Chrzanka’s Profile Photo♥Enjoy♥the♥Silence♥
Iskender który nic nie zrobił, nie... Jeszcze powiedzmy, że jestem w stanie zrozumieć Ahmeda, bał się. Ale wiesz czego nie rozumiem? Tego, że wyrok miał własnoręcznie wykonać Zulfi. Przecież Iskender był dla niego jak syn, całe życie mu poświęcił... To okrutne ze strony Ahmeda, rozczarował mnie
Nie oglądam na TVP Kobieta. Z pewnej grupy na FB, wiem co się dzieje. Oglądam od początku sezonu w swoim tempie.
Jestem tego samego zdania, co ty. Iskender nie pragnął władzy i nie był zagrożeniem dla Ahmeda. Mógł go odseparować od Safiye, ale nie zabijać. A już na pewno nie powinien kazać Zulfikarowi wykonać wyrok. To już było podłe😡

🐂 Według jakiego scenariusza toczy się twoje życie?

Teraz moje życie toczy się według mojego scenariusza. Oczywiście, gdy się tylko da, bo nie wszystko można przewidzieć. Płynę sobie na spokojnie i bez nerwów, starając się o siebie dbać.

Co myślisz o kobietach które postanawiają poświęcić swoje życie żeby zajmować się domem wbrew duchowi feminizmu? Czy to nie dziwne, że mają możliwość się rozwijać a jednak z tego rezygnują?

Myślę, że ten cały „duch feminizmu” zakłada (a przynajmniej zakładał pierwotnie) wolność wyboru w kwestii tego, co kobieta postanawia robić ze swoim życiem i przypisywanie na siłę głębszych filozofii postawie babeczki, która zajmuje się domem jest z nim sprzeczne bardziej, niż samo stanie przy garach.

Czy według Ciebie ciekawość ułatwia czy utrudnia nam życie?

TheBestOfMee’s Profile PhotoDżastina
Zależy z jakiej perspektywy na to spojrzeć. Ciekawość można porównać z zazdrością, miłością, obojętnością, gdyż to wszystko to cechy, które nas utożsamiają. My jako osoba, byt kierujemy własnym życiem, wiec wszystko postępuje względem decyzji które podejmujemy. Każda cecha naszego charakteru, także ma wpływ na nasz proces myślowy. Gdybym miał się wgłębić w ciekawość powiedziałbym, że jest naszym motorem napędowym, pozwala poszerzać nasze choryzonty i upiększać nasz świat. Porównałem to z innymi cechami, gdyż każda cecha niekontrolowana, która siłą wpycha się na sam przód zaburza świadome myślenie, staje się silniejsza od nas samych. Może nam to nieźle skomplikować życie. Czasami przez czysty przypadek, dziwne zrzadzenie losu, ciekawość może przynieść wiele cierpień i rozczarowań. Jednak czy dziwne jest to, że chcemy być głodni na swiat, który nas otacza. Sam jestem ciekaw, czy to co piszę, ma sens. Chciałbym wniknąć w ten tekst i się w nim rozpłynąć, by zrozumieć znaczenia sens. Stworzyłem wstęp a odpowiedzi na pytanie w mej głowie jest brak.
Mógłbym nad tym długo polemizować, ale odpowiem wprost. Jest to zależne od danego użytkownika używającego tej specjalnej mocy, lub przypadku, bądź kwestia charakteru.
Ja osobiście chciałbym ujarzmić Ciekawość.

View more

Czy według Ciebie ciekawość ułatwia czy utrudnia nam życie

Co jest aktualnie najcenniejsze w Twoim życiu, czy jest coś cenniejszego niż pieniądze? Dlaczego akurat to stawiasz jako priorytet?

