@upadlemzebypowstac

✬ Książe Potos ✬

Czy miłość jest ślepa?

Wszyscy chcą wiedzieć, co robiliśmy razem w kabinie prysznicowej, po kolejnej zakrapianej alkoholem nocy.
Wszyscy chcą wiedzieć, czy trzymasz mnie ciągle zaborczo za biodra, wahając moje włosy. Wszyscy chcą wiedzieć jak to jest słyszeć twój krzyk, bo oni nie wierzą, że pod ciałem masz też duszę, na dodatek dość kruchą. Myślą, że jesteś dziwny i inny niż każdy przed tobą, ale ja nie muszę nic im mówić. To właśnie piękny, miłosny sekret, który muszę dotrzymać.
Wszyscy pytają, gdzie cię znalazłem. Moja odpowiedź brzmi zawsze podobnie. Znalazłem cię w blasku słońca, w każdej modlitwie, znalazłem cię koło Boga, znalazłem cię kłusującego z Demonami z podziemia.
Prawda jest taka, że to ty mnie znalazłeś. Polowałeś na mnie jak na ofiarę.
Napisaliśmy naszą historię na piasku, ale zmył ją przypływ. Zniknęła bardzo podobnie do nas.
Czy miłość jest ślepa
❤️ Likes
show all
Raseri3’s Profile Photo OfPoland’s Profile Photo Cinek90’s Profile Photo misterioso279’s Profile Photo Qentty’s Profile Photo cockerena’s Profile Photo ChukaUrbanczyk’s Profile Photo Ten_Niepotrzebny’s Profile Photo zakochanywmagii’s Profile Photo

Latest answers from ✬ Książe Potos ✬

.

upadlemzebypowstac’s Profile Photo✬ Książe Potos ✬
I myślę, więc jestem.
Chociaż wcale nie chciałbym myśleć i być,
bo wciąż kotłujesz mi się w głowie.
Każda miła chwila, każde gorzkie słowo.
Myślę, że to dlatego cię lubiłem.
Nigdy nie wiedziałem jakiego cię dziś dostanę.
Sprawisz, że będę najszczęśliwszą osobą na świecie?
Może, jednak zaczniesz krzyczeć, że mam się wynosić?
Ruletka.
A teraz, gdy nic już od ciebie nie słyszę,
trochę wariuję.
Skołowane serce, nigdy nie wie co o tobie myśleć.
Bo raz mnie chcesz, a raz nienawidzisz
i nie wiem co myśleć, więc bardzo nie chciałbym myśleć.
Nagle okazuje się, że jestem za niski na twój rollercoster.
Przez ciebie znowu czuję się jakbym miał 16 lat,
a wcale bym nie chciał.
Chyba.
I myślę więc jestem
Chociaż wcale nie chciałbym myśleć i być
bo wciąż

-

upadlemzebypowstac’s Profile Photo✬ Książe Potos ✬
Czasem tak po ludzku, tęsknie za ludźmi stąd, czy generalnie z Internetu.
Zastanawiam się czy wszystko im dobrze wychodzi w życiu.
Tęsknie za uczuciem bycia ich zmyślonym przyjacielem, który nie ma twarzy.
Jeśli nie umrę od papierosów, umrę z nostalgii.
Przynajmniej tak się dziś czuję.
Chciałbym umieć rozmawiać.
Czasem żałuję, że zasłoniłem się maską anonimowości. Odrobinę, myślę, że wtedy łatwiej byłoby mi utrzymać kontakty, niektóre pewnie by się nigdy nie nawiązały.
Tęsknie za ludźmi i czasami, na które narzekałem, bo mam wrażenie, że jest tylko ciężej chodzić i oddychać z każdym rokiem.
Chciałbym zrobić sobie wycieczkę w przeszłość, czuć się znowu autentyczny, krzyczeć o tym jak ciężko się staram o odrobinę ciepła od świata. Może nawet nie zraniłbym kilku ludzi, może nawet kilku bym uniknął i nigdy ich nie spotkał.
Chciałbym znowu czuć się i być.
Nigdy nie sądziłem, że z wiekiem stanie się to takie trudne. Nigdy też nie sądziłem, że wszystko będzie się układać, a ja będę tęsknić za sam nie wiem czym.
Życie bywa bardziej złożone niż 16letni ja mógłby sobie, kiedykolwiek wyobrazić.
https://youtu.be/PpCs4UwkhH8upadlemzebypowstac’s Video 163450254673 PpCs4UwkhH8upadlemzebypowstac’s Video 163450254673 PpCs4UwkhH8

View more

upadlemzebypowstac’s Video 163450254673 PpCs4UwkhH8upadlemzebypowstac’s Video 163450254673 PpCs4UwkhH8

Czy wszystko w porządku?

