To zależy.
Ogólnie odcinek mi się podobał, wszystkie postacie ładnie były ustawiane na szachownicy, dobrze domykano wątki, teasowano wątki, które nadejdą. Davos świetny, z Mellisandre sprawdziła się fajna teoria, odrodzenie Theona miodne, Sophie, z której aktorstwem mam problem nadzwyczaj dobrze, Dothrakowie z rozmachem i zabawnie. Wszystko pięknie za wyjątkiem całkiem wielkiego zgrzytu jakim był wątek Dorne.
Co to kurde jest? Dlaczego żaden strażnik nie pomaga Doranowi? Dlaczego Doran musiał dostać jakiegoś grypsa? Kiedy on go dostał na linii czasowej? Gdzie jest Trystane? W Królewskiej Przystani? Dlaczego są tam Bękarcice, przecież machały z portu statkowi na pożeganie? To może jest w Dorne? No to dlaczego maluje rybie oczy, gdyby był w KP to dla Myrcelli, a jeśli jest w Dorne to niby po co, dorabia tak sobie po godzinach? Gdzie są jacyś strażnicy, dornijscy lub lanisterscy? Dlaczego nie aresztowano go jeśli jest w KP? Dlaczego Bękarcice go zabiły zamiast użyć wyzwolenia go z niewoli lannisterskiej jako pretekstu do rozpoczęcia wojny? Dlaczego Bękarcice dla pomszczenia Martellów wymordowały wszystkich Martellów? Dla przejęcia władzy? Który z rodów zgodzi się, żeby jakaś konkubina brata byłego władcy i jej dzieciaki z nieprawego łoża rządziły? Żaden, przecież wszyscy Dayne'owie, Ullerowie i Yronwoodowie zaraz maszerowali by na Sunspear/Słoneczną Włócznię wybić im to z głowy.
Jeju, jaki bullshit.
/ŁJK
View more