Limonka67’s Profile PhotoJαʅαρҽñσ
Tylko prostota postrzega pieniądz jako priorytet.
Większość całe życie tylko pracuje żeby ten pieniądz mieć.
Przez życie trzeba kroczyć godnie, rzeczy to dodatki pomagające pielęgnować chwilę i uśmiech.
Najcenniejszych rzeczy zazwyczaj, nasz gatunek nie dostrzega. Powinniśmy zamienić się w surykatki byłby ubaw.
Co jest aktualnie najcenniejsze w Twoim życiu czy jest coś cenniejszego niż

Masz plany na wieczór? 🥀

Moim planem na wieczór jest pożegnanie się z Wami tutaj. Ask, to była cudowna przygoda. Ten portal był i jest dla mnie jak pamiętnik. Postanowiłam jednak odejść na dłuższy okres czasu, jak nie na zawsze.
Dziękuję wszystkim tym, którzy czytali moje odpowiedzi, udzielali się.
Dziękuję osobom, które tu poznałam...
Czas skupić się na rodzinie, zdrowiu i przyjaźni. Przenieść swoje życie i uczucia na realny świat.
WSZYSCY JESTEŚCIE WSPANIALI!
Do zobaczenia kiedyś, mam nadzieję.
Masz plany na wieczór

Dzień dobry w poniedziałek! Jak Twój weekend?

Weekend był tak pokręcony, że buzuje we mnie do tej pory. Chciałam się odciąć, odpocząć. I tak, odcięłam się prawie od wszystkiego i wszystkich. Poza tą jedną osobą. Cholera, krwawastrofa.
Cały wieczór. Do późnej nocy. Wspólny poranek. Drzemka.
Od jakiegoś czasu mam wrażenie, że żyję (albo raczej egzystuję) tylko po to, by móc z nim rozmawiać. By słyszeć jego śmiech i dzięki temu samej choć trochę bardziej się uśmiechnąć. Żyję, by móc usiąść obok przy wieczornym whisky. By obiecać spadające gwiazdy kolejnego sierpnia. By zagryźć wargę w obawie przed tym, że znowu się rozkleję i rozpłaczę. By mówić, że jest dzielny, że ze wszystkim sobie poradzi (w domyśle mając, że jeżeli on jest silny to i ja wraz z nim). By wierzyć, że nigdy się nie skończymy.
Chciałabym, żeby wiedział, jak bardzo mnie ratuje.

⠀⏝ ˚☆ .

wachlarze z pieniędzy
to życie mnie męczy
jej dłonie są znacznie cieplejsze
mówiłem o nich mojemu terapeucie
kiedy nastrój miałem nizinny
wracam na górę
i jestem w tym silny

View more

Dzień dobry w poniedziałek 
Jak Twój weekend

Dlaczego ludzie tak bardzo lubią oceniać innych?

Soulshade_’s Profile Photo☾ La muerte niñia
Być może dlatego bo ich życie jest zbyt nudne i nie mają własnego zajęcia. Może dlatego by poczuć się lepszym, mądrzejszym. Ludzie na ogół czasami za bardzo się wtrącają tam gdzie nie powinni. Nawet nie znając praktycznie tej osoby, nic o niej nie wiedząc to i tak potrafią się mieszać w nie swoje sprawy. Lubią komentować i krytykować zachowanie innych pomimo, że nie znają sytuacji czy przeszłości tej osoby. Oceniają i wyśmiewają się z wyglądu innych czy ze stylu ubierania się. Nie zdają sobie nawet sprawy, że takim zachowaniem mogą sprawić komuś przykrość
Dlaczego ludzie tak bardzo lubią oceniać innych

Jak widzisz relacje z Edwardem? Od nowa cały początek czy raczej już jako małżeństwo?

nie chciałabym tutaj czegokolwiek narzucać. zarówno początki znajomości, jak i życie już po małżeństwie mogą być poprowadzone w ekscytujący sposób. nie wykluczam również poprowadzenia wątku odmiennego od kanonu. zależy mi, aby historia była satysfakcjonująca dla obu stron. nietrudno się ze mną dogadać, także zapraszam gorąco do kontaktu. mam nadzieję już z założonego konta. ;>

Po paru latach zalogowałem się na aska, Twój profil przywołał we mnie tyle pięknych wspomnień, że tylko siedzę i czytam wasze rp z @Sasukeuchihasan, aż łapie mnie nostalgia. To były piękne czasy, trzymaj się Naruto!

