@wiktordynarski

Wiktor Dynarski

Dlaczego Trans-Fuzja tak niewiele robi dla transseksualistów, a tak dużo dla transpłciowców i ogółem ludzi, którzy nie są chorzy i tej pomocy tak bardzo nie potrzebują?

Dziękuję za ważne pytanie, które rozpocznę od tego, że nie ma kogoś takiego jak "transpłciowcy". Słowo transpłciowość jest hasłem-parasolem, które obejmuje również osoby transseksualne, o nomenklaturze pisałem swego czasu dla Innej Strony, dziś queer.pl i wciąż mogę ten tekst polecić - http://queer.pl/artykul/186818/t-jak-trans- . Chętnie dowiem się, co według Ciebie oznacza słowo "transpłciowcy".
Przejdźmy jednak do meritum, czyli tego, co Trans-Fuzja robi dla osób transseksualnych. Obecnie Fundacja prowadzi grupy wsparcia w Warszawie, Krakowie, Lublinie i Szczecinie. We współpracy z innymi organizacjami zabezpieczamy spotkania w Katowicach i Gdańsku. Na spotkania te przychodzą głównie osoby transseksualne - mogą podzielić się swoimi wątpliwościami w związku z korektą płci, oczekiwaniami wobec późniejszego życia oraz tego, co robić. Dodatkowo w Warszawie działa grupa tylko dla osób bliskich i dodatkowa dla osób będących po tranzycji/zmianie, ale chcących otrzymać wsparcie w mniej związanych z transpłciowością czy transseksualnością sprawach.
Oprócz grup wsparcia w Fundacji Trans-Fuzja osoby transseksualne mogą otrzymać darmową pomoc psychologiczną poprzez e-mail oraz konsultacje w siedzibie organizacji. Niedługo udostępnione zostaną również konsultacje skypowe, aby osoby potrzebujące pomocy nie musiały, jeśli nie mają takiej możliwości, pojawiać się w Warszawie.
W październiku ruszymy także z nową grupą prawną, która będzie przede wszystkim pomagać osobom przechodzących tranzycję, choć nie tylko. Skupi się również na kwestiach tożsamości i ekspresji płciowej w sprawach rodzinnych, związanych z pracą, itd.
Do osób transseksualnych kierujemy również nasze materiały, w tym roku wydamy kolejne, związane z kwestiami zdrowotnymi.
I najważniejsze - od dwóch lat Fundacja Trans-Fuzja pracuje nad ustawą o uzgodnieniu płci, która oprócz wprowadzenia kompleksowych rozwiązań związanych z korektą miałaby umożliwić:
- refundację zabiegów związanych z korektą płci
- wystawienie nowego aktu urodzenia, bez wzmianek o starych danych
- obowiązkowe wystawienie dokumentu potwierdzającego zatrudnienie na nowe dane.
To tylko kilka z ułatwień dla osób transpłciowych, które wciąż forsujemy w ramach naszej pracy politycznej. Dodatkowo wspieramy ustawę o związkach partnerskich, ważną również dla osób transpłciowych, postulujemy wprowadzenie przesłanek tożsamości i ekspresji płciowej w prawie antydyskryminacyjnym oraz stworzenie kompleksowego prawa dot. zapobiegania i karania zbrodni z nienawiści.
Jeśli nadal masz przeświadczenie o tym, że robimy niewiele, cóż - robimy tyle, na ile jesteśmy w stanie soie pozwolić, biorąc pod uwagę nasze możliwości czasowe, finansowe, naszą energię oraz współpracujące z nami osoby. Jeśli masz inne pomysły na to, jak Trans-Fuzja może działać dla osób transseksualnych, daj nam znać, zawsze jesteśmy otwarci i otwarte na nowe rozwiązania, które mieszczą się w naszych możliwościach i statucie. Możesz się z nim zapoznać pod adresem transfuzja.org.
❤️ Likes
show all
Nemeii’s Profile Photo mikimaus86’s Profile Photo

Latest answers from Wiktor Dynarski

[2/2] hormonalną. Wielu psychologów ma problem z zaakceptowaniem osób trans które mają "jasną" sytuację (ftm albo mtf), a co dopiero osoby non-binary. Czy więc lepiej kłamać i upraszczać, jeśli chce się przejść terapię po to, żeby bez problemów dostać wszystkie potrzebne recepty itd?

Tak naprawdę wszystko zależy od tego, jak się czujesz ze swoją niebinarnością. Nie będę ukrywać, że pominąłem pewne sprawy podczas swojej diagnostyki. Część z nich chociażby dlatego, że robiłem diagnostykę w czasach, kiedy moja biseksualność mogła być czynnikiem wykluczającym.
Mimo wszystko dobrze by było poszukać diagnosty przyjaznego osobom niebinarnym, coraz więcej osób się na te kwestie otwiera. Nie polecam kłamstw, bo mogą być później wykorzystane przeciwko Tobie. Nasza sytuacja różni się o tyle, że w czasach swojej diagnostyki całkiem dobrze wpisałem się w normatywny model, więc nie za bardzo brałem pod uwagę kwestię swojej niebinarnej tożsamości.
To, na czym się skupiałem to to, że zależy mi na społecznym odbiorze jako chłopak i zdecydowanym byciu po stronie "niemęskiej". Mam nadzieję, że chociaż tyle Cię naprowadzi.
I wybacz, że tyle trwała odpowiedź, zabierałem się już do niej kilka razy, ale nie za bardzo udawało mi się wszystko ogarnąć. :)

