⠀
⠀━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━
⠀
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀❛⠀ＩＮＴＯ⠀ＴＨＥ⠀ＵＮＫＮＯＷＮ⠀❜
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀✉⠀ @Song__Of__Fire
⠀
⠀━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━
⠀
⠀⠀⠀⠀⠀ https://justpaste.it/INTO__THE__UNKNOWN__IV
⠀
⠀⠀⠀❝⠀Pamiętał doskonale, jak należy traktować wysoko urodzone damy. Na tak daleko wysuniętych ziemiach Północy pochodzenie nie miało jednak aż tak dużego znaczenia. Na skutych lodem terenach ważne były umiejętności, siła oraz wola przetrwania. Tam bowiem, gdzie nie odważył się sięgnąć władzy żaden monarcha, nie obowiązywały żadne reguły. Liczyło się tylko przetrwanie. Na Murze natomiast wszystkich traktowano na równi. Wymazywano dotychczasowe historie i rodowody, wymazywano samo jestestwo tych, których później nazywano Nocnymi Braćmi. Oczywiście, z jednym wyjątkiem. Lord Dowódca otrzymywał niewielką możliwość zasłynięcia; zostawienia po sobie śladu w postaci starannie zapisanych kart maestra. Niestety, nowo przybyłej bladolicy nie sposób było przyporządkować po jednym spotkaniu do żadnej z kategorii - posiadała zarówno cechy lady, jak i wędrowca, nomada; niewiele znaczącej w hierarchii dziewki niemającej własnego domu. Właśnie z tego powodu Biały Wilk nie potrafił uspokoić przyśpieszonego, drżącego oddechu; nie wiedział jak zostanie odebrany, a chciał wypaść jak najlepiej.

View more

⠀
⠀━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━
⠀
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀❛⠀ＩＮＴＯ⠀ＴＨＥ⠀ＵＮＫＮＯＷＮ⠀❜
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀✉⠀ @Song__Of__Fire
⠀
⠀━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━
⠀
⠀⠀⠀⠀⠀ https://justpaste.it/INTO__THE__UNKNOWN__II
⠀
⠀⠀⠀❝⠀Bękart oddychał do przepony, czerpiąc powietrze do płuc z taką żarłocznością, że przyprawiło go to o zawroty głowy. Oddychał tak, jak gdyby każdy wdech albo wydech miał być tym ostatnim. Oddychał głęboko zarówno podczas leniwego leżenia na swoim łożu, posiłków czy przebywania na warcie na samym szczycie Muru. Oddychał, bo znany mu świat jeszcze nie został przemieniony w mroczną nicość zniewoloną przez Innych. Oddychał, choć było to sprzeczne z naturą.
⠀
Czarnowłosy nie miał wątpliwości, że nie powinno go już tutaj być. Nie powinien oddychać tym samym powietrzem, co bracia z Nocnej Straży i ocaleni dzicy. Nie powinien, a mimo to oddychał i fakt ten przyprawiał wielu o gęsią skórkę oraz zimne dreszcze.

View more