Za ile masz urodziny i jak zamierzasz je spędzić?
Urodziny miałam tydzień temu. Moi drodzy ostatnie naście mnie dopadło!
Dzień przed moimi urodzinami kolega z pracy śpiewał mi piosenkę dżemu- sen o Wiktorii i powtarzał, że urodziny zaczynamy już dzień przed. W dniu urodzin z samego rana przed pracą dostałam od niego prezent czego się nie spodziewałam totalnie, to była miła niespodzianka. Chciał wyciągnąć mnie do kina, ale wyszło tak, ze akurat już ten film oglądałam. Zaproponował, więc wyjazd do motylarni na wiosnę! Dostałam dużo uroczych życzeń, dużo osób do mnie napisało i podeszło w pracy. Wyżej wspomniany kolega rozpowiedział wszystkim na firmie, że właśnie mam urodziny i w sumie to było dosyć niezręczne, bo nie oczekiwałam z tego powodu jakiegoś specjalnego traktowania, a dopadło mnie wrażenie, że tak właśnie się stało. Moja ulubiona osoba z pracy przytuliła mnie- i to był najlepszy prezent! i jak zawsze przypominała o uśmiechu. Tak mały gest a tak cholernie uroczy. Każdego dnia kilka razy przychodzi do mnie i przypomina mi abym się uśmiechała, bo bardzo to lubi. Gdy ją widzę to automatycznie już kąciki moich ust tworzą wielką literkę "U"
Dzień przed moimi urodzinami kolega z pracy śpiewał mi piosenkę dżemu- sen o Wiktorii i powtarzał, że urodziny zaczynamy już dzień przed. W dniu urodzin z samego rana przed pracą dostałam od niego prezent czego się nie spodziewałam totalnie, to była miła niespodzianka. Chciał wyciągnąć mnie do kina, ale wyszło tak, ze akurat już ten film oglądałam. Zaproponował, więc wyjazd do motylarni na wiosnę! Dostałam dużo uroczych życzeń, dużo osób do mnie napisało i podeszło w pracy. Wyżej wspomniany kolega rozpowiedział wszystkim na firmie, że właśnie mam urodziny i w sumie to było dosyć niezręczne, bo nie oczekiwałam z tego powodu jakiegoś specjalnego traktowania, a dopadło mnie wrażenie, że tak właśnie się stało. Moja ulubiona osoba z pracy przytuliła mnie- i to był najlepszy prezent! i jak zawsze przypominała o uśmiechu. Tak mały gest a tak cholernie uroczy. Każdego dnia kilka razy przychodzi do mnie i przypomina mi abym się uśmiechała, bo bardzo to lubi. Gdy ją widzę to automatycznie już kąciki moich ust tworzą wielką literkę "U"