View more

[1/2] Hej, mam nadzieję, że moje pytanie nie jest zbyt osobiste. Z tego co wiem, nie jesteś osobą którą można opisać w prostych kategoriach "ftm" albo "mtf", a wiem że jesteś po terapii testosteronem. Bardzo mnie ciekawi jak wygląda w Polsce sytuacja osób non-binary które chcą przejść terapię (cdn)

Odpowiem wyżej :)

http://ask.fm/wiktordynarski/answer/127494907907 A histerektomia? Pozostawienie jajników ma duże konsekwencje dla zdrowia. Chodzisz chociaż regularnie do ginekologa?

Konsekwencje/ryzyko definiujemy nie tylko poprzez pozostawienie pewnych organów, lecz także poprzez to jak przyjmujemy testosteron, jeśli chodzi o dawkę i częstotliwość. Biorąc pod uwagę, że większość osób trans pozostaje na leczeniu hormonalnym do końca życia, warto monitorować swój stan zdrowia i pozostawać pod opieką odpowiedniego specjalisty czy specjalistki.
Ja pozostaję i polecam każdemu. Monitorowanie pozwala wykryć jakiekolwiek nieprawidłowości wcześniej, rozmawiać o dostępnych opcjach itp. W kwestii pozostawiania lub nie organów - jestem zwolennikiem wolnego wyboru przy świadomości konsekwencji trochę takiej 'informed consent', tj. moja integralność cielesna jest dla mnie ważniejsza niż ewentualne konsekwencje, co do których nie mam pewności, że w ogóle będą mnie dotyczyły.
Dlatego świadomie wybieram monitorowanie swojego stanu zdrowia i polecam każdemu i każdej bez względu na plany tranzycyjne.

View more

Czy mógłbyś zdradzić na jakim etapie tranzycji jesteś. Tzn czy planujesz, a może już miałeś zabiegi chirurgiczne, czy też chcesz poprzestać na kuracji hormonalnej?

Jestem po terapii hormonalnej, tzw. jedynce i zmianie dokumentów. To były najważniejsze kroki, które chciałem podjąć i uważam swoją tranzycję za już zakończoną. Jestem w tym miejscu życia, w którym bardzo się dobrze czuję, a czasy najgorszej dysforii mam za sobą. :)

Może to trochę osobiste pytanie, ale i tak je zadam. A mianowicie: co robiłeś z Dniem Kobiet, w swoich latach szkolnych, przed wyoutowaniem się i wszystkim? Bo ten sądny dzień już niedługo, a mnie nie przychodzi do głowy nic oprócz niepójścia do szkoły w piątek szóstego.... Halp :<

Widzę, że już jakiś czas minął od Twojego pytania, ale mam nadzieję, że chociaż teraz będę w stanie pomóc. Był czas, kiedy mi to nie przeszkadzało. Lubiłem kwiaty, więc było mi miło, a w mojej głowie nie było stuprocentowego łączenia tego dnia z kwestiami genderowymi. Później było o wiele gorzej, zwłaszcza kiedy nasiliła się dysforia, gdy byłem już nastolatkiem - bardzo często odmawiałem przyjęcia czegokolwiek, mówiąc, że tego święta nie obchodzę albo że nie jest dla mnie. Zdarzyło mi się też nie przyjść do szkoły z powodu 8 marca i chociaż czułem się, jak gdybym uciekał, mimo wszystko było mi lżej, że nie muszę nikogo konfrontować. Wszystko zależy od tego, na ile się czujesz. Jeśli w tej chwili niepójście jest dla Ciebie jedyną opcją - nie idź, ale - jeśli nie pójdziesz (bądź nie poszedłeś, skoro było to miesiąc temu), obiecaj sobie, że za rok zrobisz coś innego. Nie musi być to od razu konfrontacja z ludźmi, ale może np. znów nie pójdziesz, tylko zamiast mówić o tym, że to z tego powodu, zrób coś, co ma potencjał zminimalizować albo w ogóle nie wywołać dysforii. Jeśli masz w szkole kogoś bliskiego, kto o Tobie wie, porozmawiaj, żeby dzień kobiet w szkole Cię ominął. Albo idź w inną stronę i powiedz, że chociaż Twoje koleżanki lubią dostawać kwiaty, dla Ciebie dzień kobiet jest o uszanowaniu prawa do wyboru i nie trzeba wciskać nikomu nic na siłę. Mam nadzieję, że w tym roku Ci się udało i że kolejny będzie lepszy!

View more

witaj! mam pytanie matko jedyna glupie moze chcialabym poznac mezczyzne po zmianie plci, na serio, gdzie szukac?

Najlepiej zapewne tutaj: trans-dating.com. Ale uważaj, fetyszyzacja naszych doświadczeń to zgubny powód randkowania.

Language: English