Adam nigdy nie rozumiał wahań nastrojów Valeriego. W swojej głowie miał brzydki głos, który powtarzał mu, że wyolbrzymia. Przecież wcale nie jest mu tak źle. Ma gdzie spać, ma co jeść i ma przecież całe życie przed sobą. Dlaczego miałby się zniechęcać od samego początku?
Valeri natomiast patrzył na siebie przez pryzmat osoby chorej, która niekoniecznie zdaje sobie sprawę, że jest chora, Wmawiał sobie, że jest po prostu nieudany. Co w jego głowie, oznaczało, że nigdy nic nie osiągnie i nie zasługuje na szczęście. Z jednej strony rozumiał, że nie chce być jak jego ojciec, bo jego ojciec nie był dobrym człowiekiem. W końcu spowodował śmierć macochy. Wiedział, że nie chce być jak on, ale nie potrafił przestać wplątywać się w kłopoty. Zdawał sobie sprawę, że trudno powstrzymać geny. Wiedział, że to syzyfowa praca i był nią zmęczony. Nie chciało mu się dłużej tego ciągnąć.
Adam wszystko co wiedział o ojcu swojego kolegi, wiedział od niego. Nie wiedział wiele, niektórzy ludzie nie lubią się dzielić. Potrafił jednak dostrzec, że Val był nim zmęczony. Do tego stopnia, że życzył mu wszystkiego najgorszego. Starał się zrozumieć, dlaczego, ale szczątkowe informacje nie tłumaczyły zbyt wiele.
Zniknięcie Valeriego było dla niego ciosem, pomimo tego, że słabo się znali. Jego przywiązanie do niego było dość mocne, by zacząć kopać. Zaczynając od jego ojca.

View more

Czy wszystko w porządku

Tęsknisz za kimś?

Moment, w którym iskra nie spotyka lądu,
jest co najmniej rozczarowujący.
Moment, w którym do ogniska wlewa się wodę,
robi spore zamieszanie.
Moment, w którym unikasz kontaktu,
sprawia, że chcę go jeszcze bardziej.
Moment, w którym unikasz odpowiedzialności,
jest przykro burzliwy.
Moment, w którym mówisz "nieźle koloryzujesz",
uświadamiam sobie jak mało wiesz o niezaspokojonym pożądaniu.
Tęsknisz za kimś

Jak zdobyć popularność na ask.fm?

Powiedziałeś, że zbudowałeś mury.
Słońce, ja zbudowałem cały wielki dom.
Postawiłem go tylko po to, żebyś nie mógł do niego wejść.
Za każdym razem, kiedy otwieram komuś, zawodzą mnie i muszę ich wyrzucać - znowu.
I zawsze wznoszę ściany - troszeczkę.
Mam wrażenie, że kończą mi się cegły,
bo okazuję się, że każdy jest kłamcą.
Jak ja, kiedy powiedziałem, że mi nie zależy,
i ty, kiedy powiedziałeś, że tobie tak.
Okłamaliśmy siebie nawzajem i to nie okay.
Okłamaliśmy siebie nawzajem i zrobiłbym to jeszcze raz.
Jestem stuprocentowo pewny, że gdybym cię przypadkiem gdzieś zobaczył,
udawałbym, że ciebie nie widzę,
albo powiedziałbym, że chce zakończyć to i zostać tylko przyjacielem.
Po to żebyś nie zobaczył, że moje ściany są tak naprawdę szklane.
Problem polega na tym, że ty jesteś złodziejem, a ja policjantem.
Jesteś cholernie piękny, ale prawda jest okropnie brzydka.
Tak naprawdę nigdy nie miałem złych intencji,
tak jakby zapomniałem tylko wspomnieć
- chcę ciebie, dlatego, bo zdaję sobie sprawę, że nigdy nie będziesz w stanie mnie szczerze kochać.
Jedynym wyjaśnieniem tej przykrej sytuacji
jest fakt, że uwielbiam ból
i myślę, że nie zasługuję na miłość,
to dlatego bawię się w te wszystkie gry.
Wiem, że to złe, ale wciąż to robię.
Ciągle coś spieprzę, ale przyzwyczaiłem się.
Mogę winić tylko siebie, jestem taki głupi,
taki autodestrukcyjny.
I nie musisz dzwonić, bo i tak zgubiłem telefon.
Jak mogę nauczyć się lekcji, skoro już ją znałem.
Zawszę płaczę w drodze do domu.
Pijany czy trzeźwy, co za różnica?
I tak nie czuję się jak w domu.
Mówią, że dom jest tam gdzie twoje serce.
Może ja po prostu nie mam jednego.
Mówią też, że życie jest jak w filmie,
może ja po prostu nie dostałem roli.
Inne miejsca,
te same stare twarze,
wciąż popełniam te same błędy.
Jestem autodestrukcyjny.

