@wgm_poradnia

Wojciech Wanat

Marihuana jest mniej szkodliwa niż papierosy, bo ma mniej substancji smolistych.

To akurat nie jest prawda. Ilość substancji smolistych w marihuanie jest znacznie większa niż w tytoniu. Wystarczy popatrzeć na lufkę kilkakrotnie użytej do palenia marihuany i porównać ja z podobnie używaną do palenia papierosów.
Ale to co szkodliwe to nie tylko substancje smoliste, jest znacznie więcej czynników negatywnie wpływających na organizm.
Substancje zawarte w marihuanie BARDZO SILNIE wpływają na organizm, co najlepiej potwierdza fakt, że w wielu krajach są stosowane jako leki. Ale tak jak penicylina podawana zdrowemu człowiekowi niesie ze sobą wiele szkód, tak jest i z substancjami zawartymi w marihuanie.
Ale poza wszystkim groźne jest nie to że marihuana szkodzi, groźne jest to jak zmienia życie człowieka, często w sposób zupełnie dla niego niedostrzegalny, a jeśli dostrzegalny to zmiany te nie są wiązane z używaniem marihuany. Te zmiany to utrata pracy, nieumiejętność tworzenia trwałych związków, w ekstremalnych przypadkach bezdomność czy łamanie prawa.

Latest answers from Wojciech Wanat

Czy istnieją testy pozwalające sprawdzić czy ktoś brał dopalacze?

Niestety nie ma testów podobnych do tych, które sprawdzają czy ktoś w ostatnim czasie sięgał po narkotyki. Jednym słowem poza skomplikowanymi badaniami laboratoryjnymi nie ma sposobu na sprawdzenie czy ktoś (syn, mąż) brał dopalacze.

O co ten cały szum z dopalaczami? Chcą brać, to niech biorą.

Z jednej strony to fakt – nikt nikomu na siłę dopalaczy nie wciska. Trzeba podjąć najczęściej bardziej niż mniej odpowiedzialną decyzję – biorę. Czy rzeczywiście jest to aż takie proste? Po pierwsze nigdy nie wiadomo, co w rzeczywistości weźmiemy Mocarz z 2012 był zupełnie inny niż w 2015. To widać po wynikach badań, ale i po zachowaniach. Wiemy o setkach osób, które zatruły się lub zaczęły dziwnie czy agresywnie zachowywać. Nie wiemy o tych, którzy wzięli, mieli „jazdę” i tyle. Mogło nie być takich osób, to tylko spekulacje. Z jakiegoś jednak powodu kolejne osoby sięgają po narkotyk, mimo doniesień jednoznacznie wiążących używanie dopalaczy z zatruciami i agresją.
Jest, więc tak, że ludzie używają dopalaczy, nie po to, żeby sobie zaszkodzić, ale, mimo że może im się to przytrafić.
A cały ten szum, żeby informacja dotarła do jak największej liczby osób, żeby ludzie mieli świadomość zagrożenia (osobną kwestią jest, jaki będzie tego skutek). A poza wszystkim, jeśli mamy zagrażające zjawisko pogodowe, to trzeba o tym mówić. A to jest taki tajfun, który przechodzi przez Polskę i zostawia za sobą wiele ofiar – martwych lub chorych.

View more

Jak rozpoznać, że dziecko bierze dopalacze?

Dopalacze to narkotyki i trudno jest traktować je wszystkie tak samo. To grupa zróżnicowanych substancji, niektóre silnie lub bardzo silnie pobudzają, inne działają uspokajająco, inne wreszcie mogą powodować halucynacje. Streszczając - pod wpływem dopalacza dziecko zachowuje się dziwnie, ale nie czuć od niego alkoholu.
Łatwiej może być zauważyć tak zwane żółte sygnały alarmowe, to że dziecko kłamie, ma kłopoty finansowe, zmienia tryb życia - odżywiania się czy snu.

Czym różnią się dopalacze i narkotyki?