Hataczek’s Profile PhotoHatake Kakashi
Rok temu zadałeś mi to pytanie, a ja.. No cóż, można śmiało powiedzieć że ten portal umarł na dobre, kiedy na głównej najnowsze odpowiedzi jakie mam od znajomych to z 2021 roku. Nie wchodzę tu bo już nie ma po co. Nostalgia, to jedyny powód dla którego tu zaglądam, tak jak teraz by coś napisać. Mam nadzieję że wszyscy moi starzy znajomi mają się świetnie. Sasuke, Kakashi, Itachi, Madara, Inochin, Sakura, Temari .. I wiele więcej. Mimo że tyle czasu już minęło pamiętam każdego z was. Mam nadzieję że u was dobrze.
Mniej więcej raz w miesiącu myślę o tym miejscu, o tym ile czasu tu spędziłem, ile ludzi poznałem i jak wiele rp napisałem. W chwilach takich jak ta, gdy (znów) wali mi się życie, chciałbym po prostu zasnąć i myśleć tylko o jednym. Chciałbym cofnąć czas, żeby niektóre rzeczy po prostu się nie wydarzyły. Żeby było jak dawniej.
Zacząłem na nowo oglądać Naruto, wspominając to co było. Zawsze wracam do tego anime kiedy jestem na dnie. Uzumaki pomagał mi w życiu nie raz, tak samo jest teraz. Od lat niezastąpiony. I tak samo jak on, ja też zawsze się podnoszę. Chciałbym mieć realnie tyle odwagi i siły w sobie co Naruto.. Staram się jak mogę.

View more

Po paru latach zalogowałem się na aska Twój profil przywołał we mnie tyle

Dlaczego ludzie tak bardzo lubią oceniać innych?

Ludzie zawsze wtrącają się tam gdzie nie trzeba i tam gdzie w ogóle ich nie powinno być. Znajdą każdą okazję żeby się wtrącić w czyjeś życie, więc najlepiej nie zwracać na nich uwagi i robić swoje, bo czyjeś błędy łatwo wypominać, ale trzeba jeszcze widzieć swoje ;) A dlaczego to robią? Bo mają nudne życie, po prostu.

[W SZ] Opisz charakter swojej postaci.

valkyr_’s Profile PhotoValkyr
✘:
Laura prawie przez całe życie zmagała się z objawami zespołu stresu pourazowego, po tym, co zrobiła jej Placówka i po wielu innych trudnościach, które musiała znosić. Na początku była dziewczyną pozbawioną emocji, a wielu traktowało ją jak zimną, nieczułą maszynę do zabijania. To się zmieniło, ponieważ rozwój postaci nauczył ją, jak lepiej przetwarzać emocje. Chociaż znacznie bardziej wyprzedza swoich rówieśników pod względem dojrzałości, umiejętności i doświadczenia, jest bardzo załamaną, zniszczoną i wycofaną dziewczyną, skłonną do napadów ciężkiej depresji. Bardzo często poświęca się dla innych bez wahania. Wynika to ze słabego poczucia własnej wartości i zwykle rani się, gdy jest poważnie zestresowana lub zdenerwowana, ponieważ nie wie, jak radzić sobie ze swoimi uczuciami. Laura nauczyła się nigdy nie ufać nikomu, ani nie wiązać się z nikim emocjonalnie. To uczyniło ją wyrzutkiem wśród innych nastolatków. Jednak z biegiem czasu stopniowo przyzwyczaja się do emocji i nawiązuje więź z innymi ofiarami przemocy, które rozumieją, dlaczego woli samotność. Ma wielu ludzi, którzy ją kochają, ale trudno jej pokochać siebie. Nie lubi ranić innych, ale zabija, gdy Ci, których kocha, są w niebezpieczeństwie. Jest prosta, ale jednocześnie skomplikowana. Tęskni za bliskością, ale dystansuje się ze strachu.

View more

W SZ Opisz charakter swojej postaci

Płakałeś/aś na czyimś pogrzebie?