View more

Jak zdobyć popularność na askfm

podoba mi się Twój awatar

Dorosłość miała być wybawieniem dla mojej zmęczonej duszy, a gdy jakimś wspaniałym cudem udało mi się do niej dotrwać - przypomina wieczny koszmar.
Upadek z wysokości, której nie zna jakikolwiek człowiek wprost w potrzask łap Księcia Ciemności.
Patrzył na mnie wiedząc jak bardzo go nie chcę.
Trzymając mnie w kajdanach, zdawaliśmy sobie sprawę, że nie jesteśmy przyjaciółmi, chociaż znaliśmy się tak długo.
Powinienem być mądrzejszy i nie otruwać samego siebie.
Dlaczego on znowu mnie ratuje, zanim zdążyłem błagać go o pomoc.
To była jego kolej żeby mnie ignorować.
Zastanawia mnie czego ode mnie chce, gdy niesie mnie w ramionach kroczą po szkle. Nie rozumiem.
Dlaczego wydaje się dbać o moją osobę?
Co jest w nim takiego?
Musiałem coś przeoczyć.
To przerażające jak bezpiecznie się przy nim czuję, zdając sobie sprawę, że wcale nie jest dla mnie dobry.
Chyba zacząłem już sam siebie okłamywać, że lubię jego uścisk, w końcu rani mnie tylko, wtedy kiedy mu na to pozwalam.
Marzę by być z sobą sam na sam.
Możemy powiedzieć teraz już sobie do widzenia i pozwolisz mi odejść?
Nie.
Gdybyśmy byli dla siebie przeznaczeni bylibyśmy razem.
Widzisz to co chcesz widzieć i wszystko co widzisz to moja dusza.
Zdruzgotana,
mój Lucyfer jest samotny.

View more

podoba mi się Twój awatar

Czemu nie odpowiadasz?