Dopalacze to narkotyki. Mniej przewidywalne, groźniejsze, bo szybciej uzależniają, częściej są toksyczne. Nazwa dopalacze sugeruje, że to coś mniej groźnego, prawda jest inna.

Gdzie można leczyć się w przypadku kłopotów spowodowanych braniem dopalaczy?

To zależy od tego jakiego rodzaju są to problemy. Jeśli jest to zatrucie, może się ono objawić na wiele sposób, od utraty przytomności, poprzez dziwne „nieobecne” zachowania aż po ataki agresji, jedynym miejscem może być szpitalny oddział ratunkowy. W przypadku organicznych zaburzeń psychiki, stanów lękowych, majaczeń, szpital psychiatryczny. Natomiast w przypadku uzależnienia niezbędna jest terapia w specjalistycznym ZOZie. W zależności od stanu osoby uzależnionej może to być terapia stacjonarna (w zamkniętym ośrodku) lub ambulatoryjna. Niestety często u osób uzależnionych od dopalaczy pojawiają się zaburzenia współwystępujące (tzw. podwójna diagnoza) a liczba miejsc udzielających pomocy tego rodzaju osobom jest niewielka.

Zapraszamy częściej do Piasta .. Zdecydowanie ..

Zdecydowanie było nam tam miło. Bywamy tak często jak to możliwe. Dzięki za ciepłe słowa.

Zaintrygowała pana jakas osoba na zajeciach?

Miałem sporo osób, które jakoś mnie zaciekawiły. Często byli to ludzie milczący o, jako by to tak delikatnie, swoistych reakcjach.
Jakoś blisko mi było i do ludzi i do miejsca.
Generalnie lubię poznawać ludzi, patrzeć co tam w nich siedzi.
Lubię ludzi, lubię ich poznawać, bez tego chyba nie potrafiłbym pracować z ludźmi.
Chętnie wrócę do was.

Wie Pan, bardzo fajnie trafić na dorosłego człowieka, który wie o co młodzieży chodzi i przede wszystkim potrafi dotrzeć. Mógłby Pan wpadać do Iwaszkiewicza częściej. Swoją drogą odpowiedź z neofitą bardzo do mnie trafiła i zmieniłam zdanie :)

Odpowiedź miałem gotową. Pytanie czy ciągle jestem narkomanem siłą rzeczy wracało, wracało, aż się doczekało. Dopiero czytając odpowiedź zauważyłem ile w niej literówek.
Zwracam uwagę na słowa, których używam. Ucząc kogoś do matury wkładam mu do głowy, żeby mówił jak zdam, a nie jeżeli zdam. Bo w tym drugim przypadku zakładam że zdać wcale nie muszę.
Narkoman latający za towarem, choćby i trawą to zdecydowanie nie jest ta sama osoba, co ktoś po latach abstynencji wypełnionej pracą nad sobą. Szukałem jakiegoś słowa i znalazłem.
Podejrzewam że jest więcej bliskich Wam dorosłych, tyle, że będąc nauczycielem jest trudniej dotrzeć do ucznia. Jeden z moich kolegów napisał w opinii o swojej uczennicy "gdyby głębiej się zastanowiła, zauważyłaby że buntujemy się przeciwko tym samym wartościom".
Lubię Iwaszkiewicza, to taka szkoła do której bez obaw posłałbym swoje dziecko.Podejrzewam, że nieraz tam wpadnę. Poza wszystkim jest jeszcze życie pozaszkolne.
Dzięki za ciepłe słowa, to coś co zawsze daje więcej siły.

View more

jęcia daja dużo do myślenia, szkoda tylko, że niektórzy traktują to tylko i wyłącznie jako brak matmy czy polskiego.. ;)

Tego rodzaju zajęcia prowadzę dla pojedynczych osób. Jeśli w klasie znajdą się cztery osoby gotowe z nich skorzystać to dobrze.
Dzięki za ciepłe słowa, starałem się.
Prawie we wszystko co robię w życiu wkładam z siebie jak najwięcej.Czasem to sporo kosztuje, ale nieporównywalnie mniej niż przechodzenie przez życie na letnio.

Language: English