Byłam na trzech pogrzebach w swoim życiu - miałam 9 lat, gdy zmarł mój dziadek, 12 lat - gdy zmarła babcia, a rok temu pochowałam swojego chrzestnego. Ale nie płakałam. Raczej jestem mało emocjonalna i do śmierci czy cierpienia drugiego człowieka podchodzę trochę inaczej, niż w sposób mocno sentymentalny/emocjonalny/nadwrażliwy. Wiadomo, że to nie jest powód do radości, człowiek zachowuje powagę i szanuje żałobę pewnych członków rodziny, ale każdy jest inny, jeden będzie opłakiwał zmarłego, a drugi - tak jak ja - na przykład przetrawi to w sobie i uzna, że to jest naturalna kolej rzeczy, a życie toczy się dalej.
Może gdybym miała z kimś bardzo silną, zaawansowaną, częstą/codzienną relację, to byłoby inaczej, nie wiem, ale jak na chwilę obecną, to nie podchodzę do wiadomości o czyjejś śmierci płaczliwie. Praca w zawodzie medyka powoduje u mnie dodatkowe znieczulenie lub uodpornienie.

View more

I ja doskonale Cię rozumiem. I wiem, że jest ciężko, bo też od KK bardzo często dostaje się w twarz, jeśli człowiek ma czelność mieć uczucia i mówić, że coś ciężko mu zaakceptować lub zrozumieć. Sama spotykam się teraz z chłopakiem, który jest wierzący, ale nie jest częścią KK, chociaż kiedyś był.

jeszcze nigdy nie dostałam z kodeksu karnego w twarz, ziom
"gdy ci życie zbrzydło i się stało piekłem, wsadź łeb do sedesu i się nakryj deklem"
odc. 13, Kiepscy dają czadu

[W SZ] Czy Twój bohater ma jakieś lęki, które wpływają na jego życie?

valkyr_’s Profile PhotoValkyr
✠ 〟﹙ playboy ﹚: Tony panicznie boi się tego, że nie powróci do chwili, gdy wie kim tak naprawdę jest. Obecnie, coraz bardziej zatraca się w cyberprzestrzeni, chwilami nawet nie odróżniając fikcji od rzeczywistości. Boi się, że dojdzie do krawędzi, gdzie kompletnie pogubi się, psując swoje umiejętności oraz umysł, stając się duchem.
W SZ Czy Twój bohater ma jakieś lęki które wpływają na jego życie

[W SZ] Czy jesteś zadowolony z zakończenia losów Tony'ego w MCU?

valkyr_’s Profile PhotoValkyr
✠ 〟﹙ playboy ﹚: Szczerze mówiąc tak; Tony to dla mnie absolutnie barwna postać i jakkolwiek bolało, ba!, wciąż boli zakończenie, to umarł jako bohater, poświęcając życie by uratować najbliższych. Jeśli istnieje świat zmarłych - wiem, że unosi brwi do góry i zachwyca się tym jak wspaniale postąpił, choć w głębi nie czuje się bohaterem a człowiekiem który zrobił wszystko, by ochronić otoczenie w jego mniemaniu o wiele wartościowsze aniżeli on sam. A co ważniejsze; w chwili gdy nabierał do płuc ostatnie hausty powietrza, wyobrażam sobie, że odczuwa nie tylko spokój, ale to czego pragnął od zawsze - dumy swojego ojca.
W SZ Czy jesteś zadowolony z zakończenia losów Tonyego w MCU

"Czas nas uczy pogody" - jak Ty to rozumiesz?