Bo naprawdę nie sądziłem, że po szkole średniej będę jakoś tego potrzebował, ale dziś dostaję wścieklizny i ślinotoku z powodu ludzi, więc szybko streszczę i rzucę złotą radą, z nadzieją, że ktoś to do psiego stołu czyta.
Mieszkam w małym mieście, gdzie rynek pracy to ekskluzywna prostytutka, więc jeśli znalazłeś pracę, to jest już dobrze. Nie mam rodziców, którzy mogliby mi za sponsorować dalszą edukację, więc muszę na nią odłożyć (albo na wyprowadzkę z tego pidzowia dolnego) i nie wyglądam jak stereotypowy mężczyzna, mam cholerną niedowagę i metabolizm, który nie zwalnia.
Pracuję w zakładzie produkcyjnym, pierwszy raz (wcześniej robiłem rzeczy mniej fizyczne i mniej poważne) i naprawdę słuchanie chujowego żartu o byciu gejem i skesie analnym jest frustrujące, niestety mniej niż o trzęsących się rekach, gdy coś jest po prostu ciężkie. Słuchanie pierdolneia o tym jakim się jest nienauczonym pracy, czy tego jak bardzo wyglądasz jakbyś to robił za karę, gdy jesteś na 6 godzinie nocnej zmiany, a twój energetyk skończył się dwie godziny temu. Pal licho, gdyby mówiono do mnie wprost, nie ludzie będą mówić do siebie, gdy ty im pomagasz jakby myśleli, że jesteś tępy i nie wiesz o co chodzi. Wisienka na torcie z napisem "penis ci w dupe, geju" jest trzecioosobowe wchodzenie na czyjąś męskość, gdy słyszysz: "ja jako kobieta uważam, że tu jest lekko", prawdopodobnie też bym tak uważał, gdybym pracował tam pół życia.
Bądźcie mili dla nowych ludzi w swoich pracach, ja wiem, że czasem bywają frustrujący, ale każdy może mieć gorszy dzień czy być zmęczonym. To całkiem ludzkie.
Kilka szybkich faktów dla sprostowania historii.
Jestem biseksualny, nie rozmawiam z ludźmi, których nie znam na ten temat, bo to niekomfortowe.
Pracuję na tym stanowisku niecały miesiąc, trzy tygodnie dokładnie.
Nie jestem osobą, która jest komunikatywna i raczej staram się wszystko trzymać w sobie, ale zdenerwowany z gorszym humorem wybucham, nie kontroluję zbytnio tego co mówię, ale trzymam łapy przy sobie, prawdopodobnie dlatego, że łatwo mnie złamać, jestem tyczką.
Moja samoocena jest zbudowana na słabym fundamencie sztucznego narcyzmu, więc łatwo mi ją zniszczyć (jak dziś), więc idę płakać do snu przed ostatnią nocką.
ps utrudnianie mi wchodzenia w dorosłość bardzo mnie złości, bo mam wrażenie, że zawsze mam pod górkę i nie mówcie mi o tym, że współczujecie, bo chyba wyrosłem z tego i mnie irytuje, po prostu bądźcie mili dla innych.
ps2 chyba nie można zaznać nieba, nie dotykając piekła

View more

Czemu nie odpowiadasz

Znasz takie oczy, w których możesz bezpiecznie się przeglądać?

Raseri3’s Profile PhotoRaseri
Och tak!
Naprawdę, chciałbym żeby każdy miał taką osobę.
Bo widzisz? Jego oczy są kompletnie niezwykłe. Zmieniają się pod wpływem emocji, ale niezależnie od tego w jakim stanie się znajduję, mogę patrzeć mu w oczy, widzieć swoje odbicie i zawsze znaleźć tam spokój.
Ma niebieskie oczy, niektórzy nazwaliby je szarymi.
Dla mnie personalnie to oczy koloru bezgranicznej miłości, niezależnie od tego czy jesteśmy przyjaciółmi, kochankami czy partnerami.
Jego oczy zawsze będę koić moje nerwy, jednocześnie chwytając moją duszę.
Często mówię to o ludziach, z którymi byłem, że są niezwykli. Później łapię się na tym, że właściwie moje wyobrażenie o nich było niezwykłe.
Ale on zawsze był inny.
To kwestia tego, że zawsze był dla mnie osobą, do której mogę zwrócić się o pomoc, niezależnie od tego jak źle się dzieje. Nawet jeśli fizycznie nie mógł pomóc, to wspierał mnie i mam wrażenie, że będzie zawsze to robił.
Najbardziej bawi mnie to, że on zawsze jest, a ja mam wrażenie, że nie zasługuję na to wszystko, bo jakkolwiek bym się tu nie przedstawiał, jestem okropnym człowiekiem i przyjacielem, a moje stany wewnętrzne jeszcze bardziej mi to utrudniają.
Kocham go, ale trudno powiedzieć w jaki sposób, bo czasem nie wiem i nie umiem rozróżniać rodzaju miłości.

View more

Znasz takie oczy w których możesz bezpiecznie się przeglądać

Czy to prawda, że nie jesteś z tego świata, wszystko wymyślasz i dlaczego?

Być może.
Ale czy świadomość, że nie jestem z tego świata oznacza, że wszystko wymyślam?
W końcu wcale nie kłamałem, gdy wspominałem o jego oczach, z których ulatnia się dusza.
Albo wtedy gdy leżał pode mną ruszając się w spazmatyczny sposób, prawdę mówiąc trudno powiedzieć czy z rozkoszy, czy z agonii.
Dlaczego?
Nie wiem być może mnie też można zranić?
Być może wszystko stało się bardziej skomplikowane bardziej niż zwykle.
Możemy przestać zanim to stanie się jeszcze bardziej popieprzone?
Proszę.
Czy to prawda że nie jesteś z tego świata wszystko wymyślasz i dlaczego

Language: English