Nie wszystkie bajki są do kitu ale mogę się zgodzić, że te starsze bajki miały coś w sobie. Ja najbardziej lubiłam 101 dalmateńczyków z 1961 roku, miała ten swój klimat i grafika była niepowtarzalna. Szkoda, że teraz nie puszczają w telewizji takich starych bajek, potrafiły być znacznie ciekawsze i o wiele zabawniejsze.
Chce przejść na redukcję i zacząć trenować w domu na macie 💪 będę ćwiczyć robienie makijażu, tylko zastanawiam się czy coś zrobić z włosami 🤔 a preferencje stylu ubioru już mi się zaczął zmieniać.
Miałam taki okres w życiu gdzie lubiłam fotografować krajobrazy i w ogóle przyrodę. Lubię też komuś robić zdjęcia i wolę robić zdjęcia niż być fotografowana. Moja starsza siostra powiedziała mi, że moje fotografie są bardzo ładne i powinnam wystompić z nimi na jakiejś wystawie lub w konkursie ale ja nie jestem profesjonalnym fotografem tylko zwyczajną amatorką, ktorej czasami trafi się zrobić ładne zdjęcie. To jedno z moich fotografi.
Byłam w szpitalu jak miałam 16 lat i przebywałam w nim 2 miesiące. W szpitalu były dzieciaki i rówieśnicy więc było śmiechowo. Pielęgniarki potrafiły być wredne a jedzenie było dokładnie takie jak mówią. Trzeba najpierw dokładnie przyjrzeć się czy w jedzeniu nie ma jakiegoś włosa, skorupki od jajka a nawet foli czy jakiś metalowych małych opiłków. Słyszałam, że dostaję się w szpitalu małą kosteczkę masła na kilka kromek chleba i to jest prawda ale to można było przeboleć. Drugie danie zostawiał wiele do życzenia ale i tak nie było gorsze od zup. W drugim daniu dopatrzyłam się piachu w sałacie lodowej, kotlet był przeważnie jak guma a nawet jak podeszwa a do kaszy gryczanej chyba ktoś dodawał kleju. Zupy były ohydne, nawet moja mama jak spróbowała to stwierdziła, że tego się jeść nie da. Często można było się poczuć jak rybak bo różne rzeczy w niej pływały. Ale nadrabiało się towarzystwem, ja się nie czułam jak w szpitalu tylko jak na obozie dla młodzieży. Raz nawet poszłam z koleżanką na spacer po za teren szpitala. Nikt nie zauważył, że nas nie ma. Na świetlicy był telewizor i jak leciał mecz to wiele osób prosiło żeby można było go obejrzeć bo o 19 kazali nam iść spać a mecz był zwykle po 20. Może nie interesuje się sportem ale stwierdziłam, że jak wszyscy to wszyscy. Któregoś dnia dzieciaki zrobili teatr i był nawet konkurs. Co prawda była lipa z internetem bo internet był w szkole w budynku obok a nie zawsze było można z niego skorzystać. Dzieciaki do które chodziły do podstawówki i gimnazjum mieli lekcje po śniadaniu ale po polodniu można było skorzystać a i można było grać w siatkę w lesie oczywiście na terenie szpitala. Robiliśmy nawet wieczór filmowy gdy miała dyżur miła pielęgniarka. Było fajnie 😊
Nikt nie powinien CIĘŻKO pracować fizycznie. Ludzie przez ciężką pracę są przepracowani, zmęczeni, zaczynają mieć problemy zdrowotne i stają się nie szczęśliwi bo wynagrodzenie nie jest adekwatne do wykonywanej pracy.