Chciałabym móc powiedzieć "Hej, możesz być uczniem albo nauczycielem, wszystko zależy od ciebie", ale społeczeństwo zawsze jest uczniem. No nie; pomijając to, gdy społeczeństwo naskakuje na personę. Pojedyncze jednostki to jxxane śmiecie i nie ma co się oszukiwać że jest albo może być inaczej. Wszystko już jest. Dosłownie WSZYSTKO, więc po co nam cała ta wiedza, gdy nic już nie możesz dalej z nią zrobić, bo zostaniesz wyśmiany? Możesz obalić któryś z nurtów filozoficznych, żeby utworzyć nowy. Wtedy dodadzą do niego "im" albo "non" i będziesz miał. Nawet jak masz potencjał. IMPOTENCJAŁ. Albo nonpotencjał. MAM NONPOTENCJAŁ.
Czy zupa warzywna to inaczej hospicjum? Robienie z warzyw zupy to dla nich trochę śmierć. A wiecie... warzywa. [śmiech] Czy więc mogę mówić "Zjadłam dziś na obiad hospicjum"? Chociaż ja bym powiedziała raczej, że hospicjum to inaczej zupa warzywna, a nie na odwrót.
Nie umiem kochać ludzi. Po prostu. Nie umiem w to. I jestem zbyt dumna, żeby zdjąć przed nimi majtki i płakać. Więc płaczę w majtkach. XD
To metafora.
Wierzę w metafizykę. Żyjmy metafizyką. Gdy zdasz sobie sprawę, że jesteś tylko zlepkiem atomów, zaczynasz inaczej patrzeć na świat. Chcesz umrzeć albo zacząć żyć inaczej. Muszę zrobić cokolwiek...
Dlaczego ludzie myślą tyle o seksie? Rozmnażanie się jest zapisane w ludzkiej naturze, ale to wyłącznie... wymazanie kompleksów, w których toniemy, poczuciem, że ktoś nas chce. Choć chce tylko uprawiać z nami seks. Chce tylko zapchać te braki. Dosłownie zapchać dziury w nas. [śmiech]
Mam za dużo dziur. Jak ser. Ale tylko taki z dziurami. Śmierdzący. Chcę zrobić coś autodestrukcyjnego, czuję się fatalnie (nowość XDD).
Pxxrdolony świat. Ludzie mają za dużo uzależnień. Oddychanie to też uzależnienie jak każde inne. Jak narkotyki. Bierzesz albo myślisz, że to złe i wolałbyś przestać, ale dalej bierzesz. Zastanawiam się, co by było, gdyby zamknąć płód w komorze beztlenowej.
To był piękny tydzień, zaraz się posram z tej finezji. XD
Ja tylko myślę.
A jeśli świat jest jakimś mikroelementem wielkiego gówna? Znowu to samo. Skąd ludzie wiedzą, jak wygląda Słońce albo że Ziemia się kręci? Czuł to ktoś? Ale nie chciałabym się dowiedzieć, że jestem jeszcze mniejszą, niż myślałam, cząstką czegoś, choć i tak jest nas za dużo, żeby po mojej śmierci ktoś miał odczuć mój brak. To by się zmieniło. Tęsknota. Zniknęłaby. Ale hej, myślenie o tym jest przyjemne.
Nie chcę umierać. A mogę szybciej, niż sądzę.
Chcę spać.
Spanie jest jak chwilowe, świadome samobójstwo, co nie? Uwalniasz od siebie otoczenie na kilka godzin. Czego tu nie kochać? Pieką mnie oczy. Mam siebie bardzo dość.
View more