Julciopat’s Profile PhotoPani w okularach ☺️
Myślę, że pogoda odnosi się tutaj do uczuć.
Ilekroć czujemy się smutni, mówimy, że czas uleczy nasze rany. Nawet jeśli to nie działa. Czas jest tylko metaforą, tym, który nas uzdrawia, jesteśmy my sami. Uczucia nigdy nie znikają całkowicie, zawsze kontynuują swój wpływ na nasze życie. Inteligentne osoby zawsze biorą od nich lekcję. Czas (my sami) nas uczy, jak radzić sobie z naszymi uczuciami (pogodą) i ranami.
🎶 Edyta Bartosiewicz - Ostatni
https://youtu.be/mK3rv4aeEoAMadPanda91’s Video 173219073914 mK3rv4aeEoAMadPanda91’s Video 173219073914 mK3rv4aeEoA
Piosenka odnosi się do tego, jak się dziś czuję. 🍀
Czas nas uczy pogody  jak Ty to rozumiesz

Zamknij oczy i wyobraź sobie szczęście. Co widzisz?

kruczek3011’s Profile Photosylvfka
Szczęście jest osobistym wyborem, nie rezultatem osiąganym dzięki wysiłkowi, który nieustannie staramy się w nie włożyć. Nic nie uczyni cię szczęśliwym dopóki ty sam o tym nie zadecydujesz. Żadna osoba, rzecz czy wspomnienie nie sprawią ci radości do czasu, w którym własnowolnie nie postanowisz tego zmienić. Twoje szczęście nie przybędzie do ciebie z wiwatującym tłumem i fanfarami wygrywającymi jakąś niesprecyzowaną melodię sukcesu. Nie doszukuj się go w ludzkich sercach czy też za zaułkami znajomych ulic, ponieważ tym sposobem będziesz się z nim mijał przez całe swoje życie. Nie traktuj tego nieporównywalnie pięknego uczucia jako czegoś, o co należy się starać by w ostateczności to zdobyć. Prawdziwe szczęście kryje się znacznie bliżej niźli ci się wydaje - musisz jedynie potrafić odnaleźć je w sobie.

View more

Zamknij oczy i wyobraź sobie szczęście Co widzisz

Myślisz, że ask jeszcze wróci do swoich starych czasów świetności? Brakuje ci może starej atmosfery albo konkretnych użytkowników? Sama często znikasz stąd moje pytanie

Nie wróci, to znaczy może i przeżyje swój renesans, ale to już nie będzie tamten ask. Nigdy nie wraca się do tego co było kiedyś. Osobiście jednak nie tęsknię za starymi czasami, a na pewno nie za askiem sprzed dekady, choćby dlatego że nie miałam tu wtedy jeszcze konta i nie chciałam mieć. Zaglądałam tutaj dla paru osób, ale nie chciałam w tym uczestniczyć, bo ówczesna atmosfera wydawała mi się bardzo niezdrowa. Poza tym było tu zbyt tłoczno, a ja tego nie lubię. W niszy czuję się lepiej. Co do mojego znikania jest to faktycznie częściowo spowodowane tym, że w skrzynce łatwiej znaleźć pytanie z shoutout niż osobiste, a i nie na każde pytanie osobiste chce się odpowiadać. A nie lubię odpowiadać na siłę, byle na profilu była widoczna aktywność. Znacznie częściej moje znikanie następuje w momentach które nazwałabym przeładowaniem. Mam wtedy dość różnych rzeczy, między innymi aska, i odsuwam się bądź znikam. W temacie użytkowników to nie, za nikim nie tęsknię. Fakt, trochę szkoda gdy odchodzi ktoś do kogo poczuło się sympatię, ale takie jest życie. Ludzie przychodzą, ludzie odchodzą. Wszystko płynie.

View more

Co sprawia, że jesteś z siebie dumny?

Kto zabroni mi zacząć nowe życie od mocnego uderzenia?
Już pogodziłem się z tym, że na sukces trzeba poczekać.
Nie ma mnie już w jaskini, a teraz wyjdę już z cienia-
wiem, trzeba nauczyć się opalać na słońcu, a nie opiekać,
obserwować linię drzew, a jednocześnie się nie potykać.
Nie ma takich co nie upadli, są jednak tacy, co nie wstali,
nie ma takich co nie zapłakali, są tacy którzy nie przestali,
nie ma takich co się nie złamali, są tacy, co się nie poskładali..
Komu bije dzwon, na tego czas, komu śpiewają ptaki temu
świat otworem, taka jest kolej rzeczy i nie pytaj mnie czemu...
Co sprawia że jesteś z siebie dumny